Neverwinter po 30h

Trochę absurdalną jest sytuacja, gdzie mimo, że na rynku aktywnie funkcjonują setki gier MMO, to gdy przychodzi co do czego, nie ma na przy czym posiedzieć dłużej.

World of Warcraft był dla mnie zawsze klapą, Star Wars: TOR wydaje się jeszcze sztywniejsze niż poprzednio wymieniony, w TERA brakuje jakiegokolwiek ugruntowania w świecie, Guild Wars 2 ma kompletny brak end-game’u, co w MMO jest nie do pomyślenia, Runes of Magic ma chory system rozwoju uzbrojenia itd.

Jak mówiłem, tytułów jest od groma, w każdym jednak jest coś, co skutecznie zniechęca od długiego grania bądź na odwrót – nie ma czegoś, co by nas ku temu skłoniło.

Każde nowe, solidne MMO to nowa nadzieja, tym razem flagę podniósł Neverwinter Online i póki co dzierży sobie ją dumnie. Nie wszystko jednak złoto, co się świeci i wielokrotnie po bliższym przyjrzeniu się systemowi większości MMO, gdzieś znajdziemy coś, co wręcz krzyczy do nas “spie****”.

Poszukamy więc i tu, owego bubla.

screenshot_2013-05-08-17-05-42-620x348.jpg

A więc co, włączamy grę, tworzymy postać, zostajemy rzuceni na plaże i… i wszyscy k**wa na czacie już krzyczą, że klon WoW’a.

Do jasnej cholery ludzie, ten Wasz cały Warcraft nie ma i nigdy nie miał wyłączności na baśniową grafikę, będącą jakimś wśród-światem między azjatycką cukierkowatością a rzeczywistością. Zapewne, z racji ogromu sukcesu WoW’a styl ten przesiąknął dużo bardziej, niż mógłby w innym wypadku, nie mniej jednak nie drzyjcie japy, że wszędzie klony WoW’a bo grafika taka i taka i są questy. Po pierwsze na tym polega cały gatunek, po drugie WoW nie był pierwszy, po trzecie bez konkurencji nie ma rozwoju, po czwarte WoW to gówno, o.

Gdzie my to jednak… a tak, gra rzuca nas na plażę, która jest częścią małej wyspy, na której odbędzie się poniekąd nasz tutorial. Super.

Zakładamy zbroje, dostajemy w łapę broń i idziemy tłuc kościotrupy.

Pierwsze co idzie zauważyć, to że używanie skilli zatrzymuje nas w miejscu. Jest to decyzja, którą twórcy MMO najczęściej muszą podjąć w bardzo wczesnym etapie tworzenia gry. Dla porównania, Guild Wars 2 nie zatrzymywał nas praktycznie przy żadnej umiejętności i o ile z początku rozwiązanie to mi się jak najbardziej podobało, tak z biegiem czasu to latanie jak osy w roju zaczynało być równie nierealistyczne co irytujące. Również zabiera to poczucie jakiejkolwiek siły, wszystko i wszyscy ‘pływają’ więc walki przypominają bardziej potyczki w kosmosie niż w miejscu silnie utwierdzonym przez grawitacje.

W Neverwinter tymczasem każdy skill usadza nas na d*pie i jeśli poślemy przeciwnika w powietrze, czuć że nieźle dostał w ryj. Obszary czarów, kolejność odpalania, planowanie uników i ocena sytuacji może przy trudniejszych potyczkach zdecydować o tym, czy parę sekund później będziemy wołać o wskrzeszenie czy nie. Sam system uników wprowadza tu dużą różnorodność taktyczną, gdzie np. “tanki” nie mają uników, za to mają umiejętność bronienia się tarczą, magowie teleportują się jak pacjenci z ADHD priest’y unikać potrafią, jednak mają dużo mniej staminy na ten cel, więc tak oni jak i drużyna muszą brać to pod uwagę itd.

