Czy warto kupić Guild Wars 2 - dyskusja ogólna

Powiedzcie mi tak szczerze... czy grając powiedzmy.... do 5 godzin dziennie GW2 jest w stanie wystarczyć na dłużej? ...

Jestem człowiekiem, który najczęściej goni do przodu i ciężko mi wyważyć, czy tez ograniczyć rozgrywke na jakieś normalne odstępy czasu.

Czy po przysiedzeniu powiedzmy 20 godzin, nie obudzę się następnego dnia ze wstrętem. xd

(Grałem w beta weekendach i jeszcze tego nie odczułem, ale nie wiem jak wygląda end game mimo wszystko)

Według mnie tak, sam gram tyle po pracy w Gw2 nie ma typowego end game bo gra zaczyna się po 80lv zdobyć wyposażenie które może mieć z każdego instancji i wszelakie kombinacie stylistyczne wiec praktycznie każdy wygląda trochę inaczej, w 5 godzin jesteś wstanie zrobić Daily quest+3-5 instancji albo 1 mape + jakieś eventy w grze co się pojawiają.

Opcji masz wiele dla ale w 5 godzin jest wystarczającą chyba ilością żeby następnego dnia znów wrócić zrobić daily po latać trochę, zrobić instancje i dobrze bawić się.

Rozumiem, a jeśli chodzi np o kolekcjonowanie Minis? Bo to mnie w sumie troche zaintrygowało, je się jakoś 'łapie', kupuje, czy one wypadają? jak to z nimi jest?

Hmm z tego co wiem to chyba kupuje się paczkę za 300 gemów i wypadają 3 losowe. No i z eventów typu halloween itp

Aha :) Dzięki wielkie w takim razie... może sobie sprawię na urodziny GW2... xd

Z Minisami to jest tak, że są one upierdliwi skonstruowane. Te tanie, popularne minisy lepiej jednak kupić na Trading Poście bo chodzą po 20 silvera albo niewiele więcej, a potem można zacząć się bawić w kupowanie paczuszek. Problem z minisami jest taki, że są traktowane właśnie jako collectables, więc jak chcemy się szybko pozbyć rzeczy do craftingu z inventory i klikamy sobie tam opcję "send collectables to the bank (czy jakoś tak)" żeby przesłać materiały sobie do takiego banku materiałów, to Minisy też tam lecą, więc jeżeli chcemy łazić z minisem to musimy się zaopatrzyć chyba w odpowiedni bag, chociaż nie wiem czy są takie które są odporne na tą funkcje, a jeżeli nie ma to trzeba się liczyć z tym, że każdy materiał trzeba będzie wysyłać z inventory po kolei ręcznie :<

Z Minisami to jest tak, że są one upierdliwi skonstruowane. Te tanie, popularne minisy lepiej jednak kupić na Trading Poście bo chodzą po 20 silvera albo niewiele więcej, a potem można zacząć się bawić w kupowanie paczuszek. Problem z minisami jest taki, że są traktowane właśnie jako collectables, więc jak chcemy się szybko pozbyć rzeczy do craftingu z inventory i klikamy sobie tam opcję "send collectables to the bank (czy jakoś tak)" żeby przesłać materiały sobie do takiego banku materiałów, to Minisy też tam lecą, więc jeżeli chcemy łazić z minisem to musimy się zaopatrzyć chyba w odpowiedni bag, chociaż nie wiem czy są takie które są odporne na tą funkcje, a jeżeli nie ma to trzeba się liczyć z tym, że każdy materiał trzeba będzie wysyłać z inventory po kolei ręcznie :<

Są odpowiednie bagi by ta funkcja ich nie chwytała. Tak że większego problemu z tym nie ma.

To ja mam pytanie :)

Jak to jest, że grając guardianem Nornem, miałem tak, że przebijałem się przez przeciwników na luzie(starałem się mieć EQ na vitality i "wytrzymałość" :P). Teraz, kiedy zrobiłem sobie Necro(też Norna)latam ze staffem i nawet podstawowe mobki mnie zjadają. Tak jak guardianem na tym samym lvl staram się latać z itemami, które dają troche survi. Czy to ja źle gram czy poprostu muszę przeboleć ten okres, a potem będzie lepiej?

