W Docie 2 też niezbyt widoczne jest przegrywanie z czołem wysoko ku górze wychylonym, dlatego jest tam zjawisko leaverów. Może zamiast wkurzać się na swój team i wyzywać ich, napisać im lepiej aby skupili się bardziej bo jeszcze nie wszystko stracone póki nie ma napisu porażka? Wiem, iż lepiej nawrzucać komuś, kto ma słabą gre bo wówczas można sobie podnieść ego, ale to się nie opłaca w grach moba. Moba charakteryzują się komunikacją z czterema innymi indywiduuami jak i my i trzeba do tego podejść z szacunkiem jaki się należy drugiemu człowiekowi. Jeżeli ktoś cię wyzywa, to od czego jest ignore i potem report? Nadal jest tak, że nawet przegrane gry praktycznie wygrywam po tym gdy powiem coś na wzrost morale, wówczas ludzie się starają bo widzą iż komuś zależy. Jeżeli wolą cię wyzwać niż posłuchać, to ignore i surrender aby nie marnować czasu. Toksyczność bierze się z nas samych i z braku szacunku dla drugiego człowieka, dziękuję.
Moba skąd ta toksyczność w grach?
@up, @2xup
Po części z wami się zgodzę ale jak do jasnej ciasnej nazwać to że 2-3 osoby starają się jak mogą żeby wygrać a 1-2 zombie robi wszystko żeby to przegrać.
I nie chodzi mi tutaj o przypadkowe feedowanie tylko typowe akcje jak by dopiero co zaczął grać, feedowanie cały czas, przypomina mi się ranked w LoLu, koleś wziął wiktora przeciwko nidale feed totalny. Garen idiota poszedł na topa i na feedował gp. I weź to wygraj jak ja adc cait dostaję się na pierwszy ogień i po jednym q od gp muszę się cofać a mój jungler to już nie wytrzymał i zaczął opierdzielać mida i topa za zombie play. Jak się tu nie zdenerwować człowiek stara się jak może a zombie to psują. Prawda jest taka że po takiej jednej akcji w innym mmorpg np. Podbój zamków za czasów Lineage 2 C4. Koleś jak lamił to go w żadnym porządnym klanie nie chcieli. A tutaj bydło gra i jeszcze osoby piszące prawdę wyrażający Konstruktywną krytykę bez wyzwisk itp. dostają bany za negatywne nastawienie, lub obrazę. Taka jest prawda że większość nic nie ogarnia a potem jeszcze lecą raporty za wyzwiska i negatywne nastawienie. Bo to jest takie obraźliwe jak się komuś na koniec gry kiedy już przeciwnik wali nasz nexus/minotaura. Pisze Zombie(Nick gracza/y) maybe go play tetris???. Taka jest prawda że gracze czują się bezkarni bo nic nie można im zrobić za słabą grę, jest to swego rodzaju azyl dla najgorszego rodzaju bez mózgów którym to w innych grach nie szło. Dostawali słowny opieprz i swoimi czynami zniszczyli opinię na danym serwerze mmorpg. Lecz moba chroni takich cwaniaków, on może feedować grać jak mu się podoba robić tylko jeden i ten sam build a potem raportować bo koleś nie lubi takich mądrych graczy, bo został przez takich w danym mmorpg odrzucony/wyklęty.
Czyli był typowym nie ogarem, i każdy na niego lał, nic nie osiągnął to przyszedł do moba bo tu mu nic nie można zrobić, jeszcze takie coś napisze na koniec I'm no no life like you get real life, lub pisze do ludzi którzy próbują mu przemówić do rozsądku Are you mad bro??.
Lub wychodzą jak w przypadku doty i grają dalej bo nie dostają banów tylko szuka mu takich samych kretynów jak on, chodzi mi tu kolejkę niższego priorytetu czy coś w ten deseń.
Fun fact: każdemu może mecz nie wyjść. Każdy może zrobić błąd. I przestańcie pieprzyć że dostajecie bany za nic, bo jakimś cudem zdarzało mi się pisać i konstruktywną krytykę, i pyskówkę w odpowiedzi na kogoś innego albo kompletny idiotyzm, zdarzało mi się dostać po łbie i 1/10 (jako inna rola niż support) i mimo to nigdy bana nie dostałem. Ani razu. Zaskakujące, nieprawdaż?
