GW2 kupić?

@Vampir

Powiem ci tak bo nie bede udowadnial swoich racji nad twoimi bo to sensu nie ma :) Tak mozemy sie bawic do konca swiata.... Od poczatku gry mam zgrana gildie i bawie z nimi znakomicie a ze ty tego team play nie uswiadczyels w gw2 trudno .Nie dziwie sie w takim razie ze masz zale do wszytskiego co istnieje w tej grze skoro 90 % contentu "pugowales" z zergiem . Thx pozdrawiam last topic

Popieram "przedmówcę" :)

Chodziło mi że tym contentem można się bawić przez te godziny a nie że tyle tego jest.

@Mizek

Jeśli kręci kogoś liniowa fabuła, gdzie decyzje w żaden sposób świata nie zmieniają, a i tak na sam koniec do twojego PERSONAL story wpierdziela się łodyga i mówi że uratowała Tyrię (SAMA), to ta gra jest świetna dla tej osoby. ANet naobiecywała gruszek na wierzbie, jakieś decyzje w Personal Story, które zmieniają świat, jakiś system moralny. Wszystko kuleje; personal story nie jest personal, w dodatku jest do bólu przewidywalne, a system moralny, który był reklamowany, skończył się na jakiejś pustej statystyce, którą można sobie nabić podczas rozmowy z jednym NPC.

Content dodają co jakiś czas chyba 2 tygodnie. A jak chcesz grę gdzie chodzi tylko o story to polecam grać w single :)

Podaj mi jedną Idealnie zrobioną grę... czekam

warn_ico.png
Warn za doublepost. Używaj opcji edytuj. - Avitus

Idąc tym tropem, GW2 powinni już dawno zamknąć, bo i story słabe (graj w single, lol), i PvP do d*py (zawsze można grać grę nastawioną na PvP - AoC, Warhammer, Lineage).

Content dodają co 2 tygodnie, ale fabuły starcza na 1 godzinę. Gdyby nie nagrody za achievementy, które trzeba farmić, to ludzie w 1h już by te "living" story skończyli.

Jeśli ktoś chce grać pod story to tylko single. Ale żeby wymagać od mmo nieliniowej fabuły to (w tych czasach) przesada.

(Przegrywam w PvP - "pvp w gw2 to gniot!!!!1)

@VampirX4

Tobie gra nie odpowiadała Guru czy komuś tam też i co z tego jest ileś tysięcy osób które graja więc musi się podobać..

I właśnie... Tej gry nie zamknęli jeszcze a wręcz przeciwnie ten content co 2 tygodnie mówi tylko, że nad nią pracują - coś się dzieje.

Tobie polecam single :)

I właśnie dlatego autorowi polecam nie kupować tej gry.

Jak chce pograć w story, to może sobie kupić single. Jest masa świetnych tytułów, tańszych niż GW2, przy których będzie bawił się świetnie i zapamięta je na bardzo długo, a przy starych grach, gdzie fabuła była wspaniała - nawet na całe życie (Planescape Torment).

Jeśli natomiast szuka grę pod PvP, to polecam inne tytuły - AoC, L2 i GUILD WARS 1.

Guild Wars 1. TO jest gra. Świetne PvP i świetne PvE, a fabuła nieprzewidywalna, potrafiąca zaskoczyć ostatnią cutscenką. TO jest gra. Niestety, za trudna. Efekt hameryki, podstaw, zabierz i przynieś kolejne - dlatego ta gra umiera.

A jak autor chce coś po środku i 100 złotych za taką jakość, nie jest jakimś dużym wydatkiem - to niech kupuje.

@ravir94

Jak chcesz dyskutować, to dyskutuj otwarcie, a nie dopisuj jakieś śmieszne teksty małą czcionką. W tym wypadku się z tobą zgadzam, jeśli się przegrywa na conqueście, bo ważniejsze dla drużyny było miejsce w tabelce albo jeśli się przegrywa na WvW, bo jest się zergowanym, to tak, PvP w GW2 to gniot.

No fakt że różnica między GW1 a GW2 jest ogromna i tam było wszystko bardziej skomplikowane. A jak ktoś chce PvP (tylko) to lepiej grać w jakieś FPS/MOBA.

Ja jestem teraz w fazie wyczekiwania na EQ:N/WildStara/B&S bo GW2 nie spełniło moich oczekiwań jako byłego gracza GW1 (Łączenie klas...)

Ale nie można powiedzieć że GW2 jest złą grą... Miało inne założenia zwyczajnie... Da się grać jest sporo zabawy :P

Ale MMO nie są grami dla fabuły a dla zabawy/grania z znajomymi raczej. Tutaj dodatkowo nie jest się uzależnionym od nich w takim stopniu jak w innych grach.

