Czy warto kupić Guild Wars 2 - dyskusja ogólna

Umowa się pewnie kończy i im nie przedłużono, czy cuś :> No ale tu możemy sobie tylko gdybać.

Tak czy inaczej nie wygląda to za bardzo tak, jakby z własnej woli odchodzili.

Do tego piszą, że nie wiedzą jeszcze co dalej itp :>

2. Skoro nie lubisz GW2, to po co wchodzisz na tematy jej dotyczące? Masochizm czy leczenie kompleksów?

Ktoś pytał to mu odpowiedziałem. A po co wchodzę na tematy o GW2 ? Przypadek.

Skoro tutaj mogą wchodzić tylko Ci którzy lubią GW2, to jaki jest cel tej dyskusji i sens tego tematu ?

Co wy tu robicie w takim razie, łechtacie jeden drugiego tekstami jaka to super gra nie jest ?

Litości...

Przypominam nazwę tematu

Czy warto kupić Guild Wars 2 - dyskusja ogólna

Druga sprawa.

Jakoś nie uważam żeby była słaba, wręcz przeciwnie - jest to bardzo fajna gra godna polecenia innym. Powiem więcej, nie przypominam sobie gry MMORPG która by mnie wciągnęła aż tak bardzo.

Ja natomiast, jakoś uważam, że ta gra jest słaba i nie godna polecenia nikomu. Powiem więcej, nie przypominam sobie gry, którą bym tak szybko wystawił na allegro.

Grałem może ze dwa miesiące. Żałuję.

Zanim zaczniesz znów się do mnie rzucać, to przypominam nazwę tematu i to, że każdy ma prawo do wyrażenia własnego zdania na temat danej gry.

Pozdrawiam.

Gdyby to kogoś interesowało, to z ANet odeszły dwie osoby. Napisały o tym w tym samym dniu (dzisiaj):Kate Welch - od UI szafki, dziennika etc.: http://shegeekshow.com/post/95565725376/i-gave-my-notice-at-arenanet-this-week-my-last-dayMartin Kerstein - od komunikacji: http://mkerstein.tumblr.com/post/95577009319/onwards-to-new-adventures i tu jego twitter sprzed kilku dni https://twitter.com/mkerstein/status/502580239965630469 (to było chyba w nawiązaniu do wywiadu i informacjach o SAB). W dodatku był w ANet od czasów GW1. Niby wypowiadają się w samych superlatywach, ale że tak nagle i w tym samym dniu swoje odejście ogłosiły dwie osoby...

Moim zdaniem nie ma co się doszukiwać drugiego dna, w mojej firmie też czasem odchodzą osoby po długim stażu, 6-7-8 lat. Po prostu chcą spróbować czegoś nowego, dla kogoś praca przez kilka lat w jednym miejscu może się stać męcząca i nie dająca satysfakcji. Niektórzy wytrzymują 4 lata, niektórzy 8. To, że w jednym dniu się to stało, to imo czysty przypadek ;)

Ja natomiast, jakoś uważam, że ta gra jest słaba i nie godna polecenia nikomu. Powiem więcej, nie przypominam sobie gry, którą bym tak szybko wystawił na allegro.Grałem może ze dwa miesiące. Żałuję.

Znając twój gust każda dobra gra według ciebie jest słaba a każdy crap to dzieło.

Chce przede wszystkim zauważyc że tak zwana "słaba gra" znajduje się na pierwszym miejscu w rankingu gier MMO płatnych na tym portalu/blogu. Dodam że to ludzie sami oceniali tą gre więc po prostu tak dobra gra nie trafiła w twoje gusta trudno, kiedyś takich odmiennych palili na stosie, dziś prawo was chroni.

Moim zdaniem oceniam gre pod wzgledem ceny do jakości.

Oczywiście w tej cenie jest wiele świetnych tytułów lecz są to gry single player.

GW2 jest innym MMO niż reszta nie każdemu ta inność pasuje.

Rzeczy które u mnie plusują to

+dobre community

+bywa wymagajacą i zmuszająca do współpracy

+przyjemne sterowanie jak i sama rozgrywka

+miła dla oka grafika

oczywiście są minusy

-bardzo schematyczne ścieżki budowy postaci

- w porównaniu z GW1 to mała ilość skilli

+dobre community

Patrząc czasem na map chat można zwątpić. Szczególnie na EoTM gdy pojawi się więcej niż 2 commanderów D:

LFG na dungeony - swoją drogą.