A ja się spytam większości narzekających po raz kolejny: a próbowaliście komuś wytłumaczyć bez przekleństw, sarkazmu, ironii, czegokolwiek w tym stylu że robią coś źle? Okej, rozumiem złość jeśli napiszecie komuś żeby nie robił tego a tego bo przegrywa nam mecz, a on robi to po raz dziesiąty z rzędu, sam kiedyś po czymś takim wybuchnąłem. Ale lepsze to niż to co robił nasz jungler, czyli rage przez cały mecz bez próby pomocy. Tak samo wczoraj mieliśmy marnego Jayce który leciał stałym buildem mimo tego że dostawał po d*pie (łezka-brut). Został za to opieprzony przeze mnie i mida że gra bez głowy i żeby poszedł w defa. Poszedł? Poszedł. Wygraliśmy? Nie, ogólnie mecz poszedł nam wszystkim bardzo słabo ale sam fakt że koleś się starał zasłużył na uwagę. A mogliśmy mu napisać "omg l2p and go play the sims u n00b" i nie przejmować się tym że koleś stara się, a mimo to dostaje po d*pie bo za mało wie o tej grze.
ale jedno jest pewno kultura napewno w docie wieksza jest. I jeszcze przynajmniej zazwyczaj przeciwna druzyna napisze ci to gg a nie jak w lolu ma to miejsce zawsze bg zero szacunku do zwycieskiej druzyny
@2xup
Ja przed każdą grą sprawdzam kolesi na lolnexus, profil dota itd. i wiem komu gra dzisiaj nie idzie a który gracz to zombie. A co ty myślisz że jak ja kolesiowi piszę Can you stop feed please play def and ping when you need help, nie wiele jest ludzi którzy się dostosują tylko dalej będą feedować, bo że tak powiem ja gram jak mi się podoba. Mój kumpel 2x w miesiącu rozwala klawiaturę bo któryś raz z rzędu ma idiotów w teamie. A ja może odstawię leki to naprostuję jednego zombiaka w realu. Bo mam wrażenie że co nie którym zombie nic do łba nie wbijesz, oni wszystko wiedzą lepiej.
To po iluś tam minutach człowiek nie wytrzyma bo zero nic nic nic kompletnie zero czegokolwiek pinga na pomoc tylko feed.
A i oczywiście nie banuje się słabych graczy bo po co, wydawcy się boją że jak będą banować totalnych zombie to stracą potencjalny zysk, ale dla czego przez takich zombie obrywają normalni gracze. Taki zombie ma większe przywileje niż gracz który chce coś osiągnąć, bo zombie wejdzie sobie raz na pewien czas, rozwali mecz 3-4 osobą i jeszcze z raportuje za to że ktoś go zjechał w jednym dwóch zdaniach a resztę meczu ta osoba siedziała cicho.
Bo zombiaczek poczuł się urażony, jak ktoś napiszę mu prawdę.
@2xupJa przed każdą grą sprawdzam kolesi na lolnexus, profil dota itd. i wiem komu gra dzisiaj nie idzie a który gracz to zombie. A co ty myślisz że jak ja kolesiowi piszę Can you stop feed please play def and ping when you need help, nie wiele jest ludzi którzy się dostosują tylko dalej będą feedować, bo że tak powiem ja gram jak mi się podoba. Mój kumpel 2x w miesiącu rozwala klawiaturę bo któryś raz z rzędu ma idiotów w teamie. A ja może odstawię leki to naprostuję jednego zombiaka w realu. Bo mam wrażenie że co nie którym zombie nic do łba nie wbijesz, oni wszystko wiedzą lepiej.To po iluś tam minutach człowiek nie wytrzyma bo zero nic nic nic kompletnie zero czegokolwiek pinga na pomoc tylko feed.A i oczywiście nie banuje się słabych graczy bo po co, wydawcy się boją że jak będą banować totalnych zombie to stracą potencjalny zysk, ale dla czego przez takich zombie obrywają normalni gracze. Taki zombie ma większe przywileje niż gracz który chce coś osiągnąć, bo zombie wejdzie sobie raz na pewien czas, rozwali mecz 3-4 osobą i jeszcze z raportuje za to że ktoś go zjechał w jednym dwóch zdaniach a resztę meczu ta osoba siedziała cicho.Bo zombiaczek poczuł się urażony, jak ktoś napiszę mu prawdę.