To gdzie stoisz na polu walki, kim stoisz i z kim grasz w Neverwinterze gra czasem kolosalną rolę i w żadnym MMO nie powinno być inaczej.

screenshot_2013-05-08-17-05-25-620x348.jpg

No ale pewnie wielu z Was jest jak ja i mimo, że gracie w grę która w nazwie gatunku ma człon ‘Massive Multiplayer’ to chcecie se latać sami.

Do samolubów świat należy i Neverwinter zdaję się rozumieć ten aspekt. Granie razem jest oczywiście trochę łatwiejsze i szybsze, jest jednak szereg systemów, które pozwalają nam na bardziej odizolowaną grę bez ciągłego wkurzania się, że musisz skołować jakichś ludzi do czegoś.

Nie znaczy to, że nie ma Dungeon’ów 5 osobowych i innego, drużynowego contentu. Gdy zajdzie jednak taka potrzeba wyciągamy se szybko menu kolejek, ustawiamy się jako chętni do pójścia gdzieś tam i gdy tylko system dobierze nam 4 więcej chopa teleportuje nas do upragnionego miejsca, pod warunkiem, że wciąż jesteśmy zainteresowani i nie zaczęliśmy w między czasie robić czegoś ważniejszego. Oczywiście nie znaczy to, że nie możemy sami sobie uformować party, jeśli czujesz, że masz aż tyle chętnych znajomych, to nic nie stoi na przeszkodzie bynajmniej.

Następnym, ważnym elementem który pomaga w samotnej rozgrywce są pomagiery. Po wbiciu, o ile pamiętam, 15lvl odblokowujemy możliwość przyzwania sobie pomocnika. Owy jegomość reprezentuje jakąś klasę którą sobie wybieramy wcześniej, tak więc grając magiem możemy mieć prywatnego tanka i na odwrót, nic też nie stoi na przeszkodzie przemierzania świata w ekipie dwóch magów etc. Nasz pomagier zdobywa swoje poziomy doświadczenia, czasem trzeba go wysłać na trening, żeby wbił następny level, ma sloty na kamienie wzmacniające no i wreszcie są egzotyczni pomagierowie, których kupno będziemy musieli odłożyć gdzieś w daleką przyszłość.

screenshot_2013-05-08-17-06-33-620x348.jpg

Jak każde MMO, Neverwinter jednak nie ustrzegło się grindu. Mi tak naprawdę grind nigdy nie przeszkadzał w żadnej grze, jeśli tylko widzę w nim jakiś sens i większy cel. Póki co tu jest to głównie wbijanie leveli, ale są też inne dodatki, które skutecznie pomagają przed popadnięciem w kompletną rutynę. Po pierwsze, co godzinę możemy się pomodlić do naszego bóstwa, jeśli tylko jesteśmy w pobliżu jakiegoś ogniska i mieć nadzieję na jakieś fajny pierdoły z nieba. Co jakiś czas trenujemy tego naszego pomocnika ale jest też system profesji, który w głównej mierze polega na rozwijaniu craftingu. Menu profesji możemy wywołać i używać wszędzie, nie musimy iść do kuźni czy gdzieś, my tylko wydajemy rozkazy, nie wiadomo do końca jak są odbierane, bo żadna sieć komórkowa tak głęboko do lochów nie sięga, ale hej – wiadomości jakoś docierają. Tak więc co jakiś czas będziemy kazali wykonać jakiś przedmiot, iść potrenować itd., dana czynność zabiera jakiś tam okres czasu, po czym dostajemy doświadczenie w profesji i inne produkty. Sam fakt, że musimy pamiętać o profesjach skutecznie pomaga skierować czasem myśli gdzie indziej, niż tylko na fakt, że znów musimy zabić ileś tam stworów.

screenshot_2013-05-08-22-16-34-620x348.jpg

Dużym też problemem wielu MMO jest to, że po jakimś czasie brakuje nowego contentu i gracze czekają na jakiś expansion pack jak na zbawienie. Tu Neverwinter zrobił coś tak genialnego, że pozostaje się tylko dziwić, że nie widać tego dużo częściej, trend który mam nadzieję ulegnie jednak szybkiej zmianie.

