Czy warto kupić Guild Wars 2 - dyskusja ogólna

- Nie dają mi przewagi (...)

Skoro musisz mieć przewagę oraz endgame gdzie robisz legendary broń dla statów (czyt. przewaga) to czemu grasz/grałeś w GW2? Bo rozumiem, że przewaga byłaby Twoim motywem dążenia do tego elementu endgame jakim jest tworzenie fioletowej broni. :D

http://www.mmo-champion.com/threads/1077584-Guild-Wars-2-Endgame-You-Actually-Get-to-Eat-the-Carrot

Warto przeczytać ten artykuł. Tutaj jest ładnie wszystko opisane o innym byciu "endgame" w GW2.

Nie, przepraszam za offtop, ale to chyba normalne, że się bronie.

Ta dyskusja jest naprawdę żałosna. Corio, wyrwałeś zdanie z kontekstu, a moje podejście do przewagi zostało wyjaśnione w nawiasie, który uciąłeś.

Corio, Veeper, czy moglibyście nie wyrywać niczego z kontekstu? Byłbym wdzięczny.

Chciałbym przypomnieć, że ten temat to: "czy warto kupić Guild Wars 2 - ogólna dyskusja".

Chcecie dyskutować? OK, ale nie manipulujcie.

Xar

End game to pojęcie względne. Wszystko zależy od preferencji gracza. Przecież w wowie też można się skupić głównie na pve, albo pvp, bądź też obu naraz. Każdy kreuje swój własny end game, to nie jest tak, że dla każdego pve w gw2 to dodatek. Co do tego, że to jest tak jak w lolu - nie, nie jest. Główną siłą napędową lola jest ranking, którego w gw2 nie ma.

A, że grindowanie itemów psuje zabawę: to tylko twoja opinia i nie każdy musi podzielać twoje zdanie.

Corio, nie rozumiem o co ci chodzi. Mógłbyś napisać to jaśniej\ z sensem?

W GW2 też są jakieś tam rankingi.

https://leaderboards.guildwars2.com/en/eu

Ale teraz powiedz mi D3AD dlaczego nie satysfakcjonuje cię grind ascended albo legendy? Tylko proszę niech nie odpowiada za ciebie nikt inny, tylko wyraź w końcu własne zdanie.

Rankingi w GW2 istnieją, jak powiedział DarkLuke i uważam, że są nawet lepsze niż te w LoLu, bo tu jest ściśle powiedziane, które miejsce zajmujesz.

DarkLuke No właśnie, jakieś. Są mizerne

Veeper Taka przyjemna dyskusja jest, a ty zawsze musisz dorzucić tą swoją żółć, eh. Widocznie nie czytałeś uważnie moich postów, bo cały czas wyrażam SWOJĄ WŁASNĄ OPINIĘ. Dlaczego nie chcę farmić tych itemów? Na to pytanie już odpowiadałem. Ale specjalnie dla ciebie, żebyś się nie musiał przemęczać, odpowiem po raz kolejny. Nie satysfakcjonuje mnie grind ascended, ani legendy, bo nic mi to nie da. W PvP jest przecież osobny gear, a w WvsW tak bardzo się nie liczy, czy zadasz 500 dmg więcej.

To jest tak: PvP i PvE powinno się nawzajem napędzać. Robisz PvE, otrzymujesz lepszy gear do PvP. Robisz PvP otrzymujesz itemy związane z PvE, które ułatwiają ci robienie PvE, co przełoży się na większą skuteczność w PvP i tak w kółko. To sprawia, że jest sens grać. Oczywiście, można się skupić tylko na PvE, albo na PvP w zależności od preferencji. Ale, żeby skupić się na PvE, musi mieć jakiś dobry content, trzeba czuć, że nasza postać rośnie w siłę. To wielogodzinne farmienie dungeonów w pogodni za coraz lepszym ekwipunkiem. Tutaj mi tego brakuje. A zbieranie fikuśnych skinów, achievementów i poznawanie fabuły, którą większość i tak ominąłem, mnie nie bawi.

