MMO > Szukam sensu

Witam,

Od ostatnich 3 tygodni borykam się z problemem takim iż nie mogę znaleźć dla siebie nowego mmorpg'a. Co jakiś czas grywam sobie w CS'a oraz Osu! , pyknę meczyk w lolku i wyfarmie przegrane w Hearthstone na moim uber common decku. Niestety swoje 2 ulubione mmorpgi zostały przeze mnie ograne, mianowicie Vindictus oraz DragonNest ( uważam że nie mam już tam nic do roboty ). Próbowałem ostatnio zagrać sobie w Gw2 po roku przerwy. Zrobiłem nową postać i wszystko było fajnie do póki nie zaczęło mnie nużyć na nowo odkrywanie mapy ... Brakuje mi mmo do którego jak wracam do domu, mogę sobie gre odpalić i po prostu pograć robiąc jakiś progress. Zastanawiałem się nad AA lecz martwi mnie ten patron oraz to całe P2W ogłaszane, grałem kiedyś i połowa patrona kosztowała 130g. Też się zastanawiałem nad Terą w którą też grałem i wbiłem max'a pograłem na pvp i znowu odszedłem... Jedno tylko nasuwa mi się na myśl , czy dopiero po 10 latach grania w mmo, po postu wypaliłem się ?

Potrzebuję porady w wyborze mmo, może być cokolwiek byle by zaciekawiło na dłuższą metę. Chętnie dołączę do kogoś o ile jest taka możliwość ...

BTW: Sorry nie wiedziałem gdzie dać temat czy w Szukam graczy czy Szukam MMO, w sumie szukam obu

Musisz poczekać do 29 września, wtedy jest WildStar F2P i Dragomon Hunter.

I znam twój ból bro, ja w sumie od początku tego roku nie grałam w żadne MMO, do czerwca grałam w Wildstara bo miałam kupionego prepaida ale jak wyszła nowinka, że na jesień ma być f2p to dalej nie przedłużałam no i właśnie "wegetuje" w oczekiwaniu na niego.

Na "już" możesz próbować np. Trove, swego czasu straszne hype na niego było ale już opadło bo sama gra jest dosyć powtarzalna ale łatwa i przyjemna (lecisz po kolei dungeony generowane losowo). Może przy nim jakoś do tego 29 doczekasz :P

W WildStara grałem trochę ale tylko dla testów które niestety wykazały że mój 550 Ti i AMD Athlon II x4 640 nie daje rady :(

Lineage II

Aion

RIFT

WoW

SW:TOR

Final Fantasy 14 A Realm Reborn (abonament)

Warhammer Age of Reckoning (na priv, bo global zamknięty)

Z moba polecam Heroes of The Storm lub SMITE.

Od dawna na rynek nie weszło żadne dobre MMO, wiec nie dziw się, że nie ma w co grać. A te wszystkie chińskie buble pokroju ArcheAge, które wychodzą, są jedne gorsze od drugich. Zwykły skok na kasę najmniejszym możliwym kosztem.

L2 - raczej nie dla mnie, za młody jestem

Aion - nie gram od kiedy straciłem Veteran Acc

RIFT - grałem

WoW - grałem na privach 1x

SW:TOR - za drewniane

FF - ograłem na trialu 7 dniowym, fajne ale nie mam pieniędzy, może za rok

Też się swego czasu wypaliłem - gry MMORPG kompletnie mi się przejadły. Ciągle tylko ten wyścig szczurów o kolejne itemki, lvle - ile można? W zasadzie miałem już kończyć z gatunkiem na dobre, no ale dałem szansę Guild Wars 2 - przed premierą tej gry zrobiłem sobie mała przerwę, a potem zacząłem pykać. Jednak grałem już w to z innym podejściem :) Wiedziałem, że w tej produkcji twórcy nie zaprezentują mi kolejnego MMO, w jakim trzeba ścigać się z innymi o lepsze itemy i kolejne lvle i tak rzeczywiście było - także po prostu się bawiłem.

