ESO - Czyli totalne złodziejstwo

Są gry indle które koszty produkcji są bardzo małe a przebijają nie raz gry AAA swoją grywalnością. To, że wydali tyle na produkcję zobowiązuje ich do tego aby wprowadzać takie systemy ? Ludzie otwórzcie oczy, to jest skok na kasę fanów i nie ma co bronić tytułu bo poprzez popieranie takich sytuacji producenci będą się posuwać do coraz to bardziej absurdalnych rzeczy. Za kilka lat w p2p będzie IS jak w f2p i będzie to traktowane jako normalne. Branża gier zmienia się dynamicznie i razem z nią zmieniają się też wartości które kiedyś przyświecały. Z dobrych kilka lat wstecz jakby jakaś firma zrobiła taki manewr to została by na starcie ukamienowana a dziś ? Co nie którzy jeszcze przyklaskują...

Ja bym proponował, aby gracze napisali im na ich profilach na stronach społecznościowych co sądzą o takim czymś i o nich samych. Taki bojkot byłby idealnym lekiem na tych pazernych [ciach]

warn_ico.png
Wulgaryzmy ~ NS

Początkowo miałem wydawać pieniądze na ESO, ale po ostatnich newsach odnośnie tej gry dochodze że ta gra nie jest warta tyle co życzą za nią sobie twórcy tej gry (Wild Star wydaje się lepszą grą). Gra byłaby miernym p2p, a tym skokiem na kase prawdopodobnie straci część graczy, gra przejdzie jeszcze szybciej na f2p niż sądziłem :(

Nasz rynek to głównie F2P i nie ma co się oszukiwać, warunki zarobkowe w Polsce są jakie są - nic na to nie poradzimy. Ale oni przegięli, chcą wyłudzić pieniądze od każdego gracza... i to dużo pieniędzy. Mam nadzieję, że gracze opamiętają się i wreszcie napiszą tym kretynom z ZeniMaxu co sądzą o czymś takim.

Moim zdaniem ta gra narobi szumu przy premierze. Potem oczywiście może skończyć jak SWORT. Czyli wielki BAM na otwarcie i ciche przejście na F2P. Na dodatek ta gra nie jest warta 200+ zł plus abonament. Grałem na weekendach i muszę powiedzieć, że na prawdę mechanika walki w tej grze jest szablonowa i po pewnym czasie można się zanudzić na śmierć. Do tego ta gra jest po banderą Elder Scrools, gdzie wcale ES nie jest żadną super wypasioną marką która to graczy swoją mechaniką za każdym razem wyrzuca w kosmos... Więc "Calm Down and keep your money in pocket". A nawiasem będzie można kupić konto do ESO na allegro za parę groszy od jakiegoś napaleńca któremu gra się znudziła po miesiącu więc po co to wszytko :)

Normalna cena ESO dla polaka powinna wynosić 80zł (Tyle co kiedyś kosztowały gry na PC'ty a nie dowalili ceny konsolowe...)

A ja mam to gdzieś :). Moje pieniądze, i mam prawo wydać je na co chcę, nawet gdy jest to złodziejstwo. Bez tych pierdołów też będzie dało się grać. Przynajmniej nie dają 90 lvl za dodatkowy abonament jak WoW w shopie ;)

Umbra, po twoim nicku wnioskuję że jesteś oddanym fanem/fanką i nie możesz się pogodzić że za Elder Scrolls przyjdzie ci płacić co miesiąc.
Sam będę zmuszony płacić tyle hajsu ( 650+ rok? ) ale mam nadzieję że kiedyś zmniejszą abonament.

Ale przejdźmy do tego co chciałem napisać:
- unikalna rasa - to nie jest dużo i nie będziesz gorszym graczem od reszty nie posiadając jej. Bethesda mogła przecież w ogóle nie dodawać Imperialnych jako grywalna rasa (ktoś Cyrodiil musi bronić przed trzema frakcjami).

- to że za drogo i w ogóle - to też słaby argument. Jak nie ma się pieniędzy to się nie kupuje (przecież nie będziesz hejtował Forda że nie możesz kupić ich shelby gt500 bo jest wart 200k zł a ciebie nie stać). Ale 650+ zł/rok to też nie dużo jak na p2p. W takim darmowym Runes of Magic, są osoby które wydały na swój ekwipunek 30.000 PLN, szok?

