League of Legends - Czyli jak zrobic z dobrej gry, sapera dla 7 latkow

Zaczne moze od tego ze w LoL'a zaczelem grac na zamknietych beta testach. Gralem okolo Miesiaca. Pozniej przerwalem gre i wrocilem w polowie sezonu 1. Gra w tym okresie byla swietna, szczegolnie w grze z kolegami. Community nie bylo toxyczne a kazdy byl wtedy "poczatkujacy". I tu sie zaczyna problem ktory zauwazylem. W czasie tym powstala tzw. Jungla. Najbardziej wymagajaca z wszystkich pozycji. Nie w kazdej grze spotykalo sie ta role i czesto byla widac "omg pls no jungle". A to z racji tego ze aby wgl przezyc w jungli trzeba bylo miec odpowiednia postac i odpowiednie masterki i runki. Warwick jeszcze wtedy potrzebowal smite i "clotha i 5pots" na jungle a nie doran ringa. Sezon 2- LoL stal sie jesszcze bardziej popularny. Powsalo wiele nowych postaci, zmieniono wiele rzeczy ,ale trudnosc gry czy mechanika na tym nie ucierpiala. Gra byla BARDZO DOBRA, mimo faktu iz powstal zwrot "ks" i byl bardzo czesto uzywany z dopiskami noob itp.

Sezon 3 - Era bronzu.

Sezon w ktorym dodano dywizje i inne ulatwiajace rozgrywke rzeczy. Oraz najwiekszy w tej grze moment wykluwania sie toksycznej spolecznosci. I wroce do tematu jungli (bo tu najlatwiej zauwazyc jak gra schodzi na psy). Dodano itemy dla junglerow leczace ich przy kazdym uderzeniu i odnawiajace mane... Ze co? Tak, najtrudniejsza rola w grze. Stala sie... Najprostsza. Top, mid, bot. Wszystkie te pozycje procz farmienia musialy sie martwic rowniez i przeciwnikiem ktory na przeciw nas stoi. Jungler nie mial tego przeciwnika a jedyne jego zmartwienie bylo przetrwanie w jungli. JUNGLI, skad sie wziela ta nazwa? Z zarosniettych terenow na ktorych wszystko moze nas zaatakowac i zabic a nie z lesnego parku z kilkoma muchami jak aktualna jungla w ktorej walka z potworem nie sprawia problemu a czesto sluzy odnowieniu naszego zdrowia i junglowaniu dalej zamiast powrotu na 100 hp. Annie jungle, karthus jungle itd. postacie ktore bez obeznego spirit of the elder wraith w jungli nawet blue buffa by nie zrobily. A teraz moga tam siedziec bez problemu. Nie mowie tylko o itemach. Ogolne statystyki potworow w jungli zostaly rowniez oslabione. Dodano trinkety. Kiedys "bronz" top nie kupil warda i mial po grze. Juungler poprostu tam siedzial i go klepal. Tak, wlasnie dlatego kiedys na topqa bralo sie postacie mogace carrowac gre 1 vs 5 jak olaf, jax czy nasus. Teraz bierze sie na topa postacie z sustainem z racji rzadszych gankow na ta linie top z reguly musi sie bardziej przejmowac swoim przeciwnikiem i farma. Trinkety nie sa niczym dobrym. Jest to 1 z wielu krokow niwelujacych roznice miedzy dobrymi graczami a tymi slabymi. "Kurde znowu zapomnialem kupic warda(sezon 2)... na szczescie mam trinketa(sezon 