"Żaden dungeon, żaden path nie wymaga myślenia. Te, które wymagały zostały znerfione (CoF P3) albo usunięte (TA FU). Just zerk it. Istnieją pojedyncze fraktale na 40+ które wymagają myślenia. Pojedyncze.
FFXIV - Second Coil of Bahamuth Savage. Mimo tego, że jest po content sprzed ponad roku, zrobienie któregokolwiek z 4 bossów jest NIESAMOWICIE trudne. Najmniejszy błąd nie jest wybaczany. Znajomość rotacji skilli i pozycjonowania nic nie daje, bo bossowie w trakcie walki aktywnie zmieniają strategię walki.
DDO - WSZYSTKIE dungeony Epic Elite na 28lvl (cap) i wiele niższych. Zrobienie ich wymaga znajomości mechaniki gry.
TSW - 3 ostatnie dungeony na poziomie Nightmare.
GW1 - UW SC! DoA SC! I tutaj PvP było na o niebo wyższym poziomie, niż w GW2 - Codex Arena, Heroes Ascent, Team Arenas. Każdy miał więcej trybów i więcej opcji teamowych niż GW2."
FF - brak komentarza, nie gralem ale watpie by tam na prawde takie trudne bylo
DDO - smiech na sali... Stackowanie guild buffow + reszty buffow i zwyczajne naparzanie, najczesciej jeszcze w miejscu (magowie). Tu mi nie wmowisz ze jest inaczej (przynajmniej obecnie) bo sam gralem i pogrywam jeszcze od czasu do czasu. Zaiste, takie trudne ze masa osob robi to solo - obecnie to zerowe wyzwanie ![;)]()
Takie wtracenie - "wymaga znajomosci mechaniki gry", cios ponizej pasa - nie powiesz mi chyba ze gw2 nie wymaga znajomosci mechaniki gry, ba nawet bardziej wymaga ot chocby przy skillach - powodzenia w braniu skilli na zasadzie "bo ladnie wygladaja". Kazda gra wrecz wymaga znajomosci mechaniki ![:P]()
GW1 - Tu gralem od czasu samego prophecies i bez przesady z ta trudnoscia... fakt, byly 2/3 dungi trudniejsze. Tak trudne ze az wymagaly srednio ogarnietego drugiego gracza + boty ;o. Co do pvp - czytalem gdzies ze nie grasz podobno pvp w gw2 wiec nie masz prawa sie wypowiadac na ten temat, dziekuje, zegnam.
Ps- ilosc nie znaczy jakosc ![;)]()
EDIT:/// A moze dlatego ze wola nie tracic 24/7 na dyskutowanie z jakims zawiedzionym fanem tylko pograc?