Czy warto kupić Guild Wars 2 - dyskusja ogólna

Noż, zaraz mnie szlag jasny trafi. Co się zj* z tym wstawianiem zdjęć? Miałem taki piękny post, na który poświęciłem 20 minut, dałem wstaw zdjęcie i ch*j, szary ekran -.- Eh...

Wybacz, że teraz streszczę swój post, ale się wnerwiłem:

1. Żadna z klas nie korzysta ze wszystkich dostępnych broni. Poszmeraj tutaj: http://en.gw2skills.net/editor/ Obok Profession/Race, masz do wyboru klasy. Po wybraniu jednej z nich, masz dostępne bronie. Ranger nosi sword+dagger, nie ma możliwości noszenia 2xdagger.

2. W GW2, co jest fajne, nie ma żadnego "nie bierz tego, bo ci się nigdy nie przyda". Jak i w GW1, tak i tutaj, to od ciebie zależy działanie swojej klasy. I piszą to szczerze, to nie jest żaden chwyt marketingowy, jak w większości gier MMO, gdzie w teorii piszą to samo, a w praktyce chodzi się z tym, w czym chodzą koksy, bo inaczej się noobi. Możesz sobie dowolnie przebierać, co chcesz. Oczywiście niektóre bronie bardziej nadają się na postawę defensywną, a inne znowu na ofensywną. Sam to rozgryziesz lub poczytaj na stronach, w działach poświęconym klasom, którymi się interesujesz. W GW2 jest tak: po lewej stronie, masz umiejętności z broni. Z początku odblokowany jest tylko 1 slot, później odblokowują się kolejne, a odblokowują się przez zabijanie potworków, z których będziemy zdobywać expa. Zazwyczaj wystarczy zaszlachtować 5 mobków twojego poziomu i masz odblokowany 1 slot. Umiejętności z broni, są już z góry ustalone. Nie da się ich w żadne sposób zmienić.

Po lewej masz umiejętności, które już sobie sam wybierasz. Są one uwarunkowane klasą, chociaż w zbiorach (pisałem o nich na górze) można też odblokować skille rasowe. Takie też można używać. No to tak, do 9 poziomu, wszystkie sloty z tej strony są zablokowane. Od 10 poziomu, odblokowujesz swój pierwszy slot i tam też ze zbiorów umiejętności, wkładasz sobie właśnie zakupioną nową umiejętność. Jak już jakąś umiejętność kupisz, to możesz sobie dowolnie zmieniać, przekładać i przebierać w umiejętnościach przez ciebie zakupionych. Nie ma żadnych ograniczeń.

A tutaj masz jak to wygląda w praktyce:

http://t1.gstatic.co...LUZ7dpXWrNWZpkA

Po lewej umiejętności z broni, a po prawej umiejętności, które sobie sam wybierasz (niektóre sloty są jeszcze nieodblokowane).

A jak na kazdym lvlu potrzeba tyle samo expa to moge noobic caly czas w pierwszej lokacji?

Na każdym następnym lvl potrzeba więcej expa niż na poprzednim, jednakże na wyższolvlowych mapach dostajesz odpowiednio więcej expa, co sprawia, że wbijanie lvl trwa ciągle tak samo długo.

Nie, nie!

Nie chodziło mi to. JA TUTAJ CIĄGLE PISZĘ O ODBLOKOWYWANIU UMIEJĘTNOŚCI Z BRONI, NIE O WBIJANIU POZIOMÓW POSTACI. Skille z broni odblokowywane są po zdobyciu określonej ilości expa, który zdobywamy (oczywiście z zadań też leci, ale jeśli chodzi o broń, to tylko z mobów) poprzez wybijane mobów. Tu nie chodzi o to, że skill odblokowywany jest po wbiciu poziomu, ale o to, że na przykład żeby zdobyć 2 umiejętność z broni, potrzeba zdobyć 300 expa z mobów, trzymając w dłoni broń, na której chcemy odblokować umiejętność.

Jak masz 4 poziom postaci, to wystarczy że zabijesz 5 mobów, które mają taki sam poziom jak ty (czyli 4). Oczywiście te 5, tak jak i ilość potrzebnego expa, wziąłem z kosmosu, nie wiem ile dokładnie, ale jeśli wybijałem moby na moim poziomie, to wystarczyło mi zazwyczaj 5-6 mobów do odblokowanie skilla z broni.