3)." Procz faktu ze nie musimy kupowac juz wardow a mamy je za darmo podniesiono podtsawowy przyrost zlota na 10 sek. Do 15 na 10. Przyspiesza to cala rozgrywke tak jak itemy dajace golda suportowi i junglerowi, itemy z ogromna regeneracja many dla magow, trinket. Wszystko to przyspieszylo ogolna gre jak i ja ogromnie ulatwilo. Jungler posiadajac aktualne itemy moze poswiecic wieksza uwage na ganki niz na jungle. Czy jest to dobre? Nie... Itemy posiadaja stakoi dajace po 40 gold. Jungler zje obydwa staki. Zrobi 2 ganki. Ma pelne staki. Zje staki, oraz buffy i znowu gankuje. Wieksza ilosc gankow to wieksza ilosc zlota, procz tego jungler posiada ogromna ilosc doswiadczenia z samej jungli i gankow. Ciagle siedzenie w jungli nie jest tak oplacalne. Jestesmy w stanie gankowac 2x jak nie 3x wiecej niz w sezonie 1/2 posiadajac ta sama ilosc zlota z jungli co warwick sezonu 2 przesiadujacy w jungli i wychodzacy jedynie by ultowac. Srednia gra trwa mysle okolo 45 minut i w tej minucie mozna posiadac juz full build. Gdzie kiedys bez ogromnego feedu bylo to niemozliwe. Dlaczego pisze to teraz? A bo nastepny patch siegnal zenitu w strone ulatwienia gry. Timery jungli zostana wbudowane w gre po wcisnieciu tabulatora. Ostatnia deska odrozniajaca srednich junglerow od slabych junglerow, padla. Powiecie ze nie tylko timery sie licza. Tak, macie racje. Ale prawda jest taka ze wiekszosc junglerow z poziomu bronz, silver nie pisze timerow. Traci 2 blue buffa ktory jest glownym srodkiem expa w minucie 7 nie ma 6 poziomu na gank na bota wiec ma 2 wyjscia : wbicie 6 poziomu na wraithcie (kolejne "gow.." ) wilkii majac dopiero 6 poziom w ~ 8:20 zrobic gank na bota lub poprostu ruszyc na mida czy topa. Ale juz jest w plecy o te pare minut, golda i expa. A jesli jeszcze dojdzie do tego red buff i zablokowane wraithy to ma "przesrane". Kazdy kolejny patch jedynie upraszcza rozgrywke, przyspieszajac ja przy tym. Nie wiem jak wy ale ja mam im wiecej zabawy im mecz jest dluzszy. Lubie jak gra trwa 60 minut a wyglada jak walka od nexusa do nexusa. Jungler to nie jedyne miejsce ktore zostalo ulatwione, wiele zmian zostalo wprowadzanych powoli i w malych partiach ulatiwajac tak naprawde wszyskie pozycje. Support otrzymal nowe itemy zwiekszajace przyrost zlota, "marksman"(tfu rito) otrzymal ... Wsumie nie wiem co otrzymal, nigdy akurat sie tej pozycji nie przygladalem , jesli cos wiecie na ten temat dajcie znac :D wybaczcie za moja ignorancje podczas argumentowania negatywnej strony gry. Mid dostal wiecej przedmiotow regenerujacych mane. Ale tak naprawde te pozycje : adc, top, mid. Staly sie farmerami. Zostal zwiekszony nacisk na zwykle "farmieniem" sie. Zmiany masterek rowniez w sporej mierze przyczyniaja sie do ulatwiania gry.