I wiesz co? Nie zawiodłem się. Pykam sobie w to po dziś dzień (od premiery, czyli ponad trzy lata). Okazało się nawet, że bardzo polubiłem tutejszy tryb PvP - taki bardzo w esportowym duchu. Przy czym bardzo ważna rzecz to gildia, bez której na 100% bym dawno tę grę porzucił.

Także co polecam Ci zrobić?

Przerwę. A potem wziąć za jakieś MMORPG (Może to być GW2, ale wcale nie musi) i znaleźć w nim odpowiednią gildię. To powinno Cię zatrzymać na dłużej :)

Nie da się wypalić w grach mmo - tak szczerze. Po prostu nie znalazłeś tej jedynej gry, która wciągnęłaby Cię na długo i cały czas oferowała Ci coś do roboty. Miałem dokładnie tak jak Ty, przejadły mi się MMO i grałem w CS:GO, Osu i inne gry tego typu (Ok, w OSU gram dalej, bo jest po prostu świetne xD), dopóki nie zacząłem grać w FFXIV, to jest to czego szukałem. Całkowicie przeszło mi znużenie MMORPG, jak skończy mi się abonament, to robię sobie chwilę przerwy, po czym wracam do gry jak młody Bóg, znowu pełen zapału do dalszej gry! (Czasami nawet nie potrzebuję tych przerw)

Jeżeli nie przeszkadza Ci abonament, to polecam właśnie tę grę. Ogólnie możesz ją sobie przez 14 dni przetestować na Trialu.

(Jak tak czytam mój post, to wygląda jak jakieś wyznanie wśród anonimowych alkoholików, hue).

Sprawa wygląda tak, że na rynku obecnie nie mamy wbrew pozorom wielu mmorpg, większość z nich to niestety azjatyckie niszowe produkcje których cykl wygląda tak: zrób hybe->cbt/founder packi/early access->wydaj grę i zarób jak najwięcej->zamknij. Naprawdę nie baw się w takie gierki ani w to ostatnio popularne P2W gdzie za grę która z nazwy jest darmowa jeśli chcesz coś osiągnąć/dobrze się bawić musisz zapłacić o wiele więcej niż te standardowe 15$/mo za P2P.

Możesz uprościć swoje myśli wybierając jedną z poniższych opcji:

1) odpuść sobie gierki

2) jeśli chcesz od w wolnym czasie sobie wejść chwile pograć, odczuć progress i wyjść kiedy chcesz zastanów się nad D3/PoE/HotS/SC2 itd. czyli grami semi-mmo

3) wciągnij się w coś porządnego, wiele tego nie ma więc właściwie wszystko wymienię:

*WoW - najwięcej graczy, tylko global ~150zł gra + 40zł/miesiąc - nawet nie myśl o priv

*FFXIV - drugi największy P2P, 60zł gra + 35zł/miesiąc - sam obecnie gram jako, że WoW'ie w którego grałem kilka lat nie wiele obecnie się dzieje

*GW2 - wkrótce nowy dodatek, gra B2P, koszt z dodatkiem jakieś 140zł, dobra opcja jak jesteś bardzie casualowym graczem

*SWTOR - też niedługo dodatek, super wykonanie i uniwersum, niestety słaby model F2P - bez suba nie ma co grać 30zł/miesiąc

*ESO - bardzo dobra produkcja, początkowe opinie dość średnie ale developerzy włożyli mnóstwo pracy i nadal to robią, że gra jest naprawdę warta uwagi, B2P + opcjonalny sub, osobiście lubię ale czekam na wsparcie kontrolera PC

*WildStar - też dobra gra, warto już teraz zacząć choć prawdziwy boom będzie po przejściu na F2P (faktyczny, żadne P2W)

Od razu mówię częściowo z własnego doświadczenia nie marnuj czasu na gry które umierają/P2W/gdzie jest więcej bootów niż graczy/które właściwie nie mają contentu czyli: Tera/ArcheAge/Aion/Rift/L2 itd.

Jeśli chodzi o przyszłość, to w sumie tylko B&S, Bless/BD robią dużo szumu ale wątpię czy coś z tego wyjdzie.

