Czy warto kupić Guild Wars 2 - dyskusja ogólna

No tak, ale nie zapominaj, że każdy znajduje w grze coś innego. Znam dziesiątki osób, które w życiu nie pykały PvP w GW2, a jednak wciąż grają w tę produkcję i to od beta testów.

Zgadzam się. Ja na przykład zakochałem się w jumping puzzlach. Może nagroda marna ale warto docenić trud włożony w projektowanie. Lubie takie smaczki.

Też lubiłem jumping puzzle, jednak praca kamery (dla mnie jako dla norna) była niesamowicie irytująca. Teraz z racji zmian pewnie bym nie miał nic przeciwko, ale wciąż, było to irytujące.

No i nauczyłem się Dodge jumpa dzięki nim, co potem przydało się na SAB'ie i solowaniu dungów.

Nie zmienia to faktu, że zrobiłem wszystkie puzzle przynajmniej po 3 razy, bo musiałem pomagać kolegom z gildii z niektórymi (np. w Metrica Province). Po odhaczeniu ich od listy achivów nie ma specjalnie sensu ich powtarzać.

Prawda. W dodatku mają pojawić się związane z nimi activities ale nie wiem na czym dokradnie mają polegać. Domyślam się, że kto pierwszy ten lepszy. W tym przypadku szybszy.

IMO powinni zrobić więcej jumping puzzle takich jak te w obsidian sanctum, że z jednej strony trzeba skakać, a z drugiej ma się PvP ;) Byle tam wrogów nie brakowało, wtedy takie coś potrafi być naprawdę świetną zabawą.

A co do dodge jumpa, to pamiętam jak odkryłem, że się tak da - super sprawa :D

Obsidian Sanctum byłoby i fajne i zabawne jeżeli nie można by było budować machin oblężniczych tam. Balista w labiryncie to zabawny klasyk tak długo jak ty ją kontrolujesz. Kiedy próbujesz go zrobić, a jakiś zerg się zabunkrował w naprawdę irytującym miejscu - nie jest zabawnie.

Argument inwalidzki.

Prawda. W dodatku mają pojawić się związane z nimi activities ale nie wiem na czym dokradnie mają polegać. Domyślam się, że kto pierwszy ten lepszy. W tym przypadku szybszy.

Ciemno to widzę. Musieliby to zrobić na zasadzie Sanctum Sprint, jako osobne mapy lub zmienić mechanikę Portalu mesmera, bo w takim wypadku można by było wbijać rekordowe ukończenia jak 3 sekundy.

Jak wspomniałem nie znam szczegółów. Zobaczymy jak wyjdzie w praniu.

Przeciez w obsidian sanctum nie można budować :)

Teraz może tak ;] Ale kiedy ja go robiłem nie był osobną instancją i można było budować.

Jak ta gra się zmieniła, może trzeba sprawdzić. Warto wiedzieć, dzięki.

Witam,

Czy może mi ktoś powiedzieć do której godziny jutrzejszego dnia trwa promocja na zakup gw2 za 10 euro ?

Teraz może tak ;] Ale kiedy ja go robiłem nie był osobną instancją i można było budować.Jak ta gra się zmieniła, może trzeba sprawdzić. Warto wiedzieć, dzięki.

Nigdy nie dało się tam budować, ale są pułapki i jest możliwość używania ich na przeciwniku.

Nie przypominam też sobie, żeby było trudno się tam przecisnąć mimo przebywania w tym miejscu wielu przeciwników. Trza po prostu kombinować ;) Kiedy się tam często bawiłem, to zwykle zwoływało się gildie i dawaliśmy radę. Poza tym nie raz sami tam ostro PKowaliśmy :D Zresztą zawsze można przebiec kawałek na niewidzialności - jest nawet do wzięcia buffek, który to umożliwia, jeżeli jakaś osoba gra klasą bez tego typu skilli.

Dało dało. Arrowy z balistą w ciemnym labiryncie to był klasyk. Chyba zmienili to wraz z s1 WvW.