Oceniałem community pod względem poziomu oraz zachowania ludzi. Nie spotkałem gry gdzie nie było by trolla lub idiotycznych wymagań które trzeba spełnić

Oceniałem community pod względem poziomu oraz zachowania ludzi.

Ja zrobiłem dokładnie to samo. Kicki za "nieodpowiednie" bulidy na lfg (nie mówię tu o specyficznych grupach zerkowych), flame na commanderów którzy chcą poprowadzić guild runy, oraz flame związany z zapętlaniem eventów w celu farmy rzuca się w oczy. Wiadomo nie ma społeczności doskonałej, ale widziałem wyższy poziom.

Żeby nie było że offtop, czy coś:

Według mnie GW2 jest warte tych 100zł+. Content jaki dostajemy jest naprawdę spory. Większość argumentów za już została podana więc nie będę sie rozpisywać. Szkoda tylko że ludzie marudzą, że to MMO powinno być WoW-like... kiedy to zupełnie 2 inne światy.

znajduje się na pierwszym miejscu w rankingu gier MMO płatnych na tym portalu/blogu

To nic nie znaczy. NWO czy TESO też jest na tym portalu wysoko, a to przecież dno i dwa metry mułu.

Poza tym ocena tutaj składa się z oddanych głosów, a ja miesiąc po premierze też pewno zagłosowałbym wysoko na tego crapa. Z tym, że po kolejnym miesiącu moją ocenę należałoby zmienić na 0/10... Ale przecież już głosowałem i ocena została uwzględniona w wyniku... oj...

Nie ma to jak kierować się ocenami z tego portalu :)

Znając twój gust każda dobra gra według ciebie jest słaba a każdy crap to dzieło.

Crap to crap, gw2 to crap. Dzieło to dzieło, gw2 koło dzieła nawet nie leżało.

Dodam że to ludzie sami oceniali tą gre więc po prostu tak dobra gra nie trafiła w twoje gusta trudno, kiedyś takich odmiennych palili na stosie, dziś prawo was chroni.

Jedni lubią grać w coś co inni uważają za gówno, np. są ludzie, którzy grają w TESO, Tibie, czy w GW2, a dla innych (i dla mnie) to gówno nie warte uwagi. Każdy ma swoje zdanie, a moje jest moje.

Możesz się z nim nie zgadzać. Możesz wyrazić swoje, ale odwal się od mojego. Proste ?

+dobre community

Większość z tego "dobrego community" to gimbaza, która na słowa krytyki, albo na to, że komuś po prostu ta gra się nie podoba, reaguje agresją i wyzwiskami... tak jak ty. Teza potwierdzona.

Żeby post był chociaż trochę na temat samej gry...

Też nie uważam, że są tam same minusy. Na plus zasługuje dość ciekawa kampania, jak na mmo i dobra muzyka. Osobiście podobała mi się też klasa Guardiana, a konkretnie pomysł z tymi chroniącymi tarczami-bąblami. Inne gry tego nie mają.

No i to, że gra szybciutko się odinstalowuje, nie to co konkurencja! A jak !

Sporym plusem jest, albo było, bo nie wiem jak teraz, to że można ją sprzedać na allegro z niewielką stratą.

PS.

Moim zdaniem oceniam gre pod wzgledem ceny do jakości.

To zdanie nawet nie ma sensu :D


To nic nie znaczy. NWO czy TESO też jest na tym portalu wysoko, a to przecież dno i dwa metry mułu.Poza tym ocena tutaj składa się z oddanych głosów, a ja miesiąc po premierze też pewno zagłosowałbym wysoko na tego crapa. Z tym, że po kolejnym miesiącu moją ocenę należałoby zmienić na 0/10... Ale przecież już głosowałem i ocena została uwzględniona w wyniku... oj...

Nie moja wina że wtedy jeszcze umiałeś logicznie myśleć

Nie ma to jak kierować się ocenami z tego portalu

i setek innych portali, czasopism i opinii graczy. Faktycznie masz znikome pojęcie

Crap to crap, gw2 to crap. Dzieło to dzieło, gw2 koło dzieła nawet nie leżało.

