Gatunek: RPG
Sprzęt: 7 letni laptop, nie spodziewajcie się cudów. i5-3210M, GeForce 610M, 8 GB RAM.
Cechy:
- Brak itemów boostujących statystyki w Item Shop.
- System walki obojętny, chociaż wolę target.
- Grafika nie musi być z kosmosu.
- Bez jakiegoś mega wielkiego grindu, gdzie musisz farmić miesiąc na jeden item.
- Bez limitów na dungeony (opcjonalnie zgodzę się na limity na ważniejsze).
- Open world PvP też byłby super (nie w systemie wiecznego PK bez konsekwencji).
-
Opcjonalnie wolę unikać prywatnych serwerów, niestety mają tendencję do zamykania i oferowania o wiele lepszego sprzętu za donate
.
Przypadły mi do gustu: Lineage 2, stara Tera, Guild Wars 2, Runes of Magic, ArcheAge, EverQuest, Perfect World, Rappelz, Last Chaos, Aion...
Nie przypadły mi do gustu: Black Desert, Skyforge, Path of Exile...
Czemu zrezygnowałam z tych gier? Nie mam czasu na wielogodzinny grind. Nie podoba mi się uczucie, że przez krótszą niż 8 godzin rozgrywkę stracę mnóstwo postępu i szansa na jakiekolwiek konkurowanie w PvP a nawet PvE jest znikoma - każdy woli ubranego gracza Z drugiej strony mamy nową Terę, gdzie zdobycie czegokolwiek nie jest ŻADNYM wyzwaniem...
Grałam w tak dużo gier (większość więcej niż 2 lata, L2 grubo ponad 8 lat).... Obawiam się, że nie znajdę już nic, co będzie w stanie jakkolwiek dorównać Lineage Czy jesteście w stanie mnie czymś zachwycić, zaskoczyć albo chociaż zainteresować?
Lannine.