O co właściwie chodzi?

Nie chcesz to nie graj, jedyne co mogę narzuć tej grze w tej chwili to jest kiepski endgame dla graczy pve bo ja tam lubię open world pvp>zerq rush pvp

Czytaj ze zrozumieniem...Pytam co uwaza za klon czego....a nie czy uwaza Tere za klon czy nie.

Hhm, no wiec prawie 90% mmorpg są tą samą grą z inna grafika bo niczym się nie różnią (Brak dynamicznej walki, mało ludzi którzy wiedza co to rp, usypiająca fabuła questów [tak wiem to dziwne że ktoś się skupia na fabule a nie na zabijaniu ai]) a więc armina klonów na rynku

większość graczy ma małe standardy więc kolejny klon z nową nazwą ich satysfakcjonuje wiec machina leci dalej

Czy ja napisałem że nie grałem w żadne MMO ze skillem? Ta dyskusja jest bez sensu.

Nie chcesz to nie graj, jedyne co mogę narzuć tej grze w tej chwili to jest kiepski endgame dla graczy pve bo ja tam lubię open world pvp>zerq rush pvpHhm, no wiec prawie 90% mmorpg są tą samą grą z inna grafika bo niczym się nie różnią (Brak dynamicznej walki, mało ludzi którzy wiedza co to rp, usypiająca fabuła questów [tak wiem to dziwne że ktoś się skupia na fabule a nie na zabijaniu ai]) a więc armina klonów na rynkuwiększość graczy ma małe standardy więc kolejny klon z nową nazwą ich satysfakcjonuje wiec machina leci dalej

Wiesz..tez czekalem na ta gre kupe czasu...ale poczytaj sobie stare fora..bylo wielu ludzi ktorzy pisali w ten sposob jak ty o innych wspanialych grach AoC,WaR, Aion..kazda z nich miala byc super hiper...poprostu...rewolucja.... i jak sie to skonczylo ? 90% mmorpg wg ciebie to jest to samo...hmmm a powiedz mi co mozna jeszcze dodac do gierki ? masz jakies rewolucyjne pomysly ?

Wiesz..tez czekalem na ta gre kupe czasu...ale poczytaj sobie stare fora..bylo wielu ludzi ktorzy pisali w ten sposob jak ty o innych wspanialych grach AoC,WaR, Aion..kazda z nich miala byc super hiper...poprostu...rewolucja.... i jak sie to skonczylo ? 90% mmorpg wg ciebie to jest to samo...hmmm a powiedz mi co mozna jeszcze dodac do gierki ? masz jakies rewolucyjne pomysly ?

1. AoC był świetny ale grę zepsuł nowy dev który wprowadził patch 1.3 po którym uciekło 85% populacji :)), więc to wina funcomu chociaż wszyscy krzyczeli ze odejdą na forum ale jak zlali te sprawę no i gra padła

2. WaR? tnz warhammer online? no dobra ale ta gra nigdy rewolucją mieć nie była i miała swoje 5 minut na rynku

3. Aion? też nie sądziłem że to jakaś rewolucja ale gra się dobrze przyjęła w azji a słabo u nas w eu i usa

Pomysły?

Nie nie mam, nie jestem pomysłowym człowiekiem i nie zajmuję się robieniem gier czy czego czymkolwiek twórczym :/

Masz racje wielu ludzi ale zastanów się dlaczego bo jak już wspomniałem kolony przyjmują się świetnie od 8 lat dlaczego? wina graczy i łatwości + taniocha produkcji a machina toczy się dalej

Wiem że nie zmienię tego głupim postem na forum bo po prostu większa ilość konsumentów zadowala się klonem z nową nazwą co oznacza że z tym raczej nic się nie da zrobić.

@down

Polska trudna język, już zmieniłem :S

@Up

Masz błąd w opisie:

"mmorpg które NIEsą klonami tych 90% gier które mamy na rynku to:

-Tera Online"

Nie ma za co.

Ja uważam że nie jest to kolejny klon na rynku jak gw2, wow, everequest

OMFG. Nazywajac GW2 "klonem" czegokolwiek pokazales, ze jedynie na youtube miales z ta gra stycznosc.

Co do EQ....... /facepalm....... zrozumiem jak nazwiesz wowa klonem EQ ale EQ jest klonem czego wg ciebie?