Co do PvP są braki nie wszystkim odpowiada ale nie jest najgorsze :P Co do gier PvP naprawdę nie polecam MMO... PvP powinno polegać głównie na umiejętnościach gracza a nie na tym jak długo gra i jakie ma sprzęty... a do tego zazwyczaj się sprowadza...

Nigdzie nie napisałem, że GW2 jest złą grą. Po prostu nie jest aż tak dobrą, żeby się nią podniecać jak niektórzy w tym topicu. Widać, że nie robili ją ludzie odpowiedzialni za GW1, wtedy ta gra byłaby hitem. Nawet jeśli zamiast instancji, byłby open world.

A co do PvP, to jest to prawda, ale jeśli chodzi o sPvP.

W WvW, zakładając że ma się ten sam skill jak i poziom co przeciwnik, to większe szanse ma osoba z legendary/ascened weapon + trinkety + ascened armor (który niedługo dojdzie). Nie jest to jakaś ogromna przewaga, ale na pewno nie przeszkadza w wygranej. Ale zapominając w ogóle o eq, to na WvW wygrywa zerg, który ma mało wspólnego ze skillem. Im większy zerg, tym większa szansa na wygraną.

A do PvE nie potrzeba ani skilla, ani eq, wystarczy mózg. Wyjątkiem są fractale na wyższych poziomach. Wtedy trzeba ascended eq, żeby wsadzić gdzieś agony resist (w tym wypadku jest też potrzeby sprzęt, który się farmi dniami, bo laury nie wpadają w ciągu godziny - HA!).

@EDIT:

NorthenStar napisała wszystko to co chciałem, w łagodniejszy i krótszy sposób...

Gw2 to dobra gra, jest ładna i ciekawie zrobiona, do tego posiada interesującą fabułę. Problem z tą grą pojawił się gdy już skończyłam fabułę i wyfarmiłam skiny do mojego seta, ponieważ po prostu nie było co robić. PvP jest bezowocne, a WvWvW to mass zerg gdzie jednostka nie bardzo się liczy ( oczywiście widok ogromnej liczby graczy oblegającej fort jest niezapomniany ) więc sprawia to przyjemność tylko do czasu. Prawdę mówiąc wszystko w tej produkcji daje ogromną radochę, ale przez krótki moment. Można powiedzieć że tyczy się to każdej gry i to prawda, ale po pewnym czasie zawsze ma się ochotę wrócić do niektórych produkcji, niestety Gw2 nie jest dla mnie jedną z nich.

Mimo wszystko jeżeli 100 zł nie jest dla Ciebie wielkim wydatkiem to kup. A nóż widelec odnajdziesz w gw2 coś co Cie wciągnie na bardzo długo, a co ja przeoczyłam.

Będąc pewnego razu na WvWvW, w zergu ok. 30 graczy, rozbiliśmy zerg który był od nas większy 3-4 krotnie. I wszystko dlatego że commander rozkazał go atakować z trzech stron.

Przesądza to o domniemanej sile wielkich zergów.

Nie. Mówi nam to o tym, że commander wrogiego zergu był skończonym idiotą. Mam nadzieję, że nie pisałeś o Vabbi, bo jak tak, to współczuję że to dla ciebie sukces.*

*ah, przecież Vabbi nie zna pojęcia "zerg".

szczerze bardziej polecam wydać 100zł na GW2 jednorazowo niż 200+ zł na WoWa ( ja dałem pewnie 300+ jak kumple chcieli żaby zagrał a nie miałem zabawy tyle ile oczekiwałem :P a nie będę mówił już nic o abonamencie :P )

Zegri swoją drogą są w każdej grze gdzie jest jakaś forma mass PvP..

@VampirX4

mózg + skill jakiś w GW2 się przydaje bo można robić uniki :P w WoWie stoisz i 1-2-3-4...-1-2-3... ani mózgu ani skilla nie wymaga :P tylko healer/tank się męczą

To że latasz w kółko (Volcanic Fractal) albo unikasz czerwonych okręgów na ziemi, to nie znaczy, że masz skilla, ale że używasz mózgu.

Skill jest wtedy, kiedy potrafisz wycisnąć 100% ze swojej klasy, bez żadnych buildów z internetu, bo po prostu wiesz jak nią grać.

Dla mnie osobiście, gdyby w GW2 było tyle skili jak w WoW'ie i progress z armorem, to była to dla mnie gra idealna.

Tyle skilli co w WoW-ie mogłoby być do wyboru, ale i tak ich pewnie nigdy nie będzie. Przecież hajs się nie będzie zgadzał, a płatne być nie mogą (dodatek, gem store), bo wszyscy muszą być równi. Jeśli piszesz że miałyby być aktywne, to wątpię czy ktoś by ogarnął grę z tyloma aktywnymi skillami i takim systemem walki. Chyba że latałby na auto-runie.

Rotacje w WoWie dało się nauczyć więc czemu w GW2 miało być inaczej? Interfejs byłby zmieniony.

Ale nie o to chodzi w tym temacie.