GW2 czy TESO

No sorry, ale jak ktoś pisze:

"NO JAK TO NIE MA CO ROBIĆ W GW2 NA ENDGEJMIE!? MOŻESZ ZBIERAĆ SKINY, ROBIĆ DŻAMPING PAZYL" - to jak na coś takiego nie reagować? Dla każdego endgame jest inny, bo ja za endgame mogę uważać skakanie w Divinity's Reach albo po stołkach przy Trading Poście (w końcu robię to po 80 poziomie), ale nie róbcie sobie jaj, że za endgame NAPRAWDĘ uważacie zbieranie skinów i Guild Halle [tworzenie nowej postaci, to nie jest endgame]? Za endgame przyjęło się zawartość wcześniej niedostępną dla której wbijałeś właśnie te 80 poziomów. GW2 czegoś takiego nie ma, bo na wvw mogę sobie chodzić wcześniej, a fractale do 9 poziomu skalowania można spokojnie robić bez 80 poziomu postaci. Wyjątkiem mogą być dungeony, które są dostępne od 80 poziomu (np. Arah). Tak więc szczycić się endgamem możecie dopiero po wyjściu dodatku, bo wtedy te "super hiper trudne wyzwania", które będą dla 80 poziomów, będą właśnie endgamem.

E tam ludzie na tym forum chcą zrobić z GW2 kolejnego WoW'a, a tak nie będzie (bez urazy, ale WoW świetnym mmo był).

Gra ma zupełnie inny target , grupę docelową.

Gra stworzona jest dla casuali oraz niedzielnych graczy, którzy poprzez pracę, szkołę, rodzinę nie mają dużo czasu na grę. W sam raz żeby usiąść w weekend 2-3 godzinki i sobie pograć ze znajomymi.

MMORPG to tylko i wyłącznie społeczność oraz komunikacja z innymi graczami, dlatego osoba która by samemu zdobyć jak najlepszy armor, jak najlepsze skille a potem "Gnoić nubków" nie znajdzie tutaj nic dla siebie.

GW2 nie posiada gear grindu (po za nieobowiązkowym ascended gearem i legendarkami), bardzo trudnych wyzwań które wymagają masę czasu do nauki (heroic'i , rajdy).

Zatem można powiedzieć że GW2 nie posiada end-game'u w WoW'owym tego słowa znaczeniu (bo 90% MMO podbiera rozwiązania z produktu blizzarda, w większym lub mniejszym tego słowa znaczeniu).

Mi osobiście to nie przeszkadza, mam mało wolnego czasu a krótka partyjka pozwala mi "coś osiągnąć". A to zrobić nowy odcinek Living Story, a to wbić trudnego achievmenta.

I mimo tego GW2 nadal posiada ogromne community, które potrafi żyć bez tego end-game'u.

Dla porównania chciałbym przytoczyć inne MMO które poszło zdecydowanie w innym kierunku niż GW2. A mowa tu o Wildstarze. Każdy hajpował że to taki WoW 2.0, łomygy jaka super to gra jest. Świetne dungeony, dużo gear grindu, elder game etc. Wildstar postawił na typowego mmorpg w stylu WoW'a + zafudował graczom abonament. Jaki mamy efekt ? Bardzo dużo ludzi odeszło z gry po pierwszych miesiącach z powodu: uwaga... zbyt dużego poziomu trudności oraz tego że mamy kilkanaście tierów gearów których zdobycie zajmuje wieki. Jedynie parę gildii zrobiło najtrudniejsze raidy bo są straszne wymagające. Z jednej strony mamy wszystko to czego ludzie chcą od endgame'u: Holly trinity, strasznie trudne dungeony oraz raidy, GvG, Warploty, PvP, Tony Gear'u oraz farmy. Żyć nie umierać, ale jakoś ludzie pouciekali z tej produkcji, może to wina abonamentu ? Możliwe, choć WoW nadal mocno się trzyma nawet z abonamentem. Ale największym zarzutem był właśnie poziom trudności (polecam poczytać reddit'y).

