Kupić czy się wstrzymać?

Witam wszystkich serdecznie !

Ostatnimi czasy przybyło trochę pieniążków na koto, a jako że jestem zapalonym graczem MMORPG itp. pomyślałem że może coś kupie. Większość gier f2p z tego gatunku już przegrałem i porzuciłem w zapomnienie. Teraz pytanie do was ludzie do polecacie ?

Gatunek: MMORPG itp.

Sprzęt: Mam dosyć dobry także wymagania nie grają roli.

Cechy: Rozbudowane pve i pvp ( najlepiej jak jeszcze było by massive pvp ),

- Rozbudowany End Game, gdy po wbiciu max lvl i capa i tak jest odczuwalny progres,

- Dosyć spora baza graczy,

- Brak systemy P2W,

- Rozbudowany system skilli, dungeon

Grę, którą wspominam najlepiej i przegrałem chyba najwięcej godzin to Runes of Magic za czasów jego świetności, oczywiście teraz to już wiadomo że gra to crap i nie da się w to grać przez politykę GameForge.

Myślałem także o kupnie najnowszego dodatku do Guild Wars 2, kiedyś pogrywałem w podstawkę gry i grało się całkiem przyjemnie. Tylko nie wiem jak teraz wygląda sytuacja po dodatku. Jakie są jego + i - czy baza graczy wzrosła lub spadła ?

Pogrywałem także z nieukrytą przyjemnością w RaiderZ oczywiście przed jego upadkiem.

Ostatnią grę którą dobrze wspominam jest WildStar, ale kiedy ludzie odchodzili i już nie było z kim grać to i ja odszedłem

Oczywiście też grałem w tytuły takie jak: Aion, Tera, Rift, Blade & Soul, Revelation, World of Warcraft ( ale tylko na privach ), Neverwinter ( dostałem bana tak po prostu )

W grach ty odrzucała mnie oprawa graficzna, itemshopy i nie miały czegoś tego co mogło mnie wciągnąć na dłużej po za WoW-em lubiłem w niego grać do czasy kiedy osiągnąłem max lvl i capa.

Będę bardzo wdzięczny za wszelakie odpowiedzi co do tego tematu.

Pozdrawiam,

Varkir

WoW. Granie na privach nie pokazuje nawet 10% tego klimatu który mają serwery oficjalne. No i wszystko działa. WSZYSTKO. A to była zawsze rzecz która mnie irytowała na wszelkich privach. Sam już nie gram, ale to przez brak czasu. Mógłbym płacić abo, ale po co, skoro mam czas pograć sobie zaledwie parę godzin w weekend?

Skoro nie podobał Ci się styl Wow'a, a zagrywałeś się w Runes of Magic, to powinieneś spróbować gry w Rifta. Możesz ją przetestować, ponieważ jest free to play z systemem Premium (Patron się to chyba nazywa). To jest właśnie taki Warcraft ze stylem Dark Fantasy

World of Warcraft oczywiscie, bezdyskusyjnie. W jednej setnej inne tytuły nie dorównują dziełu blizzarda pod jakimkolwiek względem. Rifta nie polecam, z 3 lata temu może, ale obecnie tytuł w miejscu stoi, a firma która to wydaje, no wiadomo, do "najlepszych" nie należy.

Final fantasy do 35 lvla albo 30 nie pamiętam już możesz grać za darmo później trzeba kupić abo

Przestańcie z tym WoW'em oczywìście to jedrn z najlepszych mmorpg ale poleciłbym ci gw2 bo w wowie bardzo nie podoba mi sie pvp(za dużo skilli,chaos) MOIM ZDANIEM

Black desert online . Jedna z lepszych gier atm, szczególnie jeśli podobał Ci się wildstar, gdzie akcja jest szybka ;>

Słyszałem, że stoi jakiś relatywnie aktywny Priv do Warhammer online jeżeli interesuje Cię mass-pvp

polecę Elder Scrolls Online, tylko kup złotą edycję, zawiera 4 dodatki, a jak taniej wyrwiesz to odrazu możesz piąty dodatek, Morrowind też wziąć

Jeśli chodzi o gry P2P i progres po end game to tylko WOW i FF XIV.