Kupiłem GW2 i jestem w miarę zadowolony. Co prawda, parę rozwiązań niezbyt mi się podoba, ale mimo to, bawię się nawet świetnie. Stosunek 80 parę zeta do ilości godzin przy grze to jednak dobre ratio:)

Vences ja mam to samo. Spędziłem przy gw2 200 godzin i żałuję, że gra nie daje mi powodów, abym siedział przy niej kolejne setki

XarEnd game to pojęcie względne. Wszystko zależy od preferencji gracza. Przecież w wowie też można się skupić głównie na pve, albo pvp, bądź też obu naraz. Każdy kreuje swój własny end game, to nie jest tak, że dla każdego pve w gw2 to dodatek. Co do tego, że to jest tak jak w lolu - nie, nie jest. Główną siłą napędową lola jest ranking, którego w gw2 nie ma. A, że grindowanie itemów psuje zabawę: to tylko twoja opinia i nie każdy musi podzielać twoje zdanie.

Dla mnie zawsze przedstawiało się to tak, że Guild Warsy = PvP, a WoW = PvE.

Naturalnie obie te gry mają również inne tryby, ale każda ma ten jeden, na który stawia nacisk :)

WoW ma też PvP i mówię, że nie - do tego je tam grałem, ale nie da się ukryć, że głównym trybem było i jest PvE i jeśli ktoś tego nie dostrzega to cóż poradzić, może zauważy to z czasem. Przecież sam Blizzard daje jasno do zrozumienia, że PvP tej gry nie wspiera. Nie mówiąc już o tym, że jeśli nie grasz PvE, to mało masz do powiedzenia w PvP ;] Zawsze byłem graczem PvP w MMO, nigdy nie rozumiałem jak można bawić się z zabijania jakichś potworków, które zawsze działają tak samo - wg skryptu, no ale przyznam, że akurat w WoWie tamtejsze PvE bardzo mi się spodobało. Niestety cena którą płaci ich PvP jest ogromna.

Długo przed premierą wiedziałem, że GW2 będzie stawiać na PvP o czym świadczyło już samo odejście od podziału na tank/heal/dps co było robione w moim przekonaniu głównie ze względu na PvP. Ile to razy w grach MMO nastawianych na PvE irytowało to, kiedy healer potrafił leczyć cały skład i mogłeś mu *** zrobić :P Na moje oko właśnie dlatego w GW2 zostało zmienione to w support itp, nie tyle czysty heal :)

Już przed premierą byłem świadom tego, że to odbije się na słabszym PvE, bo mimo wszystko wiadomo jak to jest bez roli tanka/heala w grupie :) Ale coś za coś i mi to odpowiadało, gdyż ważniejsze dla mnie jest PvP. Waeto też wiedzieć, że w GW2 jest ranking (ale jeszcze bardzo słaby), tak czy inaczej zapowiedzieli wprowadzenie sezonów takich jak w LoLu ;]

Dlatego na moje oko prawidziwe PvE w tej grze nie istnieje. Znaczy się takie profesjonalne itd - tego brak i nie wiem czy kiedyś będzie, bo nie wiem czy to faktycznie jest nawet ich cel. Ale nie wykluczam takiej możliwości, bo gra ma ogromne możliwości rozwoju (nawet w trybie PvE), także jeśli będą chcieli to w sumie mogą to zrobić. I zdaje się, że nawet trochę idą w tym kierunku bo mimo wszystko pojawiają się trudniejsze world bossy itd itd. Czas pokaże. Osobiście na pewno nie będę płakał jeśli nie dodadzą profesjonalnego PvE, bo nie dla niego przychodziłem do tej gry :) Zdaje się, że dla nich PvE to właśnie fabuła, a endgame to PvP i mi się to bardzo podoba (byle zaczęli jeszcze konkretniej rozwijać to PvP :D Są postępy ale ile jeszcze brakuje to szkoda gadać )

Naturalnie ktoś może powiedzieć, że takie GW1 wcale nie było nastawione na PvP itd... Bo wolały tamtejsze PvE. Te osoby po prostu nie grały nigdy dobrego PvE.

