Dawno tak się nie uśmiałem, gw2 i content, tam nie ma contentu, jest pvp które i tak jest tylko po to by było, żadnych nagród tam nie dostaniesz, żadnych setów pvp tam nie ma, pvp po prostu tam jest i nic więcej, zresztą pvp jest w w KAŻDYM mmo i to jeszcze z rarytasaem w postaci serwerów pvp, w gw2 podczas levelowania nie ma wyzwania w postaci mobów czy np: open pvp . Są dungeony na które nikt nie chodzi bo nie ma po co, i na tym content by się kończył, ta gra to dziadostwo, casualowość na maksa, robili tą grę chyba z myślą o dzieciach. I teraz jeszcze trzeba będzie zapłacić za marny dodatek by sobie tylko po nowej mapce pobiegać czy poafczyć w guild hallach
Napisałeś, że PvP wg Ciebie jest w "KAŻDYM" mmo Problem polega na tym, że konkretni gracze PvP Cię w tym momencie wyśmieją, bo większość gier MMO na dobrą sprawę nie posiada porządnego PvP, a jakieś pseudo twory robione typowo dla graczy PvE... Właśnie o to chodzi, żeby nie było tam żadnych setów pvp - gra ma sprawiać przyjemność i dawać możliwość poprawiania swoich umiejętności. A potem obserwowania efektów w postaci pokonywania innych graczy. Uczysz się grać rozmaitymi klasami. Tak jak w CSie nigdy nie dostawałeś jakichś dziwnych rzeczy psujących rozgrywkę, a mogłeś w to pykać tysiące godzin... Tak ludzie robią to w GW2 i to widać każdego dnia po aktywności w tym trybie. Dodatkowo zaloguj się, wejdź w game browser i wyszukaj sobie serwery 1v1 - bardzo niszowa rozgrywka, no ale jednak ludzie tam grają nonstop
Sam czasem tam wchodzę. I wiesz co? Nie dostaje się za to kompletnie NIC. Nawet tych głupich tytułów PvP z tego nie masz, achivków i tak dalej, a jednak to wciąga bardzo i chce się pracować nad swoimi umiejętnościami - po prostu być w tym dobrym
Wystarcza satysfakcja po pokonaniu innego dobrego gracza. Aczkolwiek gracze pseudo PvP zawsze będą mieli z tym problem, bo dla nich PvP to farma lepszego eq, dziesiątki kolorowych mapek itp żałosne, zbędne głupoty.
No i z takich pobocznych kwestii, fajne jest to, że ostatnio np. miałem jakiś miesiąc przerwy od grania - jak logowałem to nic tam nie robiłem, po czym wracam i mogę dalej grać jak dawniej - na całkiem dobrym poziomie. W innych tytułach po tym czasie (albo dłuższym) wypadłbym kompletnie z gry i musiał gonić resztę
Gdyby wprowadzili tak patologiczne "PvP" jak opisujesz, mogliby się pożegnać z konkretnymi graczami PvP w tej grze, którzy każdego miesiąca stopniowo napływają do GW2 z innych tytułów mających pseudo PvP. Zostaliby wyśmiani przez rzeszę osób. Skończyliby jak WoW, czy inne gry PvE mających takie podejście:
Także polecam zająć się tym, na czym się znasz, czyli zabijaniem zaprogramowanych kukieł w WoWie, a nie brać się za gry nastawione na PvP, bo Twoje zdanie nic konkretnego ani mądrego tutaj nie wniesie, a gdyby twórcy mieli Cię słuchać, to sprowadziliby tę grę na dno.
Łał, jak jadowicie się nagle zrobiło.Xar, wiem, że mogę się przejechać, ale oglądam trailer i widzę dwa potwory idące obok siebie i napis "Challenging group content". Czyli content, który wymaga do ukończenia grupy graczy, czyt. 5. Fakt, po polityce ANet jestem skłonny wnioskować, że będzie to bardziej coś w stylu dungów z Molten Alliance czy Aetherblade'ów. Co nie zmienia faktu, że warto pomarzyć ;]
Się zobaczy, ale w sumie wolałbym nawet takie 5 osobowe wyzwania, niż to co robili ostatnio w PvE, czyli pełno wydarzeń, w których stawia się na masy, a nie konkretnych graczy. Od tego typu rzeczy zawsze uciekam i nigdy ich nie robię, nie interesuje mnie granie z randomami na plecach, wolę bardziej zgrane grupy Także nie byłoby źle.
@DOWN
Szkoda tylko, że Eve jest najbardziej casualową grą jaką znam... Sam opłacałem tam często abonament jak nawet praktycznie nie grałem xD
I znam trochę osób, które robią podobnie do mnie. Także pozdrawiam "gracza eve" ^^'
@DOWN2
GW2 nie kosztuje jakichś dużych pieniędzy, to są groszowe sprawy także słaby argument. Jednego dnia ryzykuję dużo większe pieniądze chociażby w pokerze, niż koszt takich dwóch Guild Warsów podczas premiery... także daruj sobie. Zresztą mam zamiar kupić dodatek - gdybym grę uważał za "crapa", to bym nie wydawał na nią więcej kasy
A co do mojego udzielania na forum i rzekomego braku zajęcia w GW2, to się mylisz - czasem po prostu piszę posty w oczekiwaniu na mecz PvP. Ale z drugiej strony też nie samym GW2 człowiek żyje, nie raz robię różne rzeczy i w tym czasie piszę sobie też posty na forach - nie lubię robić tylko jednej rzeczy na raz