Nie wiem jak w Wowie ale w FF XIV PVP nie jest najlepsze, był okres ze było niegrywalne a WHM i SCH były prawie nie do ubicia. Teraz gdy weszła wersja MOBA do pvp to w sumie masz już 4 typy PVP w FF XIV z czego najlepszy jest ten najnowszy w stylu MOBA.

PVE w obu grach jest dobre, ale zależy czy wolisz MMO w stylu europejskim czy azjatyckim [bardziej mi chodzi o sposób podejścia do rozwiązań opcji], bo obie gry mocno się różnią zwłaszcza FF XIV od reszty gier na rynku.

Od strony Fabularnej obie gry są duże i głębokie, ale FF XIV przebija WOWa pod względem wciskania gracza w element RPG, tu po prostu ciśniesz w MSQ i zapoznawanie się z historią. Ba niektórzy po przejściu pewnej cześć MSQ idą do domku i biorą popcorn by obejrzeć cały seans cutscenek [zwłaszcza kończące konkretny dział potrafią trwać nawet 1h].

potrzebujesz więcej info pytaj na PW.

Juz to slyszalem pare razy,.... ze od str. fabularnej FF XIV "przebija" WoWa.


Super swietnie, tylko pytanie czy bedzie mu sie kazdy quest chcialo czytac, bo nie ma ani voiceactingu, nic zero. Czysty tekst do czytania ;P

Brak systemu P2W a ci mu BDO proponuja, dobre lapsy xD

WoW

FF XIV

SWTOR SUB

ESO/GW2

tyle

p.s

Z oczywistych wzgledow, polece wowa niz ff xiv do dzisiaj wieczor masz 50% promocje na podstawke i dodatek. Ale jak nie to do masz niekonczacy sie trial do 30lv w FF.


GW2/ESO z racji braku suba maja mniej kontentu.

Dla nowej osoby SWTOR ma olbrzymia ilosc kontentu.

Co do GW2 to powiem tak - jak dla mnie PoF to dodatek taki sobie, nie jest tak rozbudowany jak HoT, a główną nowością jaki wprowadził to mounty i to właściwie na ich odblokowywaniu i ulepszaniu się ludzie skupiają. Cała reszta jak dla mnie jest spoko, ale nie jest tak rozbudowana jak w HoT, nie ma cyklicznych metaeventów tylko są boundy (czy jakoś tak) czyli takie bossy porozrzucane po mapach co je trzeba ubijać i ludzie robią na nie po prostu speed runy.

PvP jest dobre, jest też massive (WvWvW)

No i ESO jak pisały osoby wyżej, jest stosunkowo tani, aczkolwiek to taka trochę skarbonka bo chcesz nowy content = płać. Niemniej możesz sprawdzić je na samej podstawce. PvP jest tam spoko.

Quaku - "bo nie ma voiceactingu" - nie do końca prawda, owszem większość questów jest tylko w wersji opisowej, ale są takie w których masz cutscenki, a część [chyba tylko te z MSQ] mają nawet voiceacting.

RPG prawie zawsze polegało na czytaniu questów więc nawet nie wiem z czym tu problem :) , większym problemem jest decyzja czy grac na dźwiękach jpn czy en niż to że musisz czytać questy :) , które i tak połowa graczy skipuję i leci do wykonywania questu.

Powtórzę, strona fabularna jako historia to nie jest jakoś super lepsza od tej z wowa [przynajmniej tak twierdzą ludzie z mojego FC], różnica w lepszym RPG Finala to właśnie to wymuszanie wykonania MSQ którego nie da się skipować :) [niektórych cutscenek nie skipniesz na bank bo są zablokowane] oraz Sidequest+ i pewien wymóg wczytywania się w zadania bo sama podpowiadajka [quest log] nie zawsze nakieruje cię prosto co musisz zrobić by ukończyć dany quest.