/EDIT

Co do twojej sygnaturki.... Pisze sie "BECAUSE" i jak uzywasz "gonna" to nie piszesz ARE. Wiec powinno to wygladac tak: Because You gonna die (lub w poprawnym angieslkim: Because You are going to die). Nie ma za co.

Już skończyłeś hejtować? tak? więc dziękuje ci za twoja wybitną wypowiedź a teraz możesz wyjść z przytupem.

Mam nawet kupionego gw2, aktualnie próbuje go opchnąć kumplowi z osiedla bo gra jest żałosna przecie tam nic nie ma nowego a ludzie robią z tego takie wielkie halo że mi szczena opada bo to jest po prostu klon dla masy która nie szuka czegoś nowego ale woli starego kotleta na którym ktoś napisał że jest to kotlet z przyprawą do kurczaka, jedyne co mogę na plus dać gw2 to animacje skilli bo są ładne i pomysłowe ale nic poza tym

a skoro twierdzisz że jest inaczej to może to udowodnij a nie hejtuszek bez podstawie ?

rację dla graby bo np hejtowałem tere i kochałem gw 2 ale graba (oczywiscie nie ten graba z up tylko grabagra streamer) pokazał obie gry na streamie i teraz jest na odwrót , z tego co oglądałem to jedyne co mi się podobało w gw 2 to to że się biega walcząc , a tera ? miodzio pvp miodzio pve miodzio instancje i miodzio non target ogólnie nie ma narazie rzeczy która mi się nie podoba w tera

Ja także gram w Tera online i jak dla mnie jest za***ista a kto uważa że jest inaczej to raczej się nie zna na grach mmorpg i w ogóle nie wiem co robi na tym forum. Co waszym zdaniem takie low gry jak GW2 lepsze z bugami w kosmos no kto powie że w betach Tery były jakieś bugi ... nikt wszystko grało w 99% a GW2 z 30 chyba. Tera miesza i będzie mieszać na rynku mmorpg i nikt tego nie zaprzeczy a reszty których nie stać na abonament nich się nie odzywają na temat tego czego nie widzieli albo nie nabili 30+ lvl.

bwhaahhahahaahahahahahhahah

Nie no jak to przeczytałem to spadłem z krzesła.

Człowieku czy ty jesteś zdrowy?

Masz jakieś kompleksy czy co?

Nikt nie może mieć odmiennego zdania od ciebie?

Och nie oni krytykują moją tere, o nie oni są źli, trzeba ich powstrzymać bo jak to tak można mieć odmienne zdanie przecież to nie dopuszczalne, bo to moja tera

Co waszym zdaniem takie low gry jak GW2 lepsze z bugami w kosmos no kto powie że w betach Tery były jakieś bugi ... nikt wszystko grało w 99% a GW2 z 30 chyba

A brałeś udział w becie u koreańców czy tam Japończyków co tak twierdzisz że beta Tery nie miała bugów??

A widzisz brałem udział w koreańskiej wersji i niestety mam doświadczenie z początków gry więc przemilczę twój post ok. Aby można było zagrać na KR trzeba było zmienić region i tyle i między betą TERA a GW2 jest duża przepaść GW2 to najniższy szczebel ogarnięcia i ukazania tego co gra oferuje. Chyba że lubicie takie gry z "bugami" itp.

@Graba. Widzisz... nienawidzisz GW2 bo to "nic nowego" lol. Powiedz mi co nowego poza comba systemem [ktory i tak jest nowy moze w 30% dzieki animation-lock, ktore i tak zatrzymuja cie w miejscu i lock-onom (Homing-arrow FTW)]? Ja w Tera dalej widze holy trinity, gear-grind, te same nudne questy typu "kill 10 mobs", instancje, ktore robisz 82374823646 razy, a nudza sie juz po razie 3ecim itp. Jak widzisz dla mnie Tera "jest crapem bo to nic nowego". I tak. Mam nawet jeszcze aktywna subskrypcje i wbity lvl 10. Prosze nie wyjezdzaj mi tu z tekstem pt. "na lvl 20 zaczyna sie fun" bo jak mozna zrobic gre gdzie trzeba "przeziewac" 20 lvli zeby zaczac sie dobrze bawic? lol

Co do samego GW2 prooooosze cie. Brak holy tinity, niski lvling curve, dynamiczne eventy, historia (TAK decyzje ktore podejmujesz maja wplyw na jej rozwoj!), mozliwosc grania non-target lub tab-target, zajefajne pvp (w przeciwienstwie do Tera zerg-festu), mozliwosc lvlowania tylko w pvp, scalowanie lvli w gore i w dol co daje praktycznie 100% gry end-game, klimatyczna grafika (w przeciwienstwie do Tera i jej "asian-pedo-pokemonowej"), fajne community (gdzie w Tera juz widzialem...wszyscy to koksy wyzywajacy innych od noobow bo koles ma lvl 4 pierwszym charem).

