Cześć,
Mam 27 lat i siedzę w grach MMORPG odkąd starzy podłączyli mi internet.
Grałem w praktycznie wszystkie gry jakie istnieją bądź nie istnieją, śledzę nowości gamingowe i czytam gurubloga regularnie.
W sekcji komentarzy, na twitchu i wszystkich innych miejscach społecznościowych porusza się temat “Pay to Win”.
To dosyć kontrowersyjny temat, gdyż dla każdego który nic nie wie o świecie MMO (wciąż duża część Polskiej społeczności), każdy cyfrowy wydatek to marnowanie pieniędzy.
I tutaj muszę się po części zgodzić, bo wiele wyrzuconego przez nas ‘graczy’ hajsu mogłaby polecieć do śmieci i zrobiłaby tyle samo dobrego.
W tym temacie chciałbym poruszyć wydatki na ekonomię i mechanikę gry, zatem unikamy wszystkich zakupów wizualnych i innych niezwracalnych inwestycji mających na celu ucieszyć oko.
Temat ma na celu zobrazować sytuację z ekonomicznego punktu widzenia gracza.
Czym jest Pay 2 Win - zapłać by wygrać, odnosi się do zakupu czegoś co pomoże nam przechylić szalę na naszą korzyść w przygodzie, bądź w starciu z innym graczem.
Przykłady zbudowane na własnej bazie wiedzy
<<Czy abonament w grze f2p jest pay to win?>>
Nie, gry mmo potrzebują pieniędzy na rozwój i utrzymanie. Nie ma na świecie żadnej w pełni darmowej gry. Wyjątkiem jest dodatkowy koszt premium w ramach pewnego stałego bonusu przekraczający koszt podstawowego abonamentu o 50%, bądź łącznej ceny powyżej 15 euro.
(Płacisz 10 euro za Konto Premium i jeśli gra oferuje Ci dodatkowe rzeczy za premium expansion za conajmniej 5 euro, to wtedy mówimy o pay to win).
<<Czy czasowe boosty w grze to Pay2Win?>>
Każdy ceni sobie swój czas, a możliwość pominięcia grindu brzmi jak oszczędzanie pieniędzy, niż ich marnowania, prawda? Gówno prawda. Jeśli czujesz, że potrzebujesz przeskoczyć dany content, znaczy że twórca specjalnie go zrobił cięższy, żebyś wypruł się z pieniędzy.
<<Czy granie bez item shopu, a handlowanie z innymi graczami jest pay2win?>>
To zależy.
Jeżeli czujesz się zmuszony wydawać pieniądze, żeby móc rywalizować z innymi graczami poprzez zakup ich złota.
Jeśli czujesz się zmuszony wydawać pieniądze, żeby zdobyć coś dostępnego czasowo.
Jeśli czuje się zmuszony wydawać pieniądze na lootboxy w grze, aby zdobyć coś niezwykle rzadkiego.
Wówczas mówimy o pay2win.
<<Czy mikrotransakcje w grze buy to play są pay2win?>>
Każda gra buy to play przechodzi na f2p + abonament - tutaj nie ma zaskoczenia, jeśli Twoja gra jest b2p i czujesz, że możesz wydać setki złotych na premium market, to uświadom sobie, że za rok ta gra nie będzie nic kosztowała, a Twórcy gry zrobią wszystko by naciągnąć Cię wydatki świątecznymi promocjami.
Pamiętajmy, że za każdą promocją, każdym dodatkiem, każdym bonusem stoi cały sztab marketingowy, któremu płacą pieniądze za to, by sama gra otrzymała więcej pieniędzy.
Pani Marta która głęboko w Dupie Twój miecz +7 wydoi z Ciebie kolejne cebuliony na jej nowe buty które założy tylko raz.
To wszystko co wymieniłem powyżej też jest pod znakiem zapytania - bo jeśli zainwestujesz w grę i Ci się zwróci zakup, to teoretycznie nic nie wydałeś - a nawet zarobiłeś. O ile uda Ci się to spieniężyć bez bana i wizyty urzędu skarbowego.
Więc wszyscy Tibijczycy, Metinczycy, przegląrkowcy, NewWorld, Gameforge’wocy, Albionczycy, WoW’owcy i reszta przedstawicieli gatunku mmorpg
Nie dajcie się naciągnąć.
Been there, done that.
Sama gra powinna wam sprawiać przyjemność, a nie rywalizacja z innymi graczami o ograniczone zasoby.
To drugie możecie robić w realnym życiu, jest naprawde ciekawsze i znacznie mniej bugów i toxiców.