W większości MMO masz albo quest grind albo możesz skipnąć prawie wszystkie questy, a i tak masz dostępny pełen endgame po wbiciu lvlcap, w finalu możesz mieć lvl cap a się okazuję że wszystko masz zablokowane bo nie masz MSQ i sidequestów+ wykonanych.

Dla jednych jest to przekleństwo dla innych miła różnica.

Niech robi Triala wszystkimi klasami [może je mieć na jednej postaci] po wbiciu nimi wszystkimi 30lvl będzie wiedział czy chce kontynuować grę i wkładać w nią kasę :) , czy jednak FF XIV nie jest grą w jego stylu i wybierze coś innego. Odradzam robienia THM i CNJ na początek bo są to klasy bardziej dla doświadczonych graczy i łatwo zniechęcają nowych graczy bo są "wolne" tak do 60lvl.

W sumie tak jak podałeś Quaku - 2 gry P2P jedna która umiera w systemie sub i 2 B2P które warto polecić. [tak STWOR niestety umiera, dużo osób ze stwor'a przechodzi do innych gier aktualnie].

Ja polecam FFXIV . Obecnie sama gram ;) . Jeśli by miał ochotę pograć pisać do mnie jestem początkowym graczem :) . Pozdrawiam

Quaku - "bo nie ma voiceactingu" - nie do końca prawda, owszem większość questów jest tylko w wersji opisowej, ale są takie w których masz cutscenki, a część [chyba tylko te z MSQ] mają nawet voiceacting. 

RPG prawie zawsze polegało na czytaniu questów więc nawet nie wiem z czym tu problem  , większym problemem jest decyzja czy grac na dźwiękach jpn czy en niż to że musisz czytać questy  , które i tak połowa graczy skipuję i leci do wykonywania questu. 

Powtórzę, strona fabularna jako historia to nie jest jakoś super lepsza od tej z wowa [przynajmniej tak twierdzą ludzie z mojego FC], różnica w lepszym RPG Finala to właśnie to wymuszanie wykonania MSQ którego nie da się skipować  [niektórych cutscenek nie skipniesz na bank bo są zablokowane]  oraz Sidequest+ i pewien wymóg wczytywania się w zadania bo sama podpowiadajka [quest log] nie zawsze nakieruje cię prosto co musisz zrobić by ukończyć dany quest.

 

W większości MMO masz albo quest grind albo możesz skipnąć prawie wszystkie questy, a i tak masz dostępny pełen endgame po wbiciu lvlcap, w finalu możesz mieć lvl cap a się okazuję że wszystko masz zablokowane bo nie masz MSQ i sidequestów+ wykonanych.

 

Dla jednych jest to przekleństwo dla innych miła różnica.

 

Niech robi Triala wszystkimi klasami [może je mieć na jednej postaci] po wbiciu nimi wszystkimi 30lvl będzie wiedział czy chce kontynuować grę i wkładać w nią kasę  , czy jednak FF XIV nie jest grą w jego stylu i wybierze coś innego. Odradzam robienia THM i CNJ na początek bo są to klasy bardziej dla doświadczonych graczy i łatwo zniechęcają nowych graczy bo są "wolne" tak do 60lvl.

 

 

W sumie tak jak podałeś Quaku - 2 gry P2P jedna która umiera w systemie sub i 2 B2P które warto polecić. [tak STWOR niestety umiera, dużo osób ze stwor'a przechodzi do innych gier aktualnie].

Umiera czy nie, to jeszcze rok spokojnie pogra.


