MMO po 40stce dla zapracowanych

Hejka,
szukam MMORPG w stylu starego, dobrego Archlorda.
Wymogi:

  • free to play (może być analogicznie jak było w Archlordzie czyli są płatne elementy ale można bez nich żyć, a i da się za golda w grze kupić płatną walutę)
  • pełna kompatybilność z pracą, dziećmi, rodziną = niewymagana regularna gra
  • niekonieczna polska wersją językowa

Wskazania:

  • nie przepadam za cukierkowatą, animowaną, dziecinną i minecraftową grafiką, choć gry to nie skreśla (chyba przez to nie przypadł mi do gustu Albion, choć pograłem w niego z godzinkę tylko)
  • nie przepadam również za fajerwerkami na ekranie w stylu miliona rozbłysków, tryliona wybuchów i septyliona obrotów z saltem w tył.
  • grind na poziomie archlorda - czyli wydropić idzie wsszystko ale lekko nie będzie…

Z racji że lata całe nie grałem wyszedłem z obiegu, moga więc byc starsze tytuły… Miałem full wersję BD której na dobre nie odpaliłem, ale widzę że był jakiś transfer i straciłem konto.

Poradzicie coś?

1lajk

Zagraj w cokolwiek i baw sie dobrze :slight_smile:
Mam podobne podejscie do tych fajerwerkow niczym FF XIV

Guild Wars 2. Ale to tylko dlatego, że nie będzie przy tym tytule wymagana regularna gra (przykładem jest Ascended Gear, może być transferowany między postaciami oraz nie stracił na swojej “wartości” - nadal jest to najmocniejszy gear na slocie). Co do fajerwerków i rozbłysków - tutaj niestety to napotkasz i nie jesteś w stanie zmienić to w ustawieniach graficznych. Natomiast tytuł dla casuala jest jak najbardziej wskazany. Polecam się zapoznać chociażby z wersją F2P i ocenić czy jest to gra dla Ciebie. Powodzenia :slight_smile:

Eve online, w zależności od kariery która odbierzesz nieraz wystarczy klikać raz na 10min przycisk, albo i puszczać autopilota na dłuższe wyprawy. Więc można w międzyczasie zajmować się obowiązkami w domu.

Cytując klasyka “Nie wiem ale się wypowiem”, chociaż w tym przypadku jestem w podobnej co Ty sytuacji, ale o kilka lat mniejszy wiek (i tak 3 z przodu :frowning:)
Również szukałem podobnie i popieram kandydaturę Guild Wars 2, ale właśnie odrzuci Cię jak nic grafika, pomimo że jest wysoka i może się podobać, ale za to cukierkowa przez to sam odszedłem, a byłem zatwardziałym graczem Guild Wars i 2kę kupiłem na premierę co do tej pory żałuję. Jeśli masz trochę więcej gotówki, warto sobie kupić The Elder Scrolls Online, tam podstawka ze 30zł kosztuje i dalej nie musisz ponosić kosztów, nie widziałem tego by ta gra wymagała ciągłego siedzenia przy komputerze, a klimat ma. Na prawdę polecam.
Drugim tytułem który mogę polecić, chociaż przy obecnym hype to tak średnio, to właśnie New World, tylko tutaj też musisz wyłożyć 140zł. Ja w to gram dosłownie głównie gdy mam wolny dzień od pracy, a to rzadkość, nie cisnę na full cap, nie biorę udziału w aktywnościach pvp, po prostu gram dla relaksu i dlatego też mogę polecić bo jak uwielbiasz grind, to ta gra jest dla Ciebie.
Reszta MMO z fajnym klimatem niestety wymaga tej aktywności, której nam brakuje przy dzieciach, pracy czy obowiązkach w domu.

Oprócz dowolnej interpretacji - na co narażone są każde słowa, nasuwa się pytanie:
Kto lub co może od gracza wymagać regularnej gry?
Bo mechanika i zasady gry to jedno, ale to jakie podejście do gry i jakie ma cele gracz to drugie.
Można być noliferem z natury i grać po 18 godzin na dobę w grę która tego nie wymaga. A można grać dorywczo w grę z rozbudowanymi mechanizmami opartymi o FOMO.

Z jednej strony, chciałoby się napisać:
Powiedz co lubisz w grach? Co Ci sprawia frajdę? PvP? Jakie? Może grafika? Socialne elementy? Lore gry? Gdyby tak każdy opisał trochę głębiej czego oczekuje to może byłoby łatwiej polecić komuś grę.

