Co myślicie o obecnej Casio ? Oplaca się grać ?
Jakiego bohatera kupić - c.d
Mailo mam i akali i annie po prostu ich nie podałem bo akali kiedyś mainowałem ale jak wiadomo jest to postać bardziej pod normale a annie jakoś nie potrafię grać, ile bym razy nie próbował nic to nie daje
Bo też ta postać nie jest na każdą okazję. Annie ma bardzo słaby zasięg swoich spell-i i brak systemu ucieczki. Przez co jest kontrowalna przez postacie mobilne oraz takie, które mają większy zasięg i znacznie łatwiej jest ją gankować, ale wynagradza to dużymi obszarowymi obrażeniami i długim AoE stunem. Dlatego naprawdę lepiej jest nią odpuścić i farmić sobie z Q. W late się odwdzięczy
Cassio nadal średnia w porównaniu z innymi miderami, a na 3v3 jej rework to ogromny nerf.
Bo też ta postać nie jest na każdą okazję. Annie ma bardzo słaby zasięg swoich spell-i i brak systemu ucieczki. Przez co jest kontrowalna przez postacie mobilne oraz takie, które mają większy zasięg i znacznie łatwiej jest ją gankować, ale wynagradza to dużymi obszarowymi obrażeniami i długim AoE stunem. Dlatego naprawdę lepiej jest nią odpuścić i farmić sobie z Q. W late się odwdzięczy
Ale czemu dopiero w late? Z moich doświadczeń Annie była postacią groźną w każdej fazie meczu, bo już jej podstawowe numerki były całkiem wysokie. Wprawdzie nerfy na supp Annie to zmniejszyły, ale nadal jest groźnym miderem jeśli chodzi o dmg.
Annie: w ma mały zasięg, Q jest średnie. Jednak na mid jest mało miejsca, więc takiej różnicy nie ma. Chociaż jest papierowa jak większość postaci na mid, już n4 napisał duży dmg.
Ale czemu dopiero w late? Z moich doświadczeń Annie była postacią groźną w każdej fazie meczu, bo już jej podstawowe numerki były całkiem wysokie. Wprawdzie nerfy na supp Annie to zmniejszyły, ale nadal jest groźnym miderem jeśli chodzi o dmg.
Weź pod uwagę range tych umiejętności, na wysokich tierach ludzie na Annie biorą postacie, które po prostu ją zonują, albo mobilne, które mogą uniknąć jej umiejętności. Można zachować stuna by pierdyknąć z Q tylko w takiej sytuacji przeciwnik od razu się orientuje, że dostanie poke albo full combo i próbuje przyciągnąć ją w swoje creepy(OP w każdej fazie gry). A non stop Annie nie może też latać z gotowym stunem (Q znacznie ułatwia farmienie) i to już byłby sygnał dla wrogiego junglera. Dlatego ja preferuję Anką ostro farmić i czekać na błąd przeciwnika, niż samemu ryzykować. Taką grą wyjdzie znacznie bardziej na + w mid-late.
Zasięg na W nie ma znaczenia w early, bo to narzędzie które głównie zwiększa siłę naszych trade'ów i pomaga farmić w wyjątkowych sytuacjach.
Umówmy się, że nikt zdrowy psychicznie nie weźmie Annie przeciwko komuś long ranged z mocnym poke, tak jak nikt nie wybierze Vayne grając przeciwko Cait na bocie - chyba że czuje się bardzo pewny siebie i swoich umiejętności. Jak dla mnie Annie to postać, która ma uzasadnioną potrzebę korzystania z MS quintów i którą trzeba trzymać na dystans - wymaga uważnego pilnowania stacków (stuny znienacka to coś bardzo męczącego i skutecznego), a dzięki stunowi ma całkiem przyjemne trade w early - zwłaszcza w połączeniu z base dmg z Q. Farmienie z pomocą Q jest czasami niezbędne, wolałbym jednak zachować ten skill na wymęczenie przeciwnika - AA w zupełności wystarcza w farmieniu 98% champów.
Jednak rzucić Q czasami na regeneracje many nie zaszkodzi, może nawet pomóc. Ten nowy champ jak się spisuje ? Na razie nic nie robi, jednak ma ciekawą mechanikę żołnierzy.
Jak wam się podoba ten nowy sion? , był skin hextech na przecenie i teraz żałuje. Na mida już się nim nie pochodzi, ale ciekawią mnie jego możliwości junglowania.
Ahri czy Orianna, dla początkującego mider'a. Wiem można coś łatwiejszego, jednak w końcu przyjdzie czas na trudną postać.
