Jaki MMORPG jest aktualnie najbardziej grywalny? W co warto zacząć?

Poszukuję sobie MMORPG, w którego gra sporo ludzi, żeby było z kim grać i konkurować.
Szukam czegoś na co nie trzeba wydawać pieniążka żeby móc coś osiągnąć, gdzieś przejść. Chodzi mi tutaj bardziej o mikropłatności w grze, które dają wiele wiele korzyści i tak naprawdę kupienie czegoś oznacza momentalnie całkowitą przewagę nad innymi graczami. Kolejny istotny punkt to spokojne wejście do gry nowych graczy. Zastanawiałem się na WoW’em, ale boję się, że z racji iż gra ma swoje lata to nowi gracze mogą się nie odnaleźć przez to właśnie, że Ci zaprawieni w boju ludzie ze stażem będą, np. zabijać nowych przez co można się szybko zniechęcić. Fajnie jak gra też nie będzie wymagać codziennego grania po kilkanaście godzin dziennie, bo jak nie to nie zdobędę niczego. Stawiam gdzieś 2/3h dziennie.
MMORPG klasowe z wojownikami, magami, łucznikami (szczególnie nacisk na łuczników), gdzie expi się przyjemnie i miło grinduje się ekwipunek.
Kup i graj, abonament, obojętnie, im taniej tym lepiej oczywiście.
Myśle że dodatkowe rzeczy, moje wymagania wyjdą w trakcie.
Proszę o propozycję gry i na co się powinienem przygotować, co jest w niej fajne, a co może sprawiać trudności, irytować.

Do zobaczenia w komentarzach, będę odpowiadać ewentualnie na wasze pytania i odpwoiadać na wasze odpowiedzi. Mam nadzieję że znajdziemy coś dobrego!

1lajk

To już Twój trzeci temat tego typu. Przetestowałeś w ogóle opcje, które wcześniej Ci polecano?

1lajk

Owszem, robiłem podejścia, mianowicie: GW 2 zacząłem grać i z początku nawet się podobało, ale po kilkunastu godzinach w sumie uświadomiłem sobie, że nie potrafię się odnaleźć tylko lecę na pałę do przodu i pomijam jakieś elementy. Black Desert zachęcał grafiką, ale nie potrafiłem odnaleźć się we wszystkich opcjach i mechanice walki (klikanie byle co, byle coś tam zaatakował), Albion Online po kilku śmierciach na czarnych i utratach wyposażenia, ode chciało się (dalej ciągnie, ale co zainstaluje to usuwam), New World zniechęcił zanim kupiłem (co chwilę chwalenie że ludzie wrócili a za chwilę że najgorzej oceniana gra, ludzie uciekają) więc nie odpaliłem nawet, WoW odrzuca jakoś mnie tym, że obawiam się, że nie opłaca się w to już zaczynać od zera, a gra tylko dla zaawansowanych ludzi już (może to błąd, stąd ten post, żeby uzyskać coś że może nie tak źle), ESO jedynie oglądałem, ale nie przypada jakoś już na tym etapie
Zauważ też że tamte posty są starsze, mamy kolejny rok, kilka miesięcy później, więc może jakaś gra dostała coś świeżego co wybiło ją nagle z cienia innych

1lajk

Mam dokładnie ten sam problem, wrecz identyczny, wyręczyłeś mnie w pisaniu posta. Tak bardzo pragnę w coś pograć, ale gry obecnie oferowane już wszystkie znam i nic mnie nie zachęca do gry w owe tytuły. W każdej grze znajde coś co mnie odrzuca natychmiastowo i nic tego zdania nie zmieni, na starość zrobiłam się wybredna… Pragnę czegoś nowego, świeżego, co mnie zauroczy grafiką a zachęci do grania fabułą lub mechanikami, gry która nie jest martwa mimo otwartych nadal serwerów… ehhh…

2lajki

Podobnie i ja mam taki problem :sweat_smile:

Jak dla mnie szukacie trochę takiego Świętego Graala, jakiegoś objawienia, które nagle ukaże się na rynku i zmiecie konkurencję z planszy, bo będzie oferować wszystko to, co ona, tylko więcej i lepiej. I mam niestety dla Was przykrą wiadomość: nie doczekacie się. Nawet jeśli dzisiaj pojawi się gra MMO z bajecznie realistyczną grafiką, superdynamicznym systemem walki i genialną fabułą, i tak za kilka lat będziecie jojczyć, że grafika już nie taka piękna (realistyczna starzeje się najszybciej), że walka mogłaby być jeszcze dynamiczniejsza i że uniwersum Was nudzi. Jesteście typem graczy, którzy nie potrafią sami zapewnić sobie rozrywki w grze - trzeba Was ciągle zabawiać, utrzymywać Waszą uwagę i zachęcać do aktywności jak dzieci. Dla takich sezonowych graczy, co miesiąc szukających nowej i ładniejszej zabawki, nie opłaca się tworzyć gier tego typu. Weźmy takie GW2. Gra ze świetnym oryginalnym lore, z genialnie zaprojektowanymi mapami i wieloma smaczkami do odkrycia na każdej z nich, gdzie w dodatku samodzielnie decydujesz o głównej linii fabularnej swojego bohatera - tylko że nie dostrzeżesz tego wszystkiego, jak po prostu lecisz na pałę i nie czytasz ani dialogów, ani questów. A jeżeli wypróbowaliście już wszystkie polecane MMORPG na rynku i nadal coś Wam nie pasuje, to oznacza, że być może ten gatunek nie jest dla Was i może lepiej grać w single, a na PvP logować się do gier poświęconych tylko i wyłącznie PvP jak League of Legends.

3lajki

Gdyby ludzie nie mieli wymagań co do gry to powstawałyby takie crapy jak Bless Online… W tym, że ktoś szuka czegoś dla siebie nie ma nic złego, a to, że dla Ciebie wystarczy gra pokroju Tibii to już Twoja sprawa.

Ludzie mają wymagania (niektórzy, jak widać, całkiem duże), a takie crapy i tak powstają i to w ilościach hurtowych, więc Twoja teoria chyba ma średnie przełożenie na rzeczywistość.

I nie, w poszukiwaniu czegoś dla siebie nie ma nic złego, zgadzam się. Ale jeśli poszukiwania polegają na tym, że kompletnie nic Ci nie pasuje, nie potrafisz iść na kompromis, czekasz jedynie na gwiazdkę z nieba i wiecznie jojczysz, to nigdy nic dla siebie nie znajdziesz.

Jeśli chodzi o mnie grałam w MMO od lat równo 2000 do teraz, wiele gier ograłam i zwyczajnie się nudzą, więc oczekuje czegoś co mnie zainteresuje ponownie na wiele tygodni i miesięcy. Z drugiej strony nie ma się już tyle czasu by siedzieć przed komputerem całe dnie jak kiedyś, teraz jest więcej obowiązków np. praca i wracając po godzinach pracy ma się ochotę usiąść i zrelaksować się pięknymi widoczkami i przyjemną rozgrywką. Niestety wszystkie obecne gry, które posiadają owe cechy są mocno p2w co z góry ową produkcję skreśla jak dla mnie. Natomiast jeśli nie masz nic do polecenia to prosze nie udzielaj się więc w tym temacie.

Polecam grać w dobrym towarzystwie wtedy gry się tak szybko nie nudzą. Jeśli teraz nie ma na rynku nic to warto się rozglądać za premierami w najbliższym czasie tj. Diablo 4, Throne and Liberty czy Ashes of Creation. Ja osobiście już zakupiłem D4 :slight_smile:

Joasia, ależ mam. Co więcej - powtórzę się. Szukasz ładnych widoczków w grze do podziwiania po pracy bez żadnego p2w? Graj w gry single player. Nie licz na to, że będą powstawać idealnie dopracowane pod każdym względem MMORPG w bajeczną grafiką, bo twórcom nie opłaca się wydawać milionów dolarów po to, żeby tacy gracze jak Ty pobawili się “wiele tygodni i miesięcy”, bo dla nich to jest kompletnie nieopłacalne. Zaczynałaś grać w czasach, w których tego typu rozrywka dopiero wychodziła na światło dzienne, stąd każdy kolejny tytuł był czymś nieznanym i twórcy prześcigali się, by przyciągnąć jak największą ilość graczy. Potem zobaczyli, że można pompować o wiele większą kasę, tworząc gry MOBA czy battle royale. Jeśli łudzisz się, że jakiś twórca będzie wynajmował writera pokroju Hideo Kojimy, inwestował w UE5 i tworzył superimmersyjny system walki tylko po to, żebyś pobawiła się jego produktem przez parę tygodni (oczywiście bez konieczności zakupu czegokolwiek z IS), a potem się znudziła i odeszła, to polecam zwyczajnie przestać się łudzić, bo samej sobie robisz krzywdę.