Rozni ludzie lubia rozne gry ale mowiac ze GW2 jest mniej "swieze" niz Tera ukazales swoj fanboism.

PS. Co do bet obydwu gier. GW2 nawet nie wiadomo kiedy wyjdzie a Tera juz od dluuugiego czasu jest, a dalej nie ma np mozliwosci wlaczenia v-sync w grze (musisz wymuszac w sterach lub edytowac plik .ini). Z reszta jak ktos sie chce przekonac co ludzie mysla o obydwu grach to prosze poczytac np. na mmorpg.com w dziale danej gry. W dziale gw2 wszyscy zachwyceni, w dziale tera gracze narzekaja na brak endgame i inne pierdy. (gracze ktorzy graja w te gry oczywiscie).

@UP Porownujesz gre, ktora dawwwno temu wyszla, pod wzgledem bugow,z gra w fazie beta testow i niewyznaczonej jeszcze dacie premiery... boooooshe /facedesk

Ja bym obie gry zdefiniowal tak:

Tera- Gear, gear, gear i pvp (czyt. MMO )

GW2- przygoda,eksploracja,historia (czyt. MMORPG)

@up

Ja bym obie gry zdefiniowal tak:Tera- Gear, gear, gear i pvp (czyt. MMO )GW2- przygoda,eksploracja,historia (czyt. MMORPG)

Dobra nawet posiewie swój czas na odpisanie ci bo szkoda mi że w tych czasach nie ma już rpg'owców

1.MMORPG, tak naprawdę co znaczy mmorpg? mmoprg oznacza many men online role-playing girls, w formie "żartu" oczywiście ale to jest fakt bo z założenia chodzi tu o masowe role-playing w czasie rzeczywistym, w polsce przez małe p, core tego systemu jest nazywane sesją rpg (chyba najbardziej "znana" nazwa w tym tabu) jednak jak ultima i everequest umarł i doszło nowe pokolenie graczy które zaakceptowało mmorpg jako wbicie lvl, zabijanie cyferek (mobów) za pomocą cyferek(broni/magi) i zdobywanie kolejnych cyferek (xp) do przejścia na wyższy poziom mający na celu "teoretycznie" utrudnienie rozgrywki i zmuszenie graczy do współpracy w między czasnie nie zapoznając sie z faubła gry i kilkajac accept w przy kolejnej misji (Gdzie te nieczytane questy miały ułatwić rpg'owćą stworzenie oparcia dla "sesji rpg", a statystki tnz dmg armor efekt skilli i tak dalej miały po prostu ograniczyć i zapobiec powstawaniu graczy-bogów) smutne jest to że teraz nie ma gier mmorpg tylko jest szara masa która lubi "bitwy" cyferek.

Co do samego GW2 prooooosze cie. Brak holy tinity, niski lvling curve, dynamiczne eventy, historia

2.Aha...czyli nic nowego tylko kolejny klon? a te "dynamiczne eventy" wpływające na historie to bajka bo jak zepsujesz taki event to możesz go zrobić jeszcze raz a wiec tak naprawdę wszystko jest już ustalone bo historia tnz fabuła jest stała i prosta

Ja w Tera dalej widze holy trinity, gear-grind, te same nudne questy typu "kill 10 mobs", instancje, ktore robisz 82374823646 razy, a nudza sie juz po razie 3ecim itp. Jak widzisz dla mnie Tera "jest crapem bo to nic nowego"

3.Aha...czyli jednak nie grałeś, bo ten "Gear" jest ważny w mniejszym lub większym stopniu a ja lubię kiedy jest w większym gdyż co za sens by był wogle wbijać lvl (co do poziomu postaci to ma gigantyczne znaczenie) i próbować go zdobyć + nie wiem jak w innych non targetach które sa robione chinską produkcja wg ciebie tak jak wg mnie klony typu gw2,wow,eq2 i tak dalej, a więc to nie lepiej już iść grać w fps?? Myśłe że fps by cie zadowolił. co do instancji, nikt nie powiedział że musisz je tyle razy robić, możesz kupić to samo za złoto, a jeśli chodzi ci o pvp to po co ci pve gear do pvp? a skoro już zacząłem o pvp to jest skill based (tnz umiejętności gracza). Questy na zabijanie...no ja kurde nie wiem, jak można nie lubić zabijać przecie to jest w naturze ludzkiej akceptowane jako przyjemność. Quest na nie zabijanie?? kurde to przecie nie ma sensu...takie questy to mam codziennie wynoszę z domu i pracy.

