International 2013 - Wrażenia :)

Funn1k dłubał w nosie, a AdmiralBulldog dłubał w zębach i wczoraj (dzisiaj raczej) podczas meczu Na'Vi vs Alliance śmialiśmy się z kumplem: "Ciekawe co wygra? Dłubanie w nosie czy dłubanie w zębach?" :D.

Również wydaje mi się, że Na'Vi czuje się trochę za pewnie, a ten TI wyraźnie utarł im nosa. Nie przepadam też za Dendim, moim zdaniem chłopak za bardzo się popisuje - gra bardzo dobrze, ale czasami czuje się zbyt silny i to go gubi. Za to Alliance zdają się wkładać całe serce i wysiłek w grę, i to widać. Ten team bardzo szybko pnie się w górę.

Ja też zauważyłam, że z Na'Vi coś się dzieje. Moim zdaniem byli za bardzo pewni siebie. Pamiętam jeden z ich ostatnich meczy, kiedy picknęli Pudge'a - w pierwszej grze Dendi nim wymiatał, w drugiej przeciwnicy byli już na niego przygotowani i choć Dendi znowu go picknął, to nic przez dłuższy okres gry nie robił. Na'Vi często przegrywa pierwsze mecze, zupełnie jakby sądzili, że to będzie "easy win", a potem przychodzi bolesne rozczarowanie...

w drugiej grze to właśnie pudge to wygrał, jakby nie ten hook w Hao z aegisem to może TongFu grałoby z [A] o finał. To właśnie było piękne gyro, spectry itp czyli TF twardo trzymający się mety a tu pudge i chinole nie wiedzą o co chodzi :) Jednak nie wyobrażam sobie żeby picknęli go w finale [A] wie jak na niego grać.

Obstawiam że Dendi znowu zaskoczy ;)

Finał ładny s4 wygrał gre. Może następnym razem Navi do 3 razy sztuka.

Pozdro dla gracza Ky xY on chyba dolarów nie dostanie.

Czas chyba najwyższy rozpocząć gadanie na temat tej jakże niecodziennej imprezy gdzie giganci spotykają się w potyczkach. Jak tam wasze wrażenia, opinie, zaskoczenia i faworyci? Moje Razerowe miśki trzymają się świetnie. [A]lliance 14/0 i naprawdę trzaskają wszystkich w ładnym stylu. Mecz z Orange był niemal migawką. Świetnie się bawię patrząc jak moi faworyci dają sobie radę :)

Zaskoczeniem jest kondycja MUFC którzy mają aktualnie 0/14. Kompletnie nie idzie im rozgrywka.