Być może źle zatem zrozumiałam Twoją wcześniejszą wypowiedź. Jeżeli Cię uraziłam, to przepraszam.
Jednak to nie jest tak, że naskakuję na ludzi za to, że się ze mną nie zgadzają, bo mają do tego prawo. Mam jedynie obiekcje co do powodów, dla których przyjęli taki a nie inny osąd. Wiesz, że kiedy oglądałam gameplay'e z Aiona, to miałam wrażenie, że jest to bardzo słaba, nudna, wtórna gra? Postanowiłam w nią zagrać tylko dlatego, że chciałam mieć jakąś grę, która będzie dla mnie wytchnieniem po kilku godzinach spędzonych w Docie. I teraz, kiedy moja przygoda z Aionem trwa już kilka tygodni, widzę wyraźnie, że te wcześniej oglądane gameplay'e nie oddają potencjału tej produkcji i dają zupełnie inny obraz rozgrywki. Dlatego denerwuje mnie, gdy ktoś wypowiada swoją opinię na tak chwiejnej podstawie, jaką jest opis czy gameplay. I jako wcześniejsza miłośniczka i gracz Tery mogłabym z miejsca wymienić Ci wiele aspektów, w których te dwie gry znacząco się różnią. Tak naprawdę podobną mają tylko grafikę. I może od czasu do czasu (ale niezbyt często) questy typu "zabij 10 wilków". Nie mam pretensji, jeśli ktoś mówi: "Grałem w Aiona i dla mnie ta gra jest nudna, za mało grindu, za wolno wbija się level" to ja takie zdanie rozumiem i szanuję. Ale jeśli ktoś mówi: "To w tej grze są tego typu questy? Nie no, jakaż to okropna kopia, kalka, podróbka, koreański crap itp.! Co z tego, że nie zagrałem, przecież widziałem na obrazku!", to czuję się w obowiązku jednak wypowiedzieć.
Uważam, że LoL jest słabą grą nie dlatego, że lubię Dotę, tylko dlatego, że w niego grałam i to zanim jeszcze zaczęłam grać w produkcję spod znaku Valve (od LoLa rozpoczęła się moja sympatia dla MOBA). I przez długi czas uważałam LoLa za dobrą grę, dopóki nie przekonałam się, że istnieje gra lepsza, która oddaje moim zdaniem prawdziwego ducha tego gatunku. Ostatnio próbowałam rozegrać mecz w LoLu i po dziesięciu minutach byłam już tak znudzona tym, że nie muszę się praktycznie w ogóle intelektualnie wysilać, że miałam ochotę pójść afk (ale tego nie zrobiłam). W międzyczasie przez trzy tygodnie testowałam betę Prime World i doszłam do wniosku, że LoL jak na MOBA oferuje śmiesznie mało.
LoL upowszechnił się na scenie e-sportu właśnie ze względu na swoją casualowość i popularność. Dużo osób gra = dużo drużyn stawi się na turnieju = więcej pieniędzy można na tym zarobić = interes kwitnie. Nie widzę w tym wyznacznika jakości gry. To tak, jakbyś twierdził, że "Czarodziejka z księżyca" jest bardziej ambitną produkcją od "Ghost in the shell", bo przecież więcej osób ją zna i jest w naszym kraju bardziej popularna.