Tera zerg-festu

Przecie w tera nie ma narazie battlegroundów tnz zerq rush dla pve graczy tylko jest open world pvp gdzie ja na 50lvl gwałcę 11lvl i się ciesze że mogę tak robić + ktoś ci każe pchac sie na zerq rush? zawsze można iść zabić kilka przypadkowych osób i cieszyć banana, nie czaje cebie, a co do zerq rush to tak chyba wyglada każda wojna gildi tnz nuker+healer a postacie walczące w zwarciu piją herbatkę i łowią rybki

GW2 nawet nie wiadomo kiedy wyjdzi

ale data premiery została już chyba podana

Z reszta jak ktos sie chce przekonac co ludzie mysla o obydwu grach

Ale przecież większość ludzi to debile albo mają nałóg cyferkowych bitew

@up

Po prostu lubiz azjatyckie grindery al tera i l2. Ja niestety nie

PS. W dalszym ciagu nie napisales co jest w Tera takiego nowego. Bo skoro twiedzisz ze Tera > GW2 "gdyz gw2 to nic nowego" to smiem twierdzic, ze wg ciebie Tera jest jakas przelomowa.

Co do "nie musisz grindowac gearu bo mozesz kupic za golda" nie znaczy nic jak zmianegear-grind na gold farm czyli rowniez robienie tej samej rzeczy w kolko az sie mozg zlasuje

tremmor ,a na własny rozum jesteś w stanie wymyślić coś nowego, realnego i nie głupiego do stworzenia? Zauważyłeś by jakieś nowe MMORPG charakteryzowała się ,czymś innowacyjnym i nowym? Najwyżej małymi zmianami, przypudrowaniem i pierdołami. Te obie gry mają cechy MMORPG bo to ten gatunek, nie rozumiem ,czego więcej można wymagać.

Czytam , czytam i zal mi troche was...o Co wy sie klocicie? dzieciaki 15 letnie lepiej sie zachowuja. TERA ma no target ale jest mega causalowa ,do maxa mozna dojsc bez zadnego deda...max lvl to kwesia tygodnia , insty etc banalnie proste znerfione mobyi mozna by bylo wyminiac . GRa sama w sobie jest dobra ladna ale za latwa i sporo ludzi to odstrasza tak samo jak gw2 causal mode on. Co do samej grywalnosci gry? Po tygodniu-2 na allegro e-buyu jest juz pelno kont do kupienia z max lvlami wiec jak widac ludzie mega szybko przestaja grac. 2 w US juz wprowadzili IS co jes bynajmneij chore. JEden lubi to 2 tamto i tyle. Nie wiem o co wy sie klocicie?

@Craccked , jest pelno pomyslow , rzeczy , ktore mozna by bylo dodac do mmo jednak wydawcy mysla - Wrzucimy wszystko do jednego gra bedzie super. Takim przeblyskiem w mmo napewno bedzie Gloria victis i ArcheAge:)

Bez sensu jest przywoływanie do tutaj terminologii RPG w gatunku MMORPG ponieważ mimo przyjętej wybitnie kojarzącej się nazwy jest zawsze tak samo - rozwój postaci, questy, farma, pvp.

Koreańskie mmorgp całkowicie trzyma się prostego schematu, którego celem jest często hardkorowe doskonalenie swojej postaci do maxa by na końu się bić z innymi graczamu lub rywalizować z nimi w innych dziedzinach - zazwyczaj wygrywa ten, kto poświęci grze najwięcej czasu.

Amerykańskie tzw. zachodnie mmorpg to ultra casualowa wersja koreańskich gier, przystosowana dla LENIWYCH, NIEMAJĄCYCH CZASU (to skąd mają go na gry?), GRUBYCH NERDÓW, których podnieca każdy dialog z npcem i klimat zastępujący im prawdziwy świat.

W koreańskich mmorpgach chodzi o rywalizację i wejście w nieznany nam świat, w amerykańskich chodzi tylko i wyłacznie o social(poznawanie i kontakty z ludźmi).

