LOL - temat ogólny, pytania, buildy i wszytko inne

Jak nie umiem, jak umiem to nawet całkiem wychodzi. Tylko ja inaczej robiłem najpierw w, ale kumpel mnie naprwoadził na właściwe tory i rypie z q. Nawet łatwiej mi trafić jak tą pieść mam kupioną.

Ezraelem sobie pogrywam, tylko trzeba grać z nim z głową.

Ezraelem sobie pogrywam, tylko trzeba grać z nim z głową.

A jakim championem można grać nie używając głowy? :P

Ez jest bardzo dobry ze względu na pozycjonowanie, możesz harrasować z Q z bardzo dużej odległości(w tf też) dodatkowo masz free flasha, ulti używaj by trafić jak najwięcej wrogów. Lecz nie jest zbyt dobrym duelistą(większość ADC klepie go w late). Dlatego w mid/late staraj się nie chodzić 1v1.

W late nikim nie chodzi się w pojedynkę lel. Zawsze, ale to zawsze jak spytasz się co składać na championa, ja powiem mózg. Każdym championem trzeba myśleć (w poważnych grach ofc).

Wiesz, ostatnio widziałem ezia co się teleportował wprost na ult tresha, i zaś flam na wszystkich ;p.

A tak poważnie, to poważnie nim gram. Jednak muszę wykaraskać z dna. Jednak nauczyłem się cierpliwości, teraz gram aby dziennie ugrać na ranku 2-3 wygrane.

A nikt mi nie każe wrócić do silvera, w tydzień.

Bo ja lubię tankowe postacie, a co z drzewcem na topie pod tanka ap ?. Dałby radę, bo jungle ponoć ma wolną ?.

Mao na topie, wg. mnie, nie jest zły, ale nie jest sensownym wyborem (no może jakaś specjalna kontra). Wszystkie jego umiejętności, nie licząc W, są AoE. Chcąc nie chcąc bardzo byś pushował linię, a Mao nie ma żadnej możliwości ucieczki poza W do miniona/bohatera, co przy spushowanej linii i tak średnio się nadaje. Dodatkowo, ma duże problemy z maną. Hp można regenerować z pasywki, ale kiedy trafimy na, np. Tryndę, to praktycznie możemy liczyć tylko na siebie pod względem ładowania pasywki, co zabiera sporo many jeśli chcemy się uleczyć. Harras Mao jest trochę słaby jeśli nie budujemy full ap, poza tym jest trochę niepewny bo z samej sadzonki ciężko trafić i ciągle pushujemy, a potem jeśli gramy nim przeciwko kimś z odskokiem, np. taki Tryndamere, Kha, Aatrox, ew. ktoś z flashem, to jeśli użyjemy na nich W (by trafić wszystkim) kiedy są niedaleko wieży skończy się źle, gdyż zafundują nam lot pod wieżę i śmierć. Reasumując, można iść nim na topa, lecz nie warto. Oczywiście Mao jest potem pomocny dzięki swoim CC i ultem, ale jest tak samo w jungli (jeśli nie lepiej). Jak już pisałem, prawie wszystkie jego umiejętności są AoE, więc w miarę szybko czyści campy. Warto nim iść do jungli, bo ma solidne ganki, cc i jest dobrym tankiem (i może sprawić, że praktycznie cała drużyna jest bardziej tankowata o 20% :D)

Jeśli zagłosuję na jakąś tam ścieżkę w festynie księżyca będę miał jakieś korzyści z tego, czy równie dobrze mogę to olać, bo mnie mało obchodzi?

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Dostaniesz ikonkę, ale jeśli nie masz parcia nie musisz.

Na pewno będzie z tego jakaś dodatkowa ikonka za wspieranie swojej strony, nie do końca wiem na jakiej zasadzie. I albo dla swojej strony, albo dla frakcji zwycięskiej będę ikonki z konikiem w dolnym lewym rogu (takie jak te odblokowywalne obecne).

Co dać Darkowi na manę ?