Ale z drugiej strony… zbyt długo żyję na świecie aby nie wiedzieć, że sporo osób po prostu albo nie wie czego chce, albo jest im to obojętne i wtedy potrzeba pasterza (strimera itp) który wskaże drogę i wmówi że tego właśnie ktoś chce.

To odpada ci wszystko co wymaga regularnego grindu, albo bardzo dużej jego ilości, czyli większość starych mmo odpada.
W grze z dużą ilością grindu będziesz odstawał i będziesz to czuł, chyba że nie interesuje ci pvp, albo raidowanie.
GW2 - tak jak pisał Ponczi, możesz sobie wbić max lvl na F2P i zobaczyć, czy ci się spodoba.

Taka ciekawostka ---->
Ja zacząłem grać w Guild Wars 2 i bardzo mi się spodobała ta gra w early i mid game, ale gdy wbiłem max level i zasmakowałem endgame - to gra przestała mi się podobać.

A w tym Archlordzie nie było grindu?
Jak pogodzić granie w grindową grę z życiem rodzinnym i małą ilością czasu na grę?
Np. w ten sposób że można się cieszyć z własnego (nawet dużo bardziej wolniejszego) tempa progresu, znam gościa który to potrafi, więc można.

Guild Wars 2 pasuje idealnie o ile przyzwyczaisz się do grafy. Endgame nie wymaga codziennego logowania ani daily. Najuczciwszy system płatności. Mam pełno rzeczy ze sklepu, a płaciłam za złotówki tylko dodatki. Zbiera się wyglądy, archi, grinduje eventy albo inne surowce by zrobić legendę albo sprzedać i wymienić na walutę za kasę za którą można np. dokupić miejsce w banku. Obecnie jest event Halloween który jest jednym wielkim grindownikiem.

Może spróbuj polskie Gloria Victis? Nie trzeba poświęcać jej dużo czasu, jest dużo daily eventów typu oblężenia, rozbudowany crafting, dużo PVP. Klimat europejskiego low-fantasy, więc bardziej średniowiecze niż azjatyckie klony dla kryptopedofilii.

Ew. może WoW Classic / Season of Mastery? Gra nastawiona na levelowanie w swoim tempie, nic Cie nie goni. W lokacji startowej jest bardziej rozbudowana fabuła niż w całym New World.

Z ciekawszych teraz jest jeszcze Mortal Online 2. Trochę hardcorowa ale tam możesz grać jak chcesz i robić co chcesz, znaleźć swój własny sposób na spędzanie czasu. Dołączyć do gildii i skupić się na PvP i territory control, grać pve, robić dunegony, zostać kupcem lub platnym bandziorem, nie ma w sumie żadnych ograniczeń. O ile komputer Ci uciągnie, chociaż gra jest dobrze zoptymalizowana.

Doprecyzuje:
Szpeptun dobrze wychwycił intencje. Ja się nie boję siedzenia na spocie tydzień żeby wydropić fajny neck. Będęs ię też radował, gdy mnie będą co chwilę zdejmowali z tego spota i będę musiał prosić o pomoc gildię. O to przecież w tych grach chodzi. Brak wymogu regularnego grania rozumiem jako brak jakiegoś systemu eventowego typu graj codziennie 3 godziny bo inaczej w życiu nie zdobędziesz dobrego osprzętu jeśli nie zapłacisz. Będą tygodnie że nie pogram prawie wcale, ale potem siądę i wydropię co trzeba. Ambicji bycia najlepszym charem na serwie nie mam. Wolałbym raczej fun nawet na low level.

Guild Wars ograłem parę lat temu trochę. Nie było w sumie tak źle.