Możesz tą grę uważać za crap ale ten "crap" jest uważany za dzieło więc wciąż twoje argumenty są dziecinne i mało inteligentne

Jedni lubią grać w coś co inni uważają za gówno, np. są ludzie, którzy grają w TESO, Tibie, czy w GW2, a dla innych (i dla mnie) to gówno nie warte uwagi. Każdy ma swoje zdanie, a moje jest moje.Możesz się z nim nie zgadzać. Możesz wyrazić swoje, ale odwal się od mojego. Proste ?

Większość gier miała kiepskie początki to nie znaczy że nie mogą być dobre. Mimo iż TESO miał kiepski start jakoś się trzyma, Tibie przyznam szczerze że nie lubię ale to mój problem i nie muszę żalić się światu że to crap i tak dalej bo szczerze mam szacunek do gry która mimo upływu czasu wciąż jest rozpoznawalna, co do GW2 chyba nie muszę tłumaczyć że prócz trolli tego portalu jesteś kolejną osoba o innym zdaniu

Większość z tego "dobrego community" to gimbaza, która na słowa krytyki, albo na to, że komuś po prostu ta gra się nie podoba, reaguje agresją i wyzwiskami... tak jak ty. Teza potwierdzona.

Gram w 2 polskich gildiach. Obie utworzone na początku gry. Jeszcze nie spotkałem żadnego gimbusa lub jakiegoś trolla na czacie. Widać musiałeś być jedynym gimbem na czacie

Żeby post był chociaż trochę na temat samej gry...Też nie uważam, że są tam same minusy. Na plus zasługuje dość ciekawa kampania, jak na mmo i dobra muzyka. Osobiście podobała mi się też klasa Guardiana, a konkretnie pomysł z tymi chroniącymi tarczami-bąblami. Inne gry tego nie mają.No i to, że gra szybciutko się odinstalowuje, nie to co konkurencja! A jak !Sporym plusem jest, albo było, bo nie wiem jak teraz, to że można ją sprzedać na allegro z niewielką stratą.

Cieszy mnie choć jedna twoja konstruktywna wypowiedz lecz jej koniec brzmi jak wypowiedz Bicia Koreannka

PS.To zdanie nawet nie ma sensu

I tu znów pokazujesz swoją głupotę.

Zapłacić raz i cieszyć się cały grą to dla mnie dobry wskaźnik ceny do jakości. Jeśli masz do tego problem to z przykrością stwierdzam że on jest tylko twój.

Proszę takich użytkowników jak FieryAngel o odpuszczenie sobie postów, bo w tym temacie nie da się dyskutować. Masz lubić tę grę, a jak nie, to masz go opuścić.

1. dobre community

Dobre i nawet śmiechłem sobie. Nikogo nie obchodzi w jakiej gildii jesteś, bo społeczność (community), to społeczność. Społeczność gildii, to dobór graczy pod względem kryteriów a społeczność gry, to zbiór wszystkich graczy. Ja widzę pełno trolli (np. spamowanie na wvw planami), graczy plujących jadem na PvP ("noob you have last place" albo "condi meta noob" i inne wyzwiska na pm czy na mapce, których tu nie zacytuję), graczy plujących jadem na PvE (kiedy w Queensdale był jeszcze champ train i jakiś nowy gracz zaatakował championa, to chat był pełen bluzg pod jego adresem), no i w ogóle nooby w stylu "l2p *brzydkie słowo*, "you suck" etc..

W GW1 spotkałem się z trollami w Spamadanie np. "rozmroź zamrożone ecto i będziesz miał ecto", ale takiego chlewu nie widziałem. Załóżmy, że gdyby GW1 nie miało map w instancji, to chlew też by był. Nie ma co pisać o społeczności w grach b2p, bo wszędzie jest taka sama - ludzie myślą, że jak kupili i mają teraz za darmo, to mogą sobie bluźnić do woli, bo to w końcu ich własność.

2. bywa wymagajacą i zmuszająca do współpracy

Bardzo dobrze, że napisałeś "bywa". Wtedy się zgadzam. Ta gra była wymagająca podczas pierwszych BWE. Moby nie padały na 2 hity i wymagały troszkę więcej klikania. Teraz wszystko jest proste i wymaga jedynie unikania czerwonych kółeczek. Poziom trudności zniszczyli casuale, którzy płakali jak to gra jest trudna, a reszta (osoby jak tymek) nic nie pisały, bo: "ciesz się, że coś robią", "i tak mnie to nie obchodzi", "dziękuj za to, co masz" i tak gra zrobiła się mega casualowa. Od czasu do czasu wcisną coś trudnego (czyt. bywa) i jest po kilka stron ściany płaczu, jak to boss jest trudny.