BTW fajne jest to, że udało im się zrobić to tak, że np. mimo wszystko gracze stricte PvE nie czują się gorsi od tych, którzy grają PvP / WvW (i odwrotnie) :) Sam znam graczy stricte PvE w GW2 i ono im w pełni odpowiada, ale jeżeli komuś nie wystarcza, to warto zdawać sobie sprawę dlaczego tak jest (co opisałem wyżej).

@D3AD nie widzisz tego? Nawet zdanie o żółci wziąłeś od Vampira. Za łatwo tobą manipulować.

500 dmga więcej to nic? Czyli co, rozumiem że żeby się opłacało to musiałbyś w pojedynkę zmieść cały zerg z powierzchni ziemi, tak? Jaki by to miało sens?

Nie wziąłeś też pod uwagę, że ascended pomaga w dungach, ale to oczywiste, że nie da ci 10x większego dmga, bo gra stałaby się bez sensu (zabijałbyś wszystko na hita)

Xar Po raz kolejny napiszę, że end game ustala sobie każdy użytkownik z osobna, a nie twórcy gry. Oczywiście, mogą się nastawić głównie na rozwijanie danego trybu, ale to gracz ustala, co z dostępnych czynności będzie robił. Ja zawsze gram trochę PvE, trochę PvP w zależności, na co mam ochotę. Niestety tutaj pozostaje mi tylko skupienie się na PvP, bo PvE całkowicie nie przypadło mi do gustu. Co jest fajnego w zbieraniu achievementów, których i tak nikt nie widzi, albo w zbieraniu skinów, na które w trakcie walki i tak nikt nie zwraca uwagi?

Co do tego, że PvP w wowie jest słabe: nie wiem, nie grałem, ale z tego co widziałem, to wygląda tak, jak wyglądać powinno. Są różne tryby, różne mapy, różna ilość graczy, ciekawe nagrody wspierające PvE... czego chcieć więcej?

Veeper nawet nie odpowiem na twoje argumenty, po prostu proszę cię, żebyś się uspokoił i dał nam w spokoju podyskutować, ok?

Nazywasz to dyskusją? Twoje wypowiedzi brzmią mniej więcej:

- "Nigdy nie grałem w WoWa, ale wiem, że jest suuuper".

- "Chcę grindu lepszych przedmiotów, ale nie ascended, bo dają za małą przewagę! Nie dają mi nawet +1000 dmga, więc po co to wszytko?"

- "PvP jest głupie, bo wszyscy są równi i nie ma progressu i rankingów" - Tyle, że rankingi istnieją, a gdyby progress istniał, to dostałbyś nieźle od graczy hardcore.

Grałeś w GW2 200h... NIE MOGŁEŚ grać w cały content, bo to fizycznie nie możliwe. Dyskusja polega na tym, że podajesz rozsądne, powtarzam, rozsądne argumenty, podczas gdy ty zaprzeczasz sam sobie. Z kolei moje argumenty odtrącasz mówiąc, że pluję jadem.

A teraz (jeśli nie masz nic przeciwko), odpowiedz mi na kilka pytań, żeby udowodnić, że przeszedłeś trochę contentu:

1) Masz ascended trinkety?

2) Masz chociaż jedną broń ascended?

3) Przeszedłeś personal story?

4) Odkryłeś mapę?

5) Przeszedłeś wszystkie dungi?

6) Twój poziom fractali?

7) Twój poziom w sPvP i WvW?

Xar Po raz kolejny napiszę, że end game ustala sobie każdy użytkownik z osobna, a nie twórcy gry. Oczywiście, mogą się nastawić głównie na rozwijanie danego trybu, ale to gracz ustala, co z dostępnych czynności będzie robił. Ja zawsze gram trochę PvE, trochę PvP w zależności, na co mam ochotę. Niestety tutaj pozostaje mi tylko skupienie się na PvP, bo PvE całkowicie nie przypadło mi do gustu. Co jest fajnego w zbieraniu achievementów, których i tak nikt nie widzi, albo w zbieraniu skinów, na które w trakcie walki i tak nikt nie zwraca uwagi?

