Czy warto kupić Guild Wars 2 - dyskusja ogólna

Dzięki za rady. Jak wbijesz już coś w okolicach bronze champa to do mnie napisz.

Pozdrawiam.

Obawiam się, że nikt nie zrozumie bo gadasz od rzeczy. Od początku pisałem, że w GW2 nie ma czegoś takiego jak Tank i co taki Tank w normalnym MMORPG robi żeby Ci to uświadomić, ale Ty o jakimś pullowaniu i magicznie mamy Tanka.. no cóż każdy ma prawo żyć w swoim świecie.

Walsnie engi jakos ma malo flashy skills. Mi chodzi o taka postac zeby sie swiecila jak choinka. Z tego co widze o Mesmer Guardian i Ele tak wygladaja chociaz moge sie mylic

Tak sobie pozwolę odświeżyć bo mój post znikł w wirze walki :P.

Guardian ci się spodoba.

Xar nie ma racji. Istnieje coś takiego jak bunkier ale nie tank. Taker na za zadanie pullować przeciwnika na siebie a dopiero w drugiej kolejności zbierać obrażenia. Pullowanie ma przede wszystkim chronić dmg delera bo to przeważnie klasy/buildy typu Glass Cannon, które są na przysłowiowego strzała (ale za to zadają gigantyczne obrażenia). Wvwvw melee train nie zbiera dmg. Ma go unikać np. dodgując i utrzymując dobry movment. ps. Co to za maniera nazywanie osoby w party tankiem tylko z tego powodu, że zbiera dmg? Tank ma za zadanie (NAJWAŻNIEJSZE) pullować moba na siebie a dopiero w drugiej kolejności zbierać łomot.

Wiesz, tu już po prostu schodzimy na temat nazewnictwa i głębsze jego znaczenie. Ja po prostu wziąłem tanka za takiego typowego gostka, który utrzyma na sobie wroga. A co by nie mówić, to taki tank w pvp też pulluje na siebie przeciwnika :P Stojąc w punkcie, który wróg chce zdobyć. Chociaż wiadomo, w GW2 przyjęło się nazywać to bunkrem. No ale mimo wszystko IMO głównym zadaniem tanka jest właśnie wytrzymałość - czy sama nazwa tego nie sugeruje? Gdyby miał tylko pullować, to nazywanoby go inaczej. Pullowanie to już rzecz zależna od gry. Po co to robić, skoro w mechanice gw2, wróg pulluje się sam? ;)

Tak czy owak pisząc, polecam jasno dawać do zrozumienia o jakim trybie się mówi: PvP, WvW, czy PvE - bo każdy z nich jest inny!

Bo bez tego, czasem bardzo łatwo można wprowadzić ludzi w błąd i ogólnie dziwnie te rozmowy wyglądają :P

Więc kwestia tego czy jest tank czy nie ma. Typowego nie ma, aczkolwiek aggro jest zbierane w pewien określony sposób:

1. Ten, którego najpierw zobaczył dany mob.

2. Ten, który stoi najbliżej.

3. Ten, który atakuje.

4. Ten, który zadaje najwięcej dmg.

5. Ten, który używa shield, ma najwięcej toughnessa.

Myślę, że niczego nie pominąłem. I poza sporadycznymi wyjątkami jeśli weszliśmy w kontakt z mobem jako pierwsi i cały czas go atakujemy melee, możemy być pewni, że ten nie zmieni celu (chyba, że sam mob jest range). Oczywiście jak będziemy dodge'ować to aggro zejdzie. I co jest najśmieszniejsze? Nawet jeśli ustoisz bez dodge'a to i tak dostanie Ci się wtedy po tyłku "zadajesz mało dmg" (pominę fakt, że zbierasz baty za tępe zerkowe tyłki), ale w końcu wielu "pro" mówi, że zerk jest najlepszy, bo zadaje najwięcej dmg (haha żadna nowość), ale dodge'ować nie można bez przerwy i kiedy takiemu skończy się vigor to padnie na strzała, dwa, góra trzy :D nie wspominając o fakcie, że kiedy taki typek używa dodge'a i tak traci na dps, bo nie może przez ten czas atakować.

Nie jestem hejterem, bo uważam, że każdy gra jak mu wygodniej, ale prawda jest taka, że zazwyczaj full zerki mają mózgi wyprane całym meta game i nie przyjmują do wiadomości, że inaczej też się da.

Fajnie, że ArenaNET faktycznie co chwilę balansuje grę, więc full zerk jest coraz mniej przydatny (nerfy, buffy na heala dla innych etc). Szczególnie tak będzie w nowym dodatku, kiedy zostanie dodany taunt i parę nowych boonów.

Zresztą na forum można czasami poczytać fajny rage od zerk fanów.