- to że dodają do kolekcjonerki konia to nie powinno nikogo ruszać bo takiego samego sam w grze załatwisz, tylko będzie miał inną nazwę (pewnie "Biały Koń" zamiast "Imperialny Biały Koń").

- o krabie nie będę dużo pisał. Będzie to samo co z petami w innych grach. Ludzi o nich pozapominają.

- pierścień na expa - robi to przewagę ale to kwestia indywidualna. Ja będę eksplorować świat, a nie expił. A i tak w żadnej grze nie startuję w konkursie "kto szybciej wbije cap'a".

Do premiery ESO zostało jeszcze trochę czasu. Możliwe że niektóre rzeczy się zmienią, znikną lub pojawią. Oby na lepiej.

Boją się, że im gra niewypali więc chcą chociaż żeby na pudełkach im się zwróciło, bo wątpie że ktoś pogra więcej jak 2 mc- gameplay crap

Boją się, że im gra niewypali więc chcą chociaż żeby na pudełkach im się zwróciło, bo wątpie że ktoś pogra więcej jak 2 mc- gameplay crap

Znając życie, są barany którzy dadzą sobie odebrać cenne pieniądze na to gotówkożerne MMO :)

Ale brednie te 2 posty powyżej (Ravir, Kesher) - kolejni, którzy dają/dadzą się robić/zrobić w... za swoją kasę ;)

Ale brednie te 2 posty powyżej (Ravir, Kesher) - kolejni, którzy dają/dadzą się robić/zrobić w chu.... za swoją kasę

"Za swoją kasę". I wszystko wiadomo.

W moim przypadku jest tak że nie wydaję kasy na fajki (a przecież mógłbym) więc trochę zaoszczędziłem na gry. Więc wydaje je teraz.

Lol, abonament palacza 200+ zł /miech.

Ale przejdźmy do tego co chciałem napisać:- unikalna rasa - to nie jest dużo i nie będziesz gorszym graczem od reszty nie posiadając jej. Bethesda mogła przecież w ogóle nie dodawać Imperialnych jako grywalna rasa (ktoś Cyrodiil musi bronić przed trzema frakcjami). - to że za drogo i w ogóle - to też słaby argument. Jak nie ma się pieniędzy to się nie kupuje (przecież nie będziesz hejtował Forda że nie możesz kupić ich shelby gt500 bo jest wart 200k zł a ciebie nie stać). Ale 650+ zł/rok to też nie dużo jak na p2p. W takim darmowym Runes of Magic, są osoby które wydały na swój ekwipunek 30.000 PLN, szok?- to że dodają do kolekcjonerki konia to nie powinno nikogo ruszać bo takiego samego sam w grze załatwisz, tylko będzie miał inną nazwę (pewnie "Biały Koń" zamiast "Imperialny Biały Koń").- o krabie nie będę dużo pisał. Będzie to samo co z petami w innych grach. Ludzi o nich pozapominają.- pierścień na expa - robi to przewagę ale to kwestia indywidualna. Ja będę eksplorować świat, a nie expił. A i tak w żadnej grze nie startuję w konkursie "kto szybciej wbije cap'a".

Strasznie nietrafione argumenty

-unikalna rasa - to jest mało ? płacę za grę ponad 200 zł i haracz co miesiąc i śmiało można powiedzieć, że nie jestem na równi z kimś innym.. ? Rozumiem unikalny pet ale unikalna rasa ?

-to że za drogo i w ogóle - porównywanie auto do gier nie jest dobrym pomysłem, bo to dwie różne dziedziny uwarunkowane innymi metodami produkcji. Jednak przy dzisiejszych standardach taka cena powinna występować tylko przy produkcjach b2p a nie przy p2p ( i stać mnie na takie wydawanie lecz jest to czyste wyciąganie kasy z fanów )

-dodawanie koni to w sumie nic złego ale za to trochę nie smaczne, figurka byłaby dużo lepszym pomysłem ( ale przecież chodzi o pieniądze.. )

-krab powinien być jedyna rzeczą wirtualna dodaną do kolekcjonerki.