No i ta niewidzialność jest "dobra" jeżeli masz kogoś obok, kto daje swf i aegis, bo inaczej nic nie daje. 2 umiejętnych rangerów z LB i spike'ami i wieża staje się niewykonywalna normalnie, a co dopiero na tym stealthie.

Might Tay tyle wie o grze a tak ją hejtuje. I tak wszyscy wiemy że nawalasz w klawiaturę podczas gry w GW2 aż klawisze pękają. Dla mnie to trochę taka niezrównoważona osoba bo jak można w coś grać jednocześnie to hejtując ale tak jak już gdzieś kiedyś napisałem, są ludzie i są taborety

Oczywiście, że ją hejtuję z powodu mojej znajomości gry. Poza pojedyńczymi wyjątkami, jak Xar, wszyscy "fanboje" grają mniej niż rok.

I pewnie przestanę hejtować po zakupie dodatku na jakiś rok, jeżeli okaże się dobry i ANet nie zmieni swojej polityki.

Mam zainstalowane GW2, ale nie mam ani czasu ani chęci grać. Zdobyłem całego Luminescent, kupiłem czarne skrzydełka i wbiłem Giant Slayera, co stało się dla mnie oznajmnieniem ukończenia gry do wyjścia dodatku.

No, chyba że jeszcze wypuszczą coś godnego uwagi, w co wątpię.

Ciekawi mnie dlaczego nie hejtujesz np: Wow'a

Przecież tam już dawno gracze zrobili to co zrobić musieli po dodatku, też nie mają co tam robić bo content się skończył

Ja wiem że nie wszyscy są tak inteligentni jak ja ale każde mmo kiedyś się "kończy", zawsze jest tak że dojdziesz i zdobędziesz to co jest najlepsze i potem nie ma co robić.

I po jaką chol**ę kupujesz dodatek do gry ? przecież jest ona zła i niedobra. Nic tylko się pośmiać z takiej czarnej owcy na mmorpg.org :D widać że jesteś z zadupia :D

Też hejtuję WoW'a, bo jest on powodem casualizacji gatunku i graczy.

Szkoda tylko, że to MMO się skończyło ponad rok temu. I połowa z rzeczy, która miała być unikatowa okazała się NUDNA I POWTARZALNA. Pomijam dungi, ale zobacz guild questy.

Nie wiem, ile jeszcze razy mam to napisać - hejtuję bo jest za prosta, nudna i monotonna oraz nie jestem nagradzany za grę. Dostanę dodatek, przyjdzie nowy content i zobaczę, czy dalej mam prawo to robić czy może poprawili się i gra reprezentuje poziom.

Oczywiście, że ją hejtuję z powodu mojej znajomości gry. Poza pojedyńczymi wyjątkami, jak Xar, wszyscy "fanboje" grają mniej niż rok.I pewnie przestanę hejtować po zakupie dodatku na jakiś rok, jeżeli okaże się dobry i ANet nie zmieni swojej polityki.Mam zainstalowane GW2, ale nie mam ani czasu ani chęci grać. Zdobyłem całego Luminescent, kupiłem czarne skrzydełka i wbiłem Giant Slayera, co stało się dla mnie oznajmnieniem ukończenia gry do wyjścia dodatku.No, chyba że jeszcze wypuszczą coś godnego uwagi, w co wątpię.

Czyżby ArenaNet podała ci te informacje, że wszyscy (nawet nie) fanboye grają mniej niż rok? Trochę to wygląda na takie wciskanie kitu dla użytkowników forum.

Dziwi mnie twój stosunek do gry. Pomijam już to że w każdym poście wciśniesz trochę hejtu, no ale skoro zaznaczasz, że gra jest za prosta, nudna i monotonna, oraz że nie jesteś wynagradzany za grę (Luminescent armor, heloł!), ale zarazem twierdzisz że kupisz kolejny dodatek do owej gry, to twoja postawa jest co najmniej zabawna.

Dla normalnego gracza, jak nie pasuje mi dana gra, to najnormalniej w świecie, nie gra w nią. A tutaj wygląda jakby rodzic kazał ci grać, bo inaczej nie dostaniesz obiadu.

