Potwierdzam, Breaking Bad to genialny serial. Anthony Hopkins napisał do aktora grającego Waltera White'a, Bryana Cranstona, zachwalając totalnie jego grę aktorską. Bardzo znany aktor skomentował główną rolę Cranstona na zasadzie "ty nie grasz tej roli, ty jesteś Walterem Whitem" (http://www.buzzfeed.com/ellievhall/anthony-hopkins-sent-brian-cranston-and-the-cast-of-breaking -tu piszą o 6 sezonach, bo może chodziło o te odcinki specjalnie, nie wiem).
Mogę tylko potwierdzić słowa Hopkinsa, i pomimo, że nie jestem jakimś profesjonalnym znawcą kina (jednak amatorskim kino maniakiem owszem), to znając Cranstona tylko z roli ojca z serialu "Malcolm in the middle" (http://www.filmweb.pl/serial/Zwariowany+%C5%9Bwiat+Malcolma-2000-107977), zrobił duże wrażenie przez te sezony. Były chwile gdzie serial siadał na mieliźnie i to znacznie, ale ostatecznie jest świetny do końca. Teraz, przez Breaking Bad zacząłem szukać czegoś nowego bo poczułem niedosyt hehe.
How I met your mother wiem, że nie ruszysz ale jako fanboy napisać musiałemArrow, serial na podstawie komiksu o Zielonej StrzaleSupernatural. Wg. mnie pierwsze sezony były o wiele lepsze od tego pogmatwanego i naciąganego crapu, którym faszerują nas teraz ale co kto woli.Dwóch i pół, klasyk, warty oglądniecia dla samego Charliego Sheena.Różowe lata 70, również klasyk, zapewnie znasz ale tak czy inaczej wspomnę Dwie spłukane dziewczyny, dobra komedia.
Arrow jest świetny, oglądam go na bieżąco. Różowe lata zostawię na sam koniec bo na razie przymierzam się do Supernatural. Poza tym jeszcze oglądam Sleepy Hollow, które jest nawet nawet.
Mam nadzieję, że może ktoś doda coś o jakimś nowszym serialu, bo może coś obejrzeliście niedawno, może odkryliście jakiś fany tytuł. Proszę tylko bez podawania nazw na sucho, a zależy mi bardziej o opisie mniejwięcej, do czego można porównać i np. dlaczego warto ogólnie obejrzeć (co zachwalam sobie tutaj wypowiadających się już, dzięki wielkie). I tak odkopałem temat, i mam nadzieję nie oberwać za to, więc nie pogarszajcie sytuacji, heh.