3. gra jest popularna na portalach

SimCity też było popularne i było mega świetnych recenzji. A później? Wszyscy się obudzili, że to słaba gra i zaczęli pisać, jak to utopili pieniądze.

Przeczytałem kilka recenzji (portale, czasopisma) i recenzenci bardzo sobie tę grę chwalili. Tylko że to w jaki sposób to robili, było chyba ustawione. Zachowywali się tak, jakby nigdy nie grali w żadną grę MMO i podniecali się pierwszym lepszym szczegółem, który później wpływał na ocenę (spójrzcie na metarcitic, na 69 recenzji tylko jedna jest na "tak i nie"). Recenzje były na miarę zapowiedzi w gry-online.

4. ocenianie gry pod względem ceny do jakości

Co w tym dziwnego? Normalne i wszyscy to robią. Weźmy za przykład ten portal: przed f2p: "TERA crap, TERA crap, TERA crap", po przejściu na f2p: "TERA najlepsza gra f2p!".

GW2 jest warte ceny 100 złotych i jest warte nazywania się GOTY12. Na pewno nie jest warte nazywania najlepszą grą MMO, czy największą rewolucją w grach MMO. Jedynie co w tej grze mi się podoba, to system walki. Wywalić możliwość uników (chodzi mi o "klawiszowy" unik) i wsadzić to do pierwszego lepszego p'n'c. Wyobrażacie sobie Rifta albo WoW-a z takim system walki? Będzie bardziej zręcznościowy niż p'n'c, ale mniej niż GW2 i dzięki temu dalej będzie można skupić się na UI i masie skilli.

5. WoW-killer

WoW-killer? Nie przypominam sobie postu w którym ktoś by płakał, że GW2 to nie wow-killer. WoW-killerem będzie WoW2, a jak ktoś chce grać w gry, bo są WoW-killerami, a nie dlatego, że mu się podobają, to jego problem.

@PREZENTY

Nie mogę teraz wejść do gry. Czy to prawda, że w prezentach znowu są scrolle na 20 poziom?... To mój prezent po 2 latach?

@FieryAngel, Żeby spotkać gimba w GW2 to trzeba się napocić żeby go znaleźć (to nie Tera). Nie wiem jak trzeba nienawidzić gry żeby oceniać ją na 0/10. Z całym contentem jaki gra oferuje, nie zasługuje nawet na 1/10? Czysty hejt. GW2 nie leżało obok dzieła? Ktoś tu nie wie czego jest kontynuacją.

Przecież na tym portalu każda gra to crap, a taka na którą trzeba wydać pieniądze to już kompletne gówno. Idzie się do tego przyzwyczaić.

Mi i kilku moim znajomym gra się podoba i to mi wystarcza a opinie forumowych napinaczy średnio mnie interesują, ale droga wolna, dalej sobie możecie wyrażać te jakże poparte mocnymi argumentami tezy.

@VampirX4

http://wiki.guildwars2.com/wiki/Second_Birthday_Gift

Tak, dostaniesz m.in scrolla na 20lvl

Pewnie po 2 latach przyda się mi się scroll na 20 poziom. Wykopano pliki ze scrollami na 60 poziom i myślałem, że w tym roku takie dostaniemy.

Blaster wygląda ciekawie, ale nie na to czekałem. Liczę na jakieś miniaturki z RNG, tak jak w GW1 (bo z miniaturkami Queen Jennah mogę założyć harem). Może ten NPC będzie coś ciekawego dawać.

No i mam nadzieję, że wrześniowy Feature Pack coś zrobi z tymi miniaturkami. Nie chce mi się ciągle latać do skrzynki. Mogliby je potraktować jak pety rangera. Może będzie coś o tym w "Week 3: Collecting and Trading

In the September 2014 Feature Pack, we're rethinking the way you collect and trade items!".

I te 5 skillpointów... miodzio ^^ Miniaturki powinny mieć jakieś zastosowanie, nawet symboliczny bonus do statystyk zwiększyłby zainteresowanie nimi. Jako "dekoracja" dla postaci niezbyt się sprawdzają, rzadko spotykam ludzi którzy ich używają. Czasem ktoś się pochwali Mini Tequatlem albo innym minimkiem z Gem Shopu, ale to tyle.