Guild Wars 2 budzi u mnie mieszane uczucia, z jednej strony gra mi sie podoba a z drugiej jednak nie potrafi mnie ,utrzymać" Niestety GW2 ma według mnie więcej wad niż zalet ale nie zmienia to faktu, że gre polecam i chętnie do niej wracam. UWAGA! Jest to tylko i wyłacznie moja ocena gry, nie chce nikogo do niej zrazić, nie chcę NIKOGO obrazić ani wychwalac GW2 pod niebiosa. To jest MOJA ocena gry i MOJE zdanie na jej temat.

Zalety:

- Dynamika działań (wielki plus za system questów)

- Osobista historia (bardzo ale to bardzo przywiązałem się do swojego Guardiana)

- Grafika (co jak co ale jestem nią zachwycony)

- Duży świat, którego zwiedzanie jest nagradzane i przede wszystkim ciekawe ale... (cdn. wady)

- Broń i skille do niej przypisane (czyli każda broń ma inny zestaw skilli)

- Unikatowe sety z dungeony

- Kilka dróg przejścia dungeonu

Wady

- WvWvW to czyste masówki, taktyczne działania nie mają sensu

- Każdy dungeon ma te same dropy, jeden robisz w 15 minut drugi w godzinę a za weszystko masz te same itemy (prócz core). Więc cała gra sprowadza się do robienia 2 dungeonów (CoF i AC)

- UWAGA SPOILER! Walka z Zhaitanem jest godna pożałowania, po wszystkich wysiłkach jakie włożyłem w dojście do tego smoka zostałem nagrodzony NUDNĄ strzelaliną z działa...

- Zdobywanie poziomów jest za łatwe. Rozumiem, że Anet chciał by GW2 nie był hardcorowym mmo, ale 80lvl wbija się za szybko.

- Crafting... Totalnie bezuzyteczny do 80 poziomu, lvlujemy szybko przez co itemy z craftu są nieprzydatne, (prócz cookingu),

- Wymagania itemów egoztycznych i legendarnych są za wysokie jak na niehardocorwą rozgrywkę. Anet nie chce byśmy grindowali, farmili, spędzali godziny na robieniu czegoś w grze a tu prosze... By zdobyć broń legendarną trzeba się nieźle nagrindować. nakombinować. Hipokryzja.

- World Bossowie, walka z nimi jest płytka i ograniczona do wciskania 1,2, dodge, 3, dodge, 4,5, (Anet zapowiada zmianę tego, trzymam kciuki)

- ad. odkrywanie świata - otóż odkrywanie świata w trakcie lvlowania jest bardzo ciekawe i korzystne, gdyż zdobywamy nagrody na dany poziom. Wszystko się zmienia, gdy musimy z wyższym poziomem wrócić do mapy z niższym. Fajnie, że nasze statystyki ulegają obniżeniu, przez co poziom gry jest w miarę wyrownany ale nagrody za niższe mapki są nieadekwatne do naszego poziomu. W praktyce wygląda to tak, że z poziomem 80 iodziemy na mapę na lvl 15-25 i za okdyrcie jej w 100% dostajemy itemy na poziom 15-25.

Na początek to tyle, chętnie bym napisał jeszcze kilka zdań ale czas goni.

Pozdrawiam

Orioda po prostu przesadzasz .. i to w wielu kwestiach..

akuratnie nawet MASA bez taktyki nic nie wskóra na WvW.. proste i logiczne.. oczywiście jak jest 100:1 to nie ma co z taktyką wyskakiwać..ale system na taki rozrzut nie pozwala. .także nawet mniejsza grupa uprzednio przygotowana i zorganizowana jest wstanie przyjąć na klatę zorganizowany atak.. także trochę więcej trzeba pograć w zorganizowanym składzie niż doczepiać się do zerga...

Wytykasz też pewne pierdoły.. lvlowanie jest zbyt wolne a farma itemów zbyt długą.. aha ok... to teraz pytanie.. czy chciałbyś wbijać max lvl rok a itemy zdobyć w miesiąc? System lvlowania nie jest ukierunkowany hardkorowym podejściem do gry czy ułatwieniem wszystkiego.. równie dobrze ów lvlów mogłoby nie być... bardziej lvle są potraktowane jako ogranicznik pewnych rzeczy, by pomimo wszystko gracz nie miał z miejsca dostępu do wszystkiego.. by jakoś powoli brnął przed siebie. Dla mnie zrobienie legenda jest tak odległe że nawet się za niego nie zabieram.. dlaczego.. dlatego, że po prostu brakuje mi czasu na to by siąść sobie wyznaczyć pewne cele i je zrealizować co wymaga w większości wypadków posiedzenia regularne dzień w dzień po 3-4h i wykonaniu kilku czynności.. legend.. według niektórych to miesiąc normalnej pracy.. dla niektórych miesiące ciężkiej farmy a dla innych rzecz kompletnie nie do osiągnięcia. Jaka jest prawda.. każda, bo zależy ona indywidualnie od każdego gracza. Jaki jest średni czas robienia legenda, doświadczony gracz zamknie się w miesiącu.

