Nauka i komputer

Witam. Mam stosunkowo prosty i spotykany problem, z którym nie mogę sobie poradzić. Otóż chodzę teraz do gimnazjum i mam stosunkowo dużo czasu na granie (mam bardzo cienkiego kompa, lecz tylko płyta główna jest stara i do d*py, procesor słaby a zasilacz mi padł). Teraz idę do technikum budowlanego w Krakowie i nie wiem czy będzie tam naprawdę w hu.. nauki?Czy jak przyjadę sobie na weekend do domu to będę mógł sobie zagrać (idę do internatu).Jeśli był ktoś tam w technikum to proszę o odpowiedź :), ale opinia nt. kontrastu między gimnazjum a technikum/liceum także mnie zadowoli.

I tu jest moje pytanie. Czy kupić sobie super extra laptopa do internatu za 2200zł czy złoma do oglądania filmów i przeglądania internetu za 300zł?

Jeśli kupiłbym tego złoma za 300zł, to ulepszyłbym sobie kompa w domu. Otóż czy kupić gotowy komputer z zasilaczem :(http://allegro.pl/mega-phenom-960-black-4gb-ati-hd3100-1gb-moc-hit-i2107968472.html) i dołożyć kilka lepszych części od mojego starego kompa, czy kupić płytę główną z pamięcią ram i prockiem: (http://allegro.pl/fx-4100-be-4x3-6ghz-asus-m5a78l-m-lx-hd3000-8gb-i2104365919.html) i bawić się z dokupywaniem części.Myślę, że kupno tego komputera jest dużo bardziej opłacalnie. A wy jak myślicie?

Dodam, że kupiłem sobie rok temu bezprzewodową klawiaturę z Logitecha, bezprzewodową mysz z A4 Tech, 23 calowy monitor BENQ, dysk 1TB i nową kartę graficzną ati radeon 4650 hd series za 100 zł xd. Nieźle zabuliłem za to i żal mi tego trochę sprzedawać xd. Właściwie to mam 550 zł na koncie, lecz za niedługo imieniny i od dzisiaj knuje skąd wytrzasnąć szmalec XD.

Z góry dziękuję za odpowiedź i przepraszam, że się rozpisałem (lubię pisać :))

Kolego ja radziłbym w końcu troszkę podrosnąć. Jeśli chcesz dobrze zadbać o swoją przyszłość to ucz się ucz :)

Dobrze teraz jeśli chodzi o temat, ja zakupiłbym nowy komp stacjonarny do domu, w internacie będziesz miał kumpli i naukę, wnioskuje, że zostanie mało czasu na grę. Poza tym jeśli kupisz stacjonarny komp za tą cenę na pewno będzie lepszy niż laptop, pod względem technicznym.

Pozdrawiam.

Pierdzielenie o szopenie

@up to są wyobrażenia ze bedzie nauka i kumple, brak czasu na kompa, a tak naprawdę skonczy się jak teraz, czyli i tak bedzie gral sporo na kompie

zadziwiajace jak duzo ludzi prawi morały ktore i tak nie wejda w zycia a czesto nawet nie sa przez nich stosowane - zupelnie niezyciowe/nieprawdziwe podejscie/nieumiejetnosc prawdziwego i obiektywnego spojrzenia na swiat (problem baaaaaaaaaaaaaaaardzo wielu ludzi)

jesli bedziesz w domu tylko w weekend to polecam ci lapka, jednak wg mnie najbardziej rozsadne ( w twojej sytuacji finansowej) jest kupic jeden drewniany komputer, albo lapka, albo stacjonarny, ja mam 3letniego kompa, a moge grac w najnowsze produkcje( w ogole growe) i jak narazie w wszystkie najnowsze mmorpgi na full detalach (nawet tera szla na 40fps na full)

tak wiec albo drogi lapek, albo tanie drewno, osobiscie radze ci zostawic obudowe/dysk a reszte dokupic za dosc niska cene

@up Ty siebie słyszysz? Człowieku żyj! Na pewno jakby byli kumple lub dziewczyna to bym siedział na kompie... Brawo człowieku. Znasz mnie, że wiesz co robię w życiu? Sory za rage. Denerwują mnie po prostu tacy ludzie.

