GW czy FFXIV?

y0, wiem, że podobnych tematów było sporo, ale chciałbym zapytać konkretnie o pewne elementy tych obu gier i o to, która będzie dla mnie lepsza.

Jak się ma PVP w obu grach?
Która gra będzie lepsza dla osoby, która zazwyczaj gra sama, oczywiście mogę wstąpić do Gildii, grać raidy, dungeony itp, ale lubię jak w grze jest dużo contentu dla solo gracza. Szczególnie na endgejmie.

Pozdro

Mniej więcej tak :joy::joy:

To już bardziej chyba tak :smiley: :smiley:

Hej

Tutaj opisywalem elementy gw2:

https://forum.mmorpg.org.pl/t/gw2-czy-ff-xiv/109237/6?u=majki83

Z tego co wiem to pvp w ff jest dosc skromne.

Jeśli chodzi o PvP to oczywiście GW2 > FF, bo w Finalu jest ono no… Po prostu takie sobie, ta gra skupia się bardziej na contencie PvE. GW2 też oczywiście ma content PvE, ale PvP także ma niczego sobie - głównie są to Areny i WvWvW.

Jak GW2 miało swoja premierę to kupiłam je tylko dla PvP i nie zawiodłam się :wink: Było to wprawdzie dawno temu, ale nadal trzyma poziom pod tym względem. Jest dynamiczne i spektakularne.

Natomiast jeśli chodzi o “solowość” to tu powiem tylko na temat GW2 bo z FF nie spędziłam aż tyle czasu - w GW2 sporo contentu robi się po prostu z randomami np. meta eventy na mapkch HoT to szukasz jakiejś grupki, dołączasz i sobie biegacie, nie wymaga to ani żadnej większej komunikacji ani tez “zżywania” się z kimś. Sama gram w GW2 całkowicie solo, nie należę do żadnej gildii i nie narzekam. Owszem jak chcesz raidować czy tam robić Fractale (to takie dungeony) wyższych poziomów to lepiej robić to z kimś ogarniętym z gildii niż z randomami, ale to nie tak, że się nie da :wink:

Aspekt PvP w FF14 jest uboższy od takiego Aiona, czy GW2.
Oczywiście jest trochę różnych trybów (Areny w 3v3,1v1,6v6), Rival Wings oraz Company Wars (72 graczy w 3 grupach przeciwko sobie), ale już takiego open PvP nie uświadczysz (gra jest zdecydowanie tytułem PvE).
Posiada ona jednak darmowy trial (do 35 poziomu), więc część z tych wymienionych rzeczy możesz przetestować za darmo :slight_smile:

Gw2 ma zdecydowanie lepsze pvp niż FF. Natomiast co do solowania… to FF. Ponieważ w gw2 nawet na mapkach zazwyczaj robisz wszystko w grupie, a jakieś 80% eventów na mapach z LWS (które się robi dla waluty za którą się wyciąga całkiem dobrego golda) jest dla grup, w takim sensie że solo może być je ciężko zrobić. Jednak co warte wspomnienia : nie musisz szukać grupy na czacie. Ot, widzisz że ktoś robi event? Idziesz mu pomóc i tadam, masz nagrodę. Nie musisz dołączać do party, nie musisz szukać grupy, tylko musisz uczestniczyć w evencie.

Dzięki temu systemowi gracze w tej grze są nadzwyczaj pomocni - walczysz z championem bo zrzucił cię z mounta, zbija cię do downed state’a (stan przedśmiertny), a tu nagle jakiś random co przebiegał obok wskakuje do walki, wskrzesza cię, pomoga dobić championa, po czym wskakuje na mounta i patataja dalej. Jak to wygląda w wowie czy innym ff? Gracze by raczej poczekali aż mob cię dobije i się zresetuje, a wtedy sami by go zabili by mieć nagrody dla siebie :stuck_out_tongue:. A tutaj nie ma takiej potrzeby choćby z czystej wygody : nie musisz czekać, wspólnie ubijecie moba, obaj dostajecie takie same nagrody jak za bicie go solo, a jest o wiele szybciej :smiley:

Levelowanie, story itd oczywiście jest solowane :slight_smile:

Nie wiem jak w WoW, ale w FF community jest pomocne, a nie toksyczne i raczej sami podejdą, podleczą i pomogą dobić :slight_smile:

powiem tak, GW2 ma dobre PVP, w dodatkach nawet podobno dość ciekawe PVE ale nie zdążyłem do niego dojść i obecnie już nie gram. CO do FF to grałem kiedyś jak była jeszcze tylko podstawka a później na darmowym trialu jak był już drugi dodatek, niby tylko trial ale w obu grach comunity jest cudowne, w FF co usiadłem gdzieś postacią w mieście to zawsze się ktoś dosiadał pogadać, jak była potrzebna pomoc to nikt nie mijał Cię jak zarazy a chętnie pomagał w zabiciu moba / zrobieniu Questa.
Znajomy grał ok 2 lat w FF i stwierdził jedno, najbardziej brakuje mu ludzi z tej gry bo są na prawdę sympatyczni o ile nie trafi się na rozgoryczonych polaków :smiley:

A powód jest taki, że grę (FF14) trzeba kupić za realne pieniądze. Nie można nazbierać (np. WoW) waluty ingame i przerobić ją na subskrypcję. Dlatego właśnie ilość Januszków i cebulaczków jest ograniczona do minimum (z doświadczenia mogę powiedzieć, że na ponad 300 zrobionych instancji, trialów, rajdów tylko 2-3 razy trafiłem na toksycznych ludzi, reszta była miła i pomocna - dla mnie to był szok, pozytywny szok) :slight_smile:

Eee tam ja mam ok 1k Li i 99% zrobione z pugami. Kwestia po prostu jest taka ze jak sie ma juz ze 100-200 li to ludzie zaczynaja myslec… A na grupie 500li idzie jak maslo. Poza tym znajomosc swojej roli w raidzie jest must havne a ogranie ze 2-3 klas i jest dobrze a ogranie chrono sup i ewentualnie tank i masz party zawsze.