MOBA - początkujący pomoc w wyborze

Co do gemów w Strife się nie zgodzę.

Wprowadzono zmiany, które usunęły enchanting i teraz moc naszego peta wzrasta wraz z poziomem postaci, więc P2W zniknęło. ;)

Ja polecam EUNE. Tu flame, tam flame, ale przynajmniej EUNE ma wsparcie polskiej waluty i supportu, oraz jest mniej problemów technicznych i kolejek.

Poza tym, jeśli ktoś jest słaby psychicznie i rusza go gimbaza z tekstami typu "f*ck Your mom", tzn., że nie powinien grać w gry drużynowe. Ja osobiście totalnie zlewam na community. Jak ktoś się źle zachowuje, to report po grze i bb. Nigdy nie mutuję ludzi ponieważ, w ten sposób uciekają mi dowody do reportu.

@up

A poza tym można zastosować na nich mute i koniec.

Do wprowadzenia bierz LoLa albo Strifa (?).

W LoLu możesz zawsze zebrać tych 5 ludzi i zrobić teama.

W Strifie akurat nie ma tej toksyczności, ponieważ zwyczajnie widzimy tylko kille + asysty kolegów z drużyny.

Patrzyłem na Dota 2 i kamerka mi się nie podoba :/ chciałem, żeby kamerka za mną szła tak samo jak w LoL'u było.

Macie jakieś takie gry MOBA z taką samą kamerką jak LoL ??

Może Dawngate, nie ma takiej toksyczności jak lol, a zapewnia dużą frajdę z gry

Patrzyłem na Dota 2 i kamerka mi się nie podoba :/ chciałem, żeby kamerka za mną szła tak samo jak w LoL'u było.Macie jakieś takie gry MOBA z taką samą kamerką jak LoL ??

Jeśli masz zamiar grać z zlockowaną kamerką to nawet nie graj w gry moba.... W grach MOBA trzeba mieć map awareness.

Ja już pisałem, że ja tak lubię a do tego mi to nie przeszkadza xD

Nawet jeśli grasz w LoLa to natychmiastowo wyłącz kamerę która podążą za tobą. MUSISZ nauczyć się obserwować otoczenie. W razie czego możesz (w LoLu, nie pamiętam jak było w Docie) nacisnąć spację i wrócić do swojej postaci, ale jeśli nie będziesz widzieć tego co jest nieco poza ekranem - przykładowo kogoś, kto właśnie schodzi do ciebie z jungle - może cię to bardzo zaboleć. Nie lockuj kamery, bo przez to będziesz grać słabo, nawet jeśli wydaje się to prostsze.

To nie jest kwestia lubienia, wiesz... możesz to porównać z graniem w strategie takie jak Heroes III na bitwie automatycznej. Budujesz budynki sam, kupujesz jednostki sam, ale na bitwy nie masz wpływu bo gra za ciebie komputer. Oczywiście póki jesteś kimś słabym to może pomagać, ale nigdy nie będziesz w stanie wejść poziom powyżej tego, co robi komputer. To samo masz tutaj - nie widzisz tego, co jest te 1000-1300 jednostek od twojej postaci, a część skilli wykracza poza ten zasięg (ult Lux, Xeratha). Jeśli zaś masz coś w stylu skoku Zaca, to musisz jeszcze widzieć co jest w miejscu do którego skaczesz. Będzie ci bardzo nieprzyjemnie, jeśli wskoczysz na jednego wroga, a przez zlockowaną kamerę podczas skoku zauważysz że wskakujesz sam w cały przeciwny team, który był nieco z tyłu.

To nie kwestia krytykowania cię, to naprawdę dobra rada - wyłącz zlockowaną kamerę, kieruj nią sam i w razie problemów naciśnij spację by wrócić do postaci. Dzięki temu będziesz grać dużo lepiej.

Jeśli tak bardzo się przy tym upierasz - Strife miał podobnie. Ale naprawdę nie polecam tego sposobu - nie będziesz w stanie przekroczyć 50% swoich potencjalnych umiejętności.

LOL-a bierz nigdy Doty to nie gra dla początkujących, gram w LoL-a od lat, dota mnie nie przekonała ciebie raczej też nie.

Ja polecam EUNE. Tu flame, tam flame, ale przynajmniej EUNE ma wsparcie polskiej waluty i supportu, oraz jest mniej problemów technicznych i kolejek.Poza tym, jeśli ktoś jest słaby psychicznie i rusza go gimbaza z tekstami typu "f*ck Your mom", tzn., że nie powinien grać w gry drużynowe. Ja osobiście totalnie zlewam na community. Jak ktoś się źle zachowuje, to report po grze i bb. Nigdy nie mutuję ludzi ponieważ, w ten sposób uciekają mi dowody do reportu.

Nie chodzi mi o to, po prostu widząc to mecz w mecz mnie już to doprowadza do szału. Jest to po prostu męczące. No ale chyba nikt na to nie poradzi.