PS. Chętnie poczytam, dlaczego chcesz aby ANet zmieniła swoją politykę, bo 1) stwierdzenie te jest bardzo ogólne, 2) sam nie doszukałem się jakichś przekłamań(?) ze strony developera.

Czyżby ArenaNet podała ci te informacje, że wszyscy (nawet nie) fanboye grają mniej niż rok? Trochę to wygląda na takie wciskanie kitu dla użytkowników forum.Dziwi mnie twój stosunek do gry. Pomijam już to że w każdym poście wciśniesz trochę hejtu, no ale skoro zaznaczasz, że gra jest za prosta, nudna i monotonna, oraz że nie jesteś wynagradzany za grę (Luminescent armor, heloł!), ale zarazem twierdzisz że kupisz kolejny dodatek do owej gry, to twoja postawa jest co najmniej zabawna. Dla normalnego gracza, jak nie pasuje mi dana gra, to najnormalniej w świecie, nie gra w nią. A tutaj wygląda jakby rodzic kazał ci grać, bo inaczej nie dostaniesz obiadu.PS. Chętnie poczytam, dlaczego chcesz aby ANet zmieniła swoją politykę, bo 1) stwierdzenie te jest bardzo ogólne, 2) sam nie doszukałem się jakichś przekłamań(?) ze strony developera.

To dziwny gość jest, najwidoczniej GW2 mu się podoba skoro tyle w nią grał, tyle osiągnął i zamierza kupić dodatek, po prostu lubi trollować. To zwykły parobek jak bezedura i bicia koreanka, pasuje do tych trolli. Powinni go jak najszybciej zdegradować z funkcji moderatora bo tylko psuje swoim zachowaniem i tak już nadszarpnięty wizerunek moderatorów

mod_ico.png
Jest dział zażalenia, nieco poniżej, skoro nie podoba Ci się sposób piastowania przeze mnie funkcji moderatora, możesz się tam wypowiedzieć. - Might
Czyżby ArenaNet podała ci te informacje, że wszyscy (nawet nie) fanboye grają mniej niż rok? Trochę to wygląda na takie wciskanie kitu dla użytkowników forum.

Chodziło mi o graczy z tego forum, wypowiadających się w tym temacie.

Dziwi mnie twój stosunek do gry. Pomijam już to że w każdym poście wciśniesz trochę hejtu, no ale skoro zaznaczasz, że gra jest za prosta, nudna i monotonna, oraz że nie jesteś wynagradzany za grę, ale zarazem twierdzisz że kupisz kolejny dodatek do owej gry, to twoja postawa jest co najmniej zabawna.

W tym, co teraz napiszę nie ma ani trochę sarkazmu:

Gra jest dobra. Nie jest świetna, ale jest dobra. Grafika i system walki są ok, fabuła z podstawki i LS1 były do bani, ale LS2 nieco nadrobiło, system skilli mi się podoba (traitów już mniej), ma barwny żywy świat i zabawne PvP, jak na SINGLE'A!

Co czyni grę MMO - Massively multiplayer online? Konieczność gry z innymi graczami. I fakt, jak spojrzysz na niektóre aspekty, jak World Bossy, Guild Missions czy WvW to fakt, stwarza takie wrażenie. Tylko że te wszystkie 3 rzeczy, które czynią tą grę MMO są kompletnie bezmózgimi zergami!

1. Wszystkie World Bossy, za wyjątkiem Teq'a i Wurma, są kompletnie bezmózgie. Możesz stać w miejscu, wcisnąć auto-attack i pójść do kibla. Teq też zbliża się do tej granicy - wymagane jest dokładnie 9 ogarniętych ludzi, 6 na działkach i 3 commanderów, żeby ściągać co trzeba. Reszta może biegać za commami i zergować. Na wurmie tak się nie da, i co? Jest martwy - robią go tylko gildie, za punkty.

2. Guild Missions były zabawne i miałem kupę śmiechu na nich, zwłaszcza na puzzlach. I mimo tego, że moja gildia robiła je tylko raz tygodniowo, po jakichś 2 miesiącach poczułem... znużenie. Są 2 unikatowe bossy, cała reszta misji (za wyjątkiem puzzlów - te są dobre) jest, you guessed it, zergowalna.