@Might Tay

Nie rozumiem ciebie do końca. Widać że nie podoba ci się end-game guildwarsa drugiego, gnoisz każdy argument osoby która ją chwali.

A z drugiej strony masz legendarkę, zrobiłeś full ascended armor, 100% świata, dungeonów, fractali wszytko. Hmmm... Jeżeli ta gra byłaby tak słaba czy poświęciłbyś jej tyle czasu ? Czy raczej usunąłbyś ją z dysku po pierwszych kilkudziesięciu godzinach.

Wszystko ci się nie podoba a mimo to poświęciłeś grze setki, tysiące godzin. Nie widzę tu logiki ^^

21629-trollface-meme-jackie-chan-s.png

Nie odnosicie wrażenia że Might Tay endgame w GW 2 się podobał, a teraz cierpi na niedosyt i jest mu żal że nie dostaje co 2 tygodnie nowego contentu z którego możnaby zrobić nową grę :) ?

Might Tayowi nie podoba się to że przez 3 lata nie dodali nic, zdobył to co zdobył i tyle. Ale cóż, tak właśnie wygląda B2P. W grze z abonamentem muszą coś dawać regularnie żeby gracze nie uciekli, w F2P tak samo jak mają dobry IS. Tutaj natomiast mamy do czynienia z B2P, czyli ciesz się z tego co masz, poczekaj kilka lat(w tym wypadku 3) i kup coś jeszcze, bo za darmo więcej nie dostaniesz, a potem czekaj następne kilka lat :)

Might Tayowi nie podoba się to że przez 3 lata nie dodali nic, zdobył to co zdobył i tyle. Ale cóż, tak właśnie wygląda B2P. W grze z abonamentem muszą coś dawać regularnie żeby gracze nie uciekli, w F2P tak samo jak mają dobry IS. Tutaj natomiast mamy do czynienia z B2P, czyli ciesz się z tego co masz, poczekaj kilka lat(w tym wypadku 3) i kup coś jeszcze, bo za darmo więcej nie dostaniesz, a potem czekaj następne kilka lat

Dodali. Historię, ale tak jest jak ktoś woli grać w bezmózgie tytuły bez linii fabularnej.

Living Story sezon 1 jak i 2 były bardzo ciekawe :).

Na tym forum pozostały 2 osoby hejtujące tą grę - ja i Vampir. Z czego on nie ma już gry, więc w moich oczach stracił możliwość wytaczania argumentów.

Mil3tk, pisałem już o tym wcześniej - osiągnąłem to w rok, byłem na fali hype'u i grałem w GW1. Każda normalna gra B2P musi wydawać dodatki, aby zachować ciągłość contentu i utrzymać się kasowo - ANet stwierdziła, że hajsy z IS wystarczą i mamy efekt.

Pisałem to masę razy, napiszę to jeszcze raz - nie chcę co miesiąc nowego contentu. Ani podwyższenia lvl/gear'u. Ani nawet nowych profesji i skilli. Ale chcę, aby gra mnie nagradzała i stwarzała jakiś poziom trudności dla chętnych, który wymaga zorganizowania - GW2 nie posiada nic z tego.

A co do historii - jest słaba. Bardzo. Chciałem tutaj rzucić przykładem FFXIV, ale to gra P2P, więc odpuszczę.

A nie, chwila: The Secret World (B2P). Też ma swoje "Living Story", tylko jest o wiele ciekawsze i dodaje ciągle skille, bronie i content drużynowy.

