z racji że zrobił się niezły syf w temacie o "wyborze bohatera" stwierdziłem że flame wypada przenieść gdzie indziej.
Tak więc: kto jest najtrudniejszym, a kto najłatwiejszym bohaterem?
Z pewnością większość czempionów jest tak samo trudna w obsłudze, jednak są tacy którzy posiadają specyficzne cechy, co sprawia że ich opanowania jest już nie tak proste.
Z najprostszych typuję osobiście:
Master Yi - nieco papierkowy jednak prosty w obsłudze jak i budowie oraz świetny w pojedynkach, należy wyłącznie pamiętać że do rozpoczynania teamfightów jest tank.
Ashe - podobnie jak Yi, jednak dzięki pasywowi z sowy dostaje boost do farmy. Całkiem przyzwoity zasięg pozwala trzymać się pleców tanka a slow pomaga w zgarnięciu pierwszej krwi oraz ucieczkach. Do tego bardzo przyzwoity stun, pozwalający zmienić przebieg wielu teamfightów a w krytycznej sytuacji i uciec od wroga. Osobiście mój main.
Ciężcy w obsłudze:
Karthuss - Od 20 poziomu wymaga jungli a wcześniej nieco myślenia. Slow pomaga mu uciec jak i zwiększa zadawane obrażenia, ale nie wolno zapomnieć, że nieumarłemu się nie śpieszy i jest jednym z najwolniejszy czempionów w grze. Do tego ulti, które przez wielu uważane jest za noobskie przy głębszej praktyce wymaga pieruńskich przygotowań. Gracz mający Karthussa jest zobowiązany analizować build przeciwników aby dobrać odpowiedni poziom penetracji magicznej.
Ezreal - Teoretycznie dobry champion polegający na spamie Q, w praktyce wymaga niemałych zdolności aby wyciągnąć coś więcej przy słabiej farmie jaką młody mag posiada.