Znaczy odpowiem tak: Oczywiście masz rację, że każdy robi w grze to, co lubi robić i jest to dla niego wtedy "endgame". To normalne. Tak jak pisałem wyżej, mimo, że GW2 nie jest grą z profesjonalnym PvE, to znam ludzi, którzy pzoa ten tryb się nie ruszają i im on odpowiada. Nic w tym złego. Tak samo znam ludzi, którzy w GW2 grają tylko RolePlay, który nie jest endgame tej gry (jest rzeczą czysto stworzoną przez graczy), a dla nich osobiście jest to endgame.

Ja piszę jednak o czymś trochę innym, a mianowicie tym, że gra i jej engame jest ewidentnie robiona pod PvP i ma właśnie jeden tryb structured, a drugi mass. Wiadomo, że każdy znajdzie sobie coś innego (nie koniecznie zgodnie z tym na co stawia gra), ale tak to już jest, że gry na coś stawiają, co pogarsza inne tryby. Nie znaczy jednak, że muszą one być wtedy dla każdego gorsze, bo jestem przekonany, że są gracze PvE, którym dungi, fraktale itd wystarczają żeby się świetnie bawić i wolą to niż wyścig szczurów w grach typowo PvE :) Myślę, że dla Anet to raczej normalne, że w endgame rywalizuje się z innym graczem, a nie jakimiś potworkami, które zawsze będą takie same i niczym nie zaskoczą. O czym może idealnie świadczyć ich odejście od tanka/heala/dps - podziału typowego dla gier PvE, a poszli właśnie w support itp czyli coś, co dobrze sprawdza się w PvP (chociaż powtórzę - to jeszcze muszą dopracować... ;] Sam krok w tym kierunku jednak jest jak najbardziej słuszny - czyli odejście od tank/heal/dps - z perspektywy gracza PvP. Za to typowym graczom PvE może się to baaardzo, ale to bardzo nie spodobać, bo poniekąd rujnuje cały ich tryb ;]) I na tym odejściu od owej trójcy cierpi nikt inny, jak właśnie PvE, ale przecież to nie byłą nigdy zatajona informacja? :) A samo to, że mówisz o tym, jakoby PvE nie przypadło Ci do gustu i nie możesz znaleźć tam endgame którego szukasz świadczy o tym, że tak jak pisałem - jego tam nie ma. W grze nastawionej na PvE farmiłbyś kolejne sety z lepszymi statystykami. W grze PvP każdy jest w miarę równy pod względem statystyk, bo liczą się umiejętności. Namów FPSy, żeby lepsze itemki decydowały o wygranej. Naturalnie gracze PvE robią w FPS różne mody, typu Warcraft i wbijanie poziomów, co daje nowe skille bla bla.. Ale to inna bajka. Trzeba do trybu PvE w tej grze podchodzić z dystansem i tyle - wczuć się w niego, odkrywać go na spokojnie - PvE to cały klimat tej gry, lore, różne smaczki itd. IMO tego trybu się nie farmi (naturalnie nie biorę tutaj pod uwagę różnych trainów itd bo to nie jest typowa gra tego trybu, a pewne jego niszczenie i taka patologia, ale kto co lubi ) Nie bez powodu ograniczyli zdobywanie nagród w dungach za robienie ich dziesiątki razy pod rząd. Tu właśnie chodzi o to, żeby PvE było różnorodne, nie zawsze takie samo :) PvE to żywy świat. W PvP/WvW ćwiczysz do granic możliwości, rozwijasz się - masz endgame - a potem wchodzisz do PvE i zawsze widzisz coś innego. Tu zrobisz sobie jakąś fabułę, jeden dung, zaraz inny i jeszcze inny, a potem weźmiesz udział w living story, powbijasz poziomy, zrobisz jumping puzzle, jakiegoś world bossas itd itd