Na tym forum pozostały 2 osoby hejtujące tą grę - ja i Vampir. Z czego on nie ma już gry, więc w moich oczach stracił możliwość wytaczania argumentów.Mil3tk, pisałem już o tym wcześniej - osiągnąłem to w rok, byłem na fali hype'u i grałem w GW1. Każda normalna gra B2P musi wydawać dodatki, aby zachować ciągłość contentu i utrzymać się kasowo - ANet stwierdziła, że hajsy z IS wystarczą i mamy efekt.Pisałem to masę razy, napiszę to jeszcze raz - nie chcę co miesiąc nowego contentu. Ani podwyższenia lvl/gear'u. Ani nawet nowych profesji i skilli. Ale chcę, aby gra mnie nagradzała i stwarzała jakiś poziom trudności dla chętnych, który wymaga zorganizowania - GW2 nie posiada nic z tego.A co do historii - jest słaba. Bardzo. Chciałem tutaj rzucić przykładem FFXIV, ale to gra P2P, więc odpuszczę.A nie, chwila: The Secret World (B2P). Też ma swoje "Living Story", tylko jest o wiele ciekawsze i dodaje ciągle skille, bronie i content drużynowy.

Więc przestań grać w Gw2 i pisać to samo dziś, jutro i za rok.

I zmień miejsce zamieszkania bo moderatorowi nie przystoi, ja za słowo "zadupie" dostałbym 3 warny i bana na rok...

Na tym forum pozostały 2 osoby hejtujące tą grę - ja i Vampir. Z czego on nie ma już gry, więc w moich oczach stracił możliwość wytaczania argumentów.Mil3tk, pisałem już o tym wcześniej - osiągnąłem to w rok, byłem na fali hype'u i grałem w GW1. Każda normalna gra B2P musi wydawać dodatki, aby zachować ciągłość contentu i utrzymać się kasowo - ANet stwierdziła, że hajsy z IS wystarczą i mamy efekt.Pisałem to masę razy, napiszę to jeszcze raz - nie chcę co miesiąc nowego contentu. Ani podwyższenia lvl/gear'u. Ani nawet nowych profesji i skilli. Ale chcę, aby gra mnie nagradzała i stwarzała jakiś poziom trudności dla chętnych, który wymaga zorganizowania - GW2 nie posiada nic z tego.A co do historii - jest słaba. Bardzo. Chciałem tutaj rzucić przykładem FFXIV, ale to gra P2P, więc odpuszczę.A nie, chwila: The Secret World (B2P). Też ma swoje "Living Story", tylko jest o wiele ciekawsze i dodaje ciągle skille, bronie i content drużynowy.

Sorry, taki mamy klimat. Dla Ciebie historia ciekawsza w TSW, dla mnie w GW2. To jest tylko i wyłącznie kwestia gustu. Nie ogarniam więc jak można być tak stronniczym.

Co do poziomu trudności to chyba nie miałeś do czynienia z Triple Wurm, albo nowym Tequatlem ;)

Might Tay jesteś strasznie biedny umysłowo a twoje horyzonty myślowe mają 2metry... Pomyśl o GW2 jako o grze która od początku była B2P i sobie ją porównuj z grami w tym modelu płatności a nie z TESO, któro wymagało płacenia abo i przechodzi na B2P bo pieniążki się nie zgadzają (WIĘCEJ $$$!!!!!!....). Ta gra kosztuje paredziesiąt złotych i kilkukrotnie droższe gry niekiedy oferują X razy mniej zawartości... GW2 miało inną grupę docelową oraz zamysł ale ty i tak wrzucisz wszystkie MMO do jednego wora i powiesz że GW2 to G*wno. Gardzisz tą grą tylko i wyłącznie dlatego (przez jej gatunek), co uważam za trochę smutne.. Sam nie jestem fanem GW2 bo nawet nie doszedłem do late-game'u (grałem kilkanaście godzin) ale uważam tą grę za bardzo udaną i IMO warto na nią wydać pieniądze, jeśli ktoś faktycznie lubi tego typu produkcje.

Apropo TESO.. Sam fakt przejścia na B2P mnie cieszy (CZEKAM!!!!), choć jednocześnie uważam to za lekki "skok na kasę".. Ale kogo to obchodzi? :D Chcę juz zagrać bo fajnie sie zapowiada.

