Jak zdobyć end game'owy ekwipunek na 2 LvL'u i jak najszybciej exp'ić? O tak właśnie :D

Zadaję ci normalne pytanie. Ilu w tej chwili graczy jest online w AAU? W sumie z launchera i Steam? Podaj liczbę wg Ciebie

No to w chuj hehehe

ALE NA STEAMIE JEST 700 WIEC TO NIE MOŻLIWE xd
Graczy jest dużo nie ma pustek eventy sa grane normalnie pvp zyje trade runy tez !
co do samego artykułu od którego daleko odbiegliśmy jest naprawdę dobrze napisany jeżeli ktoś chce spróbować to to może bardzo pomóc

Człowieku

World of Warcraft

Widzowie: 67 tys.

Obserwujący: 8,3 mln

Śmiało możesz pomnożyć przez 10 ilość widzów żeby uzyskać ilość online w tej chwili

Co prawda nie grałem na AAU grałem na wersji AA to wiesz co nawet jakby serwer posiadł 5k osób serwer status Hight to wiesz co nie spotkałem żadnych osób obcych tych wszystkich co zapoznałem od początku gry to z tymi osobami robiłem cały conect czy to o godzinie 20 czy o 12 to powiedzmy poznałem z 200 osób. Ogólnie było tak mało ludzi że zaczynają grę musiałem wszystko organizować żeby mieć cokolwiek porobione nie mówię gra jest fajna i można w nią pograć ale system labor rozpierdala wszystko.

W AAU nie ma problemu z laborem. Idzie offline + potki, których każdy ma ogrom (main + alt - po połączeniu 2 alty).
Problemem jest honor points, który można nabić tylko mainem. (udział w RIFTach, eventach etc.)

Jest problem powiedzmy robię w danym tygodniu po 12h i nie mam chęci grać odpalam sobie szybką grę w lolu albo jakiś serial robię jedzenie w sumie spanie. Co za tym idzę jestem stratny cały tydzień bo labor się nie gromadzi bez limitu itp. A za to następny tydzień mam luzny mogę sobie spokojnie grać po te 6h + ale co odzyskam coś z zeszłego tygodnia nie a w niej grze mogę spokojnie nadrobić pójść na więcej radiów dung czy innych dupereli oczywście jeżeli nie mają też jakiś ograniczeń. Albo nawet grindować potworki. W AA nie można bo co potrzeba żeby otworzyć łup z potworków oczywście Labor. A nie przypomina sobie żeby coś cennego dropiło z samych potwrów nie licząć dung.

W AAU masz pracownika, przelewasz labor na niego i on zasówa za Ciebie offline. W AAU dropi sporo cennych itemów na grindzie. Różnice między AA, a AAU są spore. AAU jest idealnym rozwiązaniem dla casuali.

A dzieki labor rechargerom z passa zuzycie calego labora graniczy z cudem
chyba ze wywalasz go na 4 farmy z jakimis dziwnymi rzeczami

Pytanie podstawowe i zasadnicze do wszystkich ktorzy nie graja w AA/AAU a wypowiadaja sie tu - czemu chcecie udowodnic ze ta gra umiera ludziom ktorzy w te gre faktycznie graja i dobrze sie tam bawia (nie gram w AA/AAU)? Skoro serwery stoja to gra istnieje. Kazda gra nawet hypowany wow ma tendencje spadkowa z biegiem lat to normalne (nawet jak czasem sa skoki to ogolna tendencja bedzie ostatecznie spadkowa). Skoro oni znalezli cos w tej grze dajcie im grac chocby tygodniami sobie domek upiekszali moze tego oczekuja od gry… Hmmm?

Ponieważ zyjemy w internecie nie musisz sie znac zeby sie wypowiedziec czy ocenic

Pytanie skoro nikt nie gra to po co jest cały dział na forum aa jak nikt nie gra według nie których ludzi to zlikiwidować dział aa i po sprawie ci to co grają mogą sobie poszukać innego forum albo własne załorzyć.

Tzn generalnie nie do konca rozumiem o czym piszesz bo skladnia to katastrofa ale jestes na forum ktorego wlascicielem jest pan xx i dopoki on placi za utrzymanie go to moze zakladac dzialy jakie mu sie podoba chocby podciagal diablo pod mmorpg czy utrzymywal zamknietego wildstara bo to jego prywatne forum. A Ty skoro gardzisz AA to zwyczajnie nie zagladaj bo tracisz czas. Zyjesz w XXI w i masz mase wyborow i chyba kiepskim jest ze wchodzisz na dzial forum gdzie jest gra ktora wg Ciebie umarla… Ogarnij sie chlopie i przestan ludziom zycie ukladac. Chca w to grac niech graja, jest p2w (nie wiem nie gram w AA) i chu Ci do tego kto na co wydaje swoje pieniadze dopoki nie kradna Twoich…

Też masz problem jedyne co zrozumiałem to jest jakiś gosć xx który na to forum i tyle.