Skupilem sie na komentowaniu jungli z racji tego ze mainuje ta pozycje i dlatego ze jungla otrzymala najwiecej zmian przez cala gre ulatwiajacych ja.

TL;DR : gra z kazdym patchem staje sie latwiejsza a kazda rozgrywka coraz krotsza.

(Przepraszam za zagmatwalosc tekstu. Brak kolejnosci i spojnosci tekstu. Mozliwe bledy w informacjach na temat czasu wprowadzanych zmian. Jakiekolwiek bledy interpunkcyjne, ortograficzne oraz jezykowe. Tekst pisany byl na telefonie bez polskich tesktow. A pchniety do napisania tego bylem poprzez zapowiedz nowego patcha... Mozna powiedziec ze jestem w lekkiej wscieklosci na riot za ten patch wiec moglem troche namieszac ale jesli gdziies nie mam racji to mnie popracie. Sam przeczytam jeszcze ten tekst jak wszystko przemysle jutro na spokojnie ......

TL;DR : gra z kazdym patchem staje sie latwiejsza a kazda rozgrywka coraz krotsza.

Tak jest w 90% gier, nie tylko na lidze, bo tak jest prościej przyciągnąć dzieciaki z dostępem do karty kredytowej mamusi niestety...

Moim zdaniem jungla powinna być głownie dla buffów, a gankować powinien mid, tak jak było za "starych dobrych czasów"

rito pls

Ewolucja Ewolucja Ewolucja. Słabsi zginą bądź odpadną silniejsi przetrwają. Nie pasuje nie graj na pewno bardzo ucierpi na tym ich biznes jeśli wylejesz tutaj swoje smutki albo odejdziesz z gry. Jedyne co mi przychodzi na myśl czytając te wypociny (bez urazy) to płacz nad przegranymi grami i frustracja nad tym w jakiej to lidze się znajdujesz bo innych argumentów tutaj nie widzę. Też gram w lol'a od początku i mi jakoś patche w niczym nie przeszkadzają( nie licząc nowych postaci a później oczekiwanie na nerfa bo za mocny skurczybyk)

@UP Bracie jestem w platynie. Nie placze nad przegranymi grami tylko ze timery na jungle wbudowane w gre to nie lekka przesada TO OGROMNA PRZESADA... Eliminuja jakiekolwiek trudnosci. Ewolucja, prawda ale dlaczego w ta strone ?! Zamiast wkoncu zrobic cos z tym gownianym launcherem (wiem ze robia ale troche dlugo zajelo im odkrycie ze ten gowniany sklep na Internet explorerze to dno)to staraja sie ulatwiac gre z kolejnymi patchami.

Co do komentarza na moj temat, jak juz napisalem jestem w platynie - tak wiem nie jest to duze osiagniecie. Ale na pewno lepsze niz conajmniej 80 % graczy w grze (jak nie wiecej). Nigdy nie placze na moj team. Mainuje jungle, moim zadaniem nie jest ich flamienie a wspieranie... w grze i na duchu.

TL;DR : gra z kazdym patchem staje sie latwiejsza a kazda rozgrywka coraz krotsza.

Dzięki za to. Tak jest prawie zawsze. Łatwiejszy>gra więcej osób>więcej kasy. Dota jest trudniejsza i gra w nia mniej osob niz w lola.

To wszystko jest wina wprowadzania casulowego modelu gier.

Kiedyś wszystkie gry były trudne i wymagało się używania mózgu w grach, teraz niestety wymaga się czegoś innego: portfela mamusi albo hacków...

To że gra jest psuta po każdym patchu to wiadomo. Osobiście mi najbardziej podobał się 2 sezon ponieważ wtedy dużo kumpli dołączyło do gry i mogliśmy wspólnie maniaczyć. 1 sezon był też świetny ale wtedy wszystko było dla innych "za trudne" przez co gra nie była tak popularna(możę i lepiej?).

Wszystkie gry zmieżają w kierunku uproszczenia wszystkiego możliwie do minimum i wprowadzeniu casulowego modelu gier. Czyli ich przyszłość póki co odpycha...

Wreszcie ktoś przejrzał na oczy, Dota 2 zaprasza.

W lola grałem do połowy 2 sezonu. Później przez chwile byłem na honie, a wylądowałem na dota 2. Na lolu widziałem cały czas disbalance. Grywałem leblanc i praktycznie każdy mecz to polegał na wciśnięciu q r e w co w 90% zabijało hero. Jedyny hero z jakim mógł być problem to leblanc w enemy team. Podobnie było z yi i mundo. Teraz gram w dote i 1000% wiekszy fun od lola. Jest co sobie zbierać, można się bawić czapkami na hero, można własny tryb gry zrobić, własny server. I najważniejsze - all hero za free i brak systemu run. Na lolu typek sobie kupuje spam stron na runy, ip boosty, typek ma sporą pule hero więc może kontrować spokojnie tych co mają mało, runy na każdą sytuację.

Panowie odkad dota wystartowala zagralem 2 gry i powiedzialem : DOTA JEST 10 RAZY LEPSZA NIZ LOL. No ale nie moglem jakos odejsc od lola, sentyment, znajomi. Nadal pewnie bede pykal normale for fun. Ale mysle o rozpoczeciu gry w dote. NO i z niecierpliwoscia czekam na HOTS'a ta gra wydaje sie tez byc prosta ALE cala opiera sie jedynie na umiejetnosciach graczy i druzyny.

Panowie odkad dota wystartowala zagralem 2 gry i powiedzialem : DOTA JEST 10 RAZY LEPSZA NIZ LOL. No ale nie moglem jakos odejsc od lola, sentyment, znajomi. Nadal pewnie bede pykal normale for fun. Ale mysle o rozpoczeciu gry w dote. NO i z niecierpliwoscia czekam na HOTS'a ta gra wydaje sie tez byc prosta ALE cala opiera sie jedynie na umiejetnosciach graczy i druzyny.

Miałem tak samo, w Lola grałem od 1 sezonu, do doty 2 kupiłem klucz gdy jeszcze była w bardzo wczesnej becie na allegro. Za pierwszym razem mi nie przypadła ale kilka podejść i teraz gram na stałe.

