EVE Online - ukryty skarb

@Might Tay

Z Twoich postow wyczytalem, ze nie da sie nowa postacia w 2 dni zarobic 100 mln, to mozemy tu sie oficjalnie zalozyc o plexa i wysle Ci po 2 dniach screen z data chara i wszystkie wplywy na wallet, te 100 mln zrobie w 4-5h skoro jestes taki pewien, ok?

Vortix na czym nowa trialowa postac zarobi ci 100m dziennie ? chce to usłyszeć

oczywiście zarabiasz je calkowiecie sam tak ? bo jak nie to ja tez w dzien wyciagam po 200-500m latajac w null'u na heavenach

Powtórze Factional Warefare. 100kk dziennie to żadna suma.

EVE Online to naprawdę dobry tytuł. Ja chciałem w niego już dawno spróbowac, ale kompa mam za słabego :P a szkoda, bo gra, która nam pozwala na wszystko to dobra gra.

Powtórze Factional Warefare. 100kk dziennie to żadna suma.

FW jest niedostępne na kontach trial. Na plexa da się zarobić na trialu, nawet na 2 plexy. Pytanie tylko czy masz czas (mam na myśli dużo czasu, jak w realnej pracy), ochotę i determinację by się tego podjąć bo jest to żmudna robota. Wszystko zależy od nastawienia, jeden Ci powie, że znienawidzisz po tym grę, inny powie, że ten pierwszy to leń bez ambicji. Są ludzie, którzy nie lubią za nic płacić ale są pracowici i ambitni, tacy nie płacą w tej grze za nic. Warunek: musisz być bezrobotny i nie mieć życia prywatnego :D.

FW jest dostępne jeśli ktoś zaprosi Ciebie do fw corpa...

I można na trialu. A o zapro do FW corpa nie tak trudno.

Ja z chęcią zagram , jak ktoś kto gra może podać na siebie jakieś namiary to by było fajnie :) dobrze by było spotkać kogoś w stylu mentora bo 1 raz będę grać. Już się pobiera :)

Większość z Was magluje w kółko temat zarabiania w grze na abonament, tak jakby to było sendo tej gry :(
Postronny obserwator, może zatem odnieść bardzo złe wrażenie na temat EVE :(

Od siebie dodam, że gra i tak jest raczej dla dorosłych, więc polecam taki scenariusz:
- 1. Zacząć grać na 21-dniowym trialu, na luzie, bez zarabiania na "plexa", dowiedzieć się jak najwięcej o grze i sprawdzić czy się podoba.
- 2. Po 21 dniach, już powinniśmy wiedzieć, czy gra Nam się podoba czy nie i podjąć decyzje, czy gramy dalej, jeśli tak, opłacić 1,2 lub 3 miesiące abonamentu i wtedy dopiero bawić się w plexy,
Jeśli natomiast gra się nie spodoba, to dać sobie spokój.

Natomiast co do "Factional Warefare" to nikt z Was nie wspomina że konsekwencją takiego sposobu zarabiania, jest obniżenie sobie stosunków z innymi frakcjami NPC, a dla wielu graczy to bardzo ważne.

Podsumowując:
Mnie EVE Online nie zachwyciło z początku, nie kręcą mnie te wielkie bitwy i nie przekonywały mnie, różne tematy na forach o grze, dopiero jak zagrałem i poznałem różne smakowite drobiazgi, gra mnie oczarowała.

Jak dostac traiala na 21 dni, http://www.eveonline.com/start/ tu jest na 14 dni:(

Mozna prosic o inva na 21 dni?

poprosze wiadomosc na priv jestem zainteresowany gra )

Jestem osobą która grała, ale już nie gra i tak:

w 21 dni, ( gdzie czas na grę mam 1-2 h dziennie) zarobiłem na triala na FW, oraz na polowe następnego - choć było to nużące to z TV obok dało się przeżyć.

Mając 3 postacie do planetek, praktycznie również zarobimy na plex-a.

Jednak ja przestałem grać, zadając sobie pytanie. WTF czy w tej grze coś się dzieje ? I pokornie kliknąłem Uninstall.