Coz… Brak umiejetnosci czytania ze zrozumieniem to i tak nadal problem lezacy po Twojej stronie bo skladnia, ciag logiczny i kontekst sa w porzadku w mojej poprzedniej wypowiedzi :wink:

Miałem nie odpowiadać na komentarze, ze względu na to, że z podobnymi wiatrakami walczyłem już nie raz, gdy pisałem o ArcheAge i tak jak ktoś wspomniał: Internet już taki jest, że każdy może wyrazić swoje zdanie.
55dd91a7fa65a104c9e08cc31e68d840
Odniosę się tylko do stream’ingu bo to temat, którym ja sam poniekąd ostatnio żyje, mimo małego grona odbiorców oraz postaram się wyrazić swoją opinie na temat kilku innych wątków, gorliwie poruszanych w kontekście ArcheAge.

WoW, a ArcheAge to dwa różne światy.

Nie włączysz stream’a z wożenia paczek czy łowienia ryb, bo co lepiej uzbrojony gracz, z aparycją małpy od razu Cię zabije. Ludzie z ArcheAge włączają stream’y bardzo rzadko, co mnie boli, bo podejrzewam że walkę o Thunderwinga, czy Krakena sam bym z chęcią obejrzał. Niestety nie kalkuluje się im włączać stream bo od razu zostaną “zghostowani” przez przeciwników. Tu nawet jak bijesz Boss’y to w 90% przypadków masz PvP. Dlatego na serwerze Alexander liczba ubitych Krakenów to raptem kilka sztuk, bo gdy tylko zaczynała się walka z pozornie błahym bossem jak na aktualne standardy gear score’a, pojawiali się przeciwnicy, którzy nie mieli zamiaru pozwolić przeciwnikom zgarnąć fanty z przerośniętej ośmiornicy. Gdy robisz raid w WoW’ie nie musisz się obawiać, że na Twoich plecach pojawią się przeciwnicy i Twój czas oraz zasoby przepadną, wszystko zależy od Twojego poziomu umiejętności, a także ogarnięcia mechaniki. To całkiem inny poziom adrenaliny i rywalizacji. Który jest bardziej wymagający? Nie mi oceniać, ja w przeciwieństwie do niektórych nie mam zwyczaju zawierać “kwiecistych” opisów gier, o których moja wiedza nie jest zbyt rozległa

ArcheAge działa w zupełnie innych realiach.

Pierwszą rzeczą, która determinuje hejt moim zdaniem, jest wysoki próg wejścia. Ludzie wpadają tutaj i liczą, że po kilku tygodniach, czy może nawet dniach będą gotowi do walki i równie mocni co gracze, którzy poświęcili na tą grę tysiące godzin. Co jest dla mnie absurdem. Większość tytułów działa teraz w ten sposób, jednak ArcheAge został przy hardcore’wym trybie kumulowania potencjału gracza zarówno w aktywnościach PvE, jak i PvP. I to jest świetne, grasz to masz, nie grasz to za przeproszeniem wydupcaj na gry dla casual graczy. Chcesz się pobawić w świecie? Baw się! Nie brakuje tu rozbudowanego świata, systemu craft’u, hausing’u. Trzymając się już tego konkretnego przykładu, za WoW’a płacisz co miesiąc (praktycznie rzecz biorąc więcej niż za stały dostęp do AAU) plus za dodatki. Archeage kosztuje, tak czy siak, mniej reasumując kwotę wydaną na obie gry, by cieszyć się całą dostępną zawartością, o wiele mniej. Oczywiście dysponuje dużo mniejszą zawartością fabularną i PvE content’em, jeżeli mówimy stricte o aktywnościach dungeon/raid. Ale jedno wynika z drugiego, mimo wszystko gra jest wciąż rozwijana, tak jak WoW, a nikt tu nie płaci abonamentu. Obie produkcje to zupełnie inne światy i nie chciałbym też wynosić jedno ponad drugie, bo to kwestia gustu moim zdaniem, kto i gdzie się lepiej odnajduje.
wowgif

P2W jako takiego nie ma…

a kupowanie gold’a od graczy, czy item’ów za “real money”… Przecież to istnieje w każdym MMORPG, litości… Pomijając w ogóle fakt, że pisząc bodajże z rok wcześniej o wprowadzeniu dungeon oraz hiram gear, dałem wyraźnie do zrozumienia, że ta możliwość została znacząco ukrócona. No ale potencjał gry, jej realne zasoby, międzygalaktyczny performence i możliwość odwzorowania cosplay’ów na porn hub’ie determinuje steam-o czym zapomniałem, wybaczcie mi ludzie, no po prostu jestem intelektualnym impotentem… dobrze, że są forumowicze dysponujący rzeczowymi i co ważniejsze niepodważalnymi [ z uwagi na ich ogromny autorytet, budowany latami w społeczności zagorzałych graczy, brylujących między różnymi tytułami MMORPG, dzięki czemu ich wnioski są niejednokrotnie fundamentem, dla pozostałych forumowiczów, których wszelkie pomysły są “płonne”] argumentami.

