Witajcie. Mam podobny problem. Posiadam neostrade 6 mb/s i na początku było świetnie. Przez cały czas ściąganie po 500 kb/s, w ogóle nie miałem lagów, ping odpowiedni. Ale po pewnym czasie, zaczynali mi "zaniżać" prędkość. Tzn, że wtedy kiedy dużo ludzi korzysta z internetu (15-21), mój internet miał 1mb/s, czasem mniej (przypominam mam 6mb). Lepiej ostatnio miałem prędkość 0,3 mb/s. Wydzwaniałem do nich jak głupi, słuchałem tej "uspokajającej" melodyjki. Nic nie osiągnąłem. Poczytałem umowę, bo chciałem znaleźć jakąś lukę z ich strony. Udało mi się.
Na mojej umowie widnieje coś takiego: "W ramach Usługi TP zapewnia: stały dostęp do sieci Internet z maksymalną szybkością transmisji do/od komputera Abonenta do 6144/512 wyrażoną w kb/s.
Reasumując. Wtedy, gdy miałem te 300 kb/s po tym jak znalazłem to na umowie postanowiłem zadzwonić do TP. Efekt? Powiedziałem im, że skoro ja dotrzymuję umowy, bo płacę za ich usługę to Oni też muszą spełnić swoje wymogi (podwyższyć prędkość). Konsultant był... w d*pie
. Na dodatek powiedziałem mu, że jeżeli w ciągu 48h moja sytuacja się nie polepszy to zrywam umowę - mam do tego prawo. Powiedziałem mu, że skoro 1 ze stron nie dotrzymuje umowy to jest ona nieważna (mam rację?).
Na następny dzień cieszyłem się maksymalną prędkością ;]
Najlepsze jest to, że znowu mi zaniżają prędkość xD teraz popołudniu mam jakieś 2 mb/s. Kolega umówił mnie na darmową rozmowę z adwokatem i doradzili mi, żeby pójść do salonu i kimś ogarniętym wytłumaczyć tą sytuację. Podziałało!
Koleś w punkcie Orange napisał mi podanie o zmianę linii, po której mi net leci na mniej zaludnioną. W tej chwili czekam na montera od TP ![:)]()
Wybaczcie, że się tak rozpisałem
, w razie jakichkolwiek pytań dot. wolnego neta itp. piszcie do mnie na PW. Pomogę Wam ogarnąć tych co siedzą tam w biurze ![;)]()