Komputer przyda Ci się do nauki - bardzo, ze względu na sytuacje, że 5 dni jesteś poza domem to brałbym lapka - komputer za 300 złoty to rzekłbym bomba z uruchomionym zapalnikiem, może się "zaużyć" po miesiacu.

@up2 - to z tym da się łączyć bez problemu.

Osobiście chodzę do liceum lokalnego (nie dojeżdżam) i na brak wolnego czasu nie narzekam, często mam go wręcz aż za dużo. ;)

Mogę z pewnością napisać, że laptopa za 2200zł nie opłaca się kupować, gdyż moim zdaniem służyłby on do gier. W wakacje uzbieram dużo kasy i kupie lapka, ale myślę, że nie będę patrzył na parametry (zobaczę tylko pojemność dysku). Z miejsca chciałbym oświadczyć, że pragnę zakupić do dalszej szkoły internet "przenośny" np: Blueconnecta. W domu nauczę rodziców korzystać z komputera, bo będzie się czuł samotny :), więc inwestycja w postaci kupna nowego kompa nie zmarnuje się XD.

PS:Jeśli chodzi ktoś do Krakowa do szkoły, to może mi coś powiedzieć o bezpłatnych kółkach sportowych(pozalekcyjnych)?Będę mieszkał na osiedlu szkolnym w Krakowie rzecz jasna XD.

pff sancio

czy ty przeczytałeś co napisałem czy piana zasłoniła oczy juz? B)

ja nie oceniam ciebie, ale twoj sposob myslenia, ktory (nie chcac cie urazic) jest dosc ograniczony, łudzisz się na rzeczy ktore i tak sie nie staną

co do mnie to tak się składa że żyje (tak dla informacji to gram ok. 2 h dziennie ew. w sobote troche dłuzej) - wbrew twojemu zacofanemu przekonaniu to granie na kompie to tez hobby, w polsce jest tylko inaczej,

ktos sie zapyta o hobby, ty mowisz ze grasz na kompie. jaka bedzie odpowiedz? gracz- spoko, a w co teraz grasz? inny człowiek - no life

oczywiscie do pewnego stopnia bo grajac codziennie po kilka godzin, nieprzychodząc na zaproszenia gosci lub do szkoły bo musisz grac - to jest dopiero no-lifienie

wg mnie za duży wpływ ma na ciebie srodowisko, jakbys nie miał wlasnego zdania i stal sie typowym klonem naszego spoleczenstwa ktoremu inni dyktuja jak ma zyc

zebys mnie zle nie zrozumial (pisze tak bo wg mnie masz plytki tok rozumowania) jesli lubisz grac, to graj i miej w d*pie zdanie innych, jesli grasz wbrew sobie bo nie masz co innego robic - tu zaczyna sie problem z ktorym musisz sobie sam poradzić

jesli potrzebujesz dziewczyny to sobie jej szukasz, a nie siedzisz przed kompem

@edit zamiast grać na kompie i spotykać sie z kumplami to radziłbym tak szczerze pomyslec nad sobą, SZCZERZE - o tym kim jesteś, jaki jesteś naprawde jakies są twoje pragnienia. troche to wyszlo jak porada psychologa ( ale to jest problem dzisiej mlodziezy, goniac za trendami i pieniedzmi, nie wiedza kim są

nie musisz teraz pisać "nic o mnie nie wiesz, co ty pieprzysz,ja klon? wal sie etc." daruj sobie i naprawde szczerze pomysl o tym

hmm troszke inaczej to mialo brzmiec i przeslanie jest troche zakrzywione ale nie chce mi sie poprawiac

@topic

bedziesz czul sie samotny proporcjonalnie do tego jak jestes przywiazany, ale jak jestes w zdrowych relacjach to 1-2 miesiace i ci przejdzie ;p

Przepraszam Cie bardzo ale ja na nic się nie łudzę.. To co napisałem to była prawda o moim zdaniu właśnie, którego według Ciebie nie mam.. Otóż zadziwię Cię. Mam własne zdanie, często nawet zbyt odmienne od reszty ale to o to właśnie w tym chodzi. Środowisko ma na mnie duży wpływ bo lubię przebywać często z ludźmi ale nigdy nie zdarzyło mi się żeby ktoś przymusowo narzucił mi swój tok myślenia. Otóż to co powiedziałem, a raczej napisałem nie jest płytkie, jest prawdziwe, przynajmniej według mnie.