PS: Zapomniałem o SW i EVE dobre choć "inne" ;)

Jeśli chcesz wolne mmo to Trove, mmo inne bo polega na budowaniu (pozornie to wygląda) . Chociaż jak zwiedzisz 4 światy, masz już dosyć bo nie ma co do roboty. Nie ma tam pvp, na wyższym lvl'u pozostaje ciągły grind. Chociaż po drodze można nieźle się pobawić.

Do czołówki można jeszcze zaliczyć Warfame, ewentualnie możesz spróbować Cabal 2.

Też się swego czasu wypaliłem - gry MMORPG kompletnie mi się przejadły. Ciągle tylko ten wyścig szczurów o kolejne itemki, lvle - ile można? W zasadzie miałem już kończyć z gatunkiem na dobre, no ale dałem szansę Guild Wars 2 - przed premierą tej gry zrobiłem sobie mała przerwę, a potem zacząłem pykać. Jednak grałem już w to z innym podejściem Wiedziałem, że w tej produkcji twórcy nie zaprezentują mi kolejnego MMO, w jakim trzeba ścigać się z innymi o lepsze itemy i kolejne lvle i tak rzeczywiście było - także po prostu się bawiłem.I wiesz co? Nie zawiodłem się. Pykam sobie w to po dziś dzień (od premiery, czyli ponad trzy lata). Okazało się nawet, że bardzo polubiłem tutejszy tryb PvP - taki bardzo w esportowym duchu. Przy czym bardzo ważna rzecz to gildia, bez której na 100% bym dawno tę grę porzucił.Także co polecam Ci zrobić?Przerwę. A potem wziąć za jakieś MMORPG (Może to być GW2, ale wcale nie musi) i znaleźć w nim odpowiednią gildię. To powinno Cię zatrzymać na dłużej

Jeśli chodzi o GW2 to jaki Home server wybrać ?

Jeśli chodzi o GW2 to jaki Home server wybrać ?

Servery istnieją tylko dla trybu wvw. W pve i pvp nie mają znaczenia. Zobacz jaki jest wysoko w tabelce i wybierz ten.

Mam to samo.....

Wszystkie gry jakie dają mi znajomi nudzą się w tępię od 1 godziny do tygodnia. Ostatnio najwięcej czasu spędziłem przy premierze PoE.

Najlepiej pograj w CS:GO lub MOBA.... to nudzi po 2 grach, ale na następny dzień wracam lub po prostu nadrób straty w grach typu single.

Kiedyś był jedyny mi znany MMORPG Metin2 i grałem w niego najdłużej, a teraz jest 1000000000 gier mmorpg ..... i nie ma w co grać.

Mam to samo.....Wszystkie gry jakie dają mi znajomi nudzą się w tępię od 1 godziny do tygodnia. Ostatnio najwięcej czasu spędziłem przy premierze PoE.Najlepiej pograj w CS:GO lub MOBA.... to nudzi po 2 grach, ale na następny dzień wracam lub po prostu nadrób straty w grach typu single.Kiedyś był jedyny mi znany MMORPG Metin2 i grałem w niego najdłużej, a teraz jest 1000000000 gier mmorpg ..... i nie ma w co grać.

Moją grą też był metin2 i bawiłem się świetnie w tym świecie i bardzo podobała mi się rozgrywka :)

Teraz faktycznie nie ma w co grać i pozostaje tylko czekać... Może Lost Ark to zmieni..., ale do tego jeszcze długa droga

Hmm, a moze DDO? Gra inna niz wiekszosc, a do tego masz cele dlugoterminowe - zwlaszcza na koncie f2p - gdzie masz farme TP . Po za tym to same plusy, choc i to nie jest do konca minusem - jesli sie to wliczy w cele gry jako quest packi to jest dobrze :D. A na plusy zasluguje

system ekwipunku (koniec z debilnym +5366 do sily z butow! Czas na PRAWDZIWIE magiczne eq z efektami typu lewitacja, czy tam blokada przed zakleciami natychmiastowej smierci. I teraz pytanie - co jest lepsze? Odpowiedz - wszystko! Dlatego sie nosi na pasku po kilka rodzajow np rekawic czy butow :D)