Zarzucasz łatwość walki z World Bosami.. a na czym polegają walki z bosami w innych grach.. jest to walenie sekwencji skilli -DPSi- przepychanie paska HP - healerzy - walenie skillami do agro - tanki - by nagle na komendę wykonywać odpowiednie czynności (stop DPS, przesunięcie się o kilka metrów w bok, podskok, odwrócenie się plecami od bosa itd).. i tak w kółko. Różnica jest taka, że walka na zasadzie skill -move- skill -dodge- skill -move - jest bardziej dynamiczna a wiedza o bosie terenie i własnej postaci jest wymagana od każdego uczestnika zabawy a nie tylko od raid leadera ;] (na wielu rajdach uczestniczyłem nie mając zielonego pojęcia o tym co się tam robi, robiłem swoje do czego postać stworzyłem i wykonywałem polecenia raid leadera.. czy to było dynamiczne i fascynujące.. tak szczególnie po 10 godzinach wipowania na jednym bosie). Jeśli ANet chce coś zmienić niech zmieniają, na zdrowie.

Czepiasz się odkrywania mapy.. to hmm przytoczę proces lvlowania swojej postaci.. wbiłem 80 lvl mając odkryte nie całe 50% świata -łącznie z paroma punktami na wvw - gdyby nagrody za mapy były skalowalne.. w przeciągu jednego dnia ładnie gracz by się wzbogacał..bo nagrodami na 80lvlu za mapę są egzotyki i materiały t6.. robiąc tak 8 początkowych krain z przedziały lvlowego 1-20 - > co idzie piorunem - gracz na 80 lvlu ładny dostawałby zastrzyk właśnie tych materiałów.. co defakto strasznie zachwiałoby jakąkolwiek równowagę i balans w zdobywaniu pewnych rzeczy.

Marudzisz o craftingu.. to Ci powiem, że craft był w dużej mierze moim źródłem itemów.. nie zawsze miałem szczęście zdobyć coś rarowego z dropa... a z craftu zawsze coś lepszego mi się uciulało.. także kto jak na to patrzy.. cooking w czasie lvlowania też jest bezsensowany bo przecież zanim ja zużyje te 100 jedzonek to dawno wbije o wiele wyższy lvl co da mi możliwość używania już lepszych jadeł ;] Gracz który się uprze i nie dotknie craftu nie będzie stratny.. przeżyje.. gracz lubujący crafcić też będzie zadowolony i nie będzie gorszy ani lepszy od tego co ma w nosie craft - efekt.. niezależnie kto jakie ma podejście do craftu ma takie same szanse w grze, gra nie zmusza graczy do czegoś czego kompletnie nie lubią aczkolwiek zrobienie legenda wymaga craftu :P

Jak każdy dungeon ma te same dropy? TO znaczy co, że w jednym dungu mają ci dropić same czapki w innym miecze etc? ze skrzynek i bosów lecą random dropy + worki.. nagrodą za dungi są tokeny.. te tokeny wymieniasz na itemsy.. pomijam już różnicę w wyglądzie.. ale nie każdego bilda ubierzesz w itemki z CoFa czy AC już nie wspomnę o tym, że pewne runy zdobędziesz tylko z instancji.. sorki gregorki ale to tak nie działa.

Nie neguję tego, że GW2 ma wady.. bo ma jak każda inna gierka.. a ma ich tyle ile jest graczy bo tyle jest różnych gustów. Dla jednych lvlowanie będzie za wolne dla innych za szybkie..dla innych legend to miesiąc i jest a inni grają kilka miesięcy i nawet się do tego nie zbliżyli.. tak jak i w wielu innych wypadkach i produkcjach. Gra jest jaka jest.. zostały w czasie produkcji postawione jej pewne cele, zrealizowano je, kontynuują swój plan oraz słuchając ludzi wdrażają rzeczy które nie są skrajnie sprzeczne z założeniami twórców względem gry.