Gdyby nie fakt, ze jest do 23;59 dzisiaj promocja na wowa i dodatek to polecilbym koledze najpierw sprawdzic ff do 30lvla, a potem wow na trialu 20 i dopiero podjac decyzje. Ale strzelam w ciemno, ze dla nowej osoby WoW imho bedzie ciekawsza opcja, jezeli dana osoba nie jest glownie graczem konsolowym lub fanem uniwersum Finala (niestety, ale combat ... anyway)

obecnie WoW to gra dla dzieci, najlepszy był za czasów BC, jak quest był na 2-3 osoby , to faktycznie musiały być 2-3 osoby, a nie jak teraz , że questy/insty 5 osobowe sie solo robi, casualizacja pełną gębą :)

WoW raczej odpada po przegraniu mnóstwo godzin na woltku, cataclysm i ostatnio legionie ( fakt privy, ale jednak zawsze WoW ) raczej nie chciało bym mi się kolejny raz odwiedzać świata Azeroth ( wydaje mi się że wystarczająco pograłem w ten tytuł i raczej po kolejnym podejściu do gry szybko by mi się odechciało )

Co do ff to pobiorę tego darmowego triala i przetestuję.

Bardzo zaciekawiły mnie GW2 i ESO. Z tego co mi wiadomo to do GW są 2 dodatki a do ESO 5 i teraz pytanie jeśli chciałbym pograć w któryś z tych tytułów to czy potrzebuję wszystkie dodatki do tych gier i jakie są + i - tych dwóch tytułów ?

GW2

Zalety:
- Bardzo ładna oprawa audiowizualna.
- Gra bądź co bądź bardziej dynamiczna niż WoW pomimo posiadania nadal (podrasowanego) target systemu.
- B2P, płacisz tylko za duże dodatki, brak ukrytych innych kosztów (jak np. w ESO). Warto wspomnieć, że gemy (walute IS) możesz normalnie zdobyć poprzez wymianę golda na nie - bez oszustw/pośredników/goldsellerów, wymiana jest wbudowana w grze.
- Wbrew ogólnemu gadaniu w GW2 jest co robić w end-game, jak się ma oczywiście kupione dodatki. Co więcej end-game nie jest ten aż tak monotonny jak chociażby w WoWie gdzie w sumie w kółko klepie się tylko dungeony/raidy. Tutaj oprócz nich masz także World Bossy czy meta-eventy na mapach HoT. W PoF doszły jeszcze Boundy czyli polowanie na silnego potwora z tablicy ogłoszeń (coś jak w Wiedźminie :P )
- Duże możliwości customowania postaci, nie bez powodu tą grę nazywa się Fasion Wars 2. Niektórym może się nie podobać taka rewia mody, ale jak dla mnie sprawia ona, że każda postać może być unikalna, a świat przez to nie jest taki jednolity.
- Dobre PvP, wiadomo, że balans bywa różny, ale jak dla mnie nadal PvP jest sensowne i można na nim zjeść zęby. Nie ma wprawdzie open-PvP, ale są duże mapy WvWvW.
- Expienie przyjemne, poza tym istnieje wiele dróg na szybkie wyexpienie postaci do 80 - dotyczy głównie weteranów.
- Skalowanie lvl w dół. Niektórzy mogą uznawać to za wadę a jak dla mnie jest to świetne rozwiązanie, dzięki któremu możemy robić dynamiczne eventy/world bossy na dowolnych mapach i będzie nam to dalej dawać jakieś wyzwanie - mniejsze bo mniejsze (bo jednak jest różnica między prawdziwym 10 lvl, a kimś zeskalowanym do 10 lvl) ale jednak zawsze.
- GW2 to taki MMORPG w którego gra się raczej na spokojnie - wiadomo możesz klepać nawet i 12h dziennie, roboty jest wystarczająco dużo, ale nie ma na to tak dużego nacisku jak np. w WoWie gdzie jeśli nie masz znajomości to trudno ubiera się alty.