Wszystkie powyższe argumenty tną obusiecznym ostrzem, a w samym tekście jest naprawdę sporo sprzeczności. Z jednej strony mówisz, że każdy ma darmową ochronę przed gankami, bo trinkety uchronią każdego i nie będą padać głupie fragi, podczas gdy z drugiej strony piszesz o tym, ze jungler bez wyzwania w samej jungli musi więcej gankować. Utrudnia to zatem życie niektórych pozycji czy ułatwia, hm?

Później piszesz, że lubisz jak gra trwa 60 minut, ale zmian sprzyjających farmiącym pozycjom już nie popierasz. Później znów rzucasz na tapetę dynamikę gry, która jest coraz większa, choć sam piszesz, że lubisz jak walka przenosi się od nexusa do nexusa.

A propos samych timerów, o które w sumie się w tym wypadku rozchodzi - imho totalnie niepotrzebne, dodawało to trochę więcej roboty supportom i zawsze był ten strach przed tym, że się dragona "przegapi". Timery jednak nie są aż tak inwazyjne jak mogłyby się wydawać - koniec końców nie dostaniemy SMSa z przypomnieniem, tylko jeżeli akurat spojrzymy - wcześniej na czat/minimapę lub teraz na górę ekranu pod Tabem - zobaczymy kiedy pojawią się nam neutralne stwory. Z jednej strony mogliby to odpuścić, ale z drugiej absolutnie rozumiem oficjalną argumentację tej zmiany z patch notesów:

Chcemy, żebyście w League podejmowali mądre decyzje w ułamku sekundy i bardziej zależy nam na ich trafności niż na tym, jak dobrze potraficie śledzić czas na licznikach. Zapamiętywanie różnych informacji na pewno jest przydatne, ale nasza filozofia zakłada podejmowanie odpowiednich decyzji w oparciu o obecną sytuację. Tacy gracze walczą ze sobą, a nie z systemem.

PS. Dotowcy jak jehowi - chodzą w kółko i nawołują do swojej racji. "Jedynej słusznej", ofc.

Ale... dota działa pod linuxem bez żadnych wine.

Powiem krótko: bullshit. Jungler nigdy nie stał się najprostszą linią, z jednego prostego powodu: jego skuteczność zależy od reszty teamu. Team nie da rady, to i jungler gankiem nic nie zrobi.

Popatrzmy na kolejny argument, czyli "jest zbyt łatwo". Pamiętam dobrze jungle z pierwszego sezonu, pamiętam tą z trzeciego sezonu... obecna jest łatwiejsza, ale zrobiono to w konkretnym celu - zwiększenie puli championów, którzy na tej jungle mogą grać i robić swoje. Dawniej było ich dużo mniej, pamiętasz? Jak dla mnie fakt, że taka Annie albo Karthus mogą iść na jungle to tylko plus dla samej gry, bo (przynajmniej wirtualnie) zwiększa się wybór champów którymi można coś tam ugrać. Dawniej miałeś kilka wyborów na krzyż.

Trinkety i limit wardów na gracza stał się czymś bardzo zdrowym dla gry, bo ten koszt był ciągle zrzucany na jedną osobę - supporta. I junglera zresztą też. Pamiętasz że jungle nie mieli tyle itemów co reszta, bo kasy nie mieli skąd wziąć? Że ich itemy... wait, nie było żadnych itemów dla junglerów, o czym my gadamy?

Poza tym nie uważam, by gankowanie topa stało się niemożliwe. Jeśli ktoś gra z samymi trinketami (bez wardów), to nawet zakładając że pamięta idealnie o każdym trinkecie co minutę zostawia te okienko na ganka. Poza tym, guess what? Czerwone trinkety sprzątają wardy! Za darmo! Woohoo! I nagle te 75 golda wydane przez przeciwnego topa się straciło, musi zagrać ostrożniej, bo dostanie po łbie.

I jeszcze raz: fakt, że posiadamy trinketa i zapominamy o wardach nic nie zmienia. Dobry gracz w dalszym ciągu będzie wardy kupować - bo to zawsze większa kontrola, a trinket oznacza ochronę tylko przez 50% czasu - a słaby nie będzie ich stawiać w ogóle.