Nikt z Was graczy nie zrobi z GW2 progress hardkor farm gry, bo nie w takiej otoczce została stworzona.

Jak podejdzie się do GW jak do zwykłej SP gry, wsio jest OK, jednak jak na MMO to ssie, gdzie te wszystkie sklepy, gdzie ludzie z craftu się utrzymywali, jak grałem na starcie to craft był całkowicie nie opłacalny, tylko pod siebie się go używało, bo bardziej opłacało się matsy sprzedawać, ja wolę ciężką pracą (grą), ćwiczyć moją postać, żeby była silna i żeby było po nie widać ile wysiłku ktoś włożył w jej dopakowanie, pod tym względem GW przegrywa, ale ponoć tak miało był, przecież to gra dla niedzielnych graczy... inni piszą że jest co robić można sobie zwiedzać, skakać tfuuuuu, jak bym miał coś zwiedzać wirtualnie i kisić się w domu no to sorry porażka, dla jakiś retardów bez polotu i pomysłu na życie

Dreedzik dzięki za wyczerpującą odpowiedź ale pozwolę sobie sprostować a niekiedy podwarzyć Twoje słowa.

Otóż co do WvWvW wszystko zależy po której stronie barykady jesteś. Zgadzam sie, że zorganizowana grupa jest w stanie, siedząc w forcie, wiezy itp. obronić się przed zergiem, spoko. Gorzej kiedy to Ty masz odbić jakiś fort, wieżę, blabla i nie ma innej opcji jak zerg. Przez 2 miesiące starałem się ze swoimi ludźmi z gildii coś wskurać na WvWvW, niestety ale nigdy niczego, konkretnego, nie osiągnęliśmy. Może to wina serwera i ludźi którzy na nim grali, nie wiem, ale WvWvW nie zrobiła na mnie wrażenia. Jak już mówiłem to wszystko zależy od serwera i strony po której jesteś. Samo klepania siebie nawzajem jest spoko, lubiłem pojedynki solo ale szlag mnie trafiał jak stado zerglingów po prostu po mnie przejeżdżało.

Co do wbijania lvlu, jasne, chętnie wbijałbym go w rok bo miałbym co robić. Ale generalnie chodzi mi o rozjazd mniędzy aktualnym lvlem a poziomem questów i lokacji. Robiąc craft (itemy na mój poziom) w trakcie expienia, mój poziom był o 3 lub 4 wyższy niż wymagała lokacja. Cały czas biegałem z zieloną strzałką skierowaną w dół. Niby system zaniżał mi statystyki postaci ale ekwipunku już nie, co dawało sie odczuć na poziomie trudności, który był łatwiejszy. I proszę nie wciskaj mi na siłę, że tak nie jest.W pewnym momencie musiałem wybrać czy crafcić - eq na poziom, wyższy lvl niż wymagany na mapie, czy olać craft i iść zgodnie z poziomem lokacji. (to indywidualna kwestia ale mnie osobiście nie przypadła go gustu. Niby pierdoły ale mają znaczenie dla rozgrywki.

Twoja opinia o eq na 80 za odkrycie mapy jest ciekawa ale można też inaczej to zrobić. Za odkrycie mapy można też dostawać matsy do crafcenia. Czyż nie byłoby to idealnym wsparciem dla osób które crafcą sobie legendarną broń? I tak by stworzyć taki oręż musisz mieć odkryte 100% mapy by dostać Gift of Explorer. Więc jak dla mnie w sam raz by to pasowało. Oczywiście, że gracze, którzy nie mieliby ochoty na legendarną broń by się wzbogacali na sprzedaży tychże itemów. Ale, byłaby o wiele większa zachęta do tego by okryć świat Tyrii, oraz dzięki temu, świat by ŻYŁ!. Na chwilę obecną miasta startowe są wymarłe, gdyż wszyscy siedzą w LA. Na mapach o niższych lvlach, cudem kogoś spotykasz, bo nikt nie wraca do początkowych map, bo po co? A no ok zgodze się, że Cave Trolla to wszyscy klepią.