Wszystko zalezy od skili z jakimi biegasz, od broni i od statow :)

ja jak sobie tak dla siebie necro biegalem kiedys to gralem tak by potworki nawet do mnie nie dobiegaly :).

A guardianem nie ma sie co dziwic :) bo latwo jest na poczatku przez to ze ma wiecej defa, a i skile ma barddziej pod przezycie

Powiem tak niedawno kupiłem gw 2 i przyznam jestem bardzo mile zaskoczony , a wydaje mi się że będę jeszcze bardzie jak ogarnę tą grę. Jedyny minus jak dla mnie to to że lvl bardzo wolno leci albo ja coś źle robie . ; )

Level wolno leci? Questy ze story mode, robienie serduszek, jak widzisz w pobliżu Event to leć do niego od razu i zbieraj wszystkie rośliny, ścinaj drzewa i wydobywaj kamień. Exp leci aż miło ;)

No mi na początku sie nie chcialo zbierac drewna itd :D ale teraz to az drogi nadrobie by cos skosic czy złupać

JA WSZystkie te dzienne i tygodniowe nagrody zdobywam zawsze :P laury sie zbiera

Może mi ktoś powiedzieć na czym polega te całe WvWvW ? Wszedłem sobie i zbytnio nic tam się nie działo, kolega mówił mój, że jakieś zamki zdobywali itp ... Mam warka na 12 lvl i mam jakąś misje, w której nie mogę za chiny sobie poradzić pomimo, że jest na mój lvl tzn że muszę zwiększyć lvl czy jestem po prostu cienki ? I jaki tam jest podział misji ? Wiem, że jest główny wątek,serduszka, zdobywanie szczytów, sklepy i eventy coś jeszcze ?

Hot z reddita

http://www.eurogamer...-expansion-pack

Ciekawe posunięcie.Widać Gem Store przynosi wielkie zyski, oprócz samych kopii gier, których sprzedali ponad 3mln. Nie jestem święcie przekonany, czy to dobry pomysł, na siłę uszczęśliwiać graczy. Napewno wiele osób kupiłoby expansion żeby wspomóc ANet poraz kolejny. Mogliby dodawać więcej ciekawszych rzeczy do GemStore :). Typu nowe combat fashiony, więcej instrumentów i inne bajery, ludzie napewno by to kupowali.

Haters gonna hate :D.

Tych pieniędzy i tak pewnie nie dostaje ANet, a zżera NCsoft, który wciska je w swojego ShitStara i pewnie karmi Azjatów, którzy płakali i kazali pozbyć się Canthany, a także dzielnić w takich w klimatach w Divinity's Reach, gdzie teraz jest dziura. Nie wiem o jakim uszczęśliwaniu graczy piszesz? Masz na myśli, że to zły pomysł na siłę uszczęśliwiać graczy dając im living story, czy kampanię?:D

No i:

"and something as significant as a new character profession could too - an example he used with a heavy "not that we're talking about this" caveat." - no ja wiem, to był tylko przykład, ale czemu wpadł mu go głowy taki przykład, a nie na przykład nowa rasa na którą czekają inni, czyli kurczaki Tengu?:D

Jeżeli chodzi o rasę, to ja bym bardziej się jarał jakby dodali Kodan. Jezu jakbym pobiegał takim wielkim niedźwiedziem i rozłupał parę czaszek!

Intuicja mi podpowiada, że nie zagramy rasami, które były w historii frakcji, co się mieliśmy z nimi zaprzyjaźnić, czyli baj baj Kodan, Skritt, Hylek, Quaggan, Jotuny, Ogry etc..

Jakoś nawet nie wyobrażam sobie jak miałby wyglądać Quaggan podczas walki. Ale znając życie pewnie stałby się najbardziej graną rasą w grze i już widzę mapy pełne skaczących klusek ;p

foOOooooOOOoo ja tam bym pograł Thiefem Skrittem. Shinies !