1lajk

Niestety rynek gier się zmienił, teraz nie tworzy się gry “dla graczy”. żeby byli, bo oni zawsze się znajdą, ale dla KASY i mikropłatności. Dlatego nawet stare gry, zmieniły się tak, że to całkiem inny klimat.
Ja jedyną grą, którą dalej czasami ogrywam jest Runescape OS, ale to specyficzna gra.

Błąd: gry zawsze były tworzone dla kasy, bo z czegoś deweloperzy muszą się utrzymać. Dawniej ludzie po prostu byli mniej wybredni, bo nie było takiej konkurencji, i trwali zwykle dłużej przy jednym tytule.

Ja chciałem się wkręcić w Lost Ark, ale po 80 godzinach gry odpadłem. Po cichu liczę, że Throne & Liberty zarazi mnie tak jak kiedyś zaraził mnie Lineage II, który jest MMO w które grałem najwięcej, pomimo iż grywałem też w WoWa. Próbowałem ostatnio jak darmowe było Black Desert, ale odpadłem dość szybko, nie lubię jak gra mnie na początku przytłacza tysiącem pierdół. GW2 też spoko, setki godzin ograne, ale jednak Lineage II to dla mnie niedościgniony Top na mojej liście MMO.

Pozostaje czekać na Ravendawn. 30 marca rusza open beta to możesz przetestować:)

no ja w sumie miałem podobnie z Albionem. Gierka fajna na papierze ale to zwykła masówka gdzie zergi po prostu trzęsą grą jak w rust. Albo jesteś w najbardziej licznej najlepszej gildii albo ciebie nie ma po prostu. Już nie mówiąc o tym że na czarnych masz całe gildie które tylko zajmują się zabijaniem losowych graczy grupami. Chciałem sobie pograć i zostać handlarzem który zbiera surowce, robi itemy i sprzedaje ale się po prostu nie da powyżej t6 tego robić chyba że masz gildie która ma własny teren i go chroni.

1lajk

Myślę, że musicie zmienić kategorię i nie szukać w grach MMO.

Twój opis pasuje najbardziej tylko do GW 2. Podzielam racje nitki, że szukasz czegoś czego (już) nie ma. Zostają ci coopy, ewentualnie inny gatunek gier. Nic ciekawego ostatnio nie było, a do przyszłych premier trzeba sie trzymać z rezerwą. I z twojego opisu to właśnie d4 gdzieś mi sie kołacze, choć to singiel hs z opcjonalnym pvp i raidami ma być.

Widzę, że Joasia to kolejna ksieżniczka, której wiecznie nic nie pasuje i jak masz inne zdanie niż ona to masz spadać i nie zaśmiecać tematu, którego nawet nie jest autorką :smiley: Ah te baby, jak dobrze, że w świecie gier nie ma ich tak dużo i można od nich odpocząć…

Ale wracając do tematu to szczerze odświeżanie go co parę miesięcy nie ma sensu. MMO nie powstają jak grzyby po deszczu. To najdroższe i najbardziej pracochłonne gry w produkcji. Dodajmy do tego, że nie są już tak dochodowe jak kiedyś, więc coraz mniej firm w nie chce inwestować. I jak już dochodzi do inwestycji to idą w p2w mobilki, bo zwycajnie są opłacalne. To, że przeciętnego polaka nie stać na wydanie 500 dolarów miesięcznie na jakąś grę ich zbytnio nie interesuje, bo całą resztą półkuli stać i to oni są targetem.

Dlatego jak ktoś już tu pisał - jeśli aktualne MMO nie spełniają waszych oczekiwań to warto zainteresować się innymi grami. Jest sporo fajnych singleplayer, są gry kooperacyjne, MOBA, Battle Royale, Tower Defense, karcianki, roguelike itp. itd. Innych opcji nie ma, nikt wam magicznie wymarzonego MMO nie wyczaruje.

Jeśli chodzi o WoWa to można spróbować triala do jakiegoś tam poziomu, chociaż endgamu na nim nie liźniesz. No a sam endgame to głównie dungeony i raidy. Można obie te rzeczy robić z randomami, ale na moje szybko się ten content nudzi.

W którymś z poprzednich tematów tego typu polecałem GW2, no ale zostało odrzucone. Jedyne co jeszcze mi przychodzi do głowy to ewentualnie ESO, chociaż nie uważam go za zbyt wybitne MMO - ale jako, że jest b2p i idzie je kupić za parę groszy to można pograć, ale pewnie też zostanie odrzucone jak reszta proponowanych MMO.

1lajk

Odpowiedź jest bardzo prosta, Old School Runescape, polecam.