Dungeony i dropy to kwestia tego kto co lubi. Wiesz dobrze, że z dropu jest random. Fajnie ale przełóżmy to na tzw zachętę dla graczy. Uwielbiam dungeony, gdybym mógł to robiłbym każdy po X razy. Ale jak już wspomniałem, ludzie chodzą tylko na CoF i AC bo są szybkie i banalne. Reszta dungeonów kusi tylko i wyłacznie setami, bo w ofercie mają ten sam random drop co inne dungeony. Idąc dalej, prosty gracz pomyśli sobie - po co mam się pocić na arahu, skoro CoF jest szybszy, set z araha jest brzydki, drop TEN SAM RANDOM, ktory zdobęde na CoFie, meh... lf4m CoF p1. I tak wygląda CODZIENNOŚĆ w GW2. Przez 3 tygodnie nie mogłem znaleźć ludźi na np Sorrow Embrace, która chciałem zrobić bo nigdy nie robiłem. I to jest smutna prawda.

Walka z world bossami w porównaniu do innych mmorpg jest banalna. Weźmy np Sunlessa, walka z nim to 20-30 minut stania w miejscu,jak masz farta bo czasami jednak trzeba ruszyć zad i wyjść z tego aoe. W innych mmo, faktycznie też walka w pewnym momencie robiła się prosta, ale nie zmienia to faktu, że były fazy, etapy, momenty, chwile, w których coś się zmieniało i trzeba było zareagować gdyż inaczej groziła śmierc, lub w najgroszym przypadku - wipe. Rozumiem też, że ciężko by było przełożyć to na world bossów,, gdzie liczba osób, biorących udział w walce, jest różna. Ale nawet jeśli to, są WORLD BOSSOWIE, którzy powinni być wyzwaniem dla najlepszych, dla tych, którzy znają swoją postać, wiedzą co robić i nie popełnia błędu. Twoja śmierć na world bossie (to jest możliwe?) nie wniesie niczego do samej walki, boss nie stanie się silniejszy, drużyna słabsza. To jest trochę smutne jak dla mnie. Z drugiej strony rozumiem założenia twórców, chcą by każdy gracz mógł cieszyć się całą grą, chwała im za to. Mnie niestety taki system nie przypadł do gustu, gdyż lubię wyzwania, lubię, gdy całą drużyna pracuje na sukces, w GW2 sukces jest dla wszystkich. Jednym się to podoba a innym nie.

Czekam na Twoja wypowiedź Dreedzik. Chętnie podyskutuję o tym tytule bo powiem szczerze, że Gw2 ma w sobie coś, to coś mnie trzyma blisko. Ufam że Anet zrobi z Gw2 potężną bombę, która wysadzi rynek MMO w powietrze. Póki co jednak, zrobiłem co miałem zrobić, namwiam do grania!

Pozdrawiam

Mały offtop, mmorpg.com ujawniło szczegóły zmian w nadchodzącym update: http://www.mmorpg.co...led.html/page/1

Zwrócę uwagę na to, co jest w pierwszej odpowiedzi:

some players in our community have already managed to figure out some really good information about what’s coming

Gracza stawiają na odblokowanie Far Shiverpeaks albo Jormaga i coś mi się wydaję, że zobaczymy to pierwsze.

Jormag będzie w dodatku, bo chyba naprawdę nie myślicie, że wrzucą go wam w update'a?

Mi w GW2 grało się bardzo fajnie, do 80 lvla było to najlepsze mmorpg w jakie grałem. Jednak potem jest dużo, dużo gorzej. Na pve nie ma co robić, a wvw i pvp jest całkowicie zepsute przez downed mode. Szczególnie kretyńskie rally. Ale dlaczego to jest złe? Już wyjaśniam. Otóż nie masz żadnej szansy na rzucenie się z zaskoczenia na 3-4 przeciwników, zabicia jednego i ucieczki. Ponieważ gdy powalisz tego jednego, to zanim go dobijesz, to albo już sam będziesz leżał, albo odepchną cię i uleczą go. Sprowadza się do to tego, że na wvw prawie zawsze wygrywa większa grupa, nie ważne, że mniej zgrana, idąca na pałę. Tak samo w pvp, nie rzucisz się na dwóch wrogów samemu, bo gdy powalisz jednego, to drugi go uleczy zanim załatwisz tego co leczy lub dobijesz tego co leży.

Nie kupuj, strata czasu. Już lepiej kupić wowa.