Dużą wagę ma wiek postaci ( praktycznie nie zabijemy 2 letniego przeciwnika, nawet go nie pobijemy) , a większość gry to kampy i czekanie... na nic,

Aa i te 30-40tys ludzi, to tak naprawdę ikoło 10-15 z zalogowanymi altami

znalazlem 21 triala;)

http://www.youtube.com/watch?v=1HJatPDodUY

@iVELDION dobrze prawisz bo miałem to samo co ty... w nullu jedyne co bylo to klepanie anomalek i campa na gateway'ach
w high to samo misje lvl 4 i uciekanie od enemy marków.... jak wpadał ktos na anomalke z 9-12 miesiecznym fitem to moje pol roczne konto nic nie moglo zdzialac...

gra jest fajna ale jak grasz sam to se daruj

@@ aaa i najważniejsze.

Najbardziej się nudzi przez FV, oraz zarabianie na plex-a.

Więc wg mnie lepiej sobie płacić, potem planetki robić.

Jestem osobą która grała, ale już nie gra i tak:w 21 dni, ( gdzie czas na grę mam 1-2 h dziennie) zarobiłem na triala na FW, oraz na polowe następnego - choć było to nużące to z TV obok dało się przeżyć.Mając 3 postacie do planetek, praktycznie również zarobimy na plex-a.Jednak ja przestałem grać, zadając sobie pytanie. WTF czy w tej grze coś się dzieje ? I pokornie kliknąłem Uninstall. Dużą wagę ma wiek postaci ( praktycznie nie zabijemy 2 letniego przeciwnika, nawet go nie pobijemy) , a większość gry to kampy i czekanie... na nic,Aa i te 30-40tys ludzi, to tak naprawdę ikoło 10-15 z zalogowanymi altami

Sama gra stała się dla Ciebie niczym innym jak zarabianie na plexa, i stąd zrezygnowałeś.

Ja nie mówie, bo to jest duży błąd, tzn samo zbieranie na plexa, które dla wielu normalnych ludzi zabiera kupę czasu.

Ta gra ma w sobie coś, ale jak się szczerze spytasz: Co w tym ciekawego, to raczej nie odpowiesz ;)

W związku z tym, że nie znamy dnia ani godziny kiedy ktoś może się czymś zainteresować, pozwolę sobie przypomnieć że EVE Online wciąż istnieje i wciąż jako gra MMO mnie zachwyca, zwłaszcza na tle konkurencji :)

Jeśli zatem, komuś z Was, mniej lub bardziej, nie podoba się to co oferują standardowe MMO i/lub szuka czegoś innego, zapraszam do spróbowania EVE Online.

Grę mogę polecić zwłaszcza osobom które:
- szukają w grach MMO, logicznej i rozbudowanej infrastruktury ekonomicznej i chcą w tej ekonomii błysnąć
- mają inklinacje socjopatyczne i lubią zabijać innych graczy tylko dlatego że mogą.
- z jakiegoś powodu "idealizm" "pieniądze" lub inna choroba psychiczna bardzo chcą zostać łowcami głów i polować na tych za których są wyznaczone nagrody
- mają jakieś swoje moralne i "grywalnościowe" ideały i zasady i chcą wystawić je do walki z zasadami gry sandboxowej.
itd... itp...

Pozwolę sobie zacytować nonsensopedię, która pół żartem i pół serio, podchodzi do tematu (uwaga! - dla ludzi z humorem i otwartym umysłem) :