W tej grze moim zdaniem jeżeli ktoś chce prawdziwego endgame, to szukać się go powinno w PvP/WvW z prostej przyczyny - PvP zawsze miało to do siebie, że dopóki są gracze lepsi od Ciebie, to nie braknie wyzwań. Wydaje mi się, że PvE w ich rozumowaniu to otoczka gry mmoRPG, nie jakieś profesjonalne raidy. Zobacz chociażby na oficjalne forum, gdzie są główne działy takie jak: PvP / WvWvW, a dla PvE nie ma. Stworzono Living Story + gdzieś tam wrzucono dungi itd :) Nie ma osobnego, konkretnego miejsca dla jakiegoś trybu PvE, bo jeśli przez "PvE" rozumiemy profesjonalny tryb, to on nie istnieje. Tak jak pisałem, to fabularna otoczka, która ma dodawać grze tego całego klimatu i dzięki temu jest to mmoRPG, a nie jakaś gra MOBA czy cuś. Ale powtórzę raz jeszcze, to że znajdą się osoby, którym np. odpowiada robienie dungów i nic innego nie potrzebują, o niczym nie świadczy. To osobiste preferencje i tak samo są gracze, którzy cały czas expią w grach MMO, nic innego ich nie interesuje - znałem takich np. w WoWie, wbijali jedną postać, drugą, robili sobie przerwy, wracali, expili, wczuwali w grę i robili sobie jakieś tam profesje itd ;] Kto co lubi. Ale czy to oznacza, że WoW stawia na tego typu grę bo dla nich to jest endgame? Nie. Gra stawia na coś innego, a to co oni robią jest jednym z elementów gry, który akurat im się spodobał. I zdaje się, że ty grasz trochę za krótko w GW2 żeby w ogóle znaleźć w tej grze coś dla siebie :>? Naturalnie może być tak, że nie znajdziesz, albo po prostu nie będzie Ci się chciało szukać. Nie ma chyba gier, które miałyby u siebie wszystkie tryby na przyzwoitym poziomie. Warto jednak zauważać która gra na co stawia :)

Właśnie chodzi o to, że nie chce mi się szukać, bo nie widzę powodu, dla którego miałbym to robić :) Przy PvP też nie widzę sensu siedzieć, bo po co, skoro PvE praktycznie nie istnieje? A to dla mnie jest podstawą gry ;) Dla mnie zawsze fundamentem było PvE, a dodatkiem PvP, nie na odwrót. Zawsze też więcej czasu spędzałem w tym pierwszym trybie. Tego własnie nie mogę gw2 wybaczyć. Gra mi się w to naprawdę świetnie, postacie, stylistyka świata, model walki jest cudowny. Jednak kuleje właśnie ten rozwój postaci, tak jak wspomniałeś farmienie kolejnych setów. Właśnie to sprawia mi najwięcej zabawy. Pozostaje mi mieć nadzieję, że może kiedyś to rozwiną ;)

Nie rozwiną, ascended to ostateczny set. Nie będzie już niczego lepszego, oprócz legend.

Gier nastawionych na PvE nie brakuje, a pomyśl sobie jak czuli/czują się w nich gracze PvP? :) Tym bardziej, że dla nich nie ma wielu alternatyw w MMO i najlepiej to chyba w ich przypadku było iść na gry MOBA / FPSY. Wyjątkiem jest taki GW2. Moim zdaniem żaden problem znaleźć sobie grę nastawioną na PvE i się tam bawić, jeżeli lubisz tego typu rozgrywkę to po co Ci GW2? Dlaczego nie WoW, czy inne gry? Ich jest masa. IMO słabo by było, gdyby GW2 było takie samo, bo wtedy równie dobrze mógłbym w nie wcale nie grać, a zostać przy starych tytułach :D Właśnie fajnie, że jest w nim to PvP, które da się grać, a nie jacyś healerzy i ludzie z nie wiadomo jakimi itemami - brak jakiegoś podstawowego balansu... Chcesz grać PvP? To wbijaj max lvl miesiącami... Żeby potem okazało się, że twoja postać jest do d*py, bo jakaś inna jest OP utd i musisz expić kolejną... Nie mówiąc już o tym, że expienie dla gracza PvP to często jeden wielki dramat... Potem jeszcze ubieraj te postaci... A w GW2? Zrobienie takowej to 5min :) Ogarnięcie jej to już inna bajka, ale nikt Ci nie broni grać taką klasą jaką tylko chcesz w danej chwili. Nie ma narzekania, że ktoś ma lepszą klasę, bo również w 5min możesz ją zrobić.

