Po wczorajszym Gambit vs Fnatic, zawiodłem się na niegdyś ekipie "M5" :\ Ale przecież to jeszcze nie koniec. Dalej wierzę w chłopaków i trzymam za nich kciuki !
Finały Sezonu Trzeciego
A ja w nich raczej nie wierzę. Co prawda w przypadku meczu z SSO przez długi czas pokazywali co można zrobić jeśli wyjdzie ten pierwszy teamfight - snowball Alexa był kluczowy. Wszystko wyglądało pięknie i wspaniale aż do momentu nieszczęsnego barona. Zrobili taki throw, że nagle z pewnego zwycięstwa mecz wrócił do równowagi... i mało brakowało, a Gambit naprawdę przegrałby mecz. Udało im się, ale stawiam brylanty przeciw orzechom że NaJin nie pozwoli im złapać prowadzenia które będzie im potrzebne.
Szkoda mi OMG. Pokazali że tylko SKT T1 mogło z nimi grać na równym poziomie, podejrzewam że mogliby zdziałać wiele, a tu bęc - trafiają na drużynę ze swojego podwórka, która wyprzedziła ich w eliminacjach. Za to z kolei zobaczymy co ciekawego będzie można ujrzeć w meczu najlepszych drużyn EU i NA, czyli C9 vs FNC. O Gamania nic nie wiem, więc nie wypowiadam się jakie szanse mają z nimi chłopaki z SKT.
Czekam na Fnatic vs C9.
Jak w pierwszym meczu się pomyliłem i Gambit zdobył przewagę, tak w dwóch kolejnych nie było o czym rozmawiać bo przewaga NaJin zwiększała się z każdą sekundą. Oczywiście w pierwszym meczu nie zabrakło tradycyjnego failu Gambitów na baronie - mam wrażenie że to ich hobby
Ogólnie rzecz biorąc pokazali że grać potrafią, ale coś się w tej ich maszynie poważnie zacina. Stawiałbym na to, że dojdzie do jakichś zmian personalnych w drużynie albo do poważnej przebudowy stylu gry teamu...
Jak w pierwszym meczu się pomyliłem i Gambit zdobył przewagę, tak w dwóch kolejnych nie było o czym rozmawiać bo przewaga NaJin zwiększała się z każdą sekundą. Oczywiście w pierwszym meczu nie zabrakło tradycyjnego failu Gambitów na baronie - mam wrażenie że to ich hobby Ogólnie rzecz biorąc pokazali że grać potrafią, ale coś się w tej ich maszynie poważnie zacina. Stawiałbym na to, że dojdzie do jakichś zmian personalnych w drużynie albo do poważnej przebudowy stylu gry teamu...
Ja to bym tą Sonę wywalił z team'u na ich miejscu, fail za failem, na tym poziomie nie ma miejsca na takie pomyłki, nie wiem jakim cudem oni z tą Soną wygrali pierwszy mecz, jej ulti na rzece było tragiczne...
Ogólnie po obejrzeniu finałów, utwierdziłem się w przekonaniu że w Lol'u liczą się bardziej strategia, planowanie i czysta, obsesyjna kalkulacja niż skill.
Tak myślałem że Fnatic wygra.Pickneli o wiele lepsze postacie do tego pasujące idealnie w tfach.Nieźle im poszło choć nie obyło się beż faili takich jak nieudana próba dobicia smoka.Ogólnie jestem za Fnatic i mam nadzieje że wygrają.
Eh pozostaje mi kibicować Fnatic....
A tu "filmik" pokazujący czemu Gambit przgrał
"GG DARIEN SMOKE WEED EVERYDAY". Stresował się i chciał się wyluzować
Dobry gosciu ;D szkoda że przegrali
Żeby, za doping, nie pozbawili go możliwości gry w następnych turniejach hehe.
Powiem wam tak. Jak na początku nie wierzyłem w finał FNC, tak teraz uważam, że naprawdę się tam nadają. Pokazują to pierwsze trzy mecze - z czego dwa przegrane.
O co chodzi? RYL gra ciągle to samo, w podobny sposób - push, push i jeszcze raz push. No i przewaga w farmie. FNC w pierwszym meczu zostaje zniszczone, dosłownie. W drugim idzie łeb w łeb, tylko po to by ostatecznie przegrać przez kilka błędów. Teraz, w trakcie trzeciego meczu, widzę jedną bardzo ważną rzecz - FNC nauczyło się stylu gry RYL w trakcie półfinału i zaczęło dominować! Jeśli RYL nie zmieni stylu gry (a w to nie wierzę), to FNC dużo bardziej zasługuje by wejść do finału. To są po prostu geniusze jeśli chodzi o zrozumienie przeciwnika jak do tej pory.
Słucham? Fnatic zagrało TRAGICZNIE w dwóch pierwszych meczach. To był poziom Brązu. Czemu je przegrali?
