Miałem okazje wbić mojego smurfa na Koreańskim serwerze do diamentu i się z wami nie zgodzę. Gangplank jest tam w wyższych ligach dość popularnym i silnym pickiem. Wnosi do drużyny więcej niż irelia,a doświadczonego Gangplanka bardzo trudno wygonić z lini. Dodatkowo ma całkiem niezłego slowa, sterydy na Attack Damage i Movement Speed, oraz globalne ulti, która pomaga przechylić wyrównaną linię na jego stronę. Jest także łatwiejszy niż Irelia, która po nerfach naprawdę musi się postarać żeby być skuteczna.
Jakiego bohatera kupić - c.d
Kto będzie lepszym wyborem na topa, Irelia czy Gangplank ?
Napewno słyszałeś/czytałeś takie elohell albo inne portale i te wpisy/posty/obrazki, które są związane z LoLem, gdzie nie raz widniało wyrażenie "Nerf Ire"- oczywiście to czasy S2 gdzie jeszcze nie było tylu dobrych top lanerów, ale fakt faktem, że Ire dalej może grozić, tak wtedy jak i teraz. Tym bardziej, że teraz robi to o wiele lepiej niż GP.
Champion do 1350, którym najłatwiej skerować grę. Myslałem o Nasusie, ale sam nie wiem wolałbym coś z większym dmgem.
Nasus z wyfarmionym Q ma jeden z największych dmg z pojedynczego skilla w grze. I to co 2-3 sekundy. Twardy jak nie wiem i do tego potrafi nieźle przywalić. Niestety ale trzeba umieć u niego bardzo dobrze kontrolować farmę.
Do 1350 to Ryze, Trynda, Nasus oraz TF.
Nasus dobry też jest na jungle, robiąc go typowy Tank. Na topie to prawda mocny, slow 95% redukcja armora i wyfarmione Q. Nie można sobie nim pozwolić żeby ktoś go outfarmił bo inaczej będzie kicha.
TF gry carruje, ale jest dosc ciezka postacia. Nawet bardzo ciazka w porownianiu do tryndy i ryze. Poczatkujacy TF moze miec trudnosc z trafieniem Q, pewnie bedzie wybierac zle karty ( albo bedzie wybierac je za dlugo) do tego ult. Trzeba wiedziec kiedy zgankowac, a to w tej postaci najwazniejsze. Swoj lane mozesz przegrac, ale masz za to wygrac wszystkie inne.
Trynda i TF. Trynda po prostu farmi, splitpushuje, farmi, farmi, jeszcze więcej farmi, aż do momentu kiedy złoży kilka itemów pod dmg i kryty (BotRK, IE, PD, coś w tym stylu). TF ze swoim ultem może odwrócić role meczu... musi jeszcze tylko umieć bawić się kartami. Nowa pasywka (nareszcie!) przekieruje golda z innych graczy na niego, więc sam TF będzie dużo bardziej groźny.
Nasus jest twardy jak kamień, nawet bez ulta. Jak nafeedowany, nie do zatrzymania. I wieża może paść w 5 sekund z q.
Dobrze nafarmiony nasus jest nie do zatrzymania
Warto kupic Vladymira?
Nasus czy Singed?
Co wolisz off tanka czy tanka ap ?. Obaj są mocni, aczkolwiek stawiałbym 1 vs 1 wygra nasus. Nasus może wykreować niezły dmg, a signed chyba niezłe hp.
Nasus musiałby najpierw dogonić Singeda, a jak wiemy to wcale proste nie jest.
Vlad nie jest taki zły, ale nie ma dobrej ucieczki, a w dodatku nie wnosi żadnego CC. I dość wolno się rozkręca. Z drugiej strony jego survi na lane jest naprawdę duże dzięki Transfuzji, a dobrze rzucony ult może wszystkich baaaaaardzo zaboleć. Ogólnie na chwilę obecną wolę inne picki, ale to nie znaczy że jest zły
Mógłby się ktoś jescze wypowiedzieć o vladimirze?Czy lepszy jest od niego renekton czy może jakaś inna postać za 6,3k (Nawet nie piszcie "darius")(mam zeda,shy,lee,riven i jeszcze paru championów których nie pamiętam)Ogólnie gram na topie i kupuje w większości tylko postacie na tą linie.(Vladek tez mial byc pod topa)
Jezeli zastanawiasz sie czy vlad czy rene, to bez zastanawiania sie bierz renektona. Skladajac na niego sunfire, spirita, omena + ulti jestes prawie nie do zabicia, a sam robisz duzy dmg z polaczonego ulta + sunfire'a.
Cos innego na topa.. jayce, moim zdaniem nadal mocny pick nawet po tych nerfach.
Mozesz kupic rengara, swietna postac do brustowania przeciwnego carry. Skladajac IE + Sword of Divine, robisz po ulty 2x krty z q + 1 normal (3 q crity jezeli potrafisz) attack gdzie przy IE , LW , Divine , BT zrobisz dobre 3k dmg. Zaczalem tak grac ostatnio i gra sie prze zabawnie widzac typa splywajacego w 1.5s. Typek nawet nie bedzie wiedzial co i kiedy go zabilo. Tylko ze ten glass cannon rengar splywa w 3s.
Rene, zdecydowanie Rene. Vladimir na topa to raczej outpick na pewnych championów (biedny Singed), bo zbyt łatwo odciąć go od farmy.
Jeśli tak zależy ci na maga na topa, to może Lissandra? Ogromne CC, stosunkowo łatwa ucieczka przed gankiem z łapką, strasznie mocne combo z E przez ścianę między wrogów -> snare dookoła siebie -> zamrożenie siebie (i zabawa naszego teamu z unieruchomionym wrogiem w tym samym czasie). Poza nią bardzo fajnie gra się Rumblem.
Zed czy Aatrox?
Nawet po nerfach zed nadal jest 10x lepszy. To jest tak byle jaki CC i aatroxa nie ma. Niby mam rozegrane okolo 30 rankedow aatroxem, wygrane 80%+ ale to bylo po wyjsciu postaci, kiedy ludzie nie potrafili na niego grac.Teraz uwazam go za miernego topera . W ciemno moge ci powiedziec, zebys bral zeda.
Po prawdzie to Aatrox musi się poważnie wyfarmić, a największy spike u niego jeśli chodzi o obrażenia widzę między 3 a 6 poziomem. Jego ult nie robi większego wrażenia, pasywka też, a jeśli ktoś go zgnębi na linii szybko to nic mu za bardzo nie wyjdzie. Inna sprawa że już od dawna nie widziałem tej legendarnej siły Zeda na sololane, więc sam nie wiem... ogólnie nie brałbym żadnego z nich.