Gracze mogą tworzyć własne questy. Neverwinter daje nam szansę tworzenia własnych lokacji, npc’ów, tekstów, eventów itd. Moją pierwszą myślą było, że pewnie będą one bardzo trywialne i ‘na jedno kopyto’. Nic bardziej mylnego, w jednym z questów nawet pogoda i pora dnia była zmienna zależnie od tego, co akurat się działo. Wiele z tych questów na głowę biję większość oficjalnych a i loot nie jest nijak gorszy niż z oficjalnych, tak więc absolutnie nie ma powodu, żeby się nie zagłębić w ten aspekt gry.

PvP nigdy mnie jakoś strasznie nie pociągało w MMO, nie mniej jednak uważam, że jest to fundamentalna część end-game’u w każdej niemalże grze z tego gatunku. Jak na razie jedyne PvP którego doświadczyłem to walki na arenie, gdzie dwie drużyny po 5 zawodników bawią się w utrzymywanie punktów, które dostarczają punktów. Po zdobyciu tysiąca ich któraś strona wygrywa. Niestety było to ekstremalnie nużące i nigdy więcej tam nie wróciłem, być może przy level cap’ie i dużo większej różnicy sił będzie to miało większy sens, na razie głównie chaos dyktował przebieg rozgrywki.

screenshot_2013-05-08-22-27-04-620x348.jpg

30h w grę, 26 leveli później, dalej szukam jakiegoś powodu, który by mnie zniechęcił do tej gry, jak na razie jednak nie ma żadnego. Mnożą się za to powody przemawiające za tym tytułem, być może wreszcie pojawiło się coś, co jest godnego dłuższej uwagi graczy. Czego sobie i Wam życzę.

Do tematu pewnie wrócę po 100h.

połowę przeczytałem reszty nie dam rady, nie odopwiada nie graj, ja mam 43 lvl i nie narzekam, jestem w eleganckiej gildii i gra sie tip top, nikt cie nie zmusza do grania w neverwinter, w sumie czytając to miałem wrażenie że po prostu nie podobają się tobie gry mmorpg, nie jedna czy 2 po prostu wszystkie dlatego moja propozycja to: kup konsole i pograj w God of War albo devil may cry

Em. To nie doczytales do konca, chociaz i tak sie dziwie, ze w polowie takie wrazenie miales.

Przeciwnie, uwazam, ze Neverwinter jest najciekawszym MMO obecnie na rynku, dzis dobilem lvl30 i jestem z godziny na godziny coraz bardziej zachwycony.

Konsole mam ;) a MMO jako gatunek kocham ^^

to jest najlepsze MMORPG jakie było mi zagrać i poznać. Jestem bardzo wielkim fanem The Elder Scroll i jak wyjdzie online i bedzie wielką klapą to wracam do NWN online bo jest po prostu super i posiadam już 48lvl i jest coraz bardziej wciągająca:D

Flash : Trzeba było przeczytać całe. Pisze przecież, że gra mu się podoba... Najpierw przeczytaj a potem pisz posty.

o widzisz, czułem jak byś non stop narzekał hehe, nastepnym razem poczytam do końca

a teraz dostaje karnego k....

Ech, niech już po sesji będzie, to w końcu do NWN przysiądę. : >

Fajny tekst, choć paru literówek i błędów stylistycznych się nie ustrzegłeś.

Ja tylko czekam aż bardziej rozwiną grę i zaczynam grać. Czekam aż dodadzą jakąś postać magiczną lub rengera.

@upControl Wizard to przpadkiem nie klasa magiczna ? ; o

On pewnie czeka na Warlocka, który będzie DD magiem. CW jest magiem i to całkiem fajnym, ale jednak ma nieco inne zadania niż robienie ogromnego DPSa.

