Jakiego bohatera kupić?

Siona AD spotyka się na niskimmmm ELO lub na normalach. A na wysokim ELO to AP lub go po prostu banują. Ta martwa gnida zawsze jest wysokim zagrożeniem dla pojedynczych celów.

Shaco czy udyr na jungle co preferujecie + -

Shaco bym ci polecił z tych dwóch co proponujesz.

A ja wolę Udyra. Shaco jest straszny w early ze swoimi gankami, ale Udyr jest o wiele bardziej przydatny wraz z upływem czasu (a ganki też ma groźne dzięki niedźwiadkowi) :)

Początkującym graczom to radzę wybierać udyra (styl:phoenix). Shaco jest bardzo trudną postacią. Potrzeba dużo meczy, aby go przynajmniej trochę ogarnąć.

Dokładnie jak wyżej. Dla początkującego Udyr jest lepszym wyborem. Shaco trzeba umieć naprawdę grać żeby jungla była opłacalna.

Udyr, no nie wiem czy taki prosty ma on 0 zasięgowych skilli więc każdy stun/slow kończy się porażką. Ale najbardziej polecam maxowanie na początku tygrysa, żółwia, niedźwiadka i na końcu feniksa. Po prostu tygrys ma OP przeliczniki.

Ja bym nie obstawial udyra . Mam 30 level a udyr to jest jedyna postac ktora mi nie idzie gra . Ale Shaco rowniez jest trudny dla poczatkujacych . Ja bym ci jak na jungle to proponowal Warwicka albo Nocturna .

Warwick ma najłatwiejszą junglę, ciągle na full HP i nie potrzebuje smite'a. Ale teraz jungla ogólnie jest prosta i każdym champem można iść, nie zawsze jednak to się opłaca. Jungla wolna czy szybka, jak na razie zbytnio to nie ma znaczenia. Polecam Malphite - slow bez skillshota, za***iste ganki i twardy champion. Bardzo łatwy dla początkujących, łatwo zgankować. Poleciłbym również Alistara, ale myślę, że newbie średnio ogarnie, wolna jungla i na ganki trzeba dobrze pozycjonować dlatego trochę trzeba nim pograć żeby wymasterować. Malphite to mój typ ;)

Na jungle można nawet iść Janną czy Heimerdinger'em. :)

Graj postaciami z rotacji i z pośród nich wybierz jakąś lub zobacz jaki styl gry ci pasuje i po prostu poszukaj

jeżeli chcesz pograć tym junglerem na rankedach to bierz udyra :) nawet na solo topie w ostateczności sobie poradzi.A Shaco na rankedach jest banowany także zależy do czego potrzebujesz postaci :)

Mam dla wszystkich małą porade . Jest taki serwer jak "PBE" , czyli beta . Jeśli chcesz , to zagraj , i posprawdzaj sobie postacie , którymi chciałbyś/chciałabyś zagrać .

@Oathiel

Twisted Fate - postać, która daje sporo frajdy podczas gry. Wymaga trochę wyczucia, na przykład żeby dobrze wyrzucić karty lub wylosować tą, która jest nam potrzebna. Jego ultimate też trzeba w miarę wyliczyć, tak żeby uciekający przeciwnik nie wymknął się nam. Ostatnio gram TF'em w jungli i powiem Ci, że jest równie dobra zabawa jak na innych liniach. Ogółem postać warta kupna, tym bardziej, że jest tani. Ma też parę zastosowań - ap carry, trochę rzadszy, ale jednak ad carry i niemalże nieznana opcja, chociaż są ludzie, którzy próbują - dżungla.

Annie - bardzo mocny ap carry, stun co cztery skille, łatwa farma z Q, możliwość spamowania kuli ognia na wrogu w early, co potrafi go porządnie osłabić i zmusi go do campienia pod wieżą, gdy ma stuna jej combo jest niemal zabójcze (aż strach podejść ;)). Jeśli lubisz grać na midzie, to na pewno warto ją kupić. Ogółem kupno postaci za tak niską cenę nie wymaga poświęcenia bardzo długiego czasu, więc wybory nie są tak trudne. Jeśli interesują Cię obie postacie, to po prostu kup je po kolei.

Mam dla wszystkich małą porade . Jest taki serwer jak "PBE" , czyli beta . Jeśli chcesz , to zagraj , i posprawdzaj sobie postacie , którymi chciałbyś/chciałabyś zagrać .

Mam info dla tych co chcą tak robić. Serwer PBE to z założenia serwer TESTOWY, więc jeśli nie zamierzacie czegoś testować i pisać o tym na forum, to sobie darujcie. Znaczy, i tak zrobicie jak chcecie, ale tam mogą chwilowo pojawiać się zmiany w champach które zmieniają grę nimi dość znacznie żeby zmienić zdanie nt. championa (ponoć swego czasu na PBE kombinowali z buffem dla Nasusa, który ostatecznie się nie pojawił... a takie coś mogło kogoś przekonać do zakupu go. Chociaż to jeszcze pikuś, bo kiedyś ponoć sprawdzali jak działałby Xerath z innym pasywem i stwierdzili że to porażka na całej linii.)