Co do tych itemów w PvP, to tak jakby iść na FPS'a i mieć taki motyw, że grasz turniej, ale jedna z drużyn zabija na jeden strzał, a druga musi wycelować aż 10 kulek. Gdzie tu sens? W wielu grach PvP sprowadza się do tego, że nie tyle je grasz, co cały czas farmisz lepsze itemki, żeby potem przez chwilę ich użyć na słabszych graczach, a potem znowu gonić się i farmić kolejne... W GW2 faktycznie GRASZ to PvP, a nie robisz jakichś innych zbędnych rzeczy ,które mają Cię od niego odciągać...

Właśnie chodzi o to, że nie chce mi się szukać, bo nie widzę powodu, dla którego miałbym to robić

W takim przypadku polecam zrobić sobie przerwę od gier MMORPG :) Po przerwie często ma się więcej chęci i dostrzega się też więcej.

Przy PvP też nie widzę sensu siedzieć, bo po co, skoro PvE praktycznie nie istnieje?

Ja kompletnie nie rozumiem po co łączysz ze sobą te tryby? Po co PvE, żeby dobrze bawić w PvP? W PvP siedzisz po to, żeby wygrywać tam turnieje wbudowane w grę, doskonalić swoje umiejętności wszystkimi klasami, do tego jak już ogarniesz, to bierzesz sobie udział w meczach organizowanych na eslu.

W WvW PvE też Ci jakoś specjalnie do szczęścia nie jest potrzebne, bo szukasz ogarniętą gildię i robisz z nimi raidy. A powiem Ci, że można tam odwalać takie akcje, że głowa mała... ;] Trafiają się naprawdę epickie bitwy. Tak czy inaczej mimo wszystko warto najpierw spędzić masę czasu w PvE, jakoś się ubrać itd i wtedy interesować bardziej tym trybem, zresztą nie wiem czy Cię nawet przyjmą do jakiejś ogarniętej gildii bez dobrze dobranego setu i świadomości swojej roli w raidzie.

Jednak kuleje właśnie ten rozwój postaci, tak jak wspomniałeś farmienie kolejnych setów. Właśnie to sprawia mi najwięcej zabawy.

Czyli dałeś się ponieść hype na tę grę - jej wygląd, grafikę i w ogóle :P A nie zaznajomiłeś się przed zakupem z czym to się w ogóle je. No trudno. W tej grze nie będzie farmienia setów - o tym było mówione miliony razy. I właśnie to przyciągało wielu graczy, bo mieli już dość nieustannego wyścigu szczurów. Na dobrą sprawę powinni zostać przy Exotic, no ale dodali te Ascended (niby bylo to planowane od poczatku) - wątpię jednak czy pojawi się coś więcej, a jeśli tak, to nie wiem po co - moim zdaniem rzecz zbędna.

BTW, jeśli chodzi o itemki, to możesz rozwijać pod ich względem swoją postać. Do tego są fraktale i tamtejsze coraz to wyższe poziomy. Na fraktalach zdobywasz AR, które pozwala Ci wytrzymywać na coraz to wyższych lvlach fraktali. Np. jeśli wejdziesz jako początkujący gracz na wysoki lvl fraktali, to padasz na hita :P To taki jakby dung, ale wymaga większego zgrania drużyny i mapki są naprawdę ciekawe. Może zainteresuj właśnie tym? W fraktalach faktycznie masz progres itemów, ale nie taki typowy, że wyjdziesz z fraktali i poza nimi będziesz mógł pokazać jaki jesteś kox zabijając wszystkich na hita - te itemy - AR - wykorzystasz tylko w fraktalach. I to jest właśnie fajne :)

@Xar

Przykro mi, papierosku, ale nie.

Monka skasowano właśnie przez PvE. ANet wielokrotnie podkreślała, że niedostateczna ilość Monków ograniczała zabawę w PvE. To tak jakbyś chciał przejść jakiegoś dunga w GW2 bez skilli i traitów leczniczych.

GW1 było tworzone jako gra nastawiona na PvP, dopiero później zmieniono ją na PvE.

GW2 nie było tworzone jako gra PvP, wystarczyło spojrzeć na PvP w chwili wydania gry... Brakowało podstawowych funkcji (brak doboru graczy na podstawie rankingu, grupa vs solo gracze - serio, tak byłoby w grze nastawionej na PvP?)

