W tym gatunku jest jeden wielki problem, no w sumie kilka, a głównie chodzi o wydawców i producentów.
Po xxx lat gdy na rynku pojawiały się pojedyncze tytuły i to zazwyczaj kompletnie różne od siebie celujące w innego gracza mniejsze firmy a nawet jeszcze nie firmy wyniuchali ogrom kasy jaki leży w tych tytułach. Po latach ewoluowania zauważyli iż obecnie gracze szybko wywalają pierdyliardy kasy na grę w krótkim czasie, bo chcą po prostu zobaczyć co ta gra ma.. nie interesują się jej "końcowym" etapem... to teraz już ma mu być "dobrze".
Kiedyś rozdawano wejściówki do bety, po wielu latach ludzie zobaczyli iż gracz jest w stanie zapłacić, często nie małe pieniądze, by do gry wejść. Po pewnym czasie pojawiła się mania wypuszczania niedokończonych pod wieloma względami gier za które trzeba płacić. Wszystko to było poprzedzone wydawaniem gier w fazach wieloletnich bet, gdzie ludzie już mogli pchać swoje pieniądze.
Dzięki temu wszystkiemu mamy gry w wersjach beta, pre-alpga, early access, za które konsument płaci. Napychamy kieszenie innych tłumacząc iż wspomagamy produkcje. Po 2-3latach większość tych gier zwija interes zbierając bardzo dużo pieniążków i produkuje w między czasie coś nowego ... koło się zamyka.
Nikt nie robi już gier pokroju l1, l2, a nawet WoW zaczyna sięgać coraz głębiej w kieszenie graczy. Wszędzie tam gdzie producent jednak postawi na czymś innym swoje wyobrażenie gry gra nie jest grą wielomilionową - przestańcie mi mówić iż WoW jest, bo to inna para kaloszy, nie jeden felieton mógłbym o tym napisać - mają kilka tysięcy czy kilkaset tysięcy graczy, aktywnie grających i płacących.
Producencie już dawno zauważyli iż gracz stał się człowiekiem, gatunkiem, rodzajem bardzo mało wiernym, większość graczy która do gry przychodzi jest chwilowa, jednak to oni zazwyczaj pchają najwięcej kasy. Ogrom produkcji jest tak konstruowana by na początku zerwać jak najwięcej od ludzi pieniędzy a potem stabilizuje rynek, zmienia ceny itd.
Ogrom producentów woli stworzyć coś nowego małego niż rozwijać na bieżąco obecne produkcje...
Jest wiele tytułów, które mogłyby doczekać sie kompletnej rewitalizacji. Nowe silniki graficzne ulepszone rozwiązania itd.
Problem jest też w tym iż rynek jest kompletnie casualowany. Jeśli pokazują się produkcje, które opierają swój fundament na starych dobrych grinderskich tradycjach, to albo wcześniej czy później lamenty na forum przerobią tą grę na modłę casuali, albo populacja drastycznie spadnie i nie jest to winą produkcji ale wina leży po stronie graczy, to gracz zazwyczaj rozwala grę cheatami, botami i innymi, to gracz sam do końca nie wie czego chce. W jednej z produkcji narzeka na casualowatość a w innej na totalny grind fest, jeśłi pojawi się coś pomiędzy to zacznie wybrzydząć, że nie ma instancji, że brak klas, że kiepskie pve itd. itd. gracz człowiekiem wielce niezadowolonym.
Wszystkie produkcje które obecnie istnieją kilka lat, działają bo:
- producent dale ma z nich zysk,
- grają tam ludzie, którym ów produkcja odpowiada i nie szukają nowego domu, grają sobie luźno bez spiny,