Widać jak na dłoni, że jesteśmy naprawdę tacy, jaki region produkcji preferujemy. Brakuje nam real friendów lub jestesmy zbyt brzydcy/nieśmiali by wyjść do ludzi to wybieramy amerykańskie gry, mamy potrzebę rywalizacji lub kompleks tej kwestii w prawdziwym życiu wybieramy koreańskie. Możecie się z tym zgodzić lub nie, częściowo na pewno pasujecie do tego co napisałem, wcześniej lub później do tego dojdziecie.

Oczywiście nie będę wsadzał wszystkich koreańskich mmorpg do jednego worka, bo tam też są takie wzorujące się na zachodzie lub czysto socialowe, ale mniej więcej tak to jest jak wyżej napisalem.

Nie ma wątpliwości, że oba regiony łączy jedna rzecz - tworzymy postać taką jaką chcielibysmy być, to nasza alternatywa osobowość i mamy do tego pełne prawo w wirtualnym świecie bo po to właśnie został on stworzony.

Takie gry jak TERA, TSWO, Archeage są po prostu na swój sposób oryginalne lub unikalne, rozpoczynają nowy dział w biznesie MMORPG, mają potencjał, dają wenę i podsuwają pomysły konkurencji.

Nie to co GW2 które tak naprawdę w systemie p2p lub bez pierwszej części nie przetrwałoby roku.

Bez sensu jest przywoływanie do tutaj terminologii RPG w gatunku MMORPG ponieważ mimo przyjętej wybitnie kojarzącej się nazwy jest zawsze tak samo - rozwój postaci, questy, farma, pvp.Koreańskie mmorgp całkowicie trzyma się prostego schematu, którego celem jest często hardkorowe doskonalenie swojej postaci do maxa by na końu się bić z innymi graczamu lub rywalizować z nimi w innych dziedzinach - zazwyczaj wygrywa ten, kto poświęci grze najwięcej czasu.Amerykańskie tzw. zachodnie mmorpg to ultra casualowa wersja koreańskich gier, przystosowana dla LENIWYCH, NIEMAJĄCYCH CZASU (to skąd mają go na gry?), GRUBYCH NERDÓW, których podnieca każdy dialog z npcem i klimat zastępujący im prawdziwy świat.W koreańskich mmorpgach chodzi o rywalizację i wejście w nieznany nam świat, w amerykańskich chodzi tylko i wyłacznie o social(poznawanie i kontakty z ludźmi).Widać jak na dłoni, że jesteśmy naprawdę tacy, jaki region produkcji preferujemy. Brakuje nam real friendów lub jestesmy zbyt brzydcy/nieśmiali by wyjść do ludzi to wybieramy amerykańskie gry, mamy potrzebę rywalizacji lub kompleks tej kwestii w prawdziwym życiu wybieramy koreańskie. Możecie się z tym zgodzić lub nie, częściowo na pewno pasujecie do tego co napisałem, wcześniej lub później do tego dojdziecie.Oczywiście nie będę wsadzał wszystkich koreańskich mmorpg do jednego worka, bo tam też są takie wzorujące się na zachodzie lub czysto socialowe, ale mniej więcej tak to jest jak wyżej napisalem.Nie ma wątpliwości, że oba regiony łączy jedna rzecz - tworzymy postać taką jaką chcielibysmy być, to nasza alternatywa osobowość i mamy do tego pełne prawo w wirtualnym świecie bo po to właśnie został on stworzony.Takie gry jak TERA, TSWO, Archeage są po prostu na swój sposób oryginalne lub unikalne, rozpoczynają nowy dział w biznesie MMORPG, mają potencjał, dają wenę i podsuwają pomysły konkurencji.Nie to co GW2 które tak naprawdę w systemie p2p lub bez pierwszej części nie przetrwałoby roku

Dokładnie zgadza się z tobą w 100% i nie ma co tu dyskutować nawet na ten temat. Tera jest bardzo fajna i przyjemnie się w nią gra i nie będę oceniał czy jest lepsza czy gorsza od innych giert P2P bo od F2P to na pewno od każdej nawet od takiego Aion'a który jest o kilka klas słabszy w każdym detalu.