Jakoś do legendary mnie nie przekonaliście. Dalej nie widzę sensu ładowania kasy w legendary aka'latające kucyki czy ascended'aka Dziki Gon, Klaun i Strój z odzysku z puszkami po pasztecie. JEŚLI nie daje mi to przewagi, to po co płacić za coś, co mi się kompletnie nie podoba? Jeśli D3AD napisał, że jest "be", to dlaczego Veeper ciągle pisze: "A zrobiłeś legendary?"?

Co do rozwoju postaci, system traitów ssie. Ssał wcześniej, ale teraz ssie jeszcze bardziej. Dlaczego, to pisałem już wcześniej. Można było to zrobić bardziej w stylu RPG, nie robiąc też z buildów jakiegoś przymusu. Samo dodanie tego systemu moralności, którym tak się chwalili i który miał być premierze, pozwoliłoby mi się jakoś utożsamić z postacią (NIE, Xar, NIE BĘDĘ BAWIŁ SIĘ W RP). A tak nawet jak robię ze swojego inżyniera opryszczka, to dalej jestem wspaniały...

Monka skasowano właśnie przez PvE. ANet wielokrotnie podkreślała, że niedostateczna ilość Monków ograniczała zabawę w PvE. To tak jakbyś chciał przejść jakiegoś dunga w GW2 bez skilli i traitów leczniczych.

Moim zdaniem w PvE się heal sprawdza dobrze. A niszczy PvP. Nie wiem co mówili, ale takie są po prostu moje doświadczenia. Na bank widzieli w pozbyciu się heala korzyść dla PvP ;] Chyba nawet coś o tym wspominali. A że przekonywali, iż PvE również na tym zyska to cóż... Co mieli robić? Zniechęcać? :P Ale nie.. W moim odczuciu prawda jest taka, że profesjonalne PvE nie zyskuje na usunięciu takiej roli nic. Chociaż oczywiście nie każdy lubi profesjonalne PvE i w takim luźniejszym sprawdza się to idealnie.

GW2 nie było tworzone jako gra PvP, wystarczyło spojrzeć na PvP w chwili wydania gry... Brakowało podstawowych funkcji (brak doboru graczy na podstawie rankingu, grupa vs solo gracze - serio, tak byłoby w grze nastawionej na PvP?)

Umówmy się: brakowało praktycznie wszystkiego i wiele brakuje po dziś dzień :P Mi chodzi raczej o sam zamysł tworzenia gry, a w moim odczuciu ona ewidentnie jest robiona pod PvP, bo nie ma w niej tanka/heal/dps, które w PvE są bardzo ważne. Naturalnie mogą się bawić w wymyślanie jakichś zastępst, ale nie wiem czy im to wyjdzie.

Mimo wszystko pokazali ciekawe dungi, frakty, world bossy i liadri :D Także kto wie. Ale nie robię sobie tutaj większej nadziei. Dla mnie jasnym jest, że jeśli ktoś idzie pod supporty i robi grę w ten sposób, że itemów się nie farmi, to wspiera graczy PvP, nawet jeśli dany tryb nie jest jakoś super rozwinięty ;]

Zobacz ile lat LoL potzrebował na rozkręcenie się w esporcie ;] A to gra MOBA. Nie myślisz więc chyba, że grze mmoRPG przyjdzie to tak łatwo?

Jakoś do legendary mnie nie przekonaliście. Dalej nie widzę sensu ładowania kasy w legendary aka'latające kucyki czy ascended'aka Dziki Gon, Klaun i Strój z odzysku z puszkami po pasztecie.

Osobiście gram od premiery, nie mam żadnej legendarki i nie mam zamiaru jej zdobywać. Jeśli ją zdobędę to tylko przez przypadek :) Po co mi ona? Są lepsze rzeczy do zdobywania.

@Xar to ze gra nie ma tanka, heala to nie oznacza od razu ze jest gra jest nastawiona na PVP mi się na przykład to podoba ze GW2 odeszła od tego standardu który się po prostu stopniowo zaczyna przejadać w grach...to tak samo jak lvl postaci(aktualnie czekam na grę która nie będzie miała lvl a będzie dobrze zrobiona)