Nie rozumiem po co się wałkuje ten temat. Prawda jest taka, że jakby WOW został wydany w dniu dzisiejszym to NIGDY BY DO TAKICH liczb nie doszedł. Proste logiczne i prawdziwe. Mowa o podstawowym WoWie a nie z dodatkami. Chociaż i tak duży content został by rozklepany w ten ROK.
Rynek teraz jest przesycony grami, człowiek siada i zastanawia się w co grać... jak znajdzie grę to po pół roku widzi premierę kolejnego MMOka, którego chce spróbować, zobaczyć go po prostu. Przez to wsiąka na jakieś 1-2miesiące. Czasami okazuje się, że gra go wciągnęła i już do starego nie wraca. A gry single? Sam czekam na takie gry jak Assassin Creed III, SplinterCell Blacklist, czy najnowszego Hitmana, bo są to gry z mojego ulubionego rodzaju i potrafię w nich zniknąć.To samo z Shogunami, po odejściu z SWTOR gram w Shoguna i często jest tak, że jeden dzień zajmuje mi wykonanie jednego ruchu w grze, ekonomia polityka i walki prowadzone ręcznie i kilkudziesięciotysięcznymi armiami.
Liczba graczy będzie się w takim WoWie wahać cały czas, bo jest to gra obecnie robiona dla utrzymania jej a nie dla jej rozwoju. Każdy dodatek jest tylko po to by zahamować ubywające % subskrypcji. Pomyślcie przez chwilę, co by się działo jakby np. WoW od 2 lat nie dostał dodatku, już dawno nie byłoby tylu milionów graczy. Dodatki według graczy WoW są kiszkowate, ale wystarczające by wydać znów 120zł na pudełko i zapłacić kolejne 3-4 miesiące abonamentu, część z graczy dalej zostanie się bawić a inni znów zrobią przerwę i pójdą do innego MMO.
WoW jest potęgą - w liczbach - tylko dlatego, że jedzie na tym co zbudowano kilka lat temu i przyciąga ludzi w trochę niższym wieku jak większość obecnych gierek MMO.
@Karthas
Nazewnictwo nie wychodzi od producentów, tylko gracze uważają, kompletnie się nie znając na tym, że nagle nowa gra jednego dnia, w dniu premiery, odbije 10mln graczy i stanie się topową grą względem ilości graczy. TO NIGDY nie nastąpi. Wiem tylko jedno, że pewnego dnia WoW będzie topniał - już topnieje - a ludzie dalej będą odchodzić od tej gry i nie koniecznie wracać, każdy dodatek przyczynił się do pewnej liczby osób, które stale opuściły ten świat i znalazły gdzie indziej swoje miejsce. Myślę, że nawet połowa tego nie wróci do Pand. Zauważcie, że od bardzo dawna WoW nie przyciąga NOWYCH graczy co też świadczy o pewnych faktach.
Dla mnie jest to kompletnie nieważne. WoW dla mnie nigdy nie był wykładnikiem porządnej gry i żadnej produkcji nie porównywałem do WoWa ani nie kierowałem się myślą WoW to ma a To nie. W każdą przeszła i obecną grę grało mi się lepiej niż w WoWa. By uprzedzić pytanie dlaczego w nie już nie gra to powrócę do kilku linijek wyżej, rynek jest teraz taki, że pomimo iż obecna gra jest dobra i nam wystarcza zawsze na horyzoncie pokaże się coś nowego, grałem w GW, grałem w AoC, grałem w Aiona, grałem w Rifta i SWTOR. W każdej z nich spędziłem ponad rok - pomijam SWTOR w którym nie wytrzymałem tego i po 3 miechach sobie darowałem płacenie za betę. Teraz siadam do GW2, wiem że przyszłe gry MMO które są już zapowiedziane na rok 2013 nie są dla mnie atrakcyjne na tyle by z GW2 zrezygnować.
Każdy z ludzi na tym padole ma swoje podejście do gry, ma swoje gusta i swoje punkty które odhacza przy każdej produkcji zastanawiając się, czy warto do niej siąść i czy będzie to miejsce na dłużej do pogrania a nie na chwilę.
Dyskusje na temat tego "KILLOWANIA" są kompletnie bez sensu i do niczego nie prowadzą. Ci którzy WoWa lubią i kochają będą go zawsze bronić, Ci którym się podoba kolejna produkcja będą ją też wychwalać a tym, którym WoW po prostu się nie podoba przytakną tym drugim i tak będzie w kółko. Każdy post będzie o tym i żadnego większego sensu w tym nie będzie.