Dysbalans w PvP :thinking:

Moment, do jakiej gry chcesz porównać ArcheAge, które samych klas top’owych ma kilkadziesiąt. Wybierając kanon maga, tanka, healer’a, melee dps’a, czy archer’a możesz wybierać spośród kilku klas, gdzie nie musisz zmieniać eq, wystarczy jedno kliknięcie i Twoja kilkuletnia postać zyskuje nowy potencjał. Co patch meta lekko się zmienia, a żeby każdy kanon mógł się odnaleźć. W kolejny dużym patch’u wchodzi nowe drzewko i nowy rodzaj broni. To na nowo przyciągnie graczy. Jak znajdę chwilę to napiszę o tym post na dniach. Jest wiele rzeczy, z których “forumowi analitycy statystyk” nawet nie zdają sobie sprawy, a mimo to przepowiadają przyszłość.

ArcheAge już nie raz się odradzał mimo swojego PR…

z większym lub mniejszym impetem, na dłużej lub krócej, ale mimo wszystko. Niezmiennie ta gra od 2013 jest na rynku i moim zdaniem nie zapowiada się, żeby w najbliższym czasie ze stanu agonalnego, przeszła w totalny zgon, parafrazując słowa niektórych członków tej dyskusji. Z mojej perspektywy zaskoczy jeszcze wielu ludzi, przypominając o swoim istnieniu, które w ich mniemaniu nie powinno mieć miejsca. Ja w tym czasie będę sobie łowił rybcie i popijał drineczka, a niektórzy co bardziej zaabsorbowani danym zjawiskiem, dalej będą wylewać jad, karmiąc swoje wątłe ego chwilową dominacją w wirtualnym świecie, poprzez zahaczenie się choćby skrawka racjonalizmu determinującego ułomność ArcheAge.
giphy
Niemniej jednak, chcąc stwarzać pozory człowieka światłego i kulturalnego, życzę wszystkim miłego wieczoru, no i oczywiście zapraszam tutaj! Tylko że pod poniższymi adresami, chamstwa, prostactwa i buractwa tolerować nie mam zamiaru. Oczywiście nie traktujcie tego jako bezpośrednich inwektyw Kochani Analitycy… :cowboy_hat_face: :blush:

WKiNp5o

DISCORD SPOŁECZNOŚCI AAU

GRUPA FB SPOŁECZNOŚCI AAU

Ile ci Chińczycy płacą za reklamę tego crapu Controvers?

@Controvers, wybacz, ale akurat w kwestii wylewania jadu nie różnisz się od agresorów.

Osobiście sądzę, że nie ma co wróżyć grze szybkiego upadku (myślę, że ze 2-3 lata prawdopodobnie jeszcze pociągnie), ale nie ma co się czarować - Archeage nie jest objawieniem, które miało zrewolucjonizować rynek. I jeżeli gra rzeczywiście jest dobra (nie grałam, więc tutaj się nie wypowiadam), to wypadałoby zastanowić się, dlaczego tak jest.

Mnie odrzuca od tego tytułu totalna pierdoła, ale jednak sprawia ona, że grając, czułabym się niekomfortowo. Chodzi mianowicie o rasę krasnoludów. Męscy przedstawiciele wyglądają tak, jak można byłoby się tego spodziewać, ale krasnoludzice to tak naprawdę krasnoludziczki wyglądające (i brzmiące) jak 11-letnie dziewczynki, w dodatku poubierane jak prostytutki. Obrzydliwe, że ktokolwiek wpadł w ogóle na pomysł, by sparować postacie wyglądające jak dzieci z postawnymi, zarośniętymi facetami.

A prawda jak zwykle leży gdzieś po środku. Gra raczej szybko nie umrze skoro Trion wciąż trzyma Rifta, ale też bez przesady z wychwalaniem gry pod niebiosa, bo aż tak dobra nie jest, czego dowodem jest mała popularność.

I ta mała popularność jest powodem małej ilości streamów/widzów, a nie pvp - patrz Albion Online i Black Desert. To samo z progiem wejścia, okej, może i jest wysoki, nie mi oceniać. Ale Albion/Black Desert mają równie wysoki próg gdzie nawet po roku gry nie znasz połowy rzeczy/mechanik. A obie te gry są popularne.

I nie, to nie jest hejt, a logika. Nie można twierdzić że pepsi jest niepopularne bo jest napojem, kiedy cola też jest napojem a jest popularna (to tylko przykład, nie twierdzę że tak jest) :stuck_out_tongue:. Nie znaczy to że nie można lubić mniej popularnego wyboru, ale nie staraj się tego na siłę racjonalizować.