Ja nie potrzebuje jej szukać bo ja mam.. Nie obrażając Ciebie, nie spinaj tak następnym razem bo ja wyrażam tylko swoje zdanie, możesz go posłuchać lub olać, nie dbam o to.

Btw. Ciesze się, że w końcu mogę z kimś podyskutować :)

@edit. Nie jestem takim idiotą żeby wyzywać Cie za odmienność poglądów. Nie każdy człowiek to dziecko, które kłóci się o to, że nie podoba mu się to co ktoś napisał.

Ja na twoim miejscu wziąłbym lapka. Z laptopa będziesz mógł korzystać zarówno w internacie, jak i w domu, na większości nowych lapków wszystkie gry idą bez problemu, tylko ważny jest procek.

Co do nauki, na wszystko trza znaleźć czas. Jeżeli nie masz żadnych zajęć pozalekcyjnych (dajmy na to, treningi piłki nożnej), to jeżeli skupisz się na te półtora godziny, wyrobisz się z lekcjami, potem masz czas wolny na co tylko zechcesz, a wieczorem ewentualnie sobie powtórzysz wszystko. Ja tak robię, z tym wyjątkiem, że mam masę zajęć pozalekcyjnych (codziennie do domu wracam koło godziny 19). Wracam, odrabiam lekcje, gram, i zanim zasnę, powtarzam wszystko. Co nie zmienia faktu, że i tak dużo gram, a kiedyś miałem lepsze oceny, choć teraz też nie jest źle.

Podsumowując, spokojnie się nagrasz w internacie(o ile tylko to byś chciał robić w wolnym czasie :) ). Jeżeli najpierw robisz lekcje, a potem grasz, to wszystko zależy od tego, jak dobrze przyswajasz wiedzę. Niektóre osoby potrzebują godzinki na powtórzenie, inne podłubią dwie godziny, a i tak wszystkiego dobrze nie zrozumieją. Najważniejsze to nie postawić grania nad naukę. Wtedy jest wszystko ok.

ja się nie denerowałem pisząc to, wpadłem tylko w refleksje o dzisiejszej mlodziezy i tak jak napisałem o klonach, dlatego troszeczke zboczyłem z kursu i napisałem ogolnikowo zamiast do ciebie

co do tego narzucania zdania to widuje to baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo czesto (nie w moim gronie bo nie znosze debili i "klonow), niestety to nie jest tak jak powinno - jest narzucane jako norma społeczna nawet jesli ten trend zwyczajnie głupi

co do tej płytkosci to miałem na mysli twoj pierwszy post, z kumplami to mozna wyjsc w weekend(licze tez piatek), a w powszednie dni pouczy się tą 1-2 godziny a potem co? czasem pogada z kumplami, czasem napije sie z nimi piwka, ale jesli jego hobby to granie na kompie - to bedzie glownie robil wlasnie to, no skoro jest łatwo dostępne i akurat ma czas i sprawia to frajde to czemu nie. wiec takie podejscie ze czasu nie bedzie jest wziete z kosmosu i w praktyce jest bezuzyteczne

2 rzecz to ze czytaj twoj post odniosłem wrażenie ze wg ciebie kazdy kto gra na kompie to no-life i gra na kompie nie moze byc hobby- jest jedynie odskocznia w nieudanym zyciu towarzyskim

@edit ja też cie nie potępiam za twoje zdanie, ja potepiam tylko ogolnie przyjmowanie norm i zasad nie zastanawiajac sie nad nimi - czyli moralnosc ktora wpajaja nam nauczyciele, panstwo a czasem i rodzice(choc ich obowiazkiem wg mnie jest nakierować potomstwo na swoją własną drogę)

jak chcesz podyskutowc to mozemy na temat "glod w afryce" - zawsze jest ciekawy i latwo sprawdzić czy masz dojrzałe podejście i czy masz "plytkie" rozumowanie ;p

@BlastBLue

"Mogę z pewnością napisać, że laptopa za 2200zł nie opłaca się kupować, gdyż moim zdaniem służyłby on do gier" tak napisał co raczej znaczy ze nie ma on zamiaru grac non stop a raczej korzystac w celach naukowych i komunikacyjnych ( co pewnie i tak wyjdzie że bedzie na nim grał ;p)

"Niektóre osoby potrzebują godzinki na powtórzenie, inne podłubią dwie godziny, a i tak wszystkiego dobrze nie zrozumieją" a inni nie poswiecaja wcale a wszystko rozumieja i pamietaja w dosc dobrym stopniu :P

No rozumiem Cie. Masz racje w 100%, sam chodzę do 3 klasy gim i wielu moich kolegów bardzo dobrze opisałeś. Straszna szkoda, że tak jest ale co zrobić.