Bez sensu jest przywoływanie do tutaj terminologii RPG w gatunku MMORPG ponieważ mimo przyjętej wybitnie kojarzącej się nazwy jest zawsze tak samo - rozwój postaci, questy, farma, pvp.Koreańskie mmorgp całkowicie trzyma się prostego schematu, którego celem jest często hardkorowe doskonalenie swojej postaci do maxa by na końu się bić z innymi graczamu lub rywalizować z nimi w innych dziedzinach - zazwyczaj wygrywa ten, kto poświęci grze najwięcej czasu.Amerykańskie tzw. zachodnie mmorpg to ultra casualowa wersja koreańskich gier, przystosowana dla LENIWYCH, NIEMAJĄCYCH CZASU (to skąd mają go na gry?), GRUBYCH NERDÓW, których podnieca każdy dialog z npcem i klimat zastępujący im prawdziwy świat.W koreańskich mmorpgach chodzi o rywalizację i wejście w nieznany nam świat, w amerykańskich chodzi tylko i wyłacznie o social(poznawanie i kontakty z ludźmi).Widać jak na dłoni, że jesteśmy naprawdę tacy, jaki region produkcji preferujemy. Brakuje nam real friendów lub jestesmy zbyt brzydcy/nieśmiali by wyjść do ludzi to wybieramy amerykańskie gry, mamy potrzebę rywalizacji lub kompleks tej kwestii w prawdziwym życiu wybieramy koreańskie. Możecie się z tym zgodzić lub nie, częściowo na pewno pasujecie do tego co napisałem, wcześniej lub później do tego dojdziecie.Oczywiście nie będę wsadzał wszystkich koreańskich mmorpg do jednego worka, bo tam też są takie wzorujące się na zachodzie lub czysto socialowe, ale mniej więcej tak to jest jak wyżej napisalem.Nie ma wątpliwości, że oba regiony łączy jedna rzecz - tworzymy postać taką jaką chcielibysmy być, to nasza alternatywa osobowość i mamy do tego pełne prawo w wirtualnym świecie bo po to właśnie został on stworzony.Takie gry jak TERA, TSWO, Archeage są po prostu na swój sposób oryginalne lub unikalne, rozpoczynają nowy dział w biznesie MMORPG, mają potencjał, dają wenę i podsuwają pomysły konkurencji.Nie to co GW2 które tak naprawdę w systemie p2p lub bez pierwszej części nie przetrwałoby roku.

1. Koreańskie MMO nastawione na PvP? Wybacz ale HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!. Korea to przede wszystkim GRIND, GRIND I JESZCZE RAZ PVE. Korea najbardziej ze wszystkich krajów traktuje MMO jako źródło zarobku. Za przykłąd niech posłuży WoW, gdzie servery PvP w Korei "cieszą" się tak małym zainteresowaniem, że jest zmniejszana ich ilość, zaś servy PvE mają się bardzo dobrze.

2. Jeżeli twoim zdaniem, wcielanie się w swoją postać, interesowanie się fabułą, i wsiąkanie w klimat produkcji jest dla grubych nerdów, to jest mi ciebie po prostu żal. Już na pierwszy rzut oka widać, że pisze to osoba z jakimiś kompleksami, ale też osoba, pozbawiona krzty wyobraźni. Jeżeli grasz w MMO tylko po to, by bić lv, gapiąc się w cyferki/statysyki to to z tobą jest coś nie tak. Właściwie sam potwierdzasz to, że jesteś no-lifem, choć studiując twoje komenty na głównej widać, że to twoje ulubione wyzwisko. Jak napisałeś, Amerykanie bardziej stawiają na Social (racja) a koreańce na "rywalizację", (bzdura). I kto tu się boi zagadać, nawet w grze MMO.

3. Ogólnie, czytając ten post mam wrażenie, że zwracam się w tej chwili do osoby z poważnymi zaburzeniami psychicznymi. Lub po prostu mocno trollującej. Dla ciebie całkowita izolacja od ludzi, kilkogodzinne grindowanie to normalka. I to TY wyzywasz ludzi, którzy nie wstydzą się pogadać z innymi, cenią sobie dobre community, lubią przebywać w towarzystwie innych ludzi i prowadzić z nimi rozmowy na różne tematy od "grubych nerdów". Sory kolego, no ale to ty nim jesteś. Aha, i jeżeli dla ciebie gra, która zżyna wszystko, z paru gier, i dodaje od siebie non-target jest unikalna, no to jednak polecam ci udać się do tego psychiatry.

Chyba się poczułeś co nie? Zaskakująco często cytujesz "grubego nerda" i dajesz za przykład WoWa hmmmmm interesujące