Demon Eaters - Gra

"Różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkim."

1 list do Koryntian, 12;6

Kolejny stos, kolejna ofiara. Dzień był nawet spokojny, jednak tylko do wieczora. Wtedy podniosły się głosy.

Każdy przeciw każdemu. Posypała się lawina argumentów i zarzutów. W końcu zostało postanowione - najmniej ufnym był DeimonD. I jego dzisiaj posłano na śmierć.

Mimo iż był to wybór wszystkich, gdy był on prowadzony na śmierć, wielu się oburzało i zmieniało poglądy. Jednak na próżno. Godzina sądu wybiła.

Człowiek ten był człowiekiem gorliwej wiary. Gdyście go przywiązywali, on na głos mówił swoje grzechy i się modlił. Gdy zaczynał płonąć, posłałem anioła po jego duszę. Zmarł, nim poczuł ból.

Gdy już martwe ciało skazańca poczęło się żarzyć, wszyscy poczęli rozchodzić się do domów, w tym również Abraxus. Otworzyła drzwi i nagle poczuła mocne pchnięcie w plecy, połączone z silnym bólem i została siłą wepchnięta do środka. Gdy się odwróciła, ujrzała twarz demona. Chciała się bronić, lecz wtedy sztylet, wbity w jej kręgosłup zaczął dawać się we znaki. Padła sparaliżowana na ziemię i mogła tylko patrzeć, jak ta pokraka odprawiała nad nią rytuał przemienienia.

Rytuał już się kończył. Została ostatnia linijka tekstu. Wtedy w chwale przybył Inkwizytor ze słowem Bożym i mieczem polanym wodą święconą. Demon uciekł w popłochu, wiedząc, że sobie z nim nie poradzi.

Inkwizytor podbiegł do Abraxus i sprawdził rany. Niestety, wszystkie były śmiertelne. Kobiecie pozostało kilka minut bolesnego cierpienia i śmierć. Nie mógł na to patrzeć. Chwycił mocno miecz i gorliwie się modląc, przebił jej serce. Ta, wydając ostatnie tchnienie, uśmiechnęła się i powiedziała "Dziękuję".

Cóż, taka rola posłańca Bożego w tym świecie.

Dzisiaj czarny kolor przybieramy po:

-DemoinD'zie

-Abraxus

Wieczny odpoczynek racz im dać Panie.

Do piekła dostaje się ateista. U bram piekielnych wita go Lucyfer i mówi:

- Witam, witam pana. Prosze za mna, pokaże panu pańskie apartamenty. Ateista lekko zdziwiony idzie za Diablem. Spodziewał się czegoś innego. Lucyfer otwiera drzwi i oczom ateisty ukazuje się ekskluzywny apartament, jaccuzi, basen...

- Chce pan odpoczać, czy ma pan ochotę zwiedzić Piekło? - pyta Diabeł.

-A, chetnie zobacze Piekło - odpowiada zaciekawiony ateista.

Ida, ida, a z każdej strony słyszy krzyki, jeki i zawodzenia. Rozgląda się i widzi jak diabły torturuja ludzi i rożne inne okropności, ale najbardziej wstrzasnał nim widok ogromnych kotłów, w których gotowali się ludzie. Lucyfer zobaczył przerażenie na twarzy ateisty i powiedział:

- Oh, nie przejmuj się. To tylko chrześcijanie, oni sobie to sami wymyślili.

Tak jakoś mi się przypomniało. ^^

Gratki dla was i waszych "pewnych" typów

Spoko, dziś spłoniesz ty, niezależnie od głosów ;d

Tak kurier już pobiegł z twoim Nickiem xd

Hm czyli moj glos nie zostal uznany :(

Dobrze Karthasie nie podniecaj się tak już:)

Dobrze Karthasie nie podniecaj się tak już

Chwalmy Pana w niebiosach, on wybaczy gdy go zawiodę.

Niezależnie czy to będzie zły stos, czy ma śmierć.

Oraz przyniesie ulgę i odkupienie :)

Hm czyli moj glos nie zostal uznany

Był po 21:30.

on wybaczy gdy go zawiodę.

Nie, nie wybaczę.

Hej, Niewiara, moim typem byłeś Ty, nie DeimonD. I nadal nim jesteś. :)

Nie bronię ci tego. Co bym nie powiedział i tak to nie ma sensu bo jak widzę i tak wszystko zostało postanowione. Więc pozwólcie iż udam się do swego domostwa na zacny złocisty trunek.Jedyne czego żałuje to tego, że nie udało mi się obronić DeimonDa. No ale cóż. Czasu nie cofnę.

Zgodnie z zaleceniami Pana, szykuje już stos, wstąp do niego wybrańcze. Odmowie ostatnia modlitwę, uczynię znak krzyża.

GŁOS Z NIEBA : "Dzięki boże, iż mnie zabrałeś takim jakim mnie stworzyłeś i za posłańca anioła najlepsza śmierć jak na razie, a tych którzy we mnie wątpili, nie macie już po swojej stronie łaski boga :D".

GŁOS Z NIEBA : "Dzięki boże, iż mnie zabrałeś takim jakim mnie stworzyłeś i za posłańca anioła najlepsza śmierć jak na razie, a tych którzy we mnie wątpili, nie macie już po swojej stronie łaski boga ".

Pan jest łaskawy i pełen miłosierdzia.

MORDUJMY SIĘ NAWZAJEM! NIE SŁUCHAJMY TYCH GŁOSZĄCYCH PRAWDZIWĄ PRAWDĘ - JEDYNĄ PRAWDĘ!

BRAWO!

PODĄŻAJCIE ZA DOBREM, WALCZCIE ZE ZŁEM!

Niewiara musi zginąć! Niech jego ciało zostanie spalone żywcem - niech zginie!

Might, dawaj wynik. Ja głosu nie zmienię.

Twoja umiejętność ma 3 dniowy cooldown. Zostanie ona użyta jutro, podczas zabójstw po godzinie 22.00

Dzięki, za uświadomienie innym, że jestem czysty xd

Haha :D przechytrzyłeś samego Boga. :D

Might Tay - Zrobiłeś cud i przez ciebie karthas jest celem gyzy

Napisz może jeszcze kilka cytatów o inkwizytorach, parę razy o paleniu na stosie i kilka razy o tym, że jesteś inkwizytorem, to pogadamy.