Te wszystkie zajęcia da się ze sobą pogodzić tylko potrzebne dobre zorganizowanie :)

ja nie mam zorganizowania, a wszystko robie, oprocz wyprasowania ciuchów bo wyprasowanie mi koszulki i koszuli zajmuje 30 minut -.-.-.-.-.-.-.-.- , mimo ze robie to od prawie 2 lat

@co do moje postu to mowiac o plytkosci mam na mysli "plytkosc rozumowania" czyli widzenie tylko pewnych aspektów i podchodzenie w sposob zupelnie subiektywny, tzn. ograniczone horyzonty

tak czesto maja z kolei dorośli, co jest smutne. ogolnie wiele watkow bym tutaj bardziej rozwinal i sprostował ale powinienem od 30 minut sie przygotowywac do szkoły bo jutro test z romatyzmu (6 miesiecy 1 dzial xD)

Dziękuję za wymianę zdań, owocnej nauki życzę :)

ano dzieki, dobranoc B) znalazłem teraz tą emotikonke to jej uzywam

Jest godzina 00.01. Siedze przy kompie. Ale ze mnie pojeb, noł lajf i życiowy nieudacznik, przecież moge iść z kumplem napić się piwa!

A tak bardziej już serio, co do twojego pytania o różnice pomiędzy technikum, a gimnazjum. Ja jestem typem człowieka, który w ogóle się nie uczy, a trójeczki ma, ale jakoś specjalnej róznicy nie widze. Chodze do technikum turystycznego jak coś, nie wiem jak na budowlanym jest, ale całą pierwszą klase to uczyłem się praktycznie tego, co miałem w gimnazjum, więc totalny luz i zero nauki. W drugiej już nieco ciężej, ale i tak jest dosyć łatwo, wszystko zalezy od tego, jak ci wiedza wchodzi do głowy.

Polecił bym ci kompa stacjonarnego do domu, a w dni robocze jakiegoś smartfona (nie sa już takie drogie) do przeglądania internetu, muzyki i filmów.

A tak "rili" to o drugiej w nocy mam live stream

warn_ico.png
Za KOLEJNY wulgaryzm, ban 24h, bo osiagnales juz maksymalna ilosc ostrzezen. - Dzz'

Serdecznie dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi. Brzmią one bardzo... psychologicznie. Postanowiłem kupić komputer stacjonarny. Otóż, właśnie nie wiem czy bardziej się opłaca kupić ten cały komputer czy płytę główną i dokupywać części (linki macie w moim pierwszym poście). Pragnę podkreślić, że spalił mi się zasilacz :(, a płyta główna i procesor to konkretna tandeta.

jak czytam wypowiedzi niektorych z was to az m isie wesolo robi.....jak gra; na kompie to i tak bedzie gral i nie pier**lcie mu o nauce....jak imprezowal to tez bedzie imprezowal.....kup sobie stacjonarke jakas pozadna i tam wez a do domu jakas padczke do neta , tak bedziesz tam spedzal wiekszosc czasu :) to tylko technikum....NIe rozumime ludzi , ktorzy tak sie spinaja z ta nauka....mozesz miec same 6 a bez znajomosci i tak pracy nie znajdziesz poznije proste logiczne a jak ktos tego nie rozumie n oto ma maly problem.....Tylko w szkole pier**la , ze musicie sie uczyc bo pracy nie znajdziecie....nie no znajdziecie moze , za grosze lub w nie swoim zawodzie jak to 50% ludzi.

a inni nie poswiecaja wcale a wszystko rozumieja i pamietaja w dosc dobrym stopniu

No właśnie ja tak mam, a średnia na semestr - 5.1, z czego uczę się tylko na sprawdziany z biologii i historii :P

ale ty chodzisz do gim :)