Kupi WoWa to będzie musiał płacić comiesięczny haracz, a może nie wiedzieć jak to robić. WoW już jest stary, warto czegoś nowego wypróbować ze świetnym endgejmem. Tym czymś jest właśnie Guild Wars 2 :)

W sumie tyle stron jest. Niech sobie poczyta i sam zadecyduje. Mnie osobiście ŻADNA gra, czy to single czy MMO nie wciągnęła, jak GW2, dlatego będę stał murem za tą grą.

@up

W GW2 świetny End Game ? Fanboy detected.

GW2 nie ma żadnego end game, gra jest syfiasta - kupuj wowa.

Hmmm... jakby ci to wytłumaczyć nie wulgarnie. GW2 jest jakby End Gamem od samego startu gry. Gdy stworzysz postać masz dostęp od samego początku do WvW i sPvP. Jedynie poziom postaci ogranicza cię w PvE. W WvW ograniczają cię tylko traitsy, nie wiele mniej posiadany ekwipunek. Każdy na swoim koncie zdobywa punkty osiągnięć, co na dzień dzisiejszy 5k+ jest bardzo dużo. Ja osobiście mam 3,955. Osiągnięć jest baaardzo dużo jak na tak młodą grę, wystarczy sobie obrać cel i do niego dążyć. Od razu mówię, żeby zdobyć tytuły za osiągnięcią w WvW trzeba się bardzo napocić, a w sPvP już mniej, bo tytuł Gladiatora zdobywa się już po paru godzinach siedzenia na sPvP. Także nie wiem co ty Malincziq nazywasz end gamem, możesz podać mi swoją definicję tego? A tak w ogóle, to zamień sobie w "Twoje MMO" na WoW, bo hejtując GW2 wyglądasz co najmniej niepoważnie facet.

@upW GW2 świetny End Game ? Fanboy detected.GW2 nie ma żadnego end game, gra jest syfiasta - kupuj wowa.

Akurat niektórym może się podobać endgame. W sumie to grindowanie dungów i robienie mapek dla robienia mapek a nie dla levelowania postaci może być całkiem przyjemne. No i jest WvWvW, gdzie z dobrym komputerem i w miarę ogarniętą(niekoniecznie dużą) gildia można góry przenosić i mieć świetną zabawę.

Jeśli naprawdę chcesz wiedzieć którą grę kupić, rzuć monetą bo żadne forum i żaden użytkownik Ci nie powie w przypadku GW2 i WoW która gra jest lepsza.

To nie jest hejt, czemu wszyscy Fanboye GW2 słowa krytyki biorą za hejt ?

To "coś" bo inaczej tej gry nie mogę nazwać nudzi się po kilku godzinach, aż dziwie się że wytrwałem z tym g0wnem miesiąc.

@Malincziq

Piszesz ze słowa krytyki biorą za hejt, a sam hejtujesz że gra to "g0wno".

Moim zdaniem, jeśli zamierzasz wyrazić swoją krytykę to trochę kultury i sensu w tym co piszesz, a nie gra to "g0wno" i tyle.

Powiem Wam tak.. w 90% każda z wypowiedzi to kwestia gustu, mojego czy waszego.. nie ma czegoś takiego, że ów sprawa jest podyktowana ogólnym dobrem..nie, każdy z Nas patrzy na grę swoimi oczami.. jeśli coś się nam nie podoba to nie ma to znaczenia jakie zbiera noty, jak wiele ma pozytywów.. jest to coś co się nam nie podoba i chcemy czegoś innego..

Dlatego jedni są zadowoleni z GW2 inni nie.. to samo tyczy się każdej innej napotkanej na swojej drodze gry. Nie ma takiej opcji by osoba wpadająca na to forum mogła jednoznaczenie stwierdzić o to to ta gra mi się sposoba.. oczywiście dzięki takim wypociną... przedstawienie jednego poglądu obok drugiego, poglądów które nie są przesycone kolorową tęczą a zebraniem czystych faktów niezależnie od tego, czy komuś się to podoba czy nie.. pomorze przyszłemu zainteresowanemu w znalezieniu argumentów pod warunkiem, że sam wie czego od gry oczekuje, umie czytać co się mu pisze i wyciąga odpowiednie wnioski.. niestety większość przechodniów i czytających tego nie wie i nie potrafi tego zrobić.. efekt jest taki, że jedni albo zostają wprowadzeni w błąd i oczekują gruszek na wierzbie których nie ma czy inni którzy czytając wszechobecny ton "NIE" rezygnują z zakupu a gdy jednak postanawiają sami na własne oczy to sprawdzić zmieniają swoje zdanie na temat gry i są z niej zadowoleni.