Tak jak pisał n4zArh, każdy ma słaby dzień albo zwyczajnie w świecie trafił na lepszego gracza po drugiej stronie. Pamiętajcie, że na takim silver zawsze może grać pechowy gracz (u przeciwników), który się tam pojawił z Platyny albo Diamentu nawet, więc jego skill nie musi być "Srebrny". Ja także miałem chwile kiedy nie potrafiłem kompletnie ogarnąć przeciwnika i bez pomocy teamu nie dało się nic zrobić. Wtedy oczywiście szukanie kozła ofiarnego i flame troll itp. ale gra była ważna dla mnie, a nie to co ktoś pisze (zresztą jest mute po którym o dziwo lepiej idze w późniejszym etapie gry).
Sam też nigdy nie raportowałem graczy za słaby gameplay. Jeżeli ktoś lami specjalnie (co się może zdarzyć, rzadko, ale pewnie czasami tak jest) to team przegrywa słusznie, a troll traci kolejną szansę na wygraną, gdzie podejmuje się kolejnej gry, nie wychodzi mu , zaczyna znowu lamić specjalnie bo ma taki humorek, i znowu przegrywa i tym samym spada co raz to niżej. Ja pnę się powoli do góry, a taki rasowy, uparty dureń, leci w dół gdzie jego miejsce i tyle. To jeden przypadek na parę gier, którym nie warto się przejmować. Dzisiaj przegram, ale jutro za to dwa razy wygram jak będę miał lepsze podejście.
Jeżeli ktoś lami, to flame NIGDY nie pomoże, a tylko pogorszy sytuację. Sądzicie, że taki feeder jest ślepy i nie widzi, że mu źle idzie ? Dalej gra bo wie, że spędzi tutaj jeszcze przynajmniej te 30 min., a to przecież nie jego pierwsza, ani ostatnia gra dzisiaj (może). Więc zakładanie z góry, że ktoś feeduje specjalnie bo ma charakter typu "Angry German Kiddo" jest zwykłym toksycznym podejściem.
Poza tym, gra chyba wzbudza u niektórych zbyt dużo emocji, które ciężko niektórym rozładować. Takie odpoczynki od gier są potrzebne, tak samo jak porządny sen czy zjedzenie dobrego śniadania, bo bez tych rzeczy potem cały dzień może nam pójść kijowo.
ale jedno jest pewno kultura napewno w docie wieksza jest. I jeszcze przynajmniej zazwyczaj przeciwna druzyna napisze ci to gg a nie jak w lolu ma to miejsce zawsze bg zero szacunku do zwycieskiej druzyny
Nie sądzę aby DotA 2 miała bardziej kulturalne community. To Ci sami gracze co grali pewnie kiedyś w LoLa- napewno zdarza się, i to nie rzadko, jakiś bezsensowny pocisk w stronę lamiących albo przeciwnika. Chociaż w sumie DotA 2 ma mniej graczy w swoim worku, więc i częstotliwość takiego braku zachowania się może występować automatycznie mniej. Mniej, ale zawsze, bo gdyby wrzucić do community DotA 2 większą ilość graczy, to pewnie i częściej byłoby widać wykroczenia z zakresu braku kultury. Na razie nie ma złotego środka na zachowania graczy, bo tak w LoLu jak i w DotA 2, gramy tą niecałą godzinę non-stop aby wygrać albo przegrać. Emocje zawsze będą z tego względu, tak nerwy, flame czy troll, bo gracze to tylko ludzie, którzy nie różnią się od tych w LoLu. Bez przesady.