Co mi sprawia frajdę: gadanie z ludźmi, odkrywanie zasad gry z mała pomocą z gildii by nie popełnić błedów w buildzie bo nie będzie czasu na 20scia charów, fajna ekipa graczy, dramaty na siege, szpiegostwo gildiowe, pve zbilansowane z pvp w zaleznosci co sie lubi. + w miare czytelny interfejs lub dobry samouczek

Popatrzę dziś wieczorem na te tytuły które wspomnieliście. Ściagam też z ciekawości Elyon, bo nowy. I chyba tylko dlatego, bo z tego co widze to wąśnie gra typu trylion skilli na pasku. Ja już za stary jestem by to ogarniać. Poważnie. Z wiekiem człowiek szuka prostoty. :slight_smile:
Dzięki za wszystkie porady, całkiem sensownie gadacie :smiley:

Eve Online (robisz co chcesz na początek można trochę po-latać i sprawdzić jak działają statki i mechanika, jak nie ma czasu to można afk kopać skałki (ja czytam między czasie książkę) gdy się coś zarobi można pobawić się na markecie kupując tanio i sprzedając drogo (wystarczy czasami polecieć do kilku innych stacji gdzie jest taniej)

Link do rejstracji
Rejstrując się z linka powyżej dostajesz na start 1m skill punktów to jest około 20 dni skilowania więc się zdecydowanie opłaca. w razie pytań Pisz do Nerros Moon

No to Black Desert albo Tibia :wink:

No to każda gra. :wink:

No to EVE. :wink:

No to chyba New World. :wink:

Trudno mieć wszystko w jednej grze.

Jeśli o mnie chodzi, to jestem stary i zdziwaczały, więc trudno mi się dogadać z ludźmi, dlatego nie mam ekipy.
Co za tym idzie - odpadają dla mnie gry które mocno stawiają na granie w party - takie jak Final Fantasy.

Lubię dobrą grafikę (ładne krainy itd), grind, przynajmniej 35% sandboxa w grze :wink: i możliwość powolnego progresu we własnym tempie. Obecnie znalazłem te rzeczy w Black Desert.

A czy w Black Desert dalej sa jakies 30 dniowe passy ktore mozna zamienic na full wersje?

Przepraszam, ale nie wiem o czym piszesz. :face_with_monocle:
Ja kupiłem Black Desert ze trzy lata temu. Więc nie jestem na bieżąco z jakimiś przepustkami.

P.S.
Za pierwszym razem gra mnie odstraszyła, ale postanowiłem 2 tygodnie temu, sprawdzić jeszsze raz i tym razem mi się spodobała.

black desert teraz jest wydawane przez orginalnego twórcę czyli koreańskie Pearl Abyss Onie często robią tak gra za darmo przez 14 dni ale jak wbijesz w tym czasie 50 level czy coś dostajesz pełną wersje za free to 30 dni to jest value pack dają to czesto ja mam nie odebranych na 2 lata grania na tym. Polecam fallout 76 teraz po zamianach warta ogrania.

W sumie miałem podobną zagwozdkę, ale wróciłem do Ultimy Online i nie żałuje
Oczywiście wersja globalna świeci pustkami, polskie shardy praktycznie wygineły, ale na jeden z prywatnych shardów trzyma się świetnie (Outlands) graczy jest aż za dużo. W teorii gra spełnia wszystko to czego potrzebujesz, walki o spota, potyczki między glidiami, gra nie wymusza żadnego stylu gry także można się bawić grając sporadycznie robiąc to co się podoba, grind rzecz jasna istnieje ale jest w granicach zdrowego rozsądku. Oczywiście wadą gry jest jej wiekowość, wprawdzie z narzędziami tworzonymi przez społeczność gra jest ciągle grywalna i szczerze wcale nie odstaje od nowszych mmorpgów, ale jednak istnieje pewien próg wejścia który trzeba przeskoczyć, większości nowych graczy to nie zachęca. No i rzecz jasna do tego tytułu trzeba czuć nostalgię żeby w to grać, jednak ci którzy grali za dzieciaka wciąż do tej gry wracają
https://www.youtube.com/watch?v=Btv54dyXH-c

Mmmo to nie chodzi o wiek, ale o czas spędzony w nim, musisz się bardziej określić, bo jeśli powiesz, że mmo dla 40 latka to każdy ma obraz zapracowanego chłopaka który poswięci 1-2h na gre na dzień w związku z czym dostaniesz nietrafione tyutły, może wcale ci nie chodzi o mmo, albo bardziej doprecyzuj

Odpowiadam tylko na tytuł: czyli nie szukasz mmo, bo takie gry są dla ludzi z czasem, pograj sobie w gierki single

zamykam temat pozdrawiam

1lajk

Czuję się pozamiatany Lyenn. Z taką logiką ciężko polemizować. Rozumiem, że na forum powinny być filtry, które z automatu po napisaniu “nie mam czasu zagrać” banują z portalu bo to strona tylko dla niepracujących i wagarujących? :)))