Od dawien dawna przestałem nakłaniać ludzi do zakupu i gry w jakiekolwiek produkcje.. życie zweryfikowało i nauczyło mnie, że nie każdy ma taki sam gust, nie każdy poświęca na grę tyle samo, nie każdy oczekuje od gry tego samego.

Także najważniejsze jest to by topic zachować w porządnej tonacji.. wywalanie takich komentarzy jak większość z wypowiadających się jest po prostu niepotrzebnie szkodliwe.. dlaczego, bo wypaczają oni swoje poglądy nad wyraz co powoduje znów przeinaczanie faktów, w drugą stronę też jest nie dobrze.. cieszę się, że pojawią się tutaj osoby, które potrafią wyrazić swoje zdanie, poprzeć je solidnymi i konkretnymi argumentami a jednocześnie zaznaczyć w swojej wypowiedzi, że jest to ich pogląd na takie a nie inne rozwiązanie..

Teraz pozwólcie, że powrócę do bardzo interesującej rozmowy z użytkownikiem Orioda...

Pozwól proszę, że polecę po akapitach.. by miało to ręce i nóżki;

- no to jest tak, że na dwoje babeczka wróżyła, nigdy nie byłem na serwerze który dominował w WvW, mało tego w większości wypadków był to gnojony serwer i zawsze biegaliśmy z bufem ponieważ było nas mniej.. jednakże były epickie momenty kiedy oficerowie wymyślali ciekawe zagrania i podejścia do miejsc zajmowanych przez duże grupy ludzi.. gdzie element zaskoczenia ich dziesiątkował a akuratnie wygrywała taktyka, podejście do gry a nie liczba.. czy jest to sprawa wybiórcza tak, ale nie mniej jednak nie samym zergiem człowiek żyje, a 20 osobowym zespołem nie zawojuje się przeciwko całemu serwerowi.

- każdy z nas ma rację.. dlaczego ludzie woleli sprzedać materiały niż efekt końcowy.. z prostego względu.. craft nie posiadał i nie posiada a bankowo też nie będzie posiadał itemów które w grze są nie do zastąpienia.. dodatkowo o wiele więcej osób było zbierających niż crafcących... doświadczenie w gildii.. grało nas sporo crafciło 5ciu.. reszta craft zrobiła gdy lvl dobiła. Cooking i Jaweller to crafty najbardziej praktycznie.. nie wiem co Anet musiałaby zrobić by uratować inne crafty - ja np. należałem do osób, które sami sobie zerbiali i wycrafcili :P. Odnośnie obniżenia statów.. to chcąc nie chcąc jest tak jak jest.. czyli staty są wliczane z ekwipunku i dopiero wtedy obniżane.. nie ma tak, że twoja postać jest jakby 5 lvl ubrał itemy na 80, system delvlowania działa na zasadzie optymalnych statów na dany lvl przy danej postaci. Niemniej jednak każdy lvl nadwyżki daje przewagę nad czym też jak zapewne wiesz Anet pracuje by kompletnie rozdzielić ten system w zależności jakie lvle wchodzą na mapę jakie mają itemy ile traitów etc etc.. bardziej oczywiście drastyczniejszym elementem byłby kompletny dlvl.. czyli np. brak możliwości korzystania z większej ilości traitów niż na ów lvl jest przewidywany.. to samo ze skill barem .. sam fakt posiadania Elit skilla daje na niskich lvlach dużego kopa. System nie jest idealny.. ale lepszy taki niż inny system pomocy w wielu innych grach tak samo jak fakt niż główna gra dzieje się na 1-2 mapach czy samych dungach.

- Właśnie o tym wspomniałem.. gracz kończący mapę na 80 lvlu dostaje matsy T6 - drewno itp itd.. - oraz itemsy egzoticy.. kończenie mapy nie może wpłynąć tak drastycznie na pomoc w robieniu legenda..ja wiem że moje obawy są czysto związane z hardkorami.. ale cóż.. legend ma mieć jakiś swój prestiż.... pokazać, że gracz się napracował.. obecnie już nie trudno zdobyć taką broń.. głównie przez właśnie dodatki jakie AN wprowadziła . itemy do legendów w sklepach, także moim zdaniem jedyny obecnie problem to zdobycie egzotycznej broni z którą łączy się gifty dla zrobienia legenda...

