Ja dzisiaj kartek skosiłem ultaczem trzy osoby i kosa była, a z tego co widze no to to nie jest postac do przeżywania , a tylko tak jak ktoś wyżej napisał trzeba nim że tak powiem polurować i na konieć wbić się w grupkę wrogów i wszystkich na raz ściągnąć a widze jeszcze ze ludzi tracą orientacje czensto jak nagle w sekunde życie im derastycznie spada i jeszcze są spowolnieni xD to nie ma jak uciekać często , a dokładamy do tego innych członków drużyny i jest mecz wygrany.Jak narazie widziałem jednego ogarniętego karthusa i spodobała mi się nim gra dzięki temu nieznajomemu .
Są 2 typy karthusa-pierwszy to ten, którego budujesz full ap, wbijasz się w team fighta, trochę obijasz, padasz i ultujesz.Drugi karthus to taki, którego się buduje bardziej w stronę survi i robi dmg ze swojego aoe kółeczka, a ult jest na dojebki .