Jeżeli chodzi o minusy , to kleryk w tej grze jest wielkim minusem ... Nie wiem jak jest w end game przy lepszym eq , ale od początku gry , aż do teraz (40lvl) nie jetem w stanie dobrze leczyć , ani siebie ani innych ... Nie chodzi tu o mój nie ogar , bo myślę że nawet dobrze ogarniam tą postać , lecz o skille . Mamy zaledwie 3 skille bezpośrednio leczące , z czego 2 dostajemy na samym początku gry . 1 to regenka , strasznie słaba mamy 3 aktywne regenki które możemy rzucić na kogoś czy na siebie w każdym momencie , 1 regenka odnawia się na 15 sec

. Drugi skill to jednocześnie aoe i gh , to znaczy wypuszczamy z siebie fale światła i ona jednocześnie leczy graczy w zasięgu jak i zadaje obrażenia mobom (odnowa 9sec ). 3 skill dostajemy na 35 lvl , typowa grupówka wybieramy miejsce leczenia i castujemy przez chyba 1sec skill (odnowa 22sec). W chwili obecnej mam 13k hp , 1 skill leczy mi max 2k hp , 2 skill około 500-1500 , a trzeci 1000-2500 , jak widać nie jest to zbyt wiele . Nie ma tu typowego skilla dla heala , jakieś zwykłe uleczenie czy coś w tym stylu ... No tak jest jeszcze pewien skill , który rzucam na moby , kazdy kto uderzy takiego moba jest automatycznie leczony .... Szkoda tylko , że to jest 10-30 pkt życia za uderzenie ... Patrząc na swoje inne skille i wielkość mojego leczenia jestem w stanie stwierdzić , że jestem bardziej pseudo supporterem niż pełno etetowym healem . Widocznie taki był zamiar twórców gry , póki co spróbuje wbić ten 60 lvl i zobaczymy jak później będzie to wyglądało :) Aczkolwiek brak normalnych skill do leczenia strasznie mnie zniechęca do tej gry . Pozdrawiam ;p

W chwili obecnej mam 13k hp , 1 skill leczy mi max 2k hp , 2 skill około 500-1500 , a trzeci 1000-2500 , jak widać nie jest to zbyt wiele .

Waaaait. 13k hp, a skille leczą ci od jakichś - powiedzmy - 2,5k do nawet 6k hp a ty uważasz że to niewiele? Przecież to co najmniej ćwiartka twojego hp... ja tu czegoś nie rozumiem czy narzekasz dla samego narzekania?

Waaaait. 13k hp, a skille leczą ci od jakichś - powiedzmy - 2,5k do nawet 6k hp a ty uważasz że to niewiele? Przecież to co najmniej ćwiartka twojego hp... ja tu czegoś nie rozumiem czy narzekasz dla samego narzekania?

Patrząc na czas odnowy skilli i jakość leczenia , możesz mi uwierzyć na słowo , że jest to bardzo mało . Jednego skilla mogę używać co 22 sec , więc nie wiele mi to daje , jak np silniejszy mob bije mnie po 1-2 k , nie wspominając o bossach na dungach . A regenka nie wiele daje bo leczy te 2k , ale po 10 sec czy jakoś tak . I nie skupiaj się na górnych wartościach mojego leczenia , bo rzadko kiedy dochodzi do górnych wartości . Przeciętnie jest tego dużo mniej ... Ponad to , porównując do innych gier mmo do jakich jestem przyzwyczajony jeżeli chodzi o leczenie , zawsze było to bardziej rozbudowane . Pozwalało mi utrzymywać mnie jak i równych sobie na górnych granicach hp , tutaj takiej możliwości nie mam , skoro moim głównym skillem leczącym jest regenka , a drugim skillem więcej zadaje obrażeń niż leczę , zaś 3 w miarę porządny jest co 22 sec , aczkolwiek mógłby leczyć zdecydowanie więcej . Jestem marudny , ale nie marudził bym o leczenie , gdybym nie widział tu problemu ;)