-To jest też przegięcie jak w każdym płatnym mmorpg, płacę i wymagam, gram na równi z innymi i za to opłacam abonament dlatego również nie smaczne jest to, że ktoś osiągnie lvl cap szybciej bo kupił sobie boosta, takie rzeczy powinny być dozwolone tylko w f2p

Nikt nikomu nie może nic zabronić, to jest każdego indywidualna sprawa na co wyda pieniądze, jednak lepiej zastanowić się kilka razy czy ma to sens i dawać przyzwolenie twórcą na takie zagrania. Jestem w 90% przekonany, że sytuacja będzie wyglądać jak w SWTOR, wielki hape, szał ciał, wyciągnięcie z fanów pieniążków a później "We sorry, we fix this", jeśli już nie da się nabrać więcej fanów to f2p. Dlatego naprawdę lepiej rozważyć decyzje o tym czy kupić teraz albo poczekać do rozwinięcia sytuacji bo po przejściu na f2p ( a to się zapewne stanie ) będzie płacz o wydane 200 + 600 zł na rok a w nagrodę pociesznie abonamentowcy dostaną konika z kolekcjonerki...

Bla bla bla ,bla bla bla

Orientuje się ktoś czy będzie możliwość przetestowanie gry przed wypuszczeniem? Nie mówię o CBT.

Strasznie nietrafione argumenty -unikalna rasa - to jest mało ? płacę za grę ponad 200 zł i haracz co miesiąc i śmiało można powiedzieć, że nie jestem na równi z kimś innym.. ? Rozumiem unikalny pet ale unikalna rasa ?-to że za drogo i w ogóle - porównywanie auto do gier nie jest dobrym pomysłem, bo to dwie różne dziedziny uwarunkowane innymi metodami produkcji. Jednak przy dzisiejszych standardach taka cena powinna występować tylko przy produkcjach b2p a nie przy p2p ( i stać mnie na takie wydawanie lecz jest to czyste wyciąganie kasy z fanów )-dodawanie koni to w sumie nic złego ale za to trochę nie smaczne, figurka byłaby dużo lepszym pomysłem ( ale przecież chodzi o pieniądze.. )-krab powinien być jedyna rzeczą wirtualna dodaną do kolekcjonerki.-To jest też przegięcie jak w każdym płatnym mmorpg, płacę i wymagam, gram na równi z innymi i za to opłacam abonament dlatego również nie smaczne jest to, że ktoś osiągnie lvl cap szybciej bo kupił sobie boosta, takie rzeczy powinny być dozwolone tylko w f2pNikt nikomu nie może nic zabronić, to jest każdego indywidualna sprawa na co wyda pieniądze, jednak lepiej zastanowić się kilka razy czy ma to sens i dawać przyzwolenie twórcą na takie zagrania. Jestem w 90% przekonany, że sytuacja będzie wyglądać jak w SWTOR, wielki hape, szał ciał, wyciągnięcie z fanów pieniążków a później "We sorry, we fix this", jeśli już nie da się nabrać więcej fanów to f2p. Dlatego naprawdę lepiej rozważyć decyzje o tym czy kupić teraz albo poczekać do rozwinięcia sytuacji bo po przejściu na f2p ( a to się zapewne stanie ) będzie płacz o wydane 200 + 600 zł na rok a w nagrodę pociesznie abonamentowcy dostaną konika z kolekcjonerki...

Ogólnie zgadzam się z tobą ale u każdego sprawa wygląda inaczej.

- W moim odczuciu (przy kupnie normalnej edycji) zapłacę (w uproszczeniu) za 9 ras. Jeśli będę chciał mieć 10'tą rasę, dołożę pieniądze (EK).

- Nie chodziło mi o porównanie samochodu do gry, lecz o tok rozumowania.

Nie mam wysokich wymagań więc nie kieruje się sposobem myślenia "płacę i wymagam". Zapłaciłem za konkretną rzecz, którą chciałem.

Wam się coś pomyliło kochani "płacę i wymagam" co to komuna??? Ty płacisz za prace włożoną i za możliwość zagrania.