Tak btw - bycie tankiem to nie samo "jestem wielkim chłopem, z jeszcze większą zbroją".

Wielka wojna na temat tankowania w GW2 trwa od premiery.

Prawda jest taka, im lepiej potrafisz grać tym bardziej kruchy build możesz zrobić. Problem pojawia się wtedy gdy masz team zerków, a sam robisz knighta -> poprzez nadmiar toughnessa, aggro trafia na ciebie, przez co padasz pierwszy pod naciskiem masowego attaku mobków.

Problemów z "dodgowaniem", albo blokowaniem silniejszych ataków nigdy nie miałem w czysto zerkowych teamcompach. Na tanku również musisz dodgować równie dobrze, będąc w soldierach na fractalach lvl50 nadal będziesz oneshotowany przez Warki w ascalonowym fraku (30k na hita,easy). Padnięcie na downed state to żaden wstyd, 2 sekundy później znów jesteś na nogach ;)

GW2 zrezygnowało z tradycyjnego sytemu świętej trójcy, za to zaproponowało swoją trójcę:

- Obrażenia (Obrażenia fizyczne, Obrażenia od kondycji)

- Support (Nie tylko healing, ale i nakładanie wszelakiej maści boonów ofensywnych i defensywnych, ściąganie kondycji, podnoszenie z downed state, rzucanie reflectów, quicknessów, bannery, spirity, grupowe bonusy wynikające z traitów np. spotter i wiele innych).

- Kontrola (wszelkie formy kontroli tłumu-CC: stun,knockdown,daze,knockback,launch; kondycje osłabiające:blind, poison, weakness, chill, fear, cripple, immobilize jak i również umiejętne kitowanie przeciwnikiem). Dodatkowo, w HoT o wiele większy nacisk będzie położony na kontrolę, z racji wprowadzenia nowego systemu defiant-breakbar.

Połączenie wszystkich tych czynników pozwala na "utrzymywanie przy życiu" zerker mety - i bardzo dobrze! Bez dobrego reflecta, stability, utrzymywanie 25 mighta/vulnerability oraz dps'u zerki padałyby bardzo szybko (wtedy potrzebny byłby tank), ale guild wars 2 ma tak dobry system walki który poprzez połączenie wszystkich czynników pozwala na maksymalizacje obrażeń, nie wymagając posiadania tanka, healera.

Gdyby spojrzeć na wszystkie metowe zerkowe speedrunowe buildy - każdy musi spełniać przynajmniej dwie role - sam dps nie wystarcza. Tak więc guardian oprócz zadawania obrażeń, ściąga kondycję, rzuca reflecty oraz blocki, elementalist zapewnia 25 stacków mighta oraz pernamente fury, thief stealtha do skipów, blinda oraz boony na stealu, warrior bannery, FGJ oraz vulnerability, engineer vulnerability oraz wszystkiego po trochu.

Owszem w PvE można grać tankiem, nikt tego nie zabrania, ale nie jest on wymagany do jakichkolwiek instancji. Większość woli szybko zburstować bossów oraz przejść dunga szybciej, niż bawić się w świętą trójcę.

Natomiast tank występuje bardzo często na WvW oraz sPvP. Na WvW są to "frontlinerzy" którzy w zorganizowanej grupie stoją na przodzie, za to na sPvP mamy bunker buildy (AH Guardian, Shoutbow, HB lub turret engie). Jeżeli chce się pograć tankiem, to w tych trybach jak najbardziej znajdzie się coś dla siebie.