@up
Właśnie o tym piszę każdy może mieć zły dzień ok ale nie 2-3 dni pod rząd i patrząc po statystykach on ma tak od zawsze, Co do doty2 to się zgodzę grałem w drużynie z trzema ruskami. No i jeden rusek wziął batridera nie polazł na mida zero komunikacji, gadali tylko po rusku. I darli japę na głosowym po biednym bristblacku za to że nie daje rady na midzie przeciwko snajperowi. Który wiedział jak grać i co nasz towarzysz podszedł do miniona tracił hp. Jechali go ostro ruscy ja tylko na koniec gry im powiedziałem Doswidania Yob twoja mać. I nie gram już w dotę. W smite jest jeszcze gorzej tylko że ja już się nie bawię w carrerowanie 2 idiotów mowa tu o normalach tylko wychodzę z gry bo mam dosyć zombie. Po pierwszym surrender który nie przeszedł wychodzę i mam gdzieś taką grę z zombie, pamiętam grę gdzie grając zhongiem dostawałem co chwila gangi na ryja od Premadów od enemy.
Nic zero ostrzeżeń z obu linii że enemy missing. Co trochę pod wierzę enemy doszedłem to dobrze że wardy kupowałem 4 na każdej stronie po 2. I zostałem styłu z lvlem z itemkami itp. na lvlu 10 to już ogólnie Hardkor bo bili mnie we 3 pod wierzą oczywiście żaden zombie nie pomógł. Więc nie piszcie mi tu o złym dniu bo to jest czysta kpina.
Muszę się nie zgodzić z vilczjk w jednej kwestii. To nie prawda, że gracz to gracz. Każdy jest inny. Gracze w LoL-u to w dużej części gracie młodsi, niedoświadczeni, czyli tacy, którzy nie do końca wiedzą jak się zachować oraz tacy, którzy mimo wszystko nie chcą się zachowywać. Trzeba pamiętać, że skoro LoL jest popularny, to grają w niego wszyscy, zarówno ta dobra jak i zła część graczy. W Docie 2 jest trochę inaczej.
Gracze w Docie 2 wydają mi się dojrzalsi, nie wiem czy to wynika z faktu, że gra zniechęca nowych i graczy lola zupełnie innym poziomem trudności i rozgrywką czy z tego, że duża część graczy to ludzie, którzy grali w "jedynkę" i poszli z duchem czasu. Nadal im dłużej gra jest na rynku tym gorsze community (według mnie przynajmniej) ale można powiedzieć, że LoL jest już na dnie, a Dota 2 jeszcze walczy.
Dotę 2 ratuje też po części czat głosowy. Dużo trudniej jest komuś wyzywać gdy na czacie głosowym prowadzona jest sympatyczna rozmowa reszty zespołu, którzy najzwyczajniej w świecie czerpią radość z gry. Nie jest to wcale tak rzadkie jakby się mogło wydawać.
W Smite community jest dla mnie zagadką po dziś dzień. Równie dobrze może się trafić banda napinaczy, którzy nie dadzą sobie wmówić, że obelgi w niczym nie pomagają, a równie dobrze może trafić się zespół normalnych ludzi. Pośrednie układy (przynajmniej w moim przypadku) są dużo rzadsze.
Toksyczni gracze istnieją dużo dłużej niż MOBA, bo przecież w każdej grze miło się wygrywa, a przegrana jest rzeczą niemiłą i smutną. Jednak dla większości graczy jest to po prostu element rozgrywki, inni natomiast upatrują w tym swoje najwyższe ambicje by wygrać za każdym razem. Dodatkowo wprowadzenie rankingu (który nota bene nic nie znaczy i jest tylko urozmaiceniem) podnieciło graczy tego typu. A gdy się przegrywa, to zawsze szuka się winnego w reszcie drużyny, to oczywiste. Tylko, że w czasach MOBA aż do przesady...
Jak to nie może mieć gorszego okresu przez 2-3 dni? Wystarczy miesięczna przerwa i ktoś może mieć problem z powrotem do formy (ciekawe jak to będzie ze mną). Można też mieć słabą serię gdzie idzie nam naprawdę marnie. Nie sprawdzisz przecież stosunków winów do lose'ów ani MMR, prawda?
EDIT: @up: nie do końca. W takich FPSach jak nam nie szło to można praktycznie bezkarnie wyjść (chyba że to klanówka). Po prostu dołączy ktoś inny i będzie cacy, drużyna nie powinna być stratna. W MOBA tak się nie da...