Nie mam wysokich wymagań więc nie kieruje się sposobem myślenia "płacę i wymagam". Zapłaciłem za konkretną rzecz, którą chciałem.

Tylko w tym wypadku nie zapłacisz jednorazowo lecz będziesz musiał płacić co miesiąc więc pewne wymagania względem twórców powinny być postawione.

Tylko w tym wypadku nie zapłacisz jednorazowo lecz będziesz musiał płacić co miesiąc więc pewne wymagania względem twórców powinny być postawione.

Wymaganiem są stałe update'y, które nie będą byle dodaniem skina do IS. Twórcy wypowiadali się na ten temat w różnych wywiadach i F.A.Q.

Gry za które trzeba płacić i te które są zjedzone przez IS to najczęściej gry które tak czy siak zarabiają na siebie, a swoją popularnościć wymiatają...Samo to, że gracz za coś płaci wywołuje w nim mini poczucie obowiązku do grania w ten tytuł, a jak jeszcze co dziesiątemu udało by się zdobyć te oto klase postaci która jest dostęna tylko za pieniądze to już wgl miazga.Gry to taka sama przyjemność jak jazda samochodem, wyjście do lunaparku, czy nawet do kina...Za przyjemność się płaci... mniej lub więcej, ale się płaci, a w tym przypadku jest to więcej i jedni mogą sobie na to pozwolić, a inni nie.Tak samo jak na droższe wino jedni mogą, a inny chleją jabole.Boli tylko to, że już nawet ci gracze są dzieleni, ale patrząc prawdzie w oczy sami tego chcemy , a na każdym kroku ogień z tyłka każdego gracza wręcz gryzie w oczy, jeżeli chodzi o tematy związane z "gorszy, lepszy "Ta gra to kolejny przypadek w którym ta starsza część graczy będzie miała w co grać, a te dzieciaczki które nawet wytargują od rodzicó gre to zostaną tam zjedzone raz dwa.Tak samo było z gw2... jeden wielki hejt na to, że do gry zawitały dzieci... no i fak były tam, ale przez tydzień? , a te które zostały to w życiu bym im łatki dzieciaka nie przykleił.ESO pomimo swojej żalowości i tak będzie tytułem grywalnym bo ludzie to kupią , a jak kupią to i grać będą.Twórcy nie pozwolą na to by gra padła i będą lizać nam tyłek na każdym kroku.I dziwi mnie czemu wyjechałeś z tym złodziejstwem... ukradli ci coś? mają zamiar ci coś ukraść?Jak widać wszystko jest czarno na białym i jak nie chcesz to nie bierzesz.Dla przeciętnego Polaka jest to przyjemność na którą niektórzy po prostu odłożyli sobie pieniądze by na żywiole nie ucierpieć i tyle...I teraz jedni będą doładowywać sobie konto na teledonie za 50 zł, a inni ESO...Z Wowem działa od tylu lat to i tu ma nie działać? Tylko o tyle jest przewaga, że Wow po tylu latach nie musi lizać tego tyłka na każdym kroku, a ESO będzie musiało zachwycić nas do tego stopnia, żebyśmy jednak zostali.Więc możecie liczyć na wielką świecącą kupe która ocieka epickością przez najbliższy czas i będzie to spowodowane tylko i wyłącznie tym by was zatrzymać na kilka dni dłużej.Ja nie kupuje i czekam... Z tego co widze ci gracze co kupili GW2 po jakimś czasie to bardziej się cieszą od tych z premiery...Poczekam i ogarne co i jak...

No właśnie "poczekam". Tą możliwość takim preorderem Ci niejako zabierają. Nie masz szans dowiedzieć się czy produkt jest trafiony i ludzie będą grać. Bo nawet jeśli się okaże grą bardzo dobrą, to nie pograsz sobie Imperialem.

A ja mam to gdzieś . Moje pieniądze, i mam prawo wydać je na co chcę, nawet gdy jest to złodziejstwo. Bez tych pierdołów też będzie dało się grać. Przynajmniej nie dają 90 lvl za dodatkowy abonament jak WoW w shopie

I chwała Ci. Nikt nie ma zamiaru kierować Twoim budżetem. Ani zabarniać grać w grę z na siłę odjętym contentem.