W sumie podałeś dwóch midlanerów kompletnie różniących się rolami to co mają wspólne to tylko ilości dmg i to że mają skillshoty aczkolwiek Ori jest pod tym względem zdecydowanie trudniejsza :
-Ahri-to taki mid laner assasyn wejść zburstować jedną postać (przy okazji zadać trochę dmgu reszcie) i wyjść z teamfightu ma jedno z lepszych ulti w grze pod względem wejścia i wyjścia do teamfightów musisz pamiętać że jak nie trafisz z E to twój dmg będzie znacznie mniejszy (jakby nie patrzeć jej E to takie połączenie tounta i DFG) z tych dwóch postaci to byłby mój wybór dla ciebie ze względu na fajny mechanizm ucieczki passyw który daje ci ładny sustain na linii i dodatkowo true dmg na powrotnym Q poza tym Ahri nie jest taka trudna i potrafi wybaczyć błędy w pozycjonowaniu.
-Orianna- mid/support tona dmgu jednak trzeba poćwiczyć zabawę z jej kulkami ma 2 cc tarcze przyśpieszenie ładne przeliczniki i niskie CD na podstawowych skillach aczkolwiek wymaga znacznie więcej praktyki od Ahri i wypracowania odpowiedniego combo w zależności od sytuacji dodatkowo chcąc nią grać dobrze nie możesz kisić tarczy tylko dla siebie tylko pomagać sojusznikom (nie raz grając nią udało się zmienić przebieg teamfightu bo taka vi i jax skoczyli na naszego ADC a tu szła tarcza ulti i spowolnienie/przyśpieszenie i nagle vi i jax próbują uciec na low-hp) niestety nie jest tak wybaczająca jak ahri wymaga dobrego pozycjonowania i naprawdę szybkich palców bo gra nią to jak sterowanie 1,5 postaci, aczkolwiek jak dla mnie Ori daje większą frajde z gry i potrafi dopasować się do każdej kompozycji drużyny bo nie ważne czy masz tanky team czy team z małą ilością cc lub papierowy team ori sprawdzi się w każdym zestawie.
Jak już pisałem na początek poleciłbym Ahri ma lepszy sustain lepszy escape i większy dmg w jeden cel (o ile wszystkim trafisz ) ale jeśli zależy ci na trudnej postaci to brałbym Ori (lepsza farma większe zamieszanie w teamfightach i aoe dmg).
To wezmę na start arhi, wgryzę się w mid'a. A potem ewentualnie dokupię Ori. Tak trzeba mieć minimum 3 postacie na każdą pozycję
Szczerze to sam ostatnio preferuję artylerię na midzie w stylu Xerath, Syndra. Ziggs, Vel lub Kog tona dmg odpalana z bezpiecznego dystansu to jest to co potrafi wku#@!ć przeciwników (kha po tym jak go zabiłem trzeci raz z ulti zaczął płakać nerf Xerath ) i mam wrażenie że obecna meta znowu powoli zmierza w tym kierunku. Dodatkowo każda z tych postaci ma ładny wave clear czyli łatwiej farmić łatwiej się bronić podczas siege i łatwiej taki siege przeprowadzić (lucian zazwyczaj potrzebuje ulti żeby wyczyścić szybko całą fale Xerath robi to samo przy pomocy Q+W zobacz sobie jaka różnica w CD
)
Obecny kassaa na mida nadal potężny, ale znacznie ciężej się nim gra niż kiedyś, więc jeśli ahri ci się spodoba to z assisnowych miderów polecam kasse lub talona, lub numero uno mida czyli Mordekaiseraaaa.
Co myślicie o Yoricku ?
Wiesz Yorick to postać która ma za zadanie sprawić by przeciwny toplaner był bezużyteczny czyli zdominować linie podczas pierwszych paru lvli następnie szybki freeze lini i ile razy przeciwnik chce farmić to go harrasujesz albo zabijasz żeby nie był w stanie nic zrobić w mid/late game dodatkowo w teamfightach ulti na umierającego mida albo adc (no chyba że masz nafeedowanego junglera w stylu kha to też możesz na nim użyć) i próbujesz ochronić swojego adc i mida bo do inicjacji walki ta postać się w ogóle nie nadaje. W przypadku tańców w pobliżu turreta pokujesz swoimi ghulami kiedy tylko jesteś w zasięgu.
Tak na prawdę jeśli nie umiesz grać tą postacią wyżej wymienioną to co on wówczas napisał staje się bezużyteczne razem z Yorickiem nie ważne że ta postać ma sustain czy też CC. Najpierw trzeba ogarnąć podstawy bo tak to nic nie zrobisz tą postacią. Musisz wiedzieć jak grać na inne championy, jakie build`y stosować, kiedy wracać do bazy. Pooglądaj sobie jak ludzie nim grają i zobacz czy w ogóle ci się spodoba.
Tak naprawdę yorick jest nudną postacią i aktualnie dość trudną.
Ulti w tf'ach raczej używa się na adc bo daje wtedy największy zysk (o ile nasz adc coś znaczy).
Gratulacje, macie niesamowite tempo odpowiedzi. Następnym razem się powstrzymajcie.
Gratulacje, macie niesamowite tempo odpowiedzi. Następnym razem się powstrzymajcie.
Fakt, nie spojrzałem na datę