Wszystkie achivy z nowego Tequatla zrobiłem 5 dni po wyjściu z TKS. Wszystkie achivy z Triple Wurma zrobiłem 2 tygodnie po wyjściu z TKS. Nie są oni trudni, ale wymagają od ludzi znajomości taktyki.

Macko, widzisz tytuł tego tematu? GW2 czy TESO. Odpowiadam na pytanie.

Ja tam nie wiem co ludzie mają z porównywaniem gier :). Co z tego, że GW2 jest B2P? Przecież to AAA MMORPG, więc ludzie mają pełne prawo do porównywania tej gry do innych AAA gier f2p, czy p2p :)

Jasne, ale Guild Wars zawsze stawiał na coś innego niż klasyczne MMORPG. Jak ktoś szuka klasycznego MMORPG to trzeba znaleźć inne. Ciekaw tylko jestem, która gra się nie znudzi. I dare you. I double dare you. Mnie męczy długie levelowanie, żeby dojść do tzw end game. Co tam zobaczę? Raid? WOW! On też się znudzi za chwilę -_-.

FFXIV nie każdemu siądzie przez grafikę i kolejne specyficzne podejście w tym wypadku do walki i skilli. TSW ma ciekawą historię, ale poza tym? Walka kuleje. Tak dużo jest tam raidów? WOW? Tera? Rift?

Jeśli ktoś stawia na grindfest to polecam jakieś dalekowschodnie produkcje. Grasz jeden raid, dungeon czy cokolwiek przez pół roku, żeby wydropić item. Yay tak bardzo fascynujące -_-.

Ja gram w GW2 od samego początku. Nie mogę przeznaczyć dużo czasu na granie. Jakoś do teraz mi się nie znudziło.

TehNoizee

A co rozumiesz przez bezmózgie tytułu bez linii fabularnej? Bo chyba nie WoW-a? Fabuła w GW2 nie porywa. Jedynie sezon 2 coś wniósł nowego, bo samo personal story, a już w szczególności ls1, było przewidywalne do bólu. Do TSW i tak ma lata świetlne, jeśli chodzi o narrację i samą fabułę. Chciałem coś jeszcze napisać o questach, ale w połowie mi się przypomniało, że w GW2 zamieniono to na "podlej kwiatki", "zbierz 10 królików", "nakarm 10 byków", "pozbądź się niebezpieczeństw na drodze" (a to, to występuje przy każdym obozie i na każdej mapie). No naprawdę, arcydzieło fabularne.

Racja, za to zabij 10 niedzwiadkow w wowie jest lepszym arcydzielem. Wez mnie nie rozsmieszaj. Po za tym widac twoj poziom inteligencji. Bo tylko bezmozg odnosnie fabuly wciska to co robisz bez zadnej otoczki. To ja tak samo ci powiem - walic wgle gry, kazda jest DOKLADNIE taka sama - idz, zabij. Tyle. Wiec mozesz skonczyc grac. I teraz musisz to zrobic bo tak wychodzi z twojej "logiki", dziekuje, do widzenia.

A tak powaznie - k, moze masz zabij, przynies, pozamiataj ale przynajmniej to cos ma fabule i wytlumaczenie. A same personal story i tak bije na glowe wiekszosc obecnych mmo (w zasadzie jedynie swtor moze konkurowac). Odnosnie samej fabuly - jak wszystko przeklikujesz i olewasz dialogi, cutscenki, tekst, a tresci zadan czytasz tylko po to by wiedziec co masz zrobic, tak samo nie znasz lokacji to k, fabula nie porywa. Ale chwila - jak sie to pominie to NIE MA NIGDZIE FABULY. I wiem ze ty tak robisz bo opisales SAME CELE bez uzasadnienia czemu to robisz itd - tak to bys sie wypowiedzial ze np Trehearne jest za spokojny itd. Ale chwila, nawet nie wiesz kto to :P. To nie mamy o czym rozmawiac.

Da sie tutaj tzn na forum dac ignora komus? Tak ze nawet jego postow nie bedzie widac?