A co do zlokowanej kamery... broń się boże, najgorsze co może być. nic nie widać, nic nie można wcześniej zobaczyć... szok. przez to masz 0 obserwacji otoczenia, przy gangu czy np pomocy przyjacielowi który stoi obok w krzakach a Ty tego nie widzisz bo np akurat nie patrzysz na mini-mape oraz maz zlockowaną kamere. Nie wiesz wtedy gdzie dokładnie iśc i gdzie oni się znajdują.

To rada i nie ma na celu Ciebie obrazić.

Pozdrawiam Darkyy

Ja już pisałem, że ja tak lubię a do tego mi to nie przeszkadza xD

Wiesz co w Docie jest dość przyjemna opcja(w LOLu też tak się da lecz trzeba się pobawić ustawieniami)że możesz ruszać kamerą WSAD,ja sam w LOLa gram na kamerze na postaci,a w Docie to opcja jest bardzo dobra jak nie lubisz myszką.

LOL-a bierz nigdy Doty to nie gra dla początkujących, gram w LoL-a od lat, dota mnie nie przekonała ciebie raczej też nie.

Ja grałem w lola na długo przed podziałem serwerów na US/EU itp. i jakoś daje rade pograc w coś innego niż w/w pozycja. Twoje twierdzenie bierze się z przyzwyczajeń do lola, a nie z mega trudności DOTY.

Ehh, piszecie, że dota 2 nie jest taka toksyczna-to was chyba zdziwię.1/2 graczy to ruscy, wchodzisz do mecza i pierwsze co (często, ale nie zawsze) widzisz to jak ktoś rysuje kutasy na mini mapie.Próbujesz się dogadać gdzie chcesz iść, jaka postać a za chwilę 2 kolesi pisze po rusku.
Zaś co do lola, jest tam dużo flamerów, ale wprowadzili już na normalach team builder, brakuje jeszcze tego na rankedach i będzie dobrze, a jak ktoś w grze ciśnie to go po prostu zignoruj i zreportuj ^_^.

Nie będą wprowadzać team buildera na rankedy. Jak dla mnie Team Builder jest nie potrzebny. Jak ktoś jest uparty jak muł to nic. Ty idź na tego supporta, rola jak rola ;)

Ja też mam pytanie (nie chce robić nowego tematu) a co powiecie o HoN i Bloodline Champions ?

Gra tam jakaś ilość graczy i czy wgl. warto w którąś z tych zagrać ?

W HoNie masz średnio 70k - 100k online dziennie. Gra fajna, mroczna. Jest tam wiele postaci z DotA, bo z początku była to zwykła kopia, lecz teraz tworzą postacie i przedmioty samodzielnie. Grafika przypomina tą z DotA Allstars. Polecam spróbować.

Co do Bloodlines... nie powinno się tego nazywać MOBA. To jest nawalanka na arenie, co nie zmienia faktu, że gierka bardzo przyjemna.

Ja osobiście od paru lat gram w "Ligę Legend" i mogę stwierdzić że gra jest przyjazna (przynajmniej wg mnie) dla nowych graczy. Jedynie co porządnie daje w kość to owe comunity na serwerach ( wiadomo że czasami trafi się nam typowy "polaczek" , afker lub troll ale to nieuniknione więc nie ma się czym przjmować ) . Ostatnio zacząłem również grać w Strife'a i jak dotąd gra się bardzo przyjemnie (jak ktoś już wspomniał comunity w tej grze jest najmniej toksyczne bo jest stosunkowo nowa). Wybór należy do Ciebie :)

Wczoraj w Strifie mój team zwyzywał ruskiego aby poszedł lizać tyłek putinowi i ogólnie aby wypierdzielał do rosji i doty2 bo tam ich miejsce. Najmniej toksyczne community? Bo pewnie mała ilość graczy. Strife, to mimo wszystko tytuł godny polecenia, tak samo jak Lol , choć gimby tam więcej niż w metinie2.

Nie kierujmy się pojedynczymi zdarzeniami... błagam.

Mi się raz, może dwa zdarzył ktoś toksyczny w drużynie w Strife. Łatwiej trafić na unskilled nooba, niż typowego op koksa, który ma diamond I itd, itp.

Jednakże zauważywszy, że Strife robi się coraz bardziej popularny, pewnym jest, że wkrótce tam też wzrośnie toksyczność, ale na tę chwilę jest dobrze.

To nie była pojedyncza akcja, bo toksycznych ludzi spotykam codziennie w strifie tak samo jak w lolu ale przynajmniej w strifie to nie są polacy, którzy swym poziomem sprawiają iż wstydzę się za swych rodaków. Ogółem Strifowy slogan o najmniej toksycznym community to pic na wodę, bo obliczyłem spokojnie iż jakieś 25% gier zagranych w Strifę, to gry z toksycznymi graczami, co daje i tak dobrą opinię ,ale przypominam iż to tylko beta i to chyba closed bo trzeba kluczyka dostać. Polecam jednak Strifę, bowiem zastanawiam się czy podołają na rynku z tak dużą konkurencją i trzeba grać póki można, a to całkiem dobra moba.