Bo 5 potków na start to całkiem dobry wybór. Nie zawsze najlepszy, ale nadal dobry. Inna sprawa że nie zdajesz sobie sprawy z jednej podstawowej rzeczy, więc coś ci wyjaśnię. Grając na tych swoich normalach i idąc w górę pewnie zauważyłeś, że z każdym kolejnym meczem (albo dziesięcioma) poziom graczy powoli rośnie. Nadal zdarzają się trolle i przygłupy, ale jest coraz więcej osób które nie popełniają banalnych błędów. I to się sprawdza do 29 poziomu. Kiedy wskoczysz na 30-tkę i będziesz grać przeciwko innym trzydziestkom (bez ludzi z niższym poziomem), nagle poziom trudności meczów - nawet na normalach - przeskakuje o całe dwie wysokości w porównaniu z tym co znałeś. Dla mnie pierwsze mecze na 30 były lekkim szokiem bo nie spodziewałem się aż takiego wzrostu umiejętności graczy.
Dlatego wypowiadanie się że coś jest ujowe albo dobre przed wbiciem poziomu 30 jest bezsensowne, bo tak naprawdę nie masz pojęcia o grze. Nie mówię tego ze złośliwości (chociaż to też), tylko dlatego że gadasz bzdury sugerując się jednym słabo grającym gościem (jak o ulcie J4). Dlatego naprawdę cię proszę: przymknij się ze swoimi teoriami póki nie rozegrasz czymś ~20 meczów na 30 poziomie. Nawet nie rankedów, normale też ujdą.
@Avitus: widzisz, tu jest pewna istotna sprawa. Dajmy na to parę Renekton-Nasus (tak, dałem jedną z mocniejszych kontr na Nasusa) i kilka możliwości jak może w skrócie rozwinąć się lane.
- nieogarnięty Rene vs. nieogarnięty Nasus - stawiałbym na Nasusa, bo wymaga jednak nieco mniej skilla, wystarczy stackowanie Q. Ciężko powiedzieć kto będzie lepszy.
- nieogarnięty Rene vs. ogarnięty Nasus - oczywiście nie ulega wątpliwościom że Nasus w najgorszym wypadku zremisuje lane, a że ma większy potencjał z biegiem czasu...
- ogarnięty Rene vs JAKIKOLWIEK Nasus - dominacja krokodylka. Jedyne co może zrobić Nasus to freezować lane w okolicy swojej wieży, ale to z kolei oznacza że Rene nie gra na dość wysokim poziomie. Dobry Rene powinien zdominować tego lane, bo ma wszystko czego mu potrzeba przeciwko Nasusowi.
Oczywiście skill > pick, nie da się ukryć. Kontry mają jednak znaczenie wtedy, kiedy spotkasz dwóch graczy na porównywalnym poziomie. W takim match-upie champion kontrowany jest automatycznie zepchnięty do defensywy i ma o wiele większy problem niż jego adwersarz. Inna sprawa że spotykałem się już z meczami, gdzie Singed wygrywał laning przeciwko Vladimirowi (bez ganków!), robiąc i większe cs, i więcej killi, i pushując wieżę... więc zgadzam się z tym, że kontra to nie wszystko.