system questow (w koncu cos co wymaga myslenia... uwaga! Gra nie dla idiotow i osob z slaba pamiecia. Bo jak nagle sie okaze ze sie otworzyl portal przy statule demona to gdzie byla ta statua? A uwierzcie mi - jak przeszukacie dwa/trzy razy mape i nie znajdziecie to az palce same beda swierzbily do nacisniecia alt + F4 :D. Po za tym sa rozne mechanizmy, plytki itd. Niektore questy sa w ten sposob zablokowane tak ze nie mozna ich wysolowac, bo najczesciej sa bardzo dlugie... I dopiero na ostatnim bossie sie okazuje ze tam nawet pelna druzyna na danym lvl nie ma lekko, a zrobienie tego w 2 osoby graniczy z cudem... a solo to chyba juz tylko w snach xD. Wiec to akurat plus. A po za tym fajne efekty sa wtedy zazwyczaj :). I trzeba tu kombinowac i wczuc sie w postac - np masz 9 dzwigni.... kazda aktywuje 3 z 9 plytek. I teraz zapamietaj ktora dzwignia jakie aktywuje i w jakiej kolejnosci asz to zrobic xd

rozwoj postaci - na wielu plaszczyznach - pobieznie : reinkarnacja, buildy 28 i 32 pkt, system max 3 klasowy (jednak wtedy w zadnej mistrzem nie bedziesz), kazda klasa ma przewaznie 3 drzewka talentow, rasa tez ma swoje drzewko a dodatkowo jeszcze sa atuty ktore sie osobno wybiera (np wladanie konkretna bronia (dzieki czemu mozesz nawet zrobic wizarda miecznika), albo specjalne tatuaze (ktore pozniej pojawiaja sie na postaci!) ktore daja rozne bonusy pasywne i aktywne np niewidzialnosc), czy tam atuty metamagiczne (np zmaksymalizowany czar, wydluzony czar, czar bez skladnikow)

klimat - co tu duzo mowic, w koncu D&D :D. A jesli to nie jest argumentem to mozna wspomniec np o smaczkach typu ze kazdy lepszy czar wymaga ingrediencji, czy narrator (bardzo dobry!) ktory komentuje aktualna akcje.

moby - to tez zasluguje na osobny punkt, wbrew pozorom tu jest jedno z lepszych SI, ktora ujawnia sie na wyzszych poziomach trudnosci. Ot np przyjrzyjmy sie armii koboldow ktorzy zbytnio inteligentni nie sa (wdlg lore co jest i w grze odwzorowane, a mimo to jest to dosc denerwujaca rasa). W ich szeregach sa wojownicy ktorzy szarzuja na nas... normalka. Sa tez miotacze ktorzy ciskaja w nas czyms ognistym - tu juz zaskok bo gdy sie podejdzie do nich to ci uciekaja kawalek w tyl, atakuja raz i jesli dalej ich gonisz to dalej uciekaja i tak w kolko :D. A to jeszcze nic. Najlepsze akcje sa z szamanami tych koboldow... Nie dosc ze tez uciekaja to jeszcze potrafia znaczaco uprzykrzyc zycie - slepota (doslowna, caly ekran wtedy czarny jest, po za interfejsem xd), mgla (ktora zmniejsza szanse na trafienie + zaslania widok), strach itd itp. A to tylko durne koboldy, ktore nawet nie zasluguja na spluniecie xD. I nie, ci szamani to nie bossowie. To ZWYCZAJNE moby w tej grze.

bossowie - prawie kazdy jest wyjatkowy. Ot np opisze jednego - wdarlismy sie z druzyna do grobowca... potem, na samiutkim koncu po ominieciu pulapek i wyrznieciu hord impow, pajakow i zombie/szkieletow weszlismy do wlasciwego grobowca w ktorym znajdowal sie nasz cel na zabicie ktorego zostalismy wynajeci. To wchodzimy i radosnie go bijemy... Az sie okazalo ze to wampir i raczyl korzystac nader czesto ze swych cudnych mocy - wysysal astronomiczne ilosci zycia z wszystkich w okolicy, zmienial sie w chmare nietoperzy, lecial w chyba losowe miejsce i jesli w poblizu byl jakis gracz to pojawial sie za jego plecami i wbijal mu miecz gdzies :D. Malo? To dodajmy do tego ze byl swietnym magiem (kule ognia, fontanny ognia, oslepienie, a nawet zmrozenie (chill). Malo? To dodajmy ze byl tez dosc dobrym wojownikiem. I normalnie nie dalo sie go zabic. SERIO. I tak dochodzimy do kolejnej kwestii...

