Dzień 0
Usłyszeliście ryk. Przybył. Tego ryku, napełniającego przerażeniem i strachem, nie sposób pomylić. Spojrzeliście po sobie. To wasz obowiązek, jako bohaterów tego miasta. Skinęliście głowami i ruszyliście, wiedząc, że ta droga prowadzi tylko w jedną stronę.
Był na głównym placu. Wielki, czarny smok. Tak bardzo wspaniały, że aż przerażający. Widzicie nadbiegającą drużynę bohaterów z przeciwnej frakcji. Cisza, która wtedy zapadła, wyjaśniała wszystko - nie liczą się teraz stare problemy. Liczył się ten wielki, stojący przed nimi - zagrożenie dla całego miasta. Wspólnie ruszyliście na niego.
To nie była walka. To był jednostronny pogrom. Ci z was, którzy przeżyli, musieli słuchać upiornego śmiechu gada. Nie mieliście już nawet sił na podniesienie się. Zbliżał się was koniec. Smok delikatnie się cofnął i z uśmiechem na mordzie zaczął recytować zaklęcie - spadł na was deszcz meteorów. To miał być wasz koniec...
Ale nie był. Nagle wszystko pokryła śnieżnobiała biel. Poczuliście ciepło. I radość. Wszystkie dobre odczucia. Jeden z was zapytał, czy to już niebo. Odpowiedział mu melodyjny głos - ,,Nie. Jeszcze nie."
Obudziliście się pośrodku wioski. Jest środek dnia. Rozglądacie się wokół. Widzicie dziwnie patrzących na was ludzi, prawdopodobnie mieszkańców wioski oraz innych, równie oszołomionych, przedstawicieli różnych ras. Ich twarze wydają się w dziwny sposób znajome, jednak niewiele pamiętacie. W sumie... jedyne co wiecie, to to, kim jesteście...
0. Might Tay
1. Vampir - Elf
2. Xanxus - Człowiek
3. Koyiro - Elf
4. Byczsek - Drow
5. Niewiara - Warforged
6. Azrael - Półelf
7. Facos14 - Krasnolud
8. Sentriel - Krasnolud
9. Pitterek - Krasnolud
10.Misiael - Drow
11. Kakeru - Drow
12. Askchael - Warforged