Świeżo z dunga : (wyniki zaokrągliłem )

Regenka 1 próba : Ja 1500

Regenka 2 próba :Ja 1400

Aoe/gh 1 próba: Ja 350 ; Najemnik 550

Aoe.gh 2 próba: Ja 400 ; Najemnik 650

Gh 1 próba: Ja 500 ; Najemnik 1000

Gh 2 próba: Ja 650 ; Najemnik 1100

Jak już pisałem mam 13k hp , wytłumacz mi proszę jak przy takich wartościach mam utrzymywać przy życiu kogoś czy siebie ?

na mój gust źle rozdałeś Feat'sy i enchanty. Też mam klera i daje rade leczyc do górnych granic bez większych problemów.

W tej grze build odgrywa gigantyczna role.

Przejrzyj go jeszcze raz... Dobry healer zawsze pakował itemy build 90% co najmniej w sam heal i support

Ode mnie rada (Cleric 60lvl). Najlepszy heal to ulepszony Astral Shield (z TABem), wg. mnie ten skill jest OP, nie dość, że heal jest bardzo dobry to jeszcze zwiększa armor (na moje oko ~50%) np. Jeśli na PVP użyjesz tego skilla to jestes nie do zabicia, chyba że, użyją na ciebie 3-4 daily. A najlepsze jest to, że CD jest taki sam jak długość trwania, czyli możesz mieć to na ziemi cały czas :) (tylko trzeba mieć odpowiednią ilość Recovery) Jedyny problem to nabić 1 stack Divine Power w czasie 15 sekund :D

Na PVE bierzesz Healing Word, Bastion of Health i Astral Shield, na LPM/PPM Sacred Flame i Astral Seal, a na Daily Hallowed Ground, Divine Armor i nikt Ci nie padnie. Tylko pamiętaj, że jak już jest ekstremalna sytuacja, to używasz wszystkiego z TABem, wtedy koleś dostaje 3/4 hp w 0,5s z Bastion of Health (a to jest AoE skill).

Na PVP bierzesz Healing Word, Astral Shield (podstawa. pamiętaj o nabiciu stacków Divine Power w Trade of Blades, żeby na samym początku móc użyć OP Astral Shielda), oraz wedle uznania 3-ci skill, ja zazwyczaj biorę Break the Spirit. LPM/PPM takie same, a w Daily Powers to zamiast Divine Armor biorę Hammer of Fate.

(Oczywiście to jest mój set-up i najlepiej mi się takim gra)

Btw. nie rób instancji przed 60 tylko rób questy. W ciągu trwania instancji (~45minut) możesz wbić 2-3 lvle. a itemki i tak wymieniasz co 4lvle :).

Btw2. po zdobyciu seta za glory (z PVP) Twój heal zwiększy się kolosalnie :)

Dzięki wielkie, sam klerykuje i wlasnie mialem szukac jakis rad w najblizszym czasie.

Huh, całkiem fajna recka, ale zbyt bardzo porównujesz NWO do innych gier. Jest to w sumie zabawne, ale najbardziej roz*ebało mnie, jak na czacie ktoś zaczął twierdzić, że League of Legends jest lepsze.

Wracając do samej gry mam 54 lvl clerem i czuję się... słaby, praktycznie nie da się nim grać solo, jak zaatakuje mnie więcej niż 3 mobki, to w 3 sekundy muszę używać potków, bo mój heal jest słaby( jak się leczy własnymi czarami, to otrzymujemy 40% słabszy efekt). Nawet mój companion nie ogarnia tankowania, bo można mu wbić max rank 15.

Dzisiaj wbiję ten 60 i zobaczymy ten "endgame", bo samym foundry to raczej się nie wyżyje.