zgodnosc z lore - trolle sa wrazliwe na ogien i tak tez jest w grze - jak sie je podpali to traca swoja szybka regeneracje zycia, a bez tego sa dosc ciezkie na danym lvl. Ba, nawet cos co mnie zawsze dziwilo i smieszylo w wszystkich wow'ach, aionach i innych - duchy. Jakim kurna prawem zwykly kawalek zelastwa na nich dziala? xD I tutaj tez jest zgodnosc - na duchy dziala magia... i specjalna bron, wykonana nie z zelaza, nie z stali, ale z srebra. A co szkodzi wampirowi? Swiatlo. Bo to rodzaj nieumarlego. I jak nasz kochany kaplan ogarnal sie i zaczal go oslabiac swoimi mocami swiatla (zamiast leczyc, za to ja swoim druidem w tej walce leczylem) to po dluzszej chwili poszlo.. Po prostu kradziez zycia bossa byla za duza i troche czasu zajelo nam burstowanie go :D

Wiec generalnie pamietajcie - tutaj trzeba myslec. Od czego niestety wiekszosc gier odchodzi w strone casualowosci. Dodatkowo jeszcze jest mila spolecznosc, czeste aktualizacje, dobry stan serwera (nie jak np bylo w neverwinter online gdzie co ... czwartek bodajze od 16-18 wylaczali chamsko serwery).

A grac jest w co. Jest tego cala masa... z tym ze o wiekszosci nawet nie masz pojecia bo nie ma takiego hype jak byl na AA czy Skyforge, a obecnie na BD :P

@Enerdhil - ddo to polecam od czasu kiedy ty pewnie nawet nie wiedziales ze to forum istnieje xD. Zapraszam do sprawdzenia historii postow - z tym ze nie polecam tej gry w wszystkich tematach byle by polecic, ale czasami jak pasuje to czemu nie, gra jest dobra. A czemu tylko ghallanda? Ja osobiscie gram na Cannith ("polski" serwer), ale nowemu bym polecal Sarlone - najwiecej graczy. Zreszta co tu mowic, na dole macie link z liczba logowań na dane serwery. Logowan. Nie graczy. Ale jedno z drugim jest powiazane

http://ddoracle.com/Traffic.html

Kurczę, stwórz konto do reklamowania ddo, to następnego dnia ktoś ukradnie ci pomysł! Od siebie dorzucę - jak grać, to tylko ghallanda!

A sam szukam mmo, nie chcę zakładać nowego tematu czy w DDO : czy można spokojnie pograć na wersji free2play ? Nie chcę wydawać kasy, zbieram na dodatek do gw2.

Ja jeszcze od siebie dorzucę Neverwinter Nights Online, niektórzy powiedzą kiepska gra. Nie prawda, pokonywanie bosów, zebranie zgranej ekipy trochę to trwa. Na pierwszych lvl'ach grasz na randomowych graczach, jednak zbiegiem czasu doświadczenie gracza rośnie. Gra jest nastawiona na zamknięty świat, jednak jeśli grałeś w Dragon Nest 2, nie będzie ci tak przeszkadzać.

Moje ulubione mmo to : neverwinter nights online, warfame. Obie działają na tej samej zasadzie, zamknięte mapki, pokonywanie coraz trudniejszych mobków. A jak chce porządne pvp, odpalam lola albo Heros of the Storm.

Jeśli DDO działa na tej samej zasadzie, może się skuszę :)

DDO działa na takiej samej zasadzie - każdy quest to osobna, zamknięta lokacja, dzięki czemu nie jest to jak w większości mmo kilometr pola i jedna chałupa, tylko naprawdę dopracowane lokacje. Są jeszcze wildernessy - takie średnio duże mapki, gdzie można się pobawić w zwiedzanie, bicie mobków itd. bez konkretnego questa, ale można je zlać totalnie i to mała strata. Dobre są dla graczy f2p by nabić trochę dodatkowego expa (kiedyś było tak, że każdy run questa zmniejsza z niego xp na zawsze. Teraz mamy tak, że codziennie respi się 50% xp, więc wildernessa nie trzeba na siłę farmić).

