No wybacz, ale tak działa życie, które także wielu żartownisiów określa mianem p2w
Ktoś kupuje sobie samochód, a ktoś inny kupuje OP postacie do jakiejś mobilnej gierki. I na to nic się nie poradzi, a twórcy gier muszą jakoś zarabiać i tyle. Ja, jako osoba, która interesuje się tworzeniem gier (nawet staram się dłubać przy własnej, ale to raczej w formie hobby) doskonale wiem jak kosztowne i trudne to jest. Sama przygotowywałam sobie kilka modeli biznesowych swojej być-może przyszłej gry i powiem tak - zbalansować to w taki sposób aby darmozjady były zadowolone, a ty żebyś miał jakiś przyzwoity zarobek miesięczny powyżej najniższej krajowej, nie jest łatwo.
Dlatego ja szczerze od jakiegoś czasu nie narzekam na p2w. Jeśli na jakąś grę mnie nie stać ze względu na zbyt wysokie mikropłatności to w nią po prostu nie gram. I tak najczęściej kupuję sobie jakieś singleplayery czy symulatory - zapłacę raz i gram ile i jak chcę. W sumie nie sięgam pamięcią kiedy ostatni raz grałam w jakieś MMO poważnie, a nie na zasadzie wejścia, popykania dwa dni i uninstall.