Umbra, po twoim nicku wnioskuję że jesteś oddanym fanem/fanką i nie możesz się pogodzić że za Elder Scrolls przyjdzie ci płacić co miesiąc. Sam będę zmuszony płacić tyle hajsu ( 650+ rok? ) ale mam nadzieję że kiedyś zmniejszą abonament.Ale przejdźmy do tego co chciałem napisać:- unikalna rasa - to nie jest dużo i nie będziesz gorszym graczem od reszty nie posiadając jej. Bethesda mogła przecież w ogóle nie dodawać Imperialnych jako grywalna rasa (ktoś Cyrodiil musi bronić przed trzema frakcjami). - to że za drogo i w ogóle - to też słaby argument. Jak nie ma się pieniędzy to się nie kupuje (przecież nie będziesz hejtował Forda że nie możesz kupić ich shelby gt500 bo jest wart 200k zł a ciebie nie stać). Ale 650+ zł/rok to też nie dużo jak na p2p. W takim darmowym Runes of Magic, są osoby które wydały na swój ekwipunek 30.000 PLN, szok?- to że dodają do kolekcjonerki konia to nie powinno nikogo ruszać bo takiego samego sam w grze załatwisz, tylko będzie miał inną nazwę (pewnie "Biały Koń" zamiast "Imperialny Biały Koń").- o krabie nie będę dużo pisał. Będzie to samo co z petami w innych grach. Ludzi o nich pozapominają.- pierścień na expa - robi to przewagę ale to kwestia indywidualna. Ja będę eksplorować świat, a nie expił. A i tak w żadnej grze nie startuję w konkursie "kto szybciej wbije cap'a".Do premiery ESO zostało jeszcze trochę czasu. Możliwe że niektóre rzeczy się zmienią, znikną lub pojawią. Oby na lepiej.
  • Rasa - oczywiście, że nie będe przez to gorszym graczem ale powiedz mi jakim prawem odbierają możliwość wybrania dowolonego avatara w grze P2P. To już DDO jest uczciwszy s tej kwesti, bo gra jest darmowa, a zakupujesz sobie paczki z misjami oraz postacie osobno.
  • Nie narzekam na to, że drogo bo grałem w WoWa, więc wiem z czym to się je.
  • Krab i Kon nie intersują mnie i uważam, że w kwesti preorderam to powinno zostać, razem z Early Accesem.
  • Co do tego, że w żadnej grze nie urządzają sobie wyścigów po capa to jesteś w wielkim błędzie. WoW jest tego najlepszym przykładem. Tam zawsze jest rajd do capa. Od WOTLK masz nawet osiągniecia, typu: pierwsza 80 na serwerze, pierwsze 80 dla każdej rasy i klasy. Nawet capowanie profesji jest wieńczone podobnym achiebmentem.
  • Zapomniałem dodać, że mając preorder (którykolwiek) możesz stworzyć jaką chcesz rasę w dowolnej frakcji. I nawet bym się z tym zgodził, bo to świat ES, znany ze dowolności i wolności poczynań. Jednak mam uprzedzenie do tego jak to się sprawdzi w PVP no i jak uzasadni to lore samej gry.

A teraz w odpowiedzi na wszystkie 3 posty.

Niebiescy dodając te wszystkie rzeczy do Item Shopa też już nieźle przeginają, nie mniej w ich sklepie uświadczysz jakieś pety, mounty, pluszaki itp. Płatne podbicie do 90 poziomu (jednorazowe) też nie jest jakąś wielką zbrodnią. Gra ma 10 lat wiele osób wbiło tam po pare razy cap, a niektórzy mają po parenaście wymakasowanych postaci. Jest to zwyczajnie płacenie za Twoją wygodę. Kompletnie nie ma to wpływu na rozgrywkę. Ot, najwyżej kolejne łatwe mięso armatnie na BG. Nie dali też takiej opcji na samym starcie gry, a dopiero [ZAZNACZAM] po 10 latach! Preorderowe dodatki to też za każdym razem jakiś pet, mount, avek do D3 czy SC2.