W grze jest masa contentu p2p i bez niego nie będziesz się dobrze bawił. Plusem jest system favor. Za każdy Q dostajesz favor, dla przykładu 7 za poziom trudności normal, 14 hard, 21 elite. Każde 100 favoru daje 25 turbine point i za te tp możesz kupić WSZYSTKO co jest w grze płatne. Możesz grać normalnie i z czasem kupisz wszystko, a możesz też trochę pofarmić i szybciej pokupujesz co będziesz chciał.

Dodam też, że na każdym serwerze dostajesz bonusowe turbine points - np. 50TP za pierwsze 5 favoru. Jak gra Ci się spodoba najlepiej wbić na każdym serwie 100 favoru to wpadnie masa dodatkowych pkt i można od razu kupić z kilkanaście dodatkowych questów. Jak uznasz, że gra ci się spodoba wezmę ludzi z gildii i raz dwa ci pomożemy nabić te punkty żeby było szybciej. Na początku nie ma sensu, bo to trochę monotonne. Lepiej pograj, nabij z kilka poziomów i zdecyduj czy grasz dalej czy nie w twoim stylu gra.

No i na koniec - na samym początku nie możesz zrobić questa na elite. Po zrobieniu normalu możesz hard, po hardzie elite. Wyjątkiem jest konto vip (abonament, nie polecam) albo postaci na życiu trzecim i wyżej (gdzieś już opisywałem reinkarnację. Jak chcesz mogę dać link). Ewentualnie ktoś inny może ci otworzyć questa.

@Loor polecam ghallandę, bo gram na niej i znam ją, innych serwerów nie. I pisałem gdzieś, że konto stworzyłem ze dwa dni temu by poszukać nowych ludzi, po prostu zaskoczyło mnie, że ktoś jeszcze bumpuje ddo. :P

Liczba graczy też nie przekłada się na liczbę ludzi z którymi można poquestować - sam wiesz jak to jest z soloerami i gildijnymi runami.

A co do servera - ghallanda ma bardzo dobrych polskich graczy, naprawdę pomocnych. Dawanie itemów komuś za darmo jest normą, pomagamy sobie. Jak ktoś ma w jakimś q problem zawsze ktoś wskoczy pomóc. Ghallanda jest domem dla jednej z najsilniejszych gildii w grze - omnipresence. Są ludzie PŁATNIE zmieniający serwer by do nich dołączyć. Połowa filmików na yt jeśli chodzi o end game na najwyższych poziomach trudności wychodzi z pod ich skrzydeł. Połowa buildów najsliniejszych w grze to twórczość Sestry, jednego od nich. Serwer miesza i europejczyków (francuzi są naprawdę spoko :P) i amerykan, dzięki czemu całą dobę są ludzie online.

A tutaj na zakończenie:https://www.ddo.com/forums/showthread.php/464856-Might-Change-To-This-Server

EVE ONLINE w razie w pisz na darusss@gmail.com lub 30 dni triala otrzymasz tutaj zakładając konto poprzez tego linka:

https://secure.eveonline.com/trial/?invc=95a22c01-9a77-49ee-904b-5bf60465d14a&action=buddy

Ja wsadzę swój grosze polecę akurat RIFT gra w pełni F2P wszystko zdobędziesz w grze, jest co robić duży content, insty ciekawe, dungi, a dugą grę w którą gram to SWTOR i bardzo też przyjemna :) też tak miałem jak Ty ale oczywiście rzuciłem GW 2 w kąt konto sprzedane i odnalazłem się w tych dwóch mmo. Polecam

wow global

Sam ostatnio zaczalem i nie zaluje.

Dzieki tokenom gra jest praktycznie f2p, bo z garnizonow i z farmy w draneorze spokojnie nazbierasz na abonament