GRA BOGÓW S4 (by vanziom)

Trzy do dwuch

Głosuję na Omegę

Jeszcze się łapię :D

Głos na nesquika!

Odchodzę, mam to gdzieś.

NIEEEE!

pier**le to, wypisuje się z tej i następnych gier, mam dość.

NIE TO! OMG

Mówię poważnie. Nie mam ochoty na tą i następne gry. Do widzenia.

Karthas why? bez ciebie będzie za nudno, nie będę mogła dalej prowadzić moich podejrzeń bez ciebie :P

Jestem tego samego zdania co Abraxus .

@Omega i Nesquik, to jest po prostu śmieszne.

Trafiliście złego to nie płaczcie - jeszcze dwóch wam zostało ;3

Dzień 5

Wskrzesiciel od kilku dni ciężko pracował, aby przyzwać jedną z dusz. W końcu jednak udało mu się stworzyć zaklęcie wysysające energię z otoczenia, pozwalające zmaterializować z powrotem ciało i przywrócić mu duszę.

Niestety przywrócona mogła zostać jedynie jedna dusza.

Zaklęcie zostało użyte, ciało zmaterializowało​ się, a dusze żyjące w świecie razem z Bogiem wybrali jedną z nich, mającą zaszczyt wrócić do świata, w którym niegdyś żyła - tą duszą była dusza DeimonDa.

"Witaj wskrzesicielu, dziękuję Ci, za to co uczyniłeś, lecz nie uważasz, że jest to wbrew naturze?"

Wieczór, udana akcja maga bitewnego wprawiła wszystkich w dziwny stan, którego rzadko doświadczali - radość?

Wybory, dla kogo miał zostać przyzwany miecz znowu się odbyły - tym razem głównymi podejrzanymi byli Omega i Nesquik. Nie wiadomo jakim cudem, ale Omega nie został wybrany, tym samym ratując swoje i tak nic nie warte niczego życie.

Miecz został przyzwany, a Nesquik stracił głowę. Z jego ciała sączyła się czarna krew, a wrzask był taki sam jak przy poprzednim udanym celu - Dziś został zabity Duch i to nie zwykły duch, był on bowiem wskrzesicielem. Teraz już nikt nie może ożywić nikogo.

Mag Cienia nie próżnował, jego celem okazał się mag bitewny! Walka w zażarte zakończyła się pokonaniem maga bitewnego, ogień przyzwany przez magów wygasał, a oni patrzeli na siebie - każdy z chęcią mordu.

"Nie zabiję Cię, mam co do ciebie lepsze plany, patrz" - wymówił w końcu Mag Cienia, po czym dotknął swoją spaczoną ręką głowy Karthasa, a ten zaczął przemieniać się w jednego z nich - Mag Bitewny został przejęty przez Maga Cienia.

Stan ocalałych:

2-Magowie Cienia

9-Ludzie

no to teraz głosujemy po równo na Karthasa i Omegę i kończymy grę ;)

@edit Kończymy grę czy ciągniemy ją dalej z trollowaniem głosów przez złych?

Tak, zagłosujcie na mnie i na Omegę. van nie zrozumiał, że kończę grę, tak więc, zróbcie tak jak mówi Budzioch

Ja już swoje wykonałem. Macie teraz pełne oblicze. Nie mając przyjaciół, zdradzony przez wszystkich. Ufałem tylko panu, on zna moje wszystkie dokonane uczynki. Wiedziałem, iż jeden z was mnie zdradzi, ale nie przewidziałem takiego obrotu sprawy.

Oddaję głos na Karthas

Nie możesz! NIE DA SIĘ!

Mam to w d*pie?:D

Nesq zagłosował na siebie i zostało to uznane, więc da się :D

Nie było uznane - mój głos zadecydował o.O