Dojrzałe anime

Berserk, jeżeli chodzi o całość anime. Do mangi niemogę się przymierzyć ale słyszałem od paru osób, że warto się zabrać za czytanie.

Ty weź nie polecaj ekranizacji berserka, która jest niechcianym dzieckiem w swoim gatunku.

Nie dość, że nie trzyma się mangi, kończy na bodaj 4 tomie, to jeszcze brakuje jej paru postaci.

Manga jest ksylion razy lepsza.

Ty weź nie polecaj ekranizacji berserka, która jest niechcianym dzieckiem w swoim gatunku.Nie dość, że nie trzyma się mangi, kończy na bodaj 4 tomie, to jeszcze brakuje jej paru postaci.Manga jest ksylion razy lepsza.

Racja i tak też słyszałem od osób bardziej ogarniętych w temacie odemnie. Może naszego inicjatora i twórcę anime przygniotła cała manga / nie podołał wyzwaniu kontynuacji, dlatego nie chciał dalej rysować (przynajmniej to co wyszło do tamtej pory, bo wiadomo, że jak powstawało anime to nowe 'strony' mangi dalej wychodziły). Albo fani go tak zjedli za swoją herezję, że sobie darował...

Tak czy siak anime mi się podobało. Jakimś zagorzalcem tej mangi (tego tytułu- bo mangi nie czytałem jeszcze) nie jestem, ale nie hejcę czegoś przy czym dobrze spędziłem czas. To samo powie, np. fan mangi Bleacha, że papier lepszy. Tak samo w sytuacji książka a film, heh- oryginał zawsze lepszy, bo to oryginał .

EDIT

A propo.

@OFFTOP

Racja i tak też słyszałem od osób bardziej ogarniętych w temacie odemnie. Może naszego inicjatora i twórcę anime przygniotła cała manga / nie podołał wyzwaniu kontynuacji, dlatego nie chciał dalej rysować (przynajmniej to co wyszło do tamtej pory, bo wiadomo, że jak powstawało anime to nowe 'strony' mangi dalej wychodziły). Albo fani go tak zjedli za swoją herezję, że sobie darował...Tak czy siak anime mi się podobało. Jakimś zagorzalcem tej mangi (tego tytułu- bo mangi nie czytałem jeszcze) nie jestem, ale nie hejcę czegoś przy czym dobrze spędziłem czas. To samo powie, np. fan mangi Bleacha, że papier lepszy. Tak samo w sytuacji książka a film, heh- oryginał zawsze lepszy, bo to oryginał .EDIT A propo.

Nie zawsze. Są oryginały, które ssały albo były po prostu gorsze od animu, chociaż to i tak kwestia subiektywna.

Anime Berserka poszło tak, a nie inaczej, bo chcieli ją zakończyć, brakowało rozdziałów, tytuł ma już swoje lata.

Manga Berserka ciągle wychodzi, polecam btw.

A po co odkopujecie tematy, które mają ponad pół miesiąca? Strzelam, że przez ten czas założyciel tematu zdążył już znaleźć anime :P

Ale żeby nie było, że offtop: Claymore, Neon Genesis Evangelion, Durarara, Death Note

Nie wiem czy było ale Welcome in NHK miażdży. Czujesz się inny po tym anime. Może jeszcze Akiba i Ghost in the Shell i Berserker.

steins gate :)

Umineko no Naku Koro ni

Poszukuję dobrego anime na ciepłe letnie wieczory. Zależy mi na anime dojrzałym, przeznaczonym raczej dla starszych odbiorców, wymagającym od widza czegoś poza bezmyślnym gapieniem się w ekran.

Tytuły, które dotychczas oglądałam i które bardzo mi się spodobały:

- kilka filmów Miyazakiego ("W krainie bogów", "Księżniczka Mononoke", "Ruchomy zamek Hauru", "Narzeczona dla kota". Zamierzam sięgnąć po więcej tytułów z jego studia);

- "Akira";

- "Ghost in the shell";

- "Spriggan";

- "Vampire Hunter D: Bloodlust";

- "Afro Samurai";

- "Bakeneko",

- "Mononoke" (chodzi o serial, a nie o film pełnometrażowy);

- "Fate/Zero" (nie obejrzałam do końca, bo serial mi się z czasem znudził).

Kreska mnie nie interesuje, anime może być starsze (mam nawet słabość do starszych produkcji). Tasiemcom mającym po kilkaset odcinków z góry dziękuję, podobnie nieśmiesznym komediom. Odpadają też filmy z lolitkami z podfruwającymi spódniczkami i majteczkami na wierzchu (i nie obchodzi mnie fabuła takiej produkji, po prostu cyckom mówię "nie"). Nie interesują mnie również hentai i ecchi, a tym bardziej yaoi, shounen-ai i yuri.

Dobrze, jeśli anime posiada niepowtarzalny, jedyny w swoim rodzaju, surrealistyczny klimat (przykład:

).

Z góry dzięki za odpowiedzi.