No więc problem lol leży w ludziach. Są tacy którzy już na starcie uważają się za lepszych, a jak coś nie idzie po ich myśli to wyżywają sie na innych. Spójrzmy prawdzie w oczy, ile razy wam się zdarzyło aby w lobby na rankedach drużyna bez żadnego ale się dogadała co to picków? Mi może z 10-20 razy w trakcie mojej 3 letniej kariery. Kilka razy mi się zdarzyły rozgrywki nie toksyczne, bez flame, hate czy tym podobnych. Najwięcej problemów rodzi się wtedy gdy support np nie kupi wardów. Każdy zakichany carry/mid/top uważa że tylko support może kupować wardy. BŁĄD! I wtedy się rodzi konflikt. "Report support for no wards" oh wait... później słowo za słowo i atmosfere rozgrywki szlag trafia
Wardy właśnie powinien każdy kupować, nawet w trakcie mid i late game. Ja jeszcze nigdy bana nie złapałem mimo, że wiele razy ludziom pisałem co mają robić, albo starałem się ich jakoś naprostować.
Ok mówienie, pomaganie ale nie hejcenie na lewo i prawo "Kur*a masz to kupic albo report"
Im dłużej gram w ten gatunek (Moba), tym coraz częściej stwierdzam że jest to gra dla debili. Nie mówię o wszystkich graczach, ale przypatrzmy się graczowi A:
Gracz a zaczął grać weźmy na to w l2 nie ogarnął questów itp. wiecznie darł japę na czacie o free items ogólnie żeby wszystko zrobić za niego, nie dał rady bo na lvlu 40 nie miał ani jednego questa na profesję zrobionego. Oczywiście taki gracz to ścierwo które trzeba tępić, dla tego bydle nie dostało się do żadnego clanu. Więc co zrobiło bydle???
No właśnie poszło do moba, bo tam nie trzeba wykonywać głupich questów nie trzeba się martwić o eq, i nie trzeba długo przed kompem siedzieć.
No i mamy zombie, które liczy że go team wyciągnie do wygranej, bo jego staty w meczu wynoszą np. 1/13/1, a napiszesz takiemu bydlakowi żeby dał szedł grać w tetrisa to jeszcze wyłapiesz reporta. I to nie rozchodzi mi się o nowych graczy tylko zombiaków z lvlem 30 w docie to będzie 30+, a producenci wspierają jeszcze takich zombiaków, nie można go wyzywać, nie można mu pisać że jest do niczego i żeby szedł grać w tetrisa. Dla tego jest to gatunek stworzony dla odrzutów z wszelkiego rodzaju mmorpg, gdzie zombie waliły tylko i wyłącznie głową w klawiaturę bo tylko tak potrafili grać, i nic nie osiągnęli, to w mobie mają się jak dowartościować.
Im dłużej gram w ten gatunek (Moba), tym coraz częściej stwierdzam że jest to gra dla debili. Nie mówię o wszystkich graczach, ale przypatrzmy się graczowi A:Gracz a zaczął grać weźmy na to w l2 nie ogarnął questów itp. wiecznie darł japę na czacie o free items ogólnie żeby wszystko zrobić za niego, nie dał rady bo na lvlu 40 nie miał ani jednego questa na profesję zrobionego. Oczywiście taki gracz to ścierwo które trzeba tępić, dla tego bydle nie dostało się do żadnego clanu. Więc co zrobiło bydle???No właśnie poszło do moba, bo tam nie trzeba wykonywać głupich questów nie trzeba się martwić o eq, i nie trzeba długo przed kompem siedzieć.No i mamy zombie, które liczy że go team wyciągnie do wygranej, bo jego staty w meczu wynoszą np. 1/13/1, a napiszesz takiemu bydlakowi żeby dał szedł grać w tetrisa to jeszcze wyłapiesz reporta. I to nie rozchodzi mi się o nowych graczy tylko zombiaków z lvlem 30 w docie to będzie 30+, a producenci wspierają jeszcze takich zombiaków, nie można go wyzywać, nie można mu pisać że jest do niczego i żeby szedł grać w tetrisa. Dla tego jest to gatunek stworzony dla odrzutów z wszelkiego rodzaju mmorpg, gdzie zombie waliły tylko i wyłącznie głową w klawiaturę bo tylko tak potrafili grać, i nic nie osiągnęli, to w mobie mają się jak dowartościować.