@HardCore: jak widzę stwierdzenie o junglerze który nie potrzebuje smite'a to mi się nóż w kieszeni otwiera. JAK TO JUNGLER NIEPOTRZEBUJĄCY SMITE? Przecież to jest uber spell do zabezpieczenia buffów/dragona/barona i nawet Cho'gath na jungle powinien go mieć! Wiesz jakie to piękne, kiedy nagle flashujesz się na 3 wrogów bijących smoka i kradniesz im go jednym summoner spellem? Albo gdy w early przeciwnik męczy się z redem, nie korzysta ze smite (bo i po co, przecież gra nieśmiertelnym na jungle ww) i nagle jego golem znika? Boże, nie mówmy o jungle bez smite, bo to jest zwyczajnie zbyt użyteczne żeby to pominąć.

A prędkość jungle ma znaczenie - szybsze lvlowanie oznacza więcej czasu na ganki w porównaniu z champami typu Fiddle, którzy są koszmarnie wolni. Znaczy, obaj mogą gankować, ale różnica w poziomie doświadczenia powinna być widoczna już po kilku minutach gry (zakładając identyczny route, tą samą liczbę ganków z takim samym skutkiem etc.)...

>>>n4zArh<<< Ja nie do końca tak bym zinterpretował ten czas w lesie. Owszem, dzięki smitowi junglujesz o wiele szybciej, przydatny niesamowicie spell tak jak napisałeś. Jednak ten czas i tak pójdzie się ***, bo lane pushnięty i koniec końców zwykle i tak siedzisz i tłuczesz creepy w lesie zamiast gankować. Co nie zmienia faktu, że to wszystko wychodzi na +.

Co do jungli ja myślę, że Shaco jest lepszym wyborem. Do Udyra mimo wszystko się nie przekonam, stun>>> i czekasz aż reszta teamu coś zrobi, a Shaco crit crit cirt a reszta ew. dobije. Znacznie łatwiej jest uciec udyrowi niż Shaco. Poza tym widzisz jak udyr na ciebie rushuje, a Shaco nagle pojawia się za twoimi plecami i bach. Co do tego co jest lepsze na początek. Wszystko, bo wszystko wymaga wprawy i nie będziesz tym wymiatał od 1 gry.

>>>n4zArh<<< Ja nie do końca tak bym zinterpretował ten czas w lesie. Owszem, dzięki smitowi junglujesz o wiele szybciej, przydatny niesamowicie spell tak jak napisałeś. Jednak ten czas i tak pójdzie się ***, bo lane pushnięty i koniec końców zwykle i tak siedzisz i tłuczesz creepy w lesie zamiast gankować. Co nie zmienia faktu, że to wszystko wychodzi na +.

Ech, to nie tak że smite na jungle przyspiesza grę. Owszem, tak jest w pierwszych 10-15min gry, kiedy te 445+ dmg to coś czego nie potrafimy zrobić sami, ale głównym użyciem smite jest ukradnięcie tego buffa/smoka/barona sprzed nosa wroga albo zabezpieczenia własnego (co z tego że taki ww może siedzieć bez smite na jungle, jeśli podczas bicia blue/reda nagle jungler przeciwnika ściągnie mu smitem te 500hp sprzed nosa?). Z szybkością chodziło mi o to, że gadanie o tym jak bardzo nieistotna jest prędkość jungle to bzdura, bo można wrzucić naprzeciw siebie Shyvanę (z tego co wiem piekielnie szybka jungle) i Fiddlesticksa (wooooolno jak cholera). Shyv szybko wyskoczy o ten jeden poziom wyżej i będzie w stanie gankować o wiele częściej bez takiej straty xp co fiddle. Co prawda nie jest to ogromna różnica, ale sprzątnięcie neutrali te 20 sekund szybciej daje nam większe pole do manewru...

W sumie co to za różnica czy fiddle czy shyv(poza tym, że to AD i AP :D). Większość i tak zależy od teamu. Pushują? to już sobie pogankowałeś. Co prawda z lvlem ich różnica może się powiększać, ale wystarczy wpierdzielić się komuś na lana :D BTW Fiddle nie ma wcale tak masakrycznie wolnej jungli, co prawda jest wolniejszy od reszty, ale np nie potrzebne mu potki. Coś za coś.

"Poza tym uważam, iż Kartagina powinna zostać zburzona."

BTW Fiddle nie ma wcale tak masakrycznie wolnej jungli, co prawda jest wolniejszy od reszty, ale np nie potrzebne mu potki. Coś za coś.

Fiddle bez niebieskiego oznacza powrót na respa po 2-3 campach... A nawet jeśli zachowuje całą swoją manę na używanie draina, to wtedy zwalnia jeszcze bardziej... to jest naprawdę niepraktyczny jungler, mimo że jego ganki (zwłaszcza po 6 poziomie) to coś strasznego. A różnica między nim a Shyv jest taka, że Shyv nie potrzebuje buffa do walki, a w dodatku jest o wiele szybsza :)

Mi się spoko grało w lola na Fizz jak mu podpakujesz w AP i Teemo jak ma dość speeda ataku. Oboje są dobrzy do gonienia przeciwnika, Fizz ma ataki ostro na przód, Teemo dystansowiec ze skillem dodającym speeda do biegu i dodatkowo strzela zatrutymi strzałkami. :)

Jak co nie jestem ekspertem, to moje osobiste odczucia po kilku (Teemo), kilkunastu meczach (Fizz) :)