Guru, mnie wlasnie troszke dzis Piszczek zawiodl, bo raz, ze pare razy zostal ograny, a dwa, ze nie pokazal niczego wspanialego w ataku. Gdyby to byl ktos inny, to moze bym byl zadowolony, ale Piszczek przyzwyczail nas do lepszej gry i od niego zawsze trzabe oczekiwac gry na swiatowym poziomie xD.
Srodek obrony, czyli to, o co sie tak martwilismy - dzis swietni. Obaj stoperzy pokazali klase, a to az dziwne, bo jeden ma rozwalona reke, a drugi jest naturalnym bocznym defensorem ; p. Boenish calkiem dobrze, szczegolnie w obronie, choc jego wrzutki byly fatalne i za to minusik.
Druga linia bez rewelacji, Polanski i Dudka niezle czyscili, ale Murawski jako ten kreatywny pomocnik zupelnie si enie sprawdza. Niestety nie mamy nikogo lepszego na jego miejsce, a wiec grac musimy tym co mamy.
Obraniak swietnie bil rzuty wolne, szkoda ze nie padla z tego dla nas bramka, ale jesli chodzi o jego gre ze skrzydla, to widac bylo, ze srednio czul sie na tej pozycji. Ale zagral i tak niezle. Kuba wiadomo - gol, a wiec bosko, a Lewy dzis nie mial latwego zycia. Zupelnie osamotniony z przodu, odciety od dogodnych podan, pod indywidualnym kryciem, ale walczyl jak lew, o kazda pilke, co kosztowalo go sporo siniakow i obic miesni, bo Ruscy go nie oszczedzali. Pod koniec troche kopanina, a kondycyjnie znowu nie bylo najlepiej, bo w ostatnich 15 minutach nie bylo na nic sily, ale cale szczescie Rosjanie rowniez w podobnym stopniu odczuli trudy spotkania, a wiec wszystko skonczylo sie dobrze.