Nie lubię LB ani Kassa w teamie, bo tych typowych assasynów "one target" o których piszecie, mam np. w dżungli albo chociażby adc potrafi dogonić, uwalić i uciec. AP z mida ma kołować aoe i nie wychylać się do przodu, ale jednocześnie spamować tymi spellami.
Od tego wbijania/inicjowania mamy topa albo jungle, a gdy widzę w TFach 5v5, że mi wyskakuje taki LB albo Kassa do przodu aby "coś se ubić" to żal mi d*pę ściska (bo zwykle pada?), gdy potem flejmi "gdzie był team ?!". To także gdy taki czeka z tyłu bo jego spele mają mniejszy zasięg niż typowy ap, to jest wtedy 5v4 bo koleszka czeka na obicie przeciwnika nie wspomagając tego procesu niczym sensownym, a gdy w końcu jest okazja to stealuje większość kili. "I'm so pro, you are so lame team!".
Z takich single targetowych champów na mida, to tylko akali z powodu jej dynamicznej walki, gdzie potrafi praktycznie ciągle spamować/atakować i jednocześnie siedzieć w samym środku team fightu od początków inicjacji (invi) bez specjalnych problemów, plus jej obszar invi spowalnia.