Robię na 14lvl pente to idzie 5x 100 many i po takim manewrze + spam QWE jestem praktycznie bez many :/

Myślałem nad marumne albo coś, albo graal

@ezio kozaczy z tym swoim harrasem na początku, a potem to go ściągam bez problemu mundem :D

@UP

Najlepiej nic, ale jeśli już musisz koniecznie, że grać się nie da to frozen heart.

Graal na Darku to raczej dość słaby pomysł. Nie gram nim, ale AP to on niezbyt potrzebuje. Tak jak wyżej napisane to frozen heart, ewentualnie można by się zastanowić nad iceborn gauntletem. Ale radziłbym zdecydowanie brać pod uwagę FH.

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Nic. Dosłownie nic. Wystarczy raczej grać z głową, jak w przypadku większości fighterów. W ostateczności może jakiegoś Gaunleta albo ostatecznie Triforce, ale naprawdę nie widzę powodów żeby brać cokolwiek na manę.

Jaki jest dobry start na Ori? Wydaje mi się dziwną postacią, jednak wczoraj z kumplem byłem blisko ogarnięcia quadry, więc uznałem, że coś mogłoby z tego wyjść dobrego.

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Ori jest fajnym ap casterem. Ja nie lubię grać na midle. jednak nią bym sobie pograł. Na start to chyba standardowo ten pierścień, x 2 potki.

Jedynie trzeba wytrenować tą kulkę, jak to zrobisz masz gg.

Ja lubię starować ze skilem q, kumpel z w. To chyba różnie jak czujesz postać.

Doran Ring+2, potem kielich, reszta sytuacyjnie. Startowanie z W albo maxowanie go to marnotrawienie potencjału w harassowaniu wroga.

Zaczynasz od 2x Faeri'a charmów na takiego zeda, gragasa (czyli wtedy kiedy masz zamiar poke'ować melee) a z doranem możesz zacząć nie wiem na taka lissandre czy lux to już zlaży od Ciebie

zaczynasz z q i maxujesz jako pierwsze:P nie ma w sumie co tłumaczyć bo postać jest łatwa

Doran Ring+2, potem kielich, reszta sytuacyjnie. Startowanie z W albo maxowanie go to marnotrawienie potencjału w harassowaniu wroga.

Jeżeli potrafisz harrasować przeciwnika to polecam kropelkę i potem samo ap. Obrażenia są? Walczysz na dystans? Nie potrzebujesz więcej rezista jak masz z runek, no chyba że spodziewasz się częstych ganków jakiegoś ap junglera... bądź! Jesteś kontrowany, wtedy to jednak trzeba.

Startowanie z W? Wchodzenie w minionki by użyć skilla :D Maxowanie W to przede wszystkim marnotrawstwo many.

Dobra, dzięki. A skoro już ktoś wspomina o gragasie, to kto go bardzo ładnie kontruje? Zawsze jak widzę, że ktoś ma zamiar cisnąć pijaczyną to wiem, że będę miał problem.

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Wszystko w sumie co ma duży range na poke + jakiś odskok od jego skillszotów typu le blanc ahri

Jeżeli potrafisz harrasować przeciwnika to polecam kropelkę i potem samo ap. Obrażenia są? Walczysz na dystans? Nie potrzebujesz więcej rezista jak masz z runek, no chyba że spodziewasz się częstych ganków jakiegoś ap junglera... bądź! Jesteś kontrowany, wtedy to jednak trzeba.Startowanie z W? Wchodzenie w minionki by użyć skilla Maxowanie W to przede wszystkim marnotrawstwo many.

Kielich jest lepszy od łezki z dwóch powodów: daje dużo więcej mp5 oraz Athene > Seraph. Co mi po manie i nieco więcej AP, jeśli mogę mieć CDR i mresa razem z wystarczającym mp5 by móc spamić spellami? A CDR i mres przyda się dużo bardziej niż trochę więcej AP. Nawet w przypadku gdy przeciwnik grałby 5x physical zbudowałbym pierwszy kielich jako pierwszy item - to daje nam po prostu zbyt dużo mocy jeśli chodzi o harass.