Wrócę jeszcze do Galio. Dostałem go na ARAMie, byłem w stanie carrować team (mając lepsze picki; niestety przegraliśmy, no ale to ARAM), a to oznacza że on nadal może robić super rzeczy. Problemem u niego jest useless pasywka, co RIOT zamierza zmienić (fani Galio nie mają się co bać - mres będzie skalować się z dmg w skillach analogicznie do Ryze i jego many, po prostu przeniosą pasywkę do skilli i dadzą mu nową) oraz problem z ultem, z którego można bez problemów wyjść jeśli ma się dość dużo tenacity. Gdyby nie to - to bardzo groźny pick. Mimo wszystko, raczej na mida, chyba że mamy 100% pewności że top będzie AP. Raz trafiłem na Galio jako Udyr na solotop i wierzcie mi, to nie ma żadnych szans nawet na farmienie.
Co do supporta... szczerze mówiąc sam nie wiem. Lulu ma wspaniałą tarczę i jeszcze lepszego ulta (polimorfia to po prostu silence z małym slowem), natomiast Nami ma swoją przeklętą bańkę, heala, ulta... Są raczej równorzędne, z tym że Lulu wydaje mi się bardziej agresywna bezpośrednio (skille, dmg), a Nami - agresywna, ale raczej przez CC.
Czy warto brać Maokaia? Oczywiście! Zasada jest taka - jeśli ktoś opanuje swojego champa na poziomie mistrzowskim*, to jest w stanie robić nim cuda. Jeśli ktoś nie wierzy, niech wejdzie na Reign Of Gaming i poczyta arta (sprzed tygodnia chyba) od Gentelman Gustafa na temat nietypowych picków i tego, jak od Gold II utorował sobie drogę do diamentu m.in. za pomocą... Skarner jungle, którym zrobił wynik rzędu 34-9. Tak, Skarner obecnie podobno jest useless... i dzięki temu ludzie nie wiedzą jak przeciw niemu grać, a to może dać ogromną przewagę. Ludzie obecnie rzadko grają Maokaiem, więc jeśli czujesz że jego kit będziesz w stanie wykorzystać - kup go bez chwili wahania. To nadal jest dobry pick, nawet jeśli J4, Lee czy wiecznie banowany na silverze Heca są pickami z top tieru.
Co do innych junglerów - osobiście polecam Vi. To naprawdę solidny pick i świetny inicjator, obecnie moja ulubiona zabawka na jungle.
* - oczywiście, poziom nie-mistrzowski też wystarczy. Rzecz w tym że nietypowy, niecodzienny albo wręcz troll pick może poskutkować reportem w przypadku przegranej, o czym byłem ostrzegany kilka razy przez "życzliwy" (sobie) team.