Wielka wojna na temat tankowania w GW2 trwa od premiery. Prawda jest taka, im lepiej potrafisz grać tym bardziej kruchy build możesz zrobić. Problem pojawia się wtedy gdy masz team zerków, a sam robisz knighta -> poprzez nadmiar toughnessa, aggro trafia na ciebie, przez co padasz pierwszy pod naciskiem masowego attaku mobków.Problemów z "dodgowaniem", albo blokowaniem silniejszych ataków nigdy nie miałem w czysto zerkowych teamcompach. Na tanku również musisz dodgować równie dobrze, będąc w soldierach na fractalach lvl50 nadal będziesz oneshotowany przez Warki w ascalonowym fraku (30k na hita,easy). Padnięcie na downed state to żaden wstyd, 2 sekundy później znów jesteś na nogach GW2 zrezygnowało z tradycyjnego sytemu świętej trójcy, za to zaproponowało swoją trójcę: - Obrażenia (Obrażenia fizyczne, Obrażenia od kondycji) - Support (Nie tylko healing, ale i nakładanie wszelakiej maści boonów ofensywnych i defensywnych, ściąganie kondycji, podnoszenie z downed state, rzucanie reflectów, quicknessów, bannery, spirity, grupowe bonusy wynikające z traitów np. spotter i wiele innych). - Kontrola (wszelkie formy kontroli tłumu-CC: stun,knockdown,daze,knockback,launch; kondycje osłabiające:blind, poison, weakness, chill, fear, cripple, immobilize jak i również umiejętne kitowanie przeciwnikiem). Dodatkowo, w HoT o wiele większy nacisk będzie położony na kontrolę, z racji wprowadzenia nowego systemu defiant-breakbar.Połączenie wszystkich tych czynników pozwala na "utrzymywanie przy życiu" zerker mety - i bardzo dobrze! Bez dobrego reflecta, stability, utrzymywanie 25 mighta/vulnerability oraz dps'u zerki padałyby bardzo szybko (wtedy potrzebny byłby tank), ale guild wars 2 ma tak dobry system walki który poprzez połączenie wszystkich czynników pozwala na maksymalizacje obrażeń, nie wymagając posiadania tanka, healera. Gdyby spojrzeć na wszystkie metowe zerkowe speedrunowe buildy - każdy musi spełniać przynajmniej dwie role - sam dps nie wystarcza. Tak więc guardian oprócz zadawania obrażeń, ściąga kondycję, rzuca reflecty oraz blocki, elementalist zapewnia 25 stacków mighta oraz pernamente fury, thief stealtha do skipów, blinda oraz boony na stealu, warrior bannery, FGJ oraz vulnerability, engineer vulnerability oraz wszystkiego po trochu. Owszem w PvE można grać tankiem, nikt tego nie zabrania, ale nie jest on wymagany do jakichkolwiek instancji. Większość woli szybko zburstować bossów oraz przejść dunga szybciej, niż bawić się w świętą trójcę. Natomiast tank występuje bardzo często na WvW oraz sPvP. Na WvW są to "frontlinerzy" którzy w zorganizowanej grupie stoją na przodzie, za to na sPvP mamy bunker buildy (AH Guardian, Shoutbow, HB lub turret engie). Jeżeli chce się pograć tankiem, to w tych trybach jak najbardziej znajdzie się coś dla siebie.

Jednak nadal narzuca się całemu teamowi, że mają grać zerkiem (z małymi wariacjami, ale armor cały zerk). Wieje nudą, starymi ludźmi i sandałem. A przepraszam, że to powiem - Guardian poniżej 15k życia nie ma racji bytu, amen. Widział ktoś kiedyś w innych grach paladynów, guardianów, crusaderów etc z niskim hp -_-. IMO w tym wypadku GW 1 o niebo lepiej działał. Każda profesja tyle samo HP, zmieniał się jedynie armor. Pewnie, można było zjechać na mniej HP ze względu na Runy, ale jednak ludzie nie brali więcej niż 1 runy, która dawała +3 do atrybutów, ale odejmowała aż 75 hp! (poza 55hp monkiem) choćby ze względu na survival. Atrybuty nie dawały beznadziejnych bonusów do statów dmg (może jedynie do używanej broni), ale do skilli. Fakt nie było tam też czołgów ze standardowych MMO, ale jak widać po ostatnich balansach I tym co dodają do gry można stwierdzić, że chcą iść właśnie bardziej w stronę GW 1.

Póki co support nie opiera się aktualnie na healowaniu, bo to rzadko, gdziekolwiek coś widać to tylko same reflecty, bannery i parę boonów.

Kontroli praktycznie nie ma ze względu na Defiance - choć w pewnym sensie to zmieniają i oby pomogło.

Obrażeń od kondycji w PVE nie ma, koniec kropka. Jedynie przypadkowo od skilli, ale nikt nie buduje się na condi dmg. Moim pomysłem, którego nadal się trzymam byłoby obniżyć obrażenia bazowe kondycji, ale podbić ich procentową ilość jaką otrzymują skille. No i przede wszystkim - zmniejszyć liczbę stacków, ale żeby te były na OSOBĘ, a nie na MOBA.

A wybacz nie zamierzam się bawić w 10k Ele czy Guardiana tylko dlatego, że ludzie tak chcą. Nie mam problemów z dodgem, ale nikt nie jest idealny i czasami dodge nie wypali, albo energia się skończy. Dlatego dołączam do grup bez ciśnienia, bo chcę czerpać przyjemność z gry :). Nie znoszę narzucania czegokolwiek ;).

wybacz nie zamierzam się bawić w 10k Ele czy Guardiana tylko dlatego, że ludzie tak chcą. Nie mam problemów z dodgem, ale nikt nie jest idealny i czasami dodge nie wypali, albo energia się skończy. Dlatego dołączam do grup bez ciśnienia, bo chcę czerpać przyjemność z gry . Nie znoszę narzucania czegokolwiek .