TehNoizeeA co rozumiesz przez bezmózgie tytułu bez linii fabularnej? Bo chyba nie WoW-a? Fabuła w GW2 nie porywa. Jedynie sezon 2 coś wniósł nowego, bo samo personal story, a już w szczególności ls1, było przewidywalne do bólu. Do TSW i tak ma lata świetlne, jeśli chodzi o narrację i samą fabułę. Chciałem coś jeszcze napisać o questach, ale w połowie mi się przypomniało, że w GW2 zamieniono to na "podlej kwiatki", "zbierz 10 królików", "nakarm 10 byków", "pozbądź się niebezpieczeństw na drodze" (a to, to występuje przy każdym obozie i na każdej mapie). No naprawdę, arcydzieło fabularne.

W takim razie ciekaw jestem jaki quest byś wymyślił. Nawet w TSW takie występują. Znajdź rzecz X, wybij ileś tam czegoś, przejdź niezauważony.

Przewidywalność? WOW... to znaczy chciałbyś dramat, romans, tragedie? Masz żonę w grze, która zostaje zabita przez centaury, ale te nie okazują się złe, bo atakują ludzi tylko dlatego, że Ci mają żywność, a centaury nie mają jak wykarmić swoich młodych? :D Czy może smok ma przylecieć w trakcie robienia misji i wszystkie twoje wysiłki szlag trafia, a potem dochodzisz do wniosku, że nie ma sensu tak dalej i zakładasz własną farmę, którą nagle atakują Skritty, okradają, szukasz zemsty? :D

W personal story doświadczyliśmy stratę kilku fajnych NPC, inna została oślepiona. Występowały misje w których chlałeś razem z piratami, żeby w następnej cichcem móc przemycić córkę jednego ministra. Skakałeś po skałach, broniłeś osady, konkurowałeś, w innej musiałeś na siebie zwrócić uwagę. Broniliśmy wyspy, którą później musieliśmy odzyskać, pozyskiwaliśmy sojuszników.

Epickie teksty typu: "But I'm selling little jade mursaat statues. I enchanted the stone so they weep and wet themselves when you mention Queen Salma." albo Logan z wielkim entuzjazmem i strachem w głosie "Oh dear. Oh mercy. The white mantle is upon me. Woe! Lamentation! Is this the end for poor Logan?"

Yup rzeczywiście kiepskie.

@Loor

A widziałeś gdzieś, żebym napisał, że WoW to fabularne arcydzieło? Może czytaj ze zrozumieniem, to wtedy oszczędziłbyś nam tego steku bzdur. WoW nie jest "bezmózgim tytułem", a questy też są wytłumaczone.

Nie rozumiem dlaczego ludzie szczekają na fabułę WoW-a czy Rifta. A przeczytałeś jakiegokolwiek questa w zachodnich grach MMO? Tacy ludzie pewnie nawet nie wiedzą, o czym był tutorial w Rifcie.

Każde questy w zachodnich grach MMO są wytłumaczone, więc nie rozumiem dlaczego gloryfikujecie GW2 i nazywacie ją grą ze wspaniałą fabułą i z niezłym klimatem. Swoją drogą, to ten "klimat" był wielokrotnie krytykowany właśnie przez takich "hejterów" jak ja, za to że było zbyt kolorowo i słodko. Właśnie dlatego sezon 2 był mroczniejszy i tak samo będzie z dodatkiem. Ciężko było? Tak, właśnie przez takich ludzi jak wy, którzy nie widzieli niczego złego przy źle wprowadzonym Trahearne, ciągłym pościgu za Scarlet albo 3 (czy nawet 4) festiwalach z rzędu.

"Questy" aka'serduszka nie mają później żadnego wytłumaczenia, więc nie wiem o czym piszesz. Jedyne wytłumaczenie jest na początku gry: "Wokół X znajdują się ludzie potrzebujący pomocy. Może mógłbyś się odwdzięczyć?".

Personal story to zupełnie co innego, więc nie mieszaj go z serduszkami.