Wady:
- Duże zachwianie w świętej trójcy, w vanilia GW2 nie było jej, ale została ona przywrócona w dodatku HoT, tworząc przy tym jednak niemały chaos. Spowodowało to także, że aktualnie każda klasa ma grywalne 2 max. 4 buildy pod jeden z rodzajów ze świętej trójcy. Wraz z dodatkiem PoF pojawiła się druga elitarna specjalizacja dla każdej klasy więc wybór powinien być większy, ale nadal jest znacznie ograniczony niż ten w WoWie chociażby.
- Nowy, sensowny content wychodzi tylko wraz z nowym dodatkiem - potem dalsze pomniejsze patche dodają w sumie tylko Living Story, które nie wszyscy lubią i nie jest też wcale jakieś bardzo obowiązkowe.
- Mocno zamknięty świat - świat gry podzielony jest na prostokątne, niewielkie mapy pomiędzy którymi przechodzi się przez portale.
- Przymusowy crafting. Musisz mieć przynajmniej 2 postacie z rozwiniętymi profesjami na maksa aby mogły crafcić ascended gear (który można dostać także z raidów czy innymi, trudniejszymi sposobami) i legendarki dla pozostałych. Można niby okrężnymi drogami unikać go, ale jest to kosztowne i na dłuższą metę bardziej męczące niż owy crafting.

ESO

Zalety:
- Mocny klimat Elder Scrollsów.
- Większość questów zaprojektowanych w ciekawy sposób, standardowych questów typu "znajdź/zabić x" jest naprawdę niewiele.
- System walki dynamiczny, pośredni pomiędzy non-target a target systemem.
- Wampiryzm i Wilkołactwo, chyba jedyny MMO z czymś takim. Będąc wampirem/wilkołakiem uzyskujemy dostęp do dodatkowych zdolności i możemy także zarażać innych graczy.
- Prawie że "bezklasowość". Owszem mamy 4 (5 z Morrowind) klas, które jednak nie determinują w jaki sposób dokładnie możemy grać - może być nawet mag tank. Buildów jest sporo, jedne są bardziej sensowne, inne mniej, ale jest duża różnorodność.
- PvP stoi na dobrym poziomie, aczkolwiek standardowo bywają problemy z balansem, niemniej dostarcza wiele emocji i jest skillowe.
- Ciekawie rozwiązany crafting, który nie jest taki grindowalny jak w innych MMO.

Wady:
- Gra-skarbonka, niby jest B2P ale ma masę DLC, a nawet osobny dodatek, które może nie są "must have" ale tylko w taki sposób uzyskasz nowy content. Co gorsze Crowny (walute IS) możemy pozyskać tylko i wyłącznie za realną kasę, nie ma możliwości zdobycia jej in-game.
- Drewniane animacje, które psują całą oprawę audiowizualną.
- Wymaga dobrej znajomości angielskiego, gdyż podłoże fabularne odgrywa bardzo dużą rolę w tej grze i jak questy się tylko przeklikuje to większość questów wydaje się bez sensu.
- Niestety sporo błędów/glitchy/niedopatrzeń, które miesiącami czy nawet latami nie są naprawiane i niektóre z nich wcale nie są takie błahe. Najczęściej wysypuje się dungeon finder co jest mega irytujące.
- Jeśli chcesz efektywnie expić to only dungeony, za questy niestety dostaje się symboliczną ilość expa bo "są dla fabuły". Jak dla mnie słabe zagranie, zwłaszcza kiedy Dungeon Finder raz działa, a raz nie.
- Słaby design uzbrojeń, przez co wszystkie zbroje wyglądają w sumie niemal tak samo, różniąc się tylko wzorkiem. Bronie także są standardowe do bólu.
- End-game przeciętny, właściwie na max. lvl nadal się expi nabijając "nadlevele" w postaci CP. Dostajemy dostęp do veteran dungeonów i triali, które już wymagają jakiegoś pojęcia o grze bo nie są łatwe, jednakże oprócz nich to nie ma zbytnio co robić.

Czyli GW2 ( patrząc po ilości plusów ) przoduje czyli jak bym się skusił na grę w GW to kupić od razu wszystkie dodatki czy lepiej jeden ? Jeśli tak to który dodatek kupić ?

jak nie jesteś fanem świata elder scrolls to bierz gw2, w innym przypadku ESO cię wciągnie jak wirówka przy tamie Hoovera :), questy wyjebane (dialogi niczym w SWTOR) klimat wciąga na serio, osobiście mam obydwa tytuły, ale ESO imo miażdży gw2 pod każdym względem - to tylko moja opinia ;)