Większa generacja golda dla jungle i supportów... A pamiętasz skąd się to wzięło? Bo ja powiedziałbym, że stąd, że statystyczny top/mid/adc budowali czwarty item, podczas gdy jungler miał dwa (w tym buty) i coś dodatkowego, a support miał Shure, MOŻE buty i wardy, wardy i jeszcze raz wardy. I oracle. Te dwie role były potężnie w plecy z kasą, a teraz mogą grać prawie że na równi z ludźmi na linii. Naprawdę uważasz że to źle?

"Ciągłe siedzenie w jungle nie jest tak opłacalne" - chyba, że gramy kimś twardo siedzącym na madredach, które z założenia były itemem jungle'owym dla farmerów. Niestety, ciężko to zbalansować jak diabli...

Wiecie, jak widzę że ktoś się chwali że gra od sezonu pierwszego, jest takim znawcą, a nie wie co zmieniało się na konkretnych liniach w przedmiotach... Tylko mnie to bawi?

"Linie stały się farmami" - zabawne, biorąc pod uwagę że w sezonie 3 i na początku sezonu 4 na midzie i jungle dominowali asasyni. A zmiany w masterkach, cóż - naprawdę uważasz, że nie były potrzebne? Toć to co sezon mimo starań riotu masz kilka konkretnych ścieżek, reszta jest bezsensowna. Zaprzeczysz temu?

Krótko mówiąc, tekst OPa to typowy tekst gloryfikujący przeszłość i zamykający oczy na to, co było problemem w dawnych sezonach. To wcale nie było tak, że jungle w pierwszym sezonie było utopią - nie, jak najbardziej tak nie było. Stwory były potężne i tylko grupka champów mogła tam siedzieć, kasy było mało... Potrafię zrozumieć oburzenie co do timerów (chociaż nie wiem czym różni się naciśnięcie entera, wpisania czasu i naciśnięcie go po raz kolejny, a naciśnięcie tabu i spojrzenie na timer, zwłaszcza że musisz widzieć kiedy przeciwnik ubił buffa żeby widzieć timer), ale cała reszta? Słabo.

@PlainLazy

#Później piszesz, że lubisz jak gra trwa 60 minut, ale zmian sprzyjających farmiącym pozycjom już nie popierasz.

Przez to szybciej mamy lepsze przedmioty. Wiec gra nie trwa 60 min a 45.

#Później znów rzucasz na tapetę dynamikę gry, która jest coraz większa, choć sam piszesz, że lubisz jak walka przenosi się od nexusa do nexusa.

Mialem na mysli to ze walka jest wyrownana i wyglada tak ze i przeciwnikom zostaly tylko inhib i nexus i nam . I w tym momencie najwazniejsz jest kazdy krok.

#Z jednej strony mówisz, że każdy ma darmową ochronę przed gankami, bo trinkety uchronią każdego i nie będą padać głupie fragi, podczas gdy z drugiej strony piszesz o tym, ze jungler bez wyzwania w samej jungli musi więcej gankować.

To juz jest inny temat bo zalezy jak gankujemy. I czy jestesmy niebieskimi czy fioletowymi. Ale na takiego "top lane" ganki sa ograniczone do 50 %. Wygladato raczej tak ze jungler ma mozliwosc wykonywania wiekszej ilosci gankow a linie maja darmowego warda. OBYDWIE STRONY maja ulatwienie a to jak z niego skorzystaja to 2 bajka.

@ EDIT n4zArh

W wiekszosci masz racje. Na prawde lekko otworzyles mi oczy. Ale powiedz z reka na sercu ze ta gra nie jest o wiele latwiejsza? To ze support i jungler mieli mniej golda... Tak, mieli... i co z tego ? Tak bylo i tak mialo byc. Moze powinni lekko to zbuffowac, ALE NIE AZ TAK. Kiedy to jungler ma 12 lvl a bot po 10. I jungler asasyn jak khazix sklada 3 item a inne linie MAX 2. Nie uwazam aby pozwolenie ance czy karthusowi junglowac to dobry pomysl, WRECZ OKROPNY. Takie postacie jak warwick sa coraz mniej widoczne a wukong jest tier 1, karthus tier 2. Wardy, tak byl zrzucany na supporta. A teraz co jest ? Leona tank z itemem na nieskonczone wardy... w sporej ilosci gier support jest glownym tankiem zespolu i wcale nie jest w plecy ze zlotem.