Do jednego z ostatnich zdań nawet się nie odniosę, bo to nie mój poziom. Rozumiem, że chciałeś w jakiś sposób zabłysnąć? A może to miało być śmieszne?

I da się dać ignora, ale, znowu, rozchodzi się o czytanie ze zrozumieniem.

@TehNoizee

A czy ja to krytykuję? Ja tylko walczę z fanboyami. Nie piszcie, że GW2 ma świetną fabułę, bo ktoś to kupi i zobaczy, że tak nie jest. No chyba że GW2 to jego pierwsza gra.

Co do przewidywalności, to za przykład, znowu, podałbym Guild Wars 1, ale zaraz przyjdzie Xar. Tak naprawdę, to dopiero sezon 2 living story jest powrotem do korzeni fabularnych GW1 - sekret Caithe, Pale Tree, Sylvari, Rytlock, ciągłe zwroty akcji, tragedie - tak to wyglądało. Fajnie, że wreszcie głos fanów przebił się przez głos fanboyów i ANet zaczęła korzystać z tych tricków, które każdy fan GW1 kochał. Living story samo w sobie nie nadaje się na fabułę dodatku, ale w sam raz nadaje się na pomost fabularny (coś jak WiK i WoC z GW1) między dodatkami.

Odnosząc się do ostatniego akapitu, to znowu chodzi o czytanie ze zrozumieniem, bo jakbyś czytał po co w WoW-ie czy Rifcie masz użyć tego itema, to być wiedział, że GW2 Ameryki nie odkryło.

I twoje teksty nie są epickie, tylko teatralne.

Wow jednak w jednym i drugim WoW i Rift nadal mamy dużo questów (a nawet większość) zaij 10 lufożernych prosiaków, abo zbierz 666 kwiatków... Zgadzam się co do tego, że GW1 misło lepszą fabułę, ale to nie znaczy, że GW2 ma beznadziejną. Wytłumaczenia... Jakby w innych grach były... Było nie było pomagając posprzątać mieszkanie pytasz po co? No, żeby było czysto do pióra Wacława... Czepiasz sie szczegółów. W personal wszystko wiadomo. Pomagasz przy sercach z własnej woli.

Dobra, jak to sie ma w TESO, rajdy są normlanie zrobione np. 10/ 20 i 40 + tzw. Heroic czy tylko dungi 4/5 osobwe?

A co do historii - jest słaba. Bardzo. Chciałem tutaj rzucić przykładem FFXIV, ale to gra P2P, więc odpuszczę.A nie, chwila: The Secret World (B2P). Też ma swoje "Living Story", tylko jest o wiele ciekawsze i dodaje ciągle skille, bronie i content drużynowy.

Historia gry na każdego z osobna wpływa inaczej, więc twoje twierdzenie że jest ona słaba, jest bardziej subiektywnym podejściem do niej (pomimo tego że czytając ten zacytowany fragment posta, miałem wrażenie że stwierdzasz ogólnie przyjęty "fakt").

Wracając do początku, uniwersum GW powinno stać na podium (a jak nie to przynajmniej blisko jego) w kategorii "Story w MMO". Nie ze względu że fabuła porywa czy nie, ale ze względy że ją ma. Jest ona czysto określona, z nie gorszymi głównymi bohaterami, przeciwnikami oraz za sposób w jaki traktuje gracza jako uczestnika. Wszakże ciężko znaleźć storyline pośród tysięcy różnych MMO.

PS. Przypomniała mi się jeszcze jedna rzecz. Kłótnie na temat fabuły GW2 przypominają mi forumowe shitstormy odnośnie zakończenia Mass Effect 3 - dla innych się podobał, dla innych nie. Tak samo jest z fabułą GW2 i każdej innej gry.

@down

Talar i Fujivarr, lepiej poprośmy administrację o zamknięcie forum bo tylko same w nim dyskusje i kłótnie.

Wszystko, co piszemy w tym temacie, jest subiektywne. Gdyby nie to, nie byłoby tej rozmowy.