Jeżeli grupa ma "ciśnienie" na metowe buildy to bezsensem jest dołączać do takiego party które pisze że poszukuje zerków, a potem marudzenie że dostało się kicka bo "full zerki mają mózgi wyprane całym meta game".

Nie chcą nie-metowego buildu w party - nie pchaj się do niego. To oni mają party i mają prawo żądać kto do nich może dołączyć.

Mam pytanie interesuje mnie postac ranger'a. Jak to jest jak sie nie bieze klasy pod mete? Na pvp ma to jakis sens czy bede szukal rok teamu zeby sie ponawalac albo do dunga?

Jeżeli znajdziesz przyjazną gildię, to problemów z party nawet w tank buildzie i gearze na każdej klasie nie będzie. Przy szukaniu party może aż tak długo czasu Ci nie zejdzie, ale szybkość zrobienia dunga będzie napewno dłuższa niż jakbyś leciał gearem pod metę :P. Pamiętam pierwsze miesiące gry, gdzie dunga robiło się nawet do godziny(bywało i więcej, haha :D), totalna rozwałka bez ładu i składu. Nie mówię, że były to złe czasy, było przy tym kupę "funu", ale jeżeli ktoś ma cel dorobienia się np. legendarnych broni, to zależy mu na szybkości zrobienia każdego dunga.

Na pvp masz matchmaking gdzie miesza wszystkich ludzi, tu nie ma nikt do gadania kto jaką klasę by chciał czy build, chyba że zapisuje się na rankedy z full teamem - tu jest już inna bajka.

W grze wypracował się obraz "typowego rangera" - Bearbow (Longbow + Bear), jako swoisty obraz tego, czego do drużyny nie bierzemy. Bronie zasięgowe mają duży minus w postaci mniejszych obrażeń od broni melee. Jeżeli idziesz "meta party" to klasycznie full zerker, GS + LB/S+W z obowiązkowym Frost Spirit na pasku. Jeżeli nie to... whatevah chcesz. Tak długo, jak umiecie zabić bossów, twój build nie ma najmniejszego znaczenia.

Czyli dalej jest jakies chore wyzwolenie warrior guard ele i innego nie bieze sie do pt?

Zanim takie cos jak metabuildy czy jakajolwiek meta bedzie miala na ciebie wplyw, to minie kilka miesiecy, jak nie kilkanascie. Do tego czasu mozesz grac sprzedawca jablek i chodzic buildem na zjadacza ogryzkow i bedzie dobrze i bedziesz mial party. Meta to cos co sie robi na mecie, czyli na koniec a nie na poczatku. Wbijcie juz to sobie do glow. W gw nie musisz podazac za zaedna meta, po prostu. Ci co graja na metabuildach to ludzie ktorzy nie chce czerpac przyjemnosci z gry :)

Mam takie pytanie czy jak raz zmieniłem serwer na inny to teraz tylko za gemy się zmienić na kolejny czy muszę wszystkie postacie usunąć i dopiero wtedy będę mógł zmienić?

Mam takie pytanie czy jak raz zmieniłem serwer na inny to teraz tylko za gemy się zmienić na kolejny czy muszę wszystkie postacie usunąć i dopiero wtedy będę mógł zmienić?

Jeżeli chcesz za darmo to tak.

Jeżeli chcesz zachować postacie - musisz zapłacić gem'ami za transfer. (500-1000-1800 gemów w zależności od populacji serwera).

Wybór serwera jest związany jedynie z WvW, jeżeli nie zależy ci na tym trybie to nie warto marnować gemów (no może, jak wybrałeś Blacktide to jest już konieczność :P)

Drugi TESTOWY sezon PvP zapowiedziany

https://www.guildwars2.com/en/news/test-your-mettle-in-the-second-player-vs-player-ladder-test-season/

A ja mam pytanie. Na jakim serwerze warto zacząć grę od nowa ? I na którym znajdę najwięcej Polaków ? :)

A masz tych Polaków zamiar szukać po mapie? Czy jak to ma wyglądać?

Polskie gildie są na wielu serwerach i raczej w to powinieneś celować.

Najlepiej znaleźć gildię jeszcze przed wybraniem serwera i dopiero do nich się dostosować.

A serwerami gdzie biega najwięcej Polaków ( jak masz ochotę ich szukać po mapie jak już pisałem wyżej :D ) to Blacktide i Underworld.

Na samym Blacktide jest sporo fajnych ekip z tego co pamiętam np Alchemicy z ulicy, Leth mori aiwe, i jeszcze 3 takie bardziej znane, których aktualnie nazw nie pamiętam.

Więc byś nie musiał daleko szukać masz: http://aiwe.eu/index.html

Czy to normalne ze thiefem d/d z full exotic gear razem z runami i sigilami męcze się z zabijaniem innych na wvsw? niby bije od 2 do 7k ale żeby samemu kogoś zabić to męczarnia.