3. WvW - zerg, zerg, zerg, zerg! I nawet jak Twoja wielka gildia WvW się zbierze i podbije jakąś fortecę, to jedyna nagroda, jaką dostanie to sztandar gildii w 3 miejscach na niej. Super.

Teraz wszystko inne co oferuje gra jest możliwe do wykonania samemu i wręcz jesteś zmuszany do brania ludzi, aby przejść jakiś fragment.

Najprostszy przykład - Arah P1 i Shoglut (3ci boss). Swego czasu było możliwe zablokowanie gejzerów klonami mesmera czyniąc cały path możliwy do wykonania samemu. Po jakimś patchu klony przestały być uznawane jako gracz i trzeba 4 ludzi. Nie wiem też, czy tylko ja miałem takie wrażenie, ale dungi story były trudniejsze od explo.

Puzzle - zrób raz i zapomnij. Ewentualnie powtórz z przyjaciółmi dla śmiechu na TS'ie i zapomnij.

World events jesteś w stanie zrobić sam jak się postarasz.

I teraz PvP - lobby. Wchodzisz do lobby, rozegrasz kilka meczy, wychodzisz. To samo masz w TYSIĄCACH innych tytułów i nie różni się to absolutnie niczym.

Znowu najprostszy możliwy przykład: Mount & Blade. Jest solo, które też jest względnie zabawne, po czym wchodzisz do online - lobby, wszyscy są równi i da się grać "for fun" grając na instrumentach, organizując parady itd.

Z tym, że niektóre z tych gier nagradzają za grę online jakimś unikatowym skinem czy znacznikiem, czego oczywiście GW2 nie robi, ale ok - teraz dostajesz sety z dungów, więc się nie rzucam.

I jest to jedyny powód, dla którego hejtuję tą grę - bo ma znaczek MMO. Podchodzę do niej jak do single'a - zrobię wszystko, co daje mi frajdę i pozwoli mi powiedzieć "skończyłem" i wyjdę. Kupię dodatek, wrócę, zrobię to samo, wyjdę. I, tak jak w przypadku singli, na dodatek/sequel/dlc muszę czekać o wiele za długo.

nie jesteś wynagradzany za grę (Luminescent armor, heloł!)

Luminescent nie był nagrodą za grę. Był nagrodą za GODZINY, które musiałeś poświęcić z tępym zergiem, aby zrobić event. I nawet nie daję w cudzysłów tępy, bo taki jest, zwłaszcza po przecenie i ludzie na SW sami to mówili - nie rozumieją najprostszych komend typu "Nie niszczyć baniek", "Niszczyć banki jak boss jest blisko", "Uciekać" itd.

Ale ok, możesz go uznać za jako taką nagrodę za swój czas włożony w grę. To samo dotyczy mini Teq'a i mini wurm head'a. Gdzie jeszcze jest jakaś unikatowa, nie do zdobycia w żaden inny sposób nagroda w tej grze?

Nigdzie... nawet za lata w grze nie jesteś nagradzany. Za 2 lata gry dostaję scroll na 20lvl i karabinek z ciastkami. ZA 2 LATA! I to powoduje u mnie największy ból d*py.

7 lat temu założyłem konto na tym forum i założyłem pierwszy temat - Hej, GW jest świetne, dlaczego nikt w to nie gra/nie gada?

Odpowiedź była prosta i zrozumiała - bo to nie MMO (chyba nazwano to cRPG czy jakoś tak, już nie pamiętam).

I myślę, że tak mogę podsumować tą grę - ma elementy MMO, ale nim nie jest.

@up Muszę przyznać że masz 100% racji. Mam takie same odczucia wobec tej gry, i miło że ktoś wreszcie dobitnie to ukazał.

Też się zgadzam co nie zmienia faktu, że w GW2 gra mi się bardzo dobrze. Trzy razy wracałem do gry, trzy razy kupiłem grę, trzy razy zaczynałem wszystko od początku. Chyba strasznie podatny na hype jestem.