Ty odbierasz te zmiany jako dobrzy gracze vs dobrzy gracze

Ja odbieram te zmiany jako dobrzy gracze vs slabi gracze. Low player i tak nie kupi warda... czy bedzie mial za free czy nie. Za to maja za free otrzyma przewage ktora JAKO SLABY GRACZ NIE POWINIEN OSIAGAC. Popatrz na to od strony slabych graczy. Dostaja oni za duzo ulatwien i tu watpie ze zaprzeczysz tak jak i ja nie zaprzecze faktu ze te zmiany nie wplywaja negatywnie na lepszych graczy. Wszystko co napisales jest prawdziwe. Jesli spojrzymy na to oczami dobrych graczy. Ale powtorze sie. TE ULATWIENIA SA DLA SLABYCH GRACZY (ktorych jest 70%) i sa przesadzone. Masz racje, co za roznica czy timery bede mial pod tab czy wcisne enter i je zapisze. Ale tu mi chodzi o to ze bede gral przeciw broznowi, ktory timer ma w d*pie a dostanie on ta "umiejetnosc"(bo dla mnie to jednak pewnego rodzaju umiejetnosc) za free bez wysilania czaszki. Poprostu jest to niwelowanie roznicy miedzy slabymi graczami a srednimi

@PlainLazy #Później piszesz, że lubisz jak gra trwa 60 minut, ale zmian sprzyjających farmiącym pozycjom już nie popierasz.Przez to szybciej mamy lepsze przedmioty. Wiec gra nie trwa 60 min a 45.#Później znów rzucasz na tapetę dynamikę gry, która jest coraz większa, choć sam piszesz, że lubisz jak walka przenosi się od nexusa do nexusa.Mialem na mysli to ze walka jest wyrownana i wyglada tak ze i przeciwnikom zostaly tylko inhib i nexus i nam . I w tym momencie najwazniejsz jest kazdy krok.#Z jednej strony mówisz, że każdy ma darmową ochronę przed gankami, bo trinkety uchronią każdego i nie będą padać głupie fragi, podczas gdy z drugiej strony piszesz o tym, ze jungler bez wyzwania w samej jungli musi więcej gankować.To juz jest inny temat bo zalezy jak gankujemy. I czy jestesmy niebieskimi czy fioletowymi. Ale na takiego "top lane" ganki sa ograniczone do 50 %. Wygladato raczej tak ze jungler ma mozliwosc wykonywania wiekszej ilosci gankow a linie maja darmowego warda. OBYDWIE STRONY maja ulatwienie a to jak z niego skorzystaja to 2 bajka.

Wszystko co napisałeś jest w sumie potwierdzeniem tego, że "ułatwienia" z obu stron to tak naprawdę jedynie zmiany, a nie faktyczne uproszczenia. Może przestać podobać ci się skrócenie rozgrywki lub udynamicznienie jej, ale nie ma to zbyt wiele wspólnego z robieniem z LoLa gry dla casuali. To wciąż "easy to play, hard to master" e-sport, który wciąż radzi sobie z odcedzaniem nub-masy od tak zwanych profesjonalistów.

Jakoś w Docie hard support, który do końca gry lata z butami, nie płacze, że nie ma itemów, wręcz przeciwnie - jest cholernie potrzebny, a jego rola jest nieoceniona. Fakt, bez itemków pada praktycznie na strzała, ale jego zadanie w grze jest zupełnie inne. Nikt nie płacze z tego powodu, nikt nie stara się mu dać fory, żeby miał szanse budować itemki, bo nie taka jest jego rola. I nie taka była rola supp, aż do któregoś tam pacza. Supp głównie walczy skillami + odpowiada za to, co się dzieje na całej mapie. W Docie także nie ma czegoś takiego jak każda postać do jungli. Tych, którzy robią to efektywnie jest bardzo mało, a jednak też nikt nie płacze, że nie może takiej Liny wziąć na junglera. Po prostu nie taka jest jej rola.

Wszystko co napisałeś jest w sumie potwierdzeniem tego, że "ułatwienia" z obu stron to tak naprawdę jedynie zmiany, a nie faktyczne uproszczenia. Może przestać podobać ci się skrócenie rozgrywki lub udynamicznienie jej, ale nie ma to zbyt wiele wspólnego z robieniem z LoLa gry dla casuali. To wciąż "easy to play, hard to master" e-sport, który wciąż radzi sobie z odcedzaniem nub-masy od tak zwanych profesjonalistów.