Jak na razie set PVP farmisz w 1 dzień, a pózniej od razu instancje T2 od 8,3k gs, które są dość trudne i czasochłonne. Więcej nic nie ma do roboty. No niby te Foundry są jeszcze, ale jakoś mi się to nie podoba. Ale podobno za ~2tygodnie będą pierwsze 10osobowe raidy :) Tak słyszałem.

gra jest naprawde dobra,ciekawa fabula,dobre pvp, ale denerwuje mnie to ze w tej grze amory,bronie wygladaja identycznie co bardzo rzuca sie w oczy;/ moze sie to kiedys zmieni moze nie;p

A więc co, włączamy grę, tworzymy postać, zostajemy rzuceni na plaże i… i wszyscy k**wa na czacie już krzyczą, że klon WoW’a.

Do jasnej cholery ludzie, ten Wasz cały Warcraft nie ma i nigdy nie miał wyłączności na baśniową grafikę, będącą jakimś wśród-światem między azjatycką cukierkowatością a rzeczywistością. Zapewne, z racji ogromu sukcesu WoW’a styl ten przesiąknął dużo bardziej, niż mógłby w innym wypadku, nie mniej jednak nie drzyjcie japy, że wszędzie klony WoW’a bo grafika taka i taka i są questy. Po pierwsze na tym polega cały gatunek, po drugie WoW nie był pierwszy, po trzecie bez konkurencji nie ma rozwoju, po czwarte WoW to gówno, o.

Dokładnie tak się dzieje w KAŻDEJ grze MMORPG która niedawno wyszła. Wku***a mnie to że ludzi porównują wszystko do WoW-a to że ma 8.5 mln. płacących graczy ( 50% nie kupiła połowy dodatków i płaci w nielegalnych sposobach ) nie oznacza że jest to jakaś boska gra. W WoW-a większość ludzi gra dla pieniędzy nie dla FUN-u ( nie twierdzę że w innych grach tak nie jest ).

Ode mnie rada (Cleric 60lvl). Najlepszy heal to ulepszony Astral Shield (z TABem), wg. mnie ten skill jest OP, nie dość, że heal jest bardzo dobry to jeszcze zwiększa armor (na moje oko ~50%) np. Jeśli na PVP użyjesz tego skilla to jestes nie do zabicia, chyba że, użyją na ciebie 3-4 daily. A najlepsze jest to, że CD jest taki sam jak długość trwania, czyli możesz mieć to na ziemi cały czas (tylko trzeba mieć odpowiednią ilość Recovery) Jedyny problem to nabić 1 stack Divine Power w czasie 15 sekund Na PVE bierzesz Healing Word, Bastion of Health i Astral Shield, na LPM/PPM Sacred Flame i Astral Seal, a na Daily Hallowed Ground, Divine Armor i nikt Ci nie padnie. Tylko pamiętaj, że jak już jest ekstremalna sytuacja, to używasz wszystkiego z TABem, wtedy koleś dostaje 3/4 hp w 0,5s z Bastion of Health (a to jest AoE skill).Na PVP bierzesz Healing Word, Astral Shield (podstawa. pamiętaj o nabiciu stacków Divine Power w Trade of Blades, żeby na samym początku móc użyć OP Astral Shielda), oraz wedle uznania 3-ci skill, ja zazwyczaj biorę Break the Spirit. LPM/PPM takie same, a w Daily Powers to zamiast Divine Armor biorę Hammer of Fate.(Oczywiście to jest mój set-up i najlepiej mi się takim gra)Btw. nie rób instancji przed 60 tylko rób questy. W ciągu trwania instancji (~45minut) możesz wbić 2-3 lvle. a itemki i tak wymieniasz co 4lvle .Btw2. po zdobyciu seta za glory (z PVP) Twój heal zwiększy się kolosalnie

Dziękówka za rade ;p Dostosuje się do niej i zobaczę jak to wygląda .