Czołgiem!
Przychodzę tutaj z pytaniem o kondycję ESO, ponieważ po kilku latach gry w WoW (zaczynałem podczas ostatniego patcha Pandziochów) myślę, czy sens dalej grać. Nie interesuje mnie rajdowanie na wysokich poziomach, stąd od Legionu skupiam się na m+, bg i solo contencie - zwłaszcza grind reputacji sprawia mi frajdę. Wymyśliłem sobie Loremastera, ale nie jestem w stanie znieść questów wowa (mimo addona Immersion), które sprowadzają się do zabijania X mobów i zbierania Y przedmiotów.
Pomysł jaki mam, to loremaster w ESO, gdzie questy są świetne, jednak - przechodząc powoli do meritum: rok temu mocno odbiłem się od ESO, ponieważ mimo genialnego świata bardzo mocno niszczy mi imersję realizacja klas, np: nie mogę sobie zrobić paladyna z 2h, bo staminowy templar gra z łukiem (komedia), a DK tank gra z 1h/tarcza oraz staffem (tu już poszedł uninstall gry). Dodatkowo trafiłem w okres ciąglych problemów z serwerem i przez miesiąc grania z ESO+ kilka dni po prostu nie mogłem się zalogować.
Po przydługawym wstępie: jak wygląda dzisiaj ESO? Warto grać? Wiem, że na debilne klasy nic nie poradzę, ale chętnie posłucham opinii graczy, którzy grają dzisiaj. Jest to o tyle istotne, że zapowiedziany dodatek Dragonflight raczej umacnia mnie w przekonaniu o anulowaniu abonamentu i niewracaniu nigdy więcej.
Pozdrawiam
ESO w 2022 roku dla gracza WOW?
NA wstępie powiem, że dobrze wybrałeś.
Co do klas, to jeśli nie celujesz w METE, jeśli nie chcesz grać veteran triali to możesz grać jak chcesz tak na prawdę. Możesz sobie zrobić 2h templara i mieć z tego radoche. A jak chcesz grać tylko dla questów, to nawet jakbyś patykiem grał, to i tak będziesz niszczyć mobki.
Ja aktualnie gram stamtemplarem 2x1h i łuk, bo tak mi wygodniej. Łukiem tylko robie sobie aoe i reszta mieczykami. I też właśnie zaczynam sobie robić mapki na 100%
Niestety są też minusy. Aktualnie gra jest tak skonstruowana, że nawet jakbyś zrobił najbardziej badziewny i nie przemyślany build, to i tak świat nie jest żadnym wyzwaniem. Nawet te silniejsze mobki questowe są jak papier. Mi to osobiście nie przeszkadza, bo latam sobie tylko dla lokacji i ładnych widoczków, ale jak zrobię mapy na 100% to nie wiem co dalej XD
W wowie masz m+ i raidy hc i mythic. Tu masz tylko kilka triali na normalu i veteran, które mogą stanowić wyzwanie.
I jeśli ktoś Ci powie, że dungeony veteran to też jakiś kontent i jest ciężki, to nie jest xD
Jeśli chodzi o populacje to jest w choooy ludzi. Zawsze się ktoś znajdzie, pełni ich lata po mapkach.
O kondycję ESO nie ma się co martwić. Jest to jeden z trzech, czterech najbardziej zaludnionych obecnie MMORPG-ów. I na PC, i na konsolach nie ma problemu z populacją.
Tak jak powiedział kolega wyżej: ESO dzieli się na dwie gry. W pierwszej masz casualową zabawę po mapie: ciekawe questy, eksploracja map, zbieranie matsów, crafting, odkrywanie tajemnic, delve’y, world bossy, zabawa w housing itd.
No i jest też druga strona. Bardziej wymagająca. O ile normalne dungeony nie są niczym trudnym (można je wykonać bez healerów), to po wejściu w DLC-dungeony na poziomie Veteran (+ Hard Mode), zaczyna się prawdziwa zabawa, która wymaga już skilla, współpracy, Świętej Trójcy i koordynacji.