Nie wiem czy mam się śmiać czy płakać patrząc na Twoja wypowiedź...
Wysłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2
Hmm jakieś 2 tygodnie temu zacząłem grać w Smite wcześniej dosyć długo Dota 2 i LoL i muszę stwierdzić że jak na razie to najlepsze comunity zauważyłem w Smite (raptem raz się spotkałem z flamem bo gostek darł jape o ks na arenie ) Tak to ludzie na ogół życzliwi pomocni w ułożeniu buildu etc. Ale może to dlatego że smite jest podobny do LoLa w sezonie pierwszym bo wystarczy jeden nafeedowany gosciu żeby wygrać rozgrywkę także ludzie się nie martwią tak bardzo z powodu leaverów albo że ktoś padł 2 albo 3 razy.
Hmm jakieś 2 tygodnie temu zacząłem grać w Smite wcześniej dosyć długo Dota 2 i LoL i muszę stwierdzić że jak na razie to najlepsze comunity zauważyłem w Smite (raptem raz się spotkałem z flamem bo gostek darł jape o ks na arenie ) Tak to ludzie na ogół życzliwi pomocni w ułożeniu buildu etc. Ale może to dlatego że smite jest podobny do LoLa w sezonie pierwszym bo wystarczy jeden nafeedowany gosciu żeby wygrać rozgrywkę także ludzie się nie martwią tak bardzo z powodu leaverów albo że ktoś padł 2 albo 3 razy.
Mam te same odczucia, grałem w Lola ( ponad 2000 rozegranych gier ) i w Dote 2 ( około 400 ) i w jednej i drugiej grze ZAWSZE znajdzie się jakiś flamer itd
W smite raczej bardzo rzadko, może dlatego że wszystkie "dzieci" wolą grać właśnie w dote i lola.
mam nadzieje ze smite przetrwa jak najdłużej
Już mniejsza z tymi co specjalnie przegrywają. Takie teraz mamy czasy debili i trolli. Kiedyś tego nie było a przynajmniej były to pojedyncze przypadki. Teraz coraz więcej gimbazy i dzieci neo, które na siłę psują grę innym i mają z tego radochę. Z tym raczej nic nie zrobimy.
Smutne jest natomiast to, że flame, rage i wyzwiska lecą także podczas normalnych meczy. Tyczy się tu normali jak i rankedów. Coraz więcej osób, które po prostu szukają zaczepki, przypierdalają się o każdą rzecz byle się wyżyć. Ktoś pierwszy padnie - trzeba mu pojechać. Wbiłeś się sam w grupę wroga i padłeś - flame na chacie, że Ci nie pomogli. Nie można wygrywać każdego meczu, raz ma się mocniejszy team raz słabszy, czasem przeciwnik jest lepszy i to nie powód aby wyzywać swoich. Tutaj oczywiście nie biorę pod uwagę tych co specjalnie feedują a po prostu słabych graczy bądź takich, co mają zły dzień. Często też po zakończeniu mapy niektórzy piszą na chacie "easy" co jest czystą złośliwością, takie hasła można sobie darować bo po nic one potrzebne. Teraz większość jest nastawiona negatywnie i agresywnie do drugiego gracza to jest bez sensu zwłaszcza, że to zwykła gra a w przypadku normali, to zwykła potyczka gdzie za przegraną nic takiego wielkiego nam się nie stanie.
Może to przypadek może nie, że akurat w moba jest to aż na taką skalę. Za duża rywalizacja, każdy chce się pokazać, jaki to jest pro, jaką ma wiedzę na temat gry, lubi pouczać innych i wytykać im błędy. Może zbyt duży nacisk na teamwork, gdzie większość gra solo bo co oni będą z jakimś randomem współpracować. Np. częste czepianie się i rzucanie na kogoś bo KS!! ojej.. nie liczy się drużyna tylko JA! - to jest chore. Jeśli ktoś chce grać idealnie niech poszuka teamu. Jeśli zaś chodzi o wszelki flame i pocisk na feederów i trolli, to jest to zrozumiałe i nie ma się co dziwić, co nie zmienia faktu, że w niczym to nie pomoże.