Ja na drugie urodziny nie pogardziłbym czymś w stylu rozszerzenia slotów w banku etc. Myślę, że osoba która zaczyna trzeci rok gry zasługuje na taki gifcik od Anet.

Statystyk lepiej nie, bo zaraz byłoby że p2w, bo gem store.

W GW2 mało kto lata z miniaturkami, bo pewnie nikt nie ma miejsca na nie. Jest dużo surowców i przedmiotów, które nie można schować jako surowce i zawalają schowek. Gdyby zrobiono jakiś "portfel" na miniaturki, które można schować i wyjąć jednym kliknięciem, to byłoby świetnie. Chciałbym pobiegać z Rytlockiem, ale nie mam miejsca. I tak już ginę na WvW, bo jestem bardziej zajęty sortowaniem schowka niż walką, a loot bagi nie będą czekać (odkąd wypadł mi jeden kluczyk do skrzynki blc, to zbieram każdy).

Większość z tego "dobrego community" to gimbaza, która na słowa krytyki, albo na to, że komuś po prostu ta gra się nie podoba, reaguje agresją i wyzwiskami... tak jak ty. Teza potwierdzona.

I to mówi osoba, która co zdanie powtarza słowo "gówno" (bądź "crap", kiedy chce zaszpanować angielskim). Niesamowity pokaz elokwencji, milordzie! :rolleyes:

Chociaż zgodzę się z tym, że gra mogłaby być dużo trudniejsza. Walka z Shattererem która polegała na staniu nieco za jego jedną łapą (bo tam żadne jego ataki nie sięgną, a nasze już tak) była strasznie rozczarowująca - jak zresztą walka z większością world bossów. Ale jak za taką kwotę gra mi się bardzo podoba i uważam że to jeden z bardziej udanych zakupów.

Co do trudności - tu nie chodzi o World Bossy, a o dungi.

CoF P1 był kiedyś najtrudniejszym pathem. Ostatni boss wymagał dobrego pozycjonowania, burstu, poisona itd. Teraz to tzw. Speed Clear.

Arah P4 Dwayna - osoby które zrobiły ten path przed ułatwieniem całego dunga, wiedzą, jakim sajgonem był. Trzeba było trenować bieganie z iskierkami, bo sekunda nieuwagi i powtarzamy zabawę od początku.

Arah Story - O Zhaitanie nawet się nie wypowiem. Super Epicki Przedwieczny Smok, którego nie zabili nawet bogowie, zniszczony przez fajerwerki ze statku.

Tego typów przykładów jest więcej. Nawet słynne Frac40 nie stanowią wyzwania. Jakiś czas przed końcem mojej przygody z tym casualostwem, zdjęliśmy w gildii całe AR i zrobiliśmy prawie całe 40. Zmiana gear'u była tylko na kolosie i Maw'ie.

A obecne "prezenty" bawią mnie jeszcze mniej niż poprzednie. Mam 8 postaci na 80, po co mi kolejne scrolle i skill pointy?!

Ja odkąd gram w GW2 tak spotkałem jedną gildie która trollowała na fire shaman, po za tym nie odnotowałem tego co piszesz Vampir.

I tak jestem casualem, poświęcam w ciągu dnia grą około 5 godzin (nie mówię o weekendzie gdzie tego czasu mam więcej zależnie od planów) więc dla mnie liczy się by grało się przyjemnie a nie jak hardcorowy gracz poświęcając 2-3 godziny na dunga. Przyznam się grałem w Dark Souls 2 lecz w przypadku tej gry zamknąłem się w swej oazie na tydzień i dziennie młóciłem po 10-12 godzin (to był masochizm przyznaje)

tylko po to by odkryć tyle sekretów i itemów ile się da. Procz DS i DS2 nie potrzebuje więcej gier o nastawieniu rzucania się z patykiem na smoka, wiec tak wolę grę MMO w miłym towarzystwie znajomych gdzie moby nie mają szans i bossy tłucze się zależnie od dps od 5 do 10 minut. Sorry takie życie. Napędzam ten rynek gier bardziej niż wy.

PS

GW2 nigdy nie uważałem jako WoW killera bo to dwie różne gry. Obie bazują na innych zasadach rozgrywki.

Nie warto,gra jest denna i nudna

Prrr akurat powiedział ktoś kto nie grał w to nigdy i gra w micrafta