To teraz wyobraźcie sobie następującą sytuację (Szczególnie Ci, którzy uważają, że dodanie rasy dla preordera jest czymś normalnym. Wychodzi nowy dodatek do WoWa. Wszystko fajnie, nowe rajdy, umiejętności, może kontynent. I teraz najważniejsze! To na co czekają wszyscy fani WoWa, czy tym razem otrzymamy nową klasę, czy też rasę. Okazało się, że Blizzard zadecydował, że tym razem otrzymaliśmy rasę. Wszyscy ucieszeni, aż tu nagle wiadomość, że w super-mega-eksluzywnym preorderze, który kosztuje przynajmniej dwa razy tyle co podstawka, otrzymujemy jako wybrańcy nową rasę. I to tylko Ci, którzy rzeczywiście zgodzili się na preorder, nikt więcej. Jak myślicie jaka byłaby reakcja społeczności. Nawet jeśli zabrano by możliwość pogrania tym kontrowersyjnym pandami. Powiem wam, że na pewno nie cieszyli by się, jak co poniektórzy tutaj. Zaszczuli by Zamieć bardzo szybko, a każdy w Internetach już obyty jest i wie, że można zrobić to skutecznie. Uważacie nadal, że tylko marudzę?

Dlatego powinno się przeciwdziałać i to jak najszybciej. Bo kto wie, co następnym wydawcom przyjdzie do głowy. Faktycznie to wydawcy powinni być zdani na naszą łaskę i nie łaskę, a nigdy ma na ich. W końcu to my kupujemy i to wymagamy, nie rozumiem dlaczego mamy być na siłę zadowoleni czymś, co nam nie do końca odpowiada.

Niektórzy mogą nie pamiętać już jak wyglądał świat bez pre-orderów lub DLC. Wiem jedno, był to zdecydowanie lepszy świat.

Rasa - oczywiście, że nie będe przez to gorszym graczem ale powiedz mi jakim prawem odbierają możliwość wybrania dowolonego avatara w grze P2P. To już DDO jest uczciwszy s tej kwesti, bo gra jest darmowa, a zakupujesz sobie paczki z misjami oraz postacie osobno.Co do tego, że w żadnej grze nie urządzają sobie wyścigów po capa to jesteś w wielkim błędzie. WoW jest tego najlepszym przykładem. Tam zawsze jest rajd do capa. Od WOTLK masz nawet osiągniecia, typu: pierwsza 80 na serwerze, pierwsze 80 dla każdej rasy i klasy. Nawet capowanie profesji jest wieńczone podobnym achiebmentem.

Co do pierwszego, nie odbierają ci możliwości bo możesz to kupić.

Co do drugiego, nie napisałem że w żadnej grze nie urządzają sobie wyścigów (sam byłem świadkiem przy dwóch takich). Napisałem że w moim przypadku nie będę sobie urządzał wyścigu.

Co do ogółu to jestem na prawdę niezadowolony ze względu na limitowaną wersję kolekcjonerki.

  • Skoro rzeczywiście dochodzi do tego wszystkiego element limitowanej kolekcjonerki, to tym bardziej fakt jest irytujący.

W takim razie przepraszam, źle przeczytałem. Wciąż jednak pozostaje niesmak.

Ile na eso kogo to obchodzi myślę że nikogo. bo są gry które są nieznane dla graczy z europy i zapewne przebiją tą sumę ile wart jest eso.

A z drugiej strony to co jak wydadzą 200m dolarów to ja muszę płacic co miecha 60 zł i jeszcze jak nie mam 300 złoty to juz nie warto grac?

Jezeli na samym początku robią takie cyrki i chcą nas ograbic z kasy, to ja nie chce wiedziec co będzie za miecha lub za pół roku.

A jeżeli warta jest to niech pewny znawca eso napisze mi co ma w sobie ta gra co odróżnia ją od innych?

Bo niestety ja nie znalazłem nic w tej grze że muszę zapłacic przymusowo 300 zł żeby spokojnie grac i do tego co miecha 60 zł i liczyc że w is nic nie będzie takiego ciekawego

żebym nie musiał wydawac 100 zł na is i 60 zł co miecha