1. Ban i picki. WP Fizz first pick, jeszcze lepsze było danie Godlikowi Jaxa. W drugim meczu brak bana Rene, także dla Godlika, który pomimo ciężkiego Topa, nadal to wyccarował.
2. Puszu. Koleś, za przeproszenie, odpierdala. O ile dostanie po d*pie na linii można mu wybaczyć (grał przeciwko Uzi w końcu), o tyle to, co jego Ashe robiła w drugiej grze było żartem. Piękna farma, jeszcze piękniejsze Arrowy, WP. Jedynie pozycjonowanie miał dobre, TF'y to jego siła, ale wtedy wtopił.
3. Throw'y, Boże, jak bym oglądał grę NiP'u, dają radę, ale throwy przegrywają im grę. Miałem zrobić ragequita po tym epickim divie na pierwszym levelu, ale jednak spiąłem poślady, i obejrzałem.
Bardzo dobrze, żę ogarneli się w trzeciej grze, bardzo dobry stomp, Cyanide w końcu ogarnął, bo w poprzednich grach, gdy wszystkie linie były spushowane, ten biegał po jungli. Nauczyli się na własnych błędach, ogarneli grę przeciwko Królewskim. Tak czy siak, trzymam kciuki za Fnatic.
Kibicowałem Gambitom, ale teraz gdzie w finale mogą być sami Azjaci, to już wolę Fnaticów jako mistrzów w LoL s3. Jeżeli w półfinałach 'nie skośnoocy' polegną, to chyba moja przerwa w LoLu nie będzie miała końca (bo na razie 3 albo 4 miesiące już).
A więc Go! Go! Fnatic !!!!
No i RYL wygrał. W takim razie znowu mamy azjatycki finał
Fnatic przegrało tylko i wyłącznie na własne życzenie, beznadziejnie głupie błędy, throwy... Do tego ten frag dla Barona, reakcja kitajca zabójcza
Tak czy siak, Faker FTW
Zgodzę się z tym że przegrana na własne życzenie. Fanatic pozwoliło im na zbyt wiele i robiło zbyt wiele błędów. A puszu był tak słaby w porównaniu z Uzi... Chociaż też zastanawiam się nad tym ile roli supporta w tym było. Ogólnie rzecz biorąc przeciwnik harrasował Puszu strasznie i wypychał go z linii, a to robiło wielką różnicę (co było widać zwłaszcza w drugim meczu, gdzie Uzi po prostu miażdżył w porównaniu z puszu).
Ogólnie jestem zawiedziony, zwłaszcza że styl RYL opierający się na pushowaniu i małej ilości walki jako-takiej mi się nie podobał. W finale jestem zdecydowanie za SKT T1. A czas pokaże kto zasługuje na zwycięstwo...
Fnatic przegrało tylko i wyłącznie na własne życzenie, beznadziejnie głupie błędy, throwy... Do tego ten frag dla Barona, reakcja kitajca zabójcza Tak czy siak, Faker FTW
Może ciśnienie ich przygniotło, bo naprawdę dawali radę w pewnych momentach, że wierzyłem w ich ostateczne zwycięstwo. No ale... Szkoda bardzo, że polegli, może za rok się uda.
Tak czy siak, bardzo fajnie mi się oglądało ten mecz, ale samego finału nie zamierzam nawet śledzić (czyt. Azjaci po obydwu stronach i różowa klawiatura z Royal 0_o). Odpalam Diablo 3 i młócę hordy brzydali.
Fnatic zostało splitspushowane w ziemie, ich wszystkie linie w late gamie były cały czas spushowane, Royal robiło wtedy co chciało, mieli całkowitą kontrolę nad falami minionów i mapą, dlatego Fnatic przegrało czwartą grę.
Royal gra brzydko, ale efektywnie bowiem ich push every day daje mocną przewage na liniach w early. Moim zdaniem po tych finałach zarówno w Fnatic i Gambicie przyda się wymiana ludzi, widzę iż xPeke i Alex Ich zaczynają mocno ciągnąć team za sobą. xPeke w ostatnim meczu przeciwko "królewskim" popełnił wiele błędów i już nie dali nic zrobić. < Ten atak na midzie, użycie ulti przez xPeke i harras tylko po to aby zostać fragiem dla junglera, to był bardzo często spotykany błąd, który na tym etapie mistrzostw nie powinien się odbyć>. Kibicuje koreańcom, bowiem grają ładnie i ciekawie, szkoda mi tylko iż OMG odpadło tak szybko , bo to chyba jedyni chińczycy, którzy grali efektywnie i efektownie.
Fnatic czeka tylko by Rekkles skończył naukę i mógł zacząć grać w teamie. Tak to wywalą Puszu.
1 mecz na topie dla Fnatic to totalna porażka. Godlike tak spushował do 2 drugiego turreta Jaxem, że sOAZ nie miał żadnych szans. Jedna dobra akcja na bocie dla Fnatic ale potem to pasmo porażek.