"
Rodzaje graczy
  • Industraliści – gracze którzy przesiedli się bezpośrednio z Transport Tycoona lub Capitalismu II i nikt im nie powiedział że Eve to tak naprawdę gra pvp. Uważają że robienie pieniędzy dla samego ich posiadania ma w tej grze sens. Latają kosmicznymi ciężarówkami i podniecają sie handlem pomiędzy regionami. Rzadko walczą, bo na ten cel musieliby wydać swoje ukochane isk, poza tym nie mają do tego skilli, gdyż cały czas trenują te ułatwiające handel. Główną umiejętnością przemysłowców jest cierpliwe czekanie aż im się coś sprzeda, zbuduje lub zbada. Zasadniczo marnują czas ponieważ tak naprawdę w Eve chodzi o strzelanie do ludzi.
  • Klepacze misji (Misjonarze) – gracze którzy przyszli z WoWa i nikt im nie powiedział że Eve to gra pvp i ekonomiczna, a misje są bajecznie nudne i bez sensu. Ich główną umiejętnością jest cierpliwe klepanie tej samej misji po setki razy, co normalnego człowieka doprowadza do rozpaczy już po trzeciej powtórce. Żyją w przekonaniu, że żeby zacząć pvp muszą mieć super wymaksowany statek którym wszystkich powalą. Dlatego przez pierwsze 3 lata gry klepią w kółko te same misje, a potem w swojej błyszczącej bestii próbują coś zabić i giną na pierwszej bramie w niebezpieczną przestrzeń z ręki kilku n00bów w małych złomach złożonych za pół-darmo w pół godziny. Wtedy klepacz misji załamuje się psychicznie i wraca do WoWa. Niektórzy klepacze nawet nie próbują takich wycieczek tylko zapętlają się w klepaniu misji dla samego klepania, co prawdopodobnie jest odmianą autyzmu. Ludzie dobrej woli poświęcają od czasu do czasu statki w samobójczych atakach na misyjne żniwiarki, by wyrwać tych nieszczęśników z choroby. Taka terapia szokowa, choć bolesna, jest jedyną nadzieją klepacza misji na opamiętanie i zachowanie zdrowia psychicznego.
  • PvP-erzy – gracze którzy przyszli z Counter Strike'a i nikt im nie powiedział, że Eve jest grą ekonomiczną. Są nieco podobni do dresiarzy i kiboli, z tą różnicą, że użycie klawiszy F1-F8 jest jeszcze prostsze niż sztachety. Siedzą zrzeszeni w sojuszach w przestrzeni 0.0 i prowadzą nie do końca zrozumiałe, ale bardzo intensywne wojny o terytoria, których tak naprawdę starczyłoby spokojnie dla wszystkich. Zawsze twierdzą, że bycie w 0.0 jest najbardziej opłacalne i ciągle są bankrutami, gdyż tracą wszystkie pieniądze w walkach o swoje "dochodowe" tereny i muszą żebrać o nowe statki u szefów korporacji. Ich główna umiejętność to zbieranie ogromnych flot zwanych blobami, które samą masą generują taki lag, że nie da się grać. Umieją też walczyć w wielkich bitwach, w których po 5 godzinach czekania pojawia się tytan i rozwala wszystkich. To wszystko czyni ich znacznie bardziej efektywnymi graczami od zwykłych piratów, którzy nie potrafiliby zorganizować bloba.
  • Piraci – podobni do PvP-erów, ale dużo lepsi. Ich główną umiejętnością jest czekanie godzinami na bramach na których totalnie nic się nie dzieje, w nadzieji, że przyleci jakiś noob którego można będzie zestrzelić w 4 sekundy. Drugą ważną zdolnością jest błyskawiczne chowanie się do dziupli kiedy tylko w okolicy pokazuje się podobna siła. To właśnie czyni piratów lepszymi graczami od zwykłych PVP-erów z 0.0, bo piraci biorą udział w małych ekscytujących walkach, samej esencji PVP. Pirata łatwo rozpoznać po tym, że w bio ma powklejane logi pokazujące ile tysięcy punktów obrażeń wyrząda jego potężne, męskie działo, ew. bluzgi pozyskane od zabitych noobów.
  • n00by – zazwyczaj trudnią się wszystkim po trochu, ale tak naprawdę o niczym nie mają pojęcia. Bycie noobem wiąże się nie tyle ze stażem gracza, co z ograniczonymi wrodzonymi zdolnościami, potrzebnymi do ogarnięcia złożoności gry. Nooby stanowią główne pożywienie piratów i są czasami wykorzystywane jako mięso armatnie przez praktycznie podchodzące do sprawy korporacje. Dają też rozrywkę doświadczonym graczom, pozwalając się zabijać całymi setkami w walkach PvP.
  • Górnicy – duchowa elita Eve. Prawdopodobnie wszyscy rekrutują się z buddyjskich zakonów w Tybecie. Osiągnęli tak wysoki poziom duchowego rozwoju i tak daleko wyzbyli się niskich pragnień, że potrafią odnaleźć szczęście we wpatrywaniu się godzinami w laser górniczy ryjący identyczne, szare skały. Nie tylko uwolnili się od pragnienia przemocy ale też od chciwości, bo kopanie jest tak naprawdę jednym z mniej dochodowych zajęć. W Eve największą cnotą jest cierpliwość a górnicy mają jej pod dostatkiem - więc gdyby tylko zniżyli się do zwykłych zajęć takich jak PvP czy handel, niewątpliwie byliby mistrzami - ale po co? Od czasu pojawienia się przemysłowego okrętu dowodzenia Orca zwykle spotykani w stadach, często złożonych głównie lub wyłącznie z altów należących do jednego gracza.
  • Milicjanci – zupełnie nowa kasta, która walczy i (przede wszystkim) ginie dzielnie w Wojnach Frakcyjnych. Nikt nie wie po co, gdyż odcinają sobie w ten sposób dostęp do terenów wrogich frakcji, a i sama walka w tych wojnach jest interesem totalnie deficytowym. Rekrutują się głównie z nOObów, PvP-erów cierpiących na nadmiar pieniędzy oraz piratów zirytowanych brakiem celów."