Mamy też 12-osobowe triale (aka rajdy), których nie ma może zbyt wiele, ale zawsze są fajnym uzupełnieniem PvE.
Do tego open-PvP w Cyrodiil (gdzie cały czas trwają walki) + codzienne Battlegroundy.
Gram w ESO i kocham ESO, bo łączy w sobie kilka rodzajów rozgrywki dla osób o różnych gustach. Ponadto ESO szanuje mój czas. Nie trzeba tutaj grać po 5 godzin dziennie, żeby być kimś. Baa, nawet po wielu miesiącach przerwy, możesz wrócić do zabawy i nie poczujesz się z tyłu (odwrotnie do WoW-a). Buildy i sety z 2021 roku nadal będą działać i sprawdzać się w PvE/PvP.
Przekonaliście, że lepiej robić loremastera w ESO, niż w Wowie.
Jakie klasy warte uwagi? Prawdopodobnie skończę jako MagSorc, ale może są ciekawsze spece, bo mag sorc jak widziałem ma zapchane bary petami.
Ja grałem cały czas magica buildami. Teraz przerzuciłem się na stamine i sobie pykam.
Warto spróbować wszystkich klas, możesz pooglądać na yt jak wygląda gra itp.
Tylko nie patrz na żadne buildy typu “400k dps easy rotation superhiper” bo tylko się na tym przejedziesz XD
To może staminowego Nightblade Khajiita przetestuję
Warden lub Necro - najbardziej uniwersalne klasy, które - w zależności od lini skillów, setów i rasy - mogą być Tankami, DPS lub Healerami.
PS Pozdrawiam z gry (wyślij nick (@username), a wspomogę Cię goldem)
Warden Magickowy daje radę solo i w pve? Zależy mi na graniu jedną klasą cały kontent.
Bez problemu. Ponadto w nowej aktualizacji wchodzi spoory boost na miśka Wardena.
Warden spoko klasa. Fajne ma skille do leczenia jeśli chciałbyś pobiegać na pvp
ja gram łucznikiem pod stamine i jest git na razie przegrane 250h i 190cp juz.
ta gra nigdy nie umrze
Teso to tragiczny wybor dla gracza wowa poniewaz w teso nie ma progresu , 99% ludzi gra soolo , obecnie dostajesz z dungow te itemy ktore ci brakuja xd czyli nie ma random loota… teso to nie mmorpg … A 99% ludzi to casuale wchodzace na 2h w tygodniu …z czego i tak wiekszosc ludzi odpuszcza po miesiacu gre albo i szybciej .
250h i 190cp ? …190cp to sie robi w dzien.
Wiesz że są ludzie którzy nie spuszczają się nad każdą grą i przynajmniej starają się czerpać radość i przyjemność z tego co robią? Jak stary dziad co mówi “ja w twoim wieku byłem starszy”
Czyli tym bardziej gra dla mnie.
Jeżeli nie przeszkadzają ci exploity, lagi, desync (szczególnie w pvp) + mega pojebany balans to graj
Jak grasz na jakimś drewnie to nie dziwne że masz lagi XD
I5 7500, 16 GB ram, r470 4 GB + światłowód 600 mb/s
Po prostu serwery zenimaxu są mega chujowe
Ja mam połowę gorszego kompa i nic mi nie laguje… Nie grasz na jakimś azjatyckim serwerze? ;d
Jeżeli guru poleca grę, to lepiej sobie odpuścić eso, zwłaszcza jeżeli jego wiedza i umiejętności co do tej gry odzwierciedlają newsy po których widać, że często nie ma bladego pojęcia o czym mówi i wprowadza nieświadomie w błąd przez brak kompetencji jedynie próbując kreować się na obeznanego, po czym ludzie wytykają błędy i się ośmiesza xd mnie i wielu innych jego zapewnienia jedynie utwierdzają w przekonaniu, by tytułu nie ruszać, bo zwykle spuszcza się nad shitem a krytykuje spoko gierki, także ten.