@up
Zgadzam się z tymi feederami i debilami, taka jest prawda że teraz w każdej grze nie tylko w moba są debile.
Tylko w mmorpg to działa trochę inaczej bo debil dostanie przypinkę nooba i zostanie olany przez dobre clany/guildy, i będzie się włóczył z debilami jego pokroju.
A w moba debil może grać bo sobie może feedować, i jest jeszcze broniony przez ludzi. Bo każdemu coś może nie wyjść no owszem raz drugi ale nie że wychodzi z linii 0/5/0 i jeszcze team fighty niszczy frajer. Ja umiem przegrywać ale w tedy kiedy wiem że walka była wyrównana a nie że zombiaki idą jak mięso armatnie teraz zacytuję mój post z forum:
http://www.leagueofl...-w-grach_143131
No więc tak pan z góry ma rację' date=' tak się dzieje we wszystkich moba.Piszę ten post z klawiatury ekranowej, bo klawiatury w lapku nie udało się uratować, po tym jak rozwaliłem pięść na denacie. Stało się to po kolejnym przegranym rankedzie w smite. Już w lobby koleś wziął na mida he bo przeciw Zhong kui, który robił się pod ap tanka. Gdzie 3 osoby mu pisały że będzie lipa, i była. Do tego nasz jungler grał fenrirem przeciwko arachne, gdzie arachne znała każdy jego ruch.No i jeszcze te pisanie po każdej śmierci "Are you mad bro??", się okazało że to premady, jungler i mider. Po rozpieprzeniu rocznego laptopa stwierdzam że w moba grać nie będę. Bo niby czemu mam zasze się denerwować przez jakiegoś feedera.Bo każdy może mieć zły dzień. Dla tego jak złożę nowego blaszaka, to wracam do Dragon nesta, bo już wolę być wyzywany od no life, rozkładając kolesia , 5 do 2.Niż patrzeć jak koleś niszczy rankeda, już w lobby.[/quote']I właśnie chodzi o to że comunity broni takich debili, bo każdy może mieć zły dzień a ty mu coś napiszesz to dostajesz bana, ja dostałem bana w smite bo po grze chciałem adresy tych psów i napisałem że przyjadę i roz.... im łby ich własnymi klawiaturami.
Na początku chciał bym napisać że ma być to kulturalna dyskusja!!!!!!!!!
No więc zacznijmy o de mnie:
Skąd się bierze ta toksyczność w tym gatunku, jak to jeden kolega z tego forum napisał że po przegranej rozgrywce w moba nie dostajemy praktycznie nic.
Dla tego ludzie osiągając wysoki poziom posiadając wiedzę na temat danej moba, widząc zombie nie gracza grającego jak by był z przedziału lvlowego 1-10 się denerwuje.
Sam miałem takie przypadki w LoLu, że zombie nie umiał nic dał się tak łatwo zabijać jak by ledwo co zaczął grać, nie kupowanie wardów, główna przyczyna zgonów. Oczywiście zombie w którymś momencie się obraził i wyszedł potem w historii gry patrzę a tam same rankedy singedem i wszystkie to feed. I teraz tak gracz który spotyka takich zombie w drużynie któryś raz z rzędu zaczyna regować.
Firmy wydające gry z gatunku moba bronią słabych graczy, bo np. każdy może mieć zły dzień, no owszem tylko że mimo to taki gracz gra na poziomie a nie jak zombie.
Druga przyczyna brak komunikacji, czyli granie solo i mute wszystkich z teamu bo nikt nie będzie mnie uczył jak grać mówił co mam robić.
Każdy gra dla siebie każdy ma mieć jak najwięcej zabitych graczy, a jak coś mu nie wychodzi to już nie jego problem, i taki napisze drużynie "I'm No fuucking no-life like you", oczywiście jak jest tylko jeden taki inteligent to można coś z działać ale jak już jest dwóch zombie to gra przegrana.
Ludzie nie słuchają co się do nich pisze chociaż nie kiedy należało by się posłuchać ludzi bo dobrze radzą. I teraz tak jak wyżej człowiek spotyka ileś razy pod rząd takich graczy i zaczyna się rage.