Moja wiedza o grze, jest coraz pokaźniejsza, dlatego w pewnych warunkach, możliwa jest moja pomoc.

Zapraszam i podaję link dla leniwych: (do aktywacji konta trial na 21 dni) --->
https://secure.eveonline.com/trial/?invc=df5fb782-f97d-46ef-a278-52598506cac2&action=buddy

Skończył mi się niestety trial i jutro zakupuje pierwszy mój w życiu abonament do gry. Jeżeli ktoś się zastanawia gdzie jest najtaniej to proszę: http://klucze.inexus.pl/eve-online/klucz-aktywacyjny-30-dni. Jest to klucz aktywacyjny z 30 dniowym darmowym kodem, nie działa jako karta przedłużająca dni.

Mała sprostowanie, dla nowych graczy, którzy mogą nie zrozumieć ironii:

Industraliści są dosyć ważni, bo poza tym, że latają i sprzedają, to robią statki i amunicje...

Klepacze misji (Misjonarze) - misje L4 dla nowych graczy to niesamowity zarobek.

PvP-erzy - nie każdy, kto siedzi w null'u to pirat. Zresztą, bardzo nieaktualne, bo wszyscy strzelają się w WH - więcej możliwości.

Piraci gdyby siedzieli pod gate'ami, to szybciej by padali od działek przy nich, niż od statków. Termin pirat to neut, który lata po null/WH i szuka czegoś do postrzelania, co da mu zysk.

n00by to bardziej newbie - każdy kiedyś zaczynał i każdy miał tak, że rozdawał skille w co popadnie.

Górnicy - patrz indu, z tą różnicą, że Ci ich zaopatrują.

Milicjanci - ludzie, którzy słyszeli, że na EVE idzie zarobić. Siedzą po 30minut w miejscu, patrzą na directional'a i modlą się, aby przypadkiem coś do nich nie przyleciało.

Jak ktoś lubi taktykę, ekonomię i chce pograć z ludźmi to ta gra jest dla niego, bo niestety, dynamika jest na poziomie 0.

Witam.

Może parę osób kojarzy mnie z wątku o tworzeniu gry, oprócz tworzenia gier, jestem także graczem i lubię grać :)
Dlatego...

Chciałbym zachęcić Was do spróbowania gry która na pierwszy rzut oka nie pokazuje swojego potencjału.
Osobiście na przestrzeni ostatnich kilku lat, byłem blisko aby spróbować...
ba... nawet spróbowałem i wydawało mi się że to gra nie dla mnie
Jednak przemogłem się, odrzuciłem uprzedzenia i...

Odkryłem skarb, prawdziwą perłę wśród sandboxowych MMO ---> EVE Online :)

Założyłem ten temat, żeby zachęcić Was do spróbowania, może także odnajdziecie swój dom wśród gwiazd ;)
Jest duże prawdopodobieństwo, iż na tym forum co najmniej kilka osób nie wie co im umyka, tak jak ja nie wiedziałem, jeszcze jakiś czas temu. :)

Jeśli macie jakieś pytania w związku z grą EVE Online, na które trudno znaleźć odpowiedź w necie, bo często poradniki, samouczki i inne artykuły o grze, nie informują o pewnych istotnych niuansach, to pytajcie jeśli chcecie, może będę mógł pomóc.
Ja sam wiele słyszałem o tej grze, oglądałem filmiki... ale dopiero jak sam zagrałem to... ech... co tu dużo mówić... :)