- Coś w tym jest.. sam gdyby zapewne nie ciekawcy ludzie do wielu dungów bym nie zaglądnął a druga sprawa że ludzie kochają iść na łatwiznę.. można by uatrakcyjnić dungi.. sam mam parę pomysłów.. chociażby drastycznie zwiększyć zdobywanie konkretnych materiałów z dungów... rodziji materiałów niezbędnych do legenda jest 8 i tyle też jest dungeonów.. chcesz materiały leć na instancje.. na razie zbieram pomysł do kupy i będę wysyłał do go AN.

- może właśnie dlatego, nie jest to World Boss a Major Event, na których opiera się główny system gry.. tutaj nie ma limitu graczy a rzeczywista trudność pojawia się wtedy gdy tych graczy nie ma, kiedy trashe robią z nas miazgę a boss zamiast skupiać się na wielu celach kopie w zadek nas.. tutaj ilość bardzo bardzo dużo daje.. gdyby te eventy były tak samo trudne dla 5 jak i dla 100 osób ludzie nie chętnie by w nich uczestniczyli.. dlatego, że eventy są bardziej traktowane jako odskocznia a nie coś co da nam epik dropa. Tak mi się przynajmniej wydaje i tak ja podchodzę do tych eventów. Odnośnie innych gier.. cóż.. wole te eventy niż bosy z którymi miałem do czynienia.. aczkolwiek wszystko człowieka może zanudzić.

Czy warto kupić, hmmm moim zdaniem warto. Z racji tego, że za grę trzeba zapłacić większość osób grających prezentuje w grze poziom, poza tym dla mnie ta gra ma coś takiego, że chce się grać. Przypuszczam, że dla hardcore no-lifewów ( 8h dziennie ) ta gra faktycznie może się nudzić, lecz osobiście dla mnie jest idealną odskocznią od świata. Zawsze się coś dzieje, walka jest dynamiczna ( dzięki eventom ) i nie trzeba bez sensu latać od npca do npca żeby się dowiedzieć, że teraz zamiast 5 wilków musimy zabić 10 ! ( wow ). Niby większość questów zazwyczaj również polega na zabijaniu, jednak jest dużo fajnych odskoczni od tego jak np: Wyścigi byków, rozbrajanie robotów, eskortowanie npców, handel z npcami itp. Jeśli chodzi o pvp to tu sytuacja jest fajna, a gra przecież jest stosunkowo młoda, mianowicie : jeśli lubimy tylko pvp i nie chcemy się w ogóle bawić w całe ekspienie itp itd to Gw2 oferuje zarąbistą rzecz to znaczy :

1. Tworzymy postać

2. Przechodzimy intro ( tak nazywam tą pierwszą lokacje wprowadzającą każdą klasę )

3. Wciskamy guziczek pvp, przechodzi do lokacji i... dostajemy Wymaksowaną postać na 80 lvlu z podstawowym ekwipunkiem i możemy w zasadzie już nic więcej nie robić ( Taki mmorpg cs :D Logujesz - Naprzasz ) Za pvp dostajemy pkt które możemy wymieniać na coraz lepsze przedmioty i wiadomo, im więcej wygranych tym wyższa ranga tym lepszy ekwipunek. Jest to też świetny sposób, żeby gracz mógł przetestować wszystkie postaci i wybrać, która mu będzie najbardziej odpowiadała ( znam kilka osób, które jedną klasą grają, fabuła itp a drugą czyste pvp )

Wiadomo, i to pvp może się znudzić, chociaż moim zdaniem można tak samo powiedzieć, że strzelanie albo w Csie się nudzi :D

Są też walki między serverami chociaż tutaj akurat poza podbiciem postaci na 80 nic więcej nie dostajemy, więc 1lvlowy n00bek na wstępie jest poszkodowany.

Podsumowując : Gw2 ma w sobie coś, co czyni z nią idealną grę dla osób, które poza no-lifieniem mają też życie ( moim zdaniem :D ) I daje świetną swobodę i szybkość rozgrywki :

1. Logujesz

2. Teleportujesz się tam gdzie chcesz akurat popykać lub zwiedzasz nową lokację

3. I po prostu cieszysz się grą, bez rozkminiania, szukania wielu godzin npców którzy dadzą nam w nagrodę za questa nożyce ( " No ! Życzę panu wszystkiego najlepszego " )

Weźcie też pod uwagę, że Gw2 jest naprawdę młodą grą i ciągle będzie rozwijana :)