Dokladnie. Tu sie zgodze, lecz te zmiany ze tak powiem "robia grubsze dziury w cedzaku" .

Jakoś w Docie hard support, który do końca gry lata z butami, nie płacze, że nie ma itemów, wręcz przeciwnie - jest cholernie potrzebny, a jego rola jest nieoceniona. Fakt, bez itemków pada praktycznie na strzała, ale jego zadanie w grze jest zupełnie inne. Nikt nie płacze z tego powodu, nikt nie stara się mu dać fory, żeby miał szanse budować itemki, bo nie taka jest jego rola. I nie taka była rola supp, aż do któregoś tam pacza. Supp głównie walczy skillami + odpowiada za to, co się dzieje na całej mapie. W Docie także nie ma czegoś takiego jak każda postać do jungli. Tych, którzy robią to efektywnie jest bardzo mało, a jednak też nikt nie płacze, że nie może takiej Liny wziąć na junglera. Po prostu nie taka jest jej rola.

też nie o to chodzi. Odgórny wybór drużyny A do jungli jest według mnie strasznie poronionym pomysłem i nie powinien mieć miejsca od samego początku gier MOBA. Zmiany w itemizacji supportów, junglerów, w masterkach, runach i samej jungli sprawiają tylko, że przed graczami otwiera się dużo więcej możliwości.

Pozostaje zatem pytanie czy ktoś woli jak się go ciągnie za rękę i na dedykowanej postaci do supportowania musi biegać goły i usługiwać wszystkim czy może sobie wybrać czym i w jaki sposób zagra. Nadal, szczególnie na wyższych ELO, widuje się graczy, którzy bardzo mocno stawiają na kontrolę mapy i zamiast kolejnych przedmiotów supportujących stawiają na zyskiwanie i kontrowanie wizji, a tym samym później również objectivewów. Można grać tak, a można i iść na bota assasynem, pełnoprawnym wzmocnieniem AP, itemowym potworem albo golasem ze wspomnianą kontrolą rozgrywki na linii. Serio bardziej boli was więcej możliwości od ich braku?

Ciągnie za rękę? No nie nazwałbym tego ciągnięciem za rękę. Nikt Ci nie broni pickować dziwnych postaci na linie kompletnie dla nich nie stworzoną. Jeżeli to robisz, to licz się z tym, że nie będziesz sobie radził tak, jak każdy inny. Sztuczne zaniżanie poziomu jungli, ażeby więcej postaci mogło tam iść jest po prostu głupie. Jungla powinna być miejscem o zwiększonym ryzyku grania, gdzie nie robisz w easy modzie 2 bufów i jeszcze jakiś duszków, dzięki czemu masz 3 lvl, a mid, którego właśnie idziesz gangować dopiero co 2 dobił.

Rola istnieje od zawsze i musi mieć miejsce, postacie w lidze to nie człowiek orkiestra, który potrafi wszystko na równym poziomie. Są postaci, które mają predyspozycje do grania na midzie, ale nikt nie broni posłać ich na topa. Np w samej docie supp możesz KAŻDYM, bez wyjątku. Zależy tylko jaku setup ułożyć pod tą właśnie konkretną rozgrywkę. Nie trzymają Cie więc za rękę, jedynie pokazują że dana postać ma konkretną rolę. Czymże byłaby gra MOBA w której każda postać może iść dosłownie na każdą pozycje. Rola istnieć musi, nie może być twarda, wręcz zabraniająca grania w innym miejscu, ale przeznaczenie musi być w miarę jasne.

@Edit

Hard supp, nie jest przypisany do postaci, jest to określenie skierowanie do postaci, która kupuje wardy, smoke, czy tp dla drużyny~ Może to być więc każda postać - z Twoje wypowiedzi wywnioskowałem, że uważać iść jest tylko wąskie grono postaci, którymi się tak gra, kiedy na prawdę może to być każdy

W LoLu w takim razie sytuacja wygląda bardzo podobnie, bo choć istnieją postaci dedykowane odgórnie jakimś pozycjom, to dzięki odpowiedniej itemizacji można każdego, z różnym skutkiem, posłać wszędzie. Oprócz tego jednak co napisałeś wyżej, w lolu istnieje możliwość wyboru budowania się pod dzika z milionem aura-itemów, tarcz i statystyk lub na golasa przede wszystkim pod sprawowanie pieczy nad wizją i kontrolą mapy. Istnieje taka możliwość, na tym polega różnica.