Gdzie się podziały polskie gamingi?

Tekst napisany bardzo subiektywnie na podstawie wieloletniego doświadczenia oraz obserwacji obecnej sceny (tak z nudów na wykładzie).

Styl, trend, moda, nie wiem jak opisać zjawisko jakim jest narastające zainteresowanie grami moba. Jeszcze 3 albo 4 lata temu nikt nawet nie spodziewał się ogłuszenia króla sieciowych FPSów, Counter-Strike-a, a to przez kogo? Przez fanowską, customową mapke do Warcrafta 3, Defence of the Ancients. Początkowo traktowana była kompletnie casualowo, ot taka odskocznia od standardowej rozgrywki oferowanej przez W3 (-> W3:FT). Co się jednak stało że przeistoczyła się w esportowego giganta, który pozostawił w swoim cieniu większość znanych platform? Pierwsze “na poważnie” podejścia do tematu doto-mobo-podobnego rozpoczęły się około 9-10 lat temu. W kolejnych latach powstały 2 najbardziej popularne odskocznie od Defenca, czyli Heroes of Newerth oraz League of Legends. Ten pierwszy odniósł sukces w fazach close oraz open bety, jednak upadł przez imo słaby support studia S2 Games oraz fakt kupienia gry, gdzie LoL od samego początku został gromko okrzyknięty produkcją free2play (na marginesie: niby darmowy, a większość z nas wyrzuciła już w tą grę pewnie ładne pare stówek, a na co? Skórki, czyli zwyczajne upiększaczo-szpanerskie bajery).

Nie ważne jednak jest to jaką historię niosą za sobą gry moba, ważne jest co się stało z naszymi flagowymi, polskimi gamingami. Co sie stało z teamem Pentagram G-Shock, pierwotnym domem “Złotej Piątki”, gdzie podział się Betsson Voodoo Gaming, dlaczego nagle słuch zaginął po CEFO. Dobra, rozumiem że dalej możemy odszukać parę dobrych organizacji esportowych, które oferują coś więcej niż serwer głosowy. Rozumiem też że ciężko doszukać się czegoś nowego po upadku głównych portali nadawczych tejże tematyki (np. esport.pl). Jednak musimy zrozumieć jedno oraz zagłębić się w strukturę przydatności gamingu względem spożycia dla teamów poszczególnych platform. Bo tak na dobrą sprawę, kiedy słuch po CSowych LANach zaginął a spotkania maniaków CoDa odeszły w zapomnienie, co taki gaming może graczom zaoferować. Dla ludzi grających w LoLa, Dotę 2 czy nawet Starcrafta 2, oprócz kanału na dowolnym serwerze głosowym, do gry nie jest nic więcej potrzebne, a własny prywatny pokój dostaną praktycznie wszędzie, i to za darmo, bez zmieniania nazwy na taką jaka jest wymagana przez gaming w którym się obecnie znajdują. Co więc jest tym kamieniem milowym dla istnienia organizacji zrzeszającej profesjonalnych graczy? Serwer. Kiedy 5 lat temu graliśmy z przyjaciółmi w Counter-Strikea potrzebowaliśmy do codziennych treningów własnego, prywatnego miejsca w wirtualnej rzeczywistości, najlepiej takiego z dobrym pingiem, o, najlepiej ulokowanego w Niemczech. Często było tak że nie chcieliśmy za takie dobrodziejstwo płacić, szukaliśmy wtedy gamingu który mógłby nam to zaoferować, oczywiście za wyniki (a tak naprawdę za reklamę). Oni zwiększali sobie na nas licznik odwiedzin na stronie, pozyskiwali nowych sponsorów jeśli cudem udało nam się coś ugrać, a my dostawaliśmy każdego miesiąca serwer. Świetny deal. Jednak pytanie co zrobić jeśli LoL, Dota2 i SC2 nie wymagają serwera? Jeśli gracze nie mają punktu zaczepienia, nie czują potrzeby przynależności. Oczywiście istnieją wyjazdy, istnieją zapotrzebowania na sprzęt, koszulki z logiem reprezentowanej organizacji, ale za co taka zwykła szara organizacja ma Wam, graczom, to wszystko dać skoro nie może zaoferować nic więcej poza team speakiem oraz stroną. Wszystko to wpływało na przyrost profesjonalnych graczy, którzy byli gotowi otagować się dla tego, kto dał więcej. Prywatne pokoje pod gry FPS były źródłem wszystkiego, były przekaźnikiem między słabym gamingiem oferującym 'nic', a takim który opłacał wyjazdy na turnieje oraz w bardzo skrajnych sytuacjach sponsorował sprzęt dla graczy. Meta zmienia podejście do wielu rzeczy, podium gier o tagu “esportowe” zmienia oblicze wirtualnego biznesu, obecnie przetrwali Ci którzy są na rynku od wielu lat, lub też Ci którzy mają mocnych sponsorów mogących przyciągnąć profesjonalnych graczy, ale nie oszukujmy się, słuch zaginął po nowych gamingach, a o starych dawno już zapomniano. Pytanie tylko co zrobić aby przerwać ten marazm.

Ciekaw jestem co Wy o tym sądzicie, jak zapatrujecie się na temat polskiego esportu, może tylko ja widzę to właśnie w ten sposób ;)

Dużo bym dał aby znów pooglądać mecze złotej piątki z tymi emocjami, takich chwil w esporcie FPSowym już nigdy nie będzie. Co do filmiku ja bym bardziej sugerował ten wstawić:

i drugą część.

Polski e-s ? RLy ? Praktycznie nigdy nie istniał ( w cs 1 team , fifka , sc Blackman , sc 2 paru graczy , lol dota mało znaczące teamy ) i raczej nie zaistnieje na większą skale bo brak w Polsce sponsorów a jeśli są sponsorzy to graczy mamy słabych . Z polskich lan party tournamentów nie da się utrzymać a mało kogo stać na wyloty weekendowe za granice by brać udział w turniejach z prawdziwego zdarzenia . Pytasz co się stało z flagowymi gamingowymi klanami , rozpadły się czy to z braku funduszy czy to przez ch.. rekrutacje / organizacje . Dziś by zaistnieć w e-s nie wystarczy pykać z kumplami jako hobby bo te czasy dawno minęły teraz by walczyć z najlepszymi kor/china teamami trza mieć mocnych sponsorów / każdy czas wolny przeznaczać na treningi . Pomijam to że inna mentalność ludzi w tej kwestii , w Korei się trafiają 14latkowie co wypierd.. all na turniejach w sc2 a u nas ? co najwyżej mogą pograć w tym wieku po lekcjach godzinkę .

Pytasz co zrobić ? Nic nie zrobisz do puki społeczeństwo nie pojmie tego że e-s wymaga ciężkiego treningu i nakładów pieniężnych bo nie jest to tylko bzdetne walenie w klawe dla dzieciaków 12+ . W ciągu najbliższych lat raczej nie masz co liczyć na poprawę chyba że zaczną się interesować nami zagraniczne klany gamingowe jak mym któremu powinniśmy być wdzięczni za rozwój pl e-s bo nie raz zauważał naszych w różnych grach . W Polsce nie ma pieniędzy na utalentowanych zawodników lekkoatletycznych a co dopiero na graczy ;) Pozdrawiam

zgadzam się z kolegą powyżej te czasy już dawno minęły.Sam swoją przygodę z grami lan online od 1999 :) 2000 wedy był quake i hal;f-life pózniej beta csa :) good times.Ludzie nie maja tyle czasu na grę co kiedyś.Gammning to ciężki kawałek chleba fajnie o tym mówi film "Frag the Movie" cały film poświęcony profesjonalnym graczom z USA.Ja w csa za czasów 1,3 grałem po 5-8h dziennie to było takie minimum :) i poza dużym funnem i możliwośćią grania z najlepszymi z kraju i kilkoma lanami nic specjalnego.Ciężko jest złożyć jakiś TEAM do loa csa czy innych a gry solo praktycznie nie ma nic nowego bo oc oc roku mamy nową fifę a quakelive niczym się praktycznie nie różni od q3.

Po prostu nie ma żadnej nowej gry, która była by tak grywalna jak cs starcraft fifa po prostu ni8komu już nie zależy na gammingu.Bo jak ktoś chce zacząc przygodę z esportem to na rynku esportowym nie ma nic o co można się zaczepić.Wystarczy spojrzeć na strone esl.eu i tam wszystkie pozycje są stare ograne, a nowi gracze nie mają szans się przebić nie ma takiej opcji.Myślę, że początek tysiąclecia lata 2000-2004 stawiały też na bardziej hardkorowy gamming mieliśmy mase kafejek internetowych całą masę społeczeństwa na żywo, a teraz.Mało lanów,mało imprez, a esl i inne organizacje zajmujące się e sportem nic nie robią bo nie ma takiej potrzeby :) wychodząc z założenia, że dobrze jest jak jest na koniec filmik :)

Bardzo fajny temacik, jakby nie patrzeć to dzisiejsze dzieci (13-14 lat) bo jeśli zaczniesz później ciężko jest gonić czołówkę ;) sam mam 17, a w cs'a od dobrych 6 lat gram. Po za jakimiś turniejami organizowanymi przez różne serwerownie nawet na jednego lana nie pojechałem, dlaczego? Powód prosty, żeby pojechać na lana trzeba mieć zgraną ekipę, o to teraz trudno, dużo czasu - a tego teraz wręcz brakuje, sprzęt - a kto teraz wyda XXX zł na słuchawki, myszkę, podkładkę, klawiaturę? Do tego dodać kolejne XXX zł na podzespoły do naszej maszyny by wszystko płynnie chodziło. Następne lata polskiego e-sportu 202X-2030. = D

Avek dobry :) sam też sporo pogrywałem w quake :) ale co do tematu ja uważam, że brakuje nowej gry, która by sciągneła graczy, fajnie jak by się trzeba było od początku czegoś uczyć w grze ofc mówię tutaj o jakimś poważnym tytule wspieranym przez esportowe ligi i organizacje :) ale coś czuję , że długo takiej gry nie zobaczymy :), a szkoda bo teraz jak ktoś by chciał pograc :) w oklepany tytuły to nowy gracz nie ma szans :D, no a pózniej to wiadomo co się zaczyna :) Cheatowanie :D

Epoxx taką grą może być Shootmania, tylko brakuje jej reklamy, a szkoda bo jest porządną grą. Taki modern quake.

Widzałem kiedyś shootmania była wspierana przez ESL ale dość krótko wiadomo jeżeli nei wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę skoro LOL zarabia kupę kasy,cs przyciąga masę ludzi na lany już nie wspominając o sprzęcie reklamowanym przez profesjonalistów :D gdzie dzieciaki wydają kupę kasy po to by chociaż troche poczuć sie jak zawodowy gracz btw pamiętam moje pierwsze słuchawki steela :Dczułem sie tak zaj....., ale same za mnie nie grały.Ja chyba osobiśćie wrócę do Quaka bo doszły mnie słuchy, że ma być darmowy i bez przeglądarki tylko na kliencie cs:go to szmira gram bo większość czasu przed kompem spędziłem grająć w csa :D i testując cała masę mmorpgów.Liczy się kasa i tylko chodzi o kasę :) to nei czasu 2000-2004 , że się chodziło do kafejek miałeś masę zanjomych teraz każdy każdemu hejtuje każdy na każdego wjeżdża ja do dzisaj utrzymuję kontak z ludzmi z którymi zaczynałem grac w kafejkach i nadal od czasu do czasu robimy nocki weteranów tego klimatu już nie będzie szkodaa wszystko fajnie się zmienia np TWITCH ja pamiętam pierwsze streamy człowieku w życiu nie myślałem , że będe mógł oglądac jak graja profesjonalisci :D na kompie w HD :D nic kończę bo się rozpisałem :D za bardzo a bym mógł tak pisać i pisać dalej :D (Piątka dla starej szkoły gammingu:)

Nie ma poniewaz zazwyczaj gracze, ktorzy graja musza miec na bdb komputer, net, myszki itd. a ludzie ktorzy graja po 12h w 90% zarabiaja po >2k pln nie chce mowic za wszystkich ale tak to jest.

Moj kolega, pracuje w DE 5x w tyg (po szkole, bez studiow) tak ze o 15 ~ jest w domu i zarabia na tyle duzo zeby pozwolic sobie na sli top kart/top procek itd. ---> moze grac do 1 dzien w dzien i nolife w weekendy :)

Jedyny chyba klan Polski jaki był w e-sporcie to Pentagram z CS'a, teraz ciężko będzie z jakimiś Polskimi klanami rzeczywiście coś znaleźć, po pierwsze przez kryzys w Polsce a po drugie o sponsorach z Polski to szkoda mówić..., może jak jacyś gracze co pracują za granicą to może jak się dorobią pokaźnej sumki będą potem ćwiczyć skilla w grach :F, ale to jest mało prawdopodobne bo każdy po tem będzie wolał założyć rodzinę i o niej myśleć niż na wyrabianiu skilla w grach czy startowaniu w e-sporcie ;]

http://www.youtube.com/watch?v=_93PT9KoSYU

Ja pamiętam czasy e-sportowe w CoD1, CoD2, CoD4:MW choć najbardziej CoD1,2 gdyż brałem trochę w e-sporcie siedziałem. Era CoD-a się skonczyła niestety. Pozostaje CS :)

Polacy mieli swój czas przez chwile i polecieli po wszystkich taranem :) teraz jest jak jest bo warunki są jakie są. Ale zobaczycie, że ktoś się w końcu obudzi i będziemy oglądać rodaków na największych spotkaniach.

Nikt nie przebije Korei - no po prostu inna tam jest kultura i tyle. Azja dominuje na scenie światowej, jedynie co możemy coś zdziałać w europie. Bo jak nawet europejczycy ci najlepsi przegrywają z Koreańczykami, to nie ma złudzeń iż coś zdziałamy w esporcie.

Kurde rusjanin dał rade to i nasi dadzą :D troche wiary :) a może to będziesz właśnie ty? :D haha

Koreańczycy są dobrzy poza FPSami. Zresztą w Katowicach nasi pokazali, że wciąż umieją grać w CSa.

U nich to jest inna kultrua - jeśli chcesz być graczem esportowym poświęcasz wszystko. Są domki gdzie 24h siedzą i omawiają strategie (przy śniadaniu, pod prysznicem na siłowni itd.). U nas istnieje coś takiego jak życie prywatne -jednak tam jeśli chcesz być najlepszy nie masz tego.

Na ile to zdrowe to ja nie wiem, co do polskich drużyn brakuje chyba funduszy - bo chęci są jednak sponsorów nie ma co by promowali Polskę na arenie światowej.

Chyba nikt nie wspomniał że w osu World Cup 2013 polska reprezentacja zdobyła 3 miejsce :)

DeiminD to jak z każdym sportem. Taki pływak też musi wiele poświęcić.

Tak jednak zobacz czy w europie jest stworzona szkoła gamingow'a ? chyba nie ;)